Podczas gdy Nebraska i Środkowy Zachód Stanów Zjednoczonych wracają do zdrowia po niszczycielskich powodziach spowodowanych zmianami klimatycznymi, rozmawiamy z historykiem Lakota Nickiem Estesem o tym, jak dwa stulecia oporu rdzennej ludności stworzyły ruch głoszący „Woda to życie”. Nowa książka Estesa nosi tytuł „Nasza historia to przyszłość”. Jest współzałożycielem rdzennej grupy oporu The Red Nation i obywatelem plemienia Lower Brule Sioux.
AMY DOBRY CZŁOWIEK: To jest Democracy Now! Jestem Amy Goodman. Podczas gdy na półkuli południowej panuje najgorszy w historii cyklon tropikalny, stany w środkowo-zachodnich Stanach Zjednoczonych w dalszym ciągu odbudowują się po bezprecedensowej powodzi, która w tym tygodniu zdewastowała społeczności w Missouri, Iowa, Kansas, a zwłaszcza w Nebrasce. Ocieplenie temperatur, topnienie śniegu i obfite opady deszczu doprowadziły do gwałtownej powodzi, która zalała rzekę Missouri. Podnoszące się wody przedarły się przez wały przeciwpowodziowe, zabijając co najmniej cztery osoby i niszcząc lub uszkadzając tysiące domów.
Większość wiadomości na temat powodzi skupia się na jej wpływie na rolników. Jednak pogoda spowodowana zmianami klimatycznymi mocno uderzyła także w społeczności rdzennych Amerykanów, a cztery narody plemienne w Nebrasce ogłosiły stan wyjątkowy. To jest Larry Wright Jr., przewodniczący plemienia Ponca z Nebraski, przemawiający w zeszłym tygodniu.
LARRY PRAWO JR: Dzisiaj ogłosiłem stan wyjątkowy dla plemienia Ponca w Nebrasce na naszym terytorium, w odniesieniu do naszej ojczyzny, w Niobrarze, a także naszych społeczności w Norfolk i Sioux City. Będziemy nadal monitorować sytuację w miarę postępu powodzi.
AMY DOBRY CZŁOWIEK: Naukowcy ostrzegają, że nadchodzą kolejne powodzie ze względu na ekstremalne zjawiska pogodowe na całej planecie, które napędzają zmiany klimatyczne. Powiedział przewodniczący Santee Sioux, Roger Trudell, którego plemię stanęło w obliczu bezprecedensowej powodzi w Nebrasce Earther, cytuję: „Przykro mi, że nasi krajowi przywódcy, ludzie, którzy mogą coś z tym zrobić, po prostu chowają głowę w piasek i udają, że nie ma czegoś takiego jak zmiana klimatu, globalne ocieplenie czy cokolwiek innego, kiedy jest tak oczywisty. Powinni się wstydzić” – stwierdził.
Po więcej udajemy się do Santa Fe w Nowym Meksyku, gdzie dołącza do nas historyk z plemienia Lakota, który twierdzi, że historia oporu ludności tubylczej może stanowić mapę drogową zbiorowego wyzwolenia i przewodnik po walce ze zmianami klimatycznymi zagrażającymi życiu. W swojej nowej książce pt. Nasza historia jest przyszłościąNick Estes śledzi, jak dwa stulecia tubylczego oporu stworzyły w Standing Rock ruch głoszący, że „Woda to życie”. Estes jest adiunktem amerykanistyki na Uniwersytecie Nowego Meksyku, współzałożycielem rdzennej grupy oporu The Red Nation. Jest obywatelem plemienia Dolnego Brule Siuksów.
Profesorze Estes, witamy Democracy Now! Czy możesz odpowiedzieć na to, co wydarzyło się na Środkowym Zachodzie, począwszy od Nebraski, a szczególnie porozmawiać o wpływie na rdzennych Amerykanów?
