Do: Martina Barona, redaktora naczelnego i Kevina Meridy, redaktora naczelnego The Washington Post
Szanowny Panie Baronie i Panie Meridzie:
W imieniu ponad 25,000 XNUMX sygnatariuszy petycji do „The Washington Post” piszę ten list, aby poprosić o krótkie spotkanie w celu przedstawienia petycji w dogodnym dla Państwa terminie Styczeń 14 lub 15.
Oto tekst petycji rozpoczętej przez RootsAction.org:
„Podstawową zasadą dziennikarstwa jest uznanie, kiedy właściciel mediów ma poważne powiązania finansowe z tematem reportażu. Zdecydowanie nalegamy, aby „Washington Post” był całkowicie szczery wobec czytelników w sprawie faktu, że nowy właściciel gazety, Jeff Bezos, jest założycielem i dyrektorem generalnym firmy Amazon, która niedawno podpisała z CIA kontrakt o wartości 600 milionów dolarów. Relacja „Washington Post” na temat CIA powinna obejmować pełne ujawnienie, że jedyny właściciel „Post” jest także głównym właścicielem Amazona, a Amazon czerpie obecnie ogromne zyski bezpośrednio od CIA”.
Petycja zawiera przekonujące komentarze wielu osób, które ją podpisały.
Mam nadzieję, że poświęcicie może 10 minut dalej Styczeń 14 lub 15 w celu otrzymania petycji i wysłuchania streszczenia zastrzeżeń jej sygnatariuszy.
W celu potwierdzenia wizyty jestem dostępny pod telefonem komórkowym…
Dziękuję Ci.
Pozdrawiamy,
Norman Solomon
Dyrektor i współzałożyciel RootsAction.org
[2 stycznia 2014]
********************
Drogi Panie Salomonie:
Dziękuję za notatkę. Udało mi się przeczytać petycję na stronie RootsAction.org i zobaczyć listę osób, które ją podpisały. Z pewnością chętnie zapoznam się z wszelkimi dodatkowymi informacjami, które prześlesz.
„The Post” ma jedną z najsurowszych zasad etyki w dziedzinie dziennikarstwa i stanowczo ją egzekwuje. Rutynowo ujawniamy konflikty korporacyjne, jeśli mają one bezpośredni związek z naszym zasięgiem. O staraniach Amazona o kontrakty z CIA informowaliśmy w naszej relacji o planach Jeffa Bezosa zakupu „The Washington Post”.
Jak powinniście wiedzieć, byliśmy również bardzo agresywni w naszych relacjach ze społeczności wywiadowczej, w tym CIA, NSA i innych agencji. „The Post” znalazł się w czołówce publikacji ujawniających informacje na temat NSA w 2013 r. Ostatnio donosił o ukrytym zaangażowaniu CIA w walkę Kolumbii z rebeliantami FARC, w tym o śmiertelny atak rakietowy przez granicę w Ekwadorze. Można być pewnym, że ani NSA, ani CIA nie były zadowolone z publikacji ich tajemnic.
Ani Amazon, ani Jeff Bezos nie byli i nigdy nie będą zaangażowani w nasze relacje ze społeczności wywiadowczej.
Zawarty w petycji wniosek o ujawnienie kontraktu Amazona z CIA w każdym artykule, jaki piszemy na temat CIA, znacznie odbiega od normy ujawniania konfliktu interesów w firmach medialnych. The Post to osobista inwestycja Jeffa Bezosa, którego udziały w Amazonie są duże, ale znacznie mniejsze niż większość. Wieloletni kontrakt CIA z Amazonem stanowi niewielki ułamek przychodów firmy, które w 75 roku oszacowano na około 2013 miliardów dolarów. Amazon nie ma żadnych powiązań korporacyjnych z The Post.
Mimo to staraliśmy się ujawniać powiązania Jeffa Bezosa z The Post i Amazon, gdy miało to bezpośrednie znaczenie dla naszych relacji, i nadal będziemy to robić. Na przykład takie ujawnienie byłoby wymagane w następujących okolicznościach: praktyki CIA w zakresie zawierania umów, korzystanie przez CIA z usług w chmurze, inicjatywy dotyczące dużych zbiorów danych w CIA, dążenie Amazona do świadczenia usług w chmurze jako linii biznesowej oraz korporacyjne sprawy w ogóle.