NACIĘCIE ESTES: Prawidłowy. Tak więc historia powodzi sięga lat trzydziestych XX wieku, kiedy rzeka Missouri zalała i zalała wiele miast w dole rzeki. A rząd Stanów Zjednoczonych pod auspicjami Zielonego Ładu – lub, przepraszam, Nowego Ładu, zaproponował serię ziemnych zapór na głównym nurcie rzeki, aby zapobiec powodziom w dół rzeki w miejscach takich jak Kansas, które są doświadczają teraz powodzi. I tak w miejscach takich jak Lower Brule, skąd pochodzę, zbudowano tamę Big Bend, a następnie w górę rzeki zbudowano tamę Oahe, aby zapewnić pewnego rodzaju ochronę przeciwpowodziową dla stanów w dole rzeki. To, co teraz widzimy, to po prostu kontynuacja złego zarządzania tą rzeką i powodzi spowodowanych szczególnie przez Korpus Inżynierów Armii. Tamy te przemieściły i siłą usunęły około jednej trzeciej populacji naszych rezerwatów rzecznych, w tym mojej własnej społeczności. W miejscach takich jak Fort Berthold wysiedlono około 1930 procent populacji plemiennej.
Zatem to, czego obecnie doświadczamy, jest kontynuacją dziedzictwa zapór Pick-Sloan, które zbudowano, aby zapobiec tego rodzaju katastrofom. I tak, pod wieloma względami, mamy do czynienia ze splotem problemów, z nietypowymi cyklami pogodowymi, ulewnymi deszczami, a następnie łączymy to z faktem, że rząd zawiesił działalność na 35 dni, co uniemożliwiło wielu społecznościom plemiennym, że obecnie dotknięte tą powodzią i pozbawione możliwości korzystania z pomocy grzewczej w okresie zimowym. Zatem mamy tu do czynienia z kombinacją czynników. I na koniec musimy pamiętać, że chociaż ma to związek ze zmianami klimatycznymi w chwili obecnej, wiąże się to również ze zmianą środowiska, a w szczególności z unicestwieniem ekosystemu rzecznego, aby zapewnić swego rodzaju kontrolę przeciwpowodziową w pierwsze miejsce.
AMY DOBRY CZŁOWIEK: Nick Estes, mówisz o Nowym Ładzie z czasów FDR. Mówisz, że Zielony Nowy Ład tak naprawdę zrodził się w wyniku konfliktu w Standing Rock. Wyjaśnić.
NACIĘCIE ESTES: Zatem Alexandria Ocasio-Cortez, zanim została kongresmenką, też była – była obrończynią wody. Była w Standing Rock – mówiła to nawet w wywiadach – gdzie rozpoczęła swoją kampanię w obozach ruchu oporu, w obozach modlitewnych w Standing Rock, a konkretnie w obozie Oceti Sakowin. Kiedy więc ludzie pytają, wiecie: „Gdzie jest inspiracja dla Zielonego Nowego Ładu?” naprawdę możemy zlokalizować to w Standing Rock, gdzie miało miejsce coś w rodzaju przejścia od jednej administracji, administracji Obamy, do administracji Trumpa.
I sądzę, że Ocasio-Cortez był w Standing Rock po 8 listopada 2016 r., kiedy wybór Trumpa naprawdę zaskoczył wiele osób. Ironią tego było to, że w Standing Rock istniał masowy ruch oporu przeciwko budowie i rozbudowie infrastruktury węglowej, kierowany przez rdzenną ludność. Jednak w rzeczywistości rurociąg ten był przedłużeniem polityki energetycznej ery Obamy. A zatem, jeśli cofniemy się do lat 2007 i 2008 i przyjrzymy się boomowi naftowemu w Ameryce Północnej, okaże się, że faktycznie miał on miejsce mniej więcej w czasie Wielkiej Recesji. I tak pod wieloma względami Stany Zjednoczone wraz z krajami takimi jak Kanada przedarły się