W The Post podchodzimy do etyki bardzo poważnie. Jedną z naszych zasad jest to, że szukamy komentarzy od bohaterów naszych artykułów przed ich publikacją i dokładamy wszelkich starań, aby wysłuchać i przyswoić ich punkt widzenia. Natomiast nic mi nie wiadomo o jakichkolwiek próbach wysłuchania nas przed rozpoczęciem zbiórki petycji. Osobiste spotkanie nie wydaje się teraz konieczne ani przydatne.
Mam nadzieję, że ta notatka wyjaśnia nasz punkt widzenia. I znowu, jeśli chcesz przesłać dodatkowe informacje, które Twoim zdaniem mogą być dla nas pomocne, dokładnie je sprawdzimy.
Pozdrawiamy,
Marcin Baron
Redaktor naczelny
The Washington Post
[2 stycznia 2014]
********************
Szanowny Panie Baronie:
Dziękuję za list.
Niezależnie od wytycznych „Post” i dotychczasowych osiągnięć w zakresie standardów etycznych niewielu dziennikarzy mogło spodziewać się, że gazeta stanie się własnością multimiliardera, którego zewnętrzna firma będzie tak blisko powiązana z CIA. Aktualizowanie standardów jest obecnie właściwe.
Piszesz, że „Washington Post” „rutynowo ujawnia konflikty korporacyjne, gdy mają one bezpośrednie znaczenie dla naszych relacji”. Jednak petycja RootsAction.org wzywa „Post” do zapewnienia czytelnikom swoich relacji CIA pełnego ujawnienia, które odpowiednio odnosiłoby się do istotnych okoliczności obecnego właściciela i w znaczący sposób informowało o nim czytelników.
Okoliczności te nie są odpowiednio ujęte w wąskiej definicji „konfliktów korporacyjnych”. Rzeczywistość jest taka, że Post jest obecnie własnością kogoś, kto jest zdecydowanie największym interesariuszem w korporacyjnym gigantze o zasięgu światowym, który ma bliskie powiązania biznesowe – i stara się o szersze umowy niż obecny kontrakt o wartości 600 milionów dolarów – z CIA, agencją, o której gazeta regularnie donosi.
W petycji zwraca się do dziennika „Washington Post” o przyjęcie polityki pełnego ujawniania informacji, proporcjonalnej do tej sytuacji. Istotą wniosku jest uznanie, że – jak to się mówi – światło słoneczne jest najlepszym środkiem dezynfekującym w przypadku potencjalnego konfliktu interesów.
Kiedy piszesz, że „Post” ma politykę rutynowego ujawniania konfliktów korporacyjnych, gdy „bezpośrednio odnoszą się one do naszych relacji”, na pierwszy plan wysuwa się kluczowe pytanie: Co jest „bezpośrednio istotne”? Biorąc pod uwagę, że niewiele agencji jest bardziej tajnych niż CIA – a nawet najbardziej przedsiębiorczy reporterzy stają przed wyzwaniem ujawnienia nawet niewielkiej części jej tajemnic – skąd mamy wiedzieć, które historie CIA są „bezpośrednio powiązane” z faktem, że Amazon zapewnia usługę chmury usługi komputerowe dla CIA?
Umowa Amazona z CIA opiera się na ocenie, że Amazon Web Services może zapewnić agencji niezrównane bezpieczeństwo przetwarzania danych cyfrowych. Można przypuszczać, że ogromna ilość informacji na temat działań CIA ma być chroniona przez Amazon. Z jaką pewnością możemy stwierdzić, które historie na temat działalności CIA nie są „bezpośrednio powiązane” z podwójną rolą Jeffa Bezosa jako jedynego właściciela „The Post” i największego udziałowca Amazona?
Właściwie nie wiemy, jakiego rodzaju dane dotyczą tego, co w Pana piśmie nazywa się „korzystaniem przez CIA z usług w chmurze”. Nakreślona przez Państwa polityka ujawniania/nieujawniania zdaje się zakładać, że na przykład umowa o świadczenie usług w chmurze nie będzie miała bezpośredniego związku z takimi kwestiami, jak udział CIA w wydawaniu więźniów reżimom w celu tortur; lub w namierzaniu ataków dronów; lub w agregacji danych na potrzeby przeciwdziałania powstańcom. Czy zakładasz, że poruszanie przez Pocztę takich tematów nie jest „bezpośrednio istotne” dla powiązań Bezosa/Amazon z CIA i dlatego nie powinno obejmować ujawniania powiązań finansowych łączących właściciela Poczty z CIA?
Czytelnicy artykułu Post na temat CIA – czy to na temat dronów, czy wciąż tajnego raportu dotyczącego tortur, żeby wymienić tylko dwa tematy – powinni zostać poinformowani o powiązaniach finansowych Post/Bezos/Amazon/CIA. W przypadku braku takiego ujawnienia w artykule istnieją podstawy, aby sądzić, że wielu czytelników nie będzie świadomych, że właścicielem „Post” jest osoba posiadająca znaczny udział finansowy w wartej setki milionów dolarów transakcji Amazon-CIA.
Jeśli wieloletni kontrakt Amazona na chmurę z CIA o wartości 600 milionów dolarów stanowi niewielki ułamek przychodów firmy, istnieje wyraźny zamiar jej powiększenia. A 600 milionów dolarów samo w sobie nie jest niczym niewielkim; przypomnijmy, że pan Bezos kupił Pocztę za mniej niż połowę tej kwoty.
„Nie możemy się doczekać udanych relacji z CIA” – oznajmił Amazon dwa miesiące temu w oświadczeniu. W publicznych oświadczeniach Bezos i Amazon jasno dali do zrozumienia, że postrzegają to jako rosnącą część działalności Amazona: pióro w kapitale korporacyjnym firmy w jej dążeniu do zwiększenia udziału w rynku tego rodzaju operacji biznesowych. Ma to stanowić główne i ekspansywne źródło dochodów Amazona i jego dyrektora generalnego, pana Bezosa, którego majątek osobisty w wysokości 25 miliardów dolarów jest konsekwencją zysków finansowych Amazona.
Dlaczego nie umieścić w merytorycznym opisie działalności CIA przez „The Post” zdania, że „właściciel „The Post”, Jeff Bezos, jest największym udziałowcem Amazona, który ma kontrakt z CIA na kwotę 600 milionów dolarów”?
Odmawiając ujawnienia informacji, Poczta nie przechodzi testu przejrzystości, gdy zasięg CIA wykracza poza określone obszary, w których Pański list stwierdza, że polityka Poczty przewiduje obecnie ujawnianie informacji („Praktyki zawierania kontraktów przez CIA, korzystanie przez CIA z usług w chmurze, duże inicjatywy związane z danymi w CIA, dążenie Amazona do usług w chmurze jako linii biznesowej i ogólnie sprawy korporacyjne Amazona”).
Takie obawy są jednym z powodów, dla których dziesiątki tysięcy ludzi, w tym wielu czytelników „Post”, podpisało się pod petycją do „Washington Post”, którą dostarczę 15 stycznia. Chociaż to niefortunne, że nie chcesz zorganizować spotkania w celu kilka minut tego dnia, mam nadzieję, że zastanowicie się Państwo nad obawami, które są tego przyczyną petycja Naprzód.
Pozdrawiamy,
Norman Solomon
RootsAction.org
[4 stycznia 2014]
********************
Drogi Panie Salomonie:
Dziękujemy za rozwinięcie swoich poglądów.
Powtórzę: „The Post” ma jedną z najsurowszych zasad etyki w dziedzinie dziennikarstwa. Polityki te są na tyle ekspansywne, kompleksowe i aktualne, że uwzględniają przejęcie The Post przez Jeffa Bezosa. Zasady są ściśle egzekwowane. Jednakże, jak szczegółowo wyjaśniłem w mojej poprzedniej notatce, Twoja propozycja znacznie odbiega od normy dotyczącej ujawniania potencjalnych konfliktów interesów w organizacjach medialnych.
W międzyczasie, jako wyraźny dowód naszej niezależności, będziemy kontynuować nasze agresywne reportaże o społeczności wywiadowczej, w tym o CIA. Mam nadzieję, że to zauważyłeś. CIA tak zrobiła i nie jest zadowolona.
Pozdrawiamy,
Marcin Baron
Redaktor naczelny
The Washington Post
[4 stycznia 2014]
Norman Solomon jest współzałożycielem RootsAction.org i dyrektorem-założycielem Instytutu Dokładności Publicznej. Do jego książek należą: „Wojna stała się łatwa: jak prezydenci i eksperci wkręcają nas na śmierć”.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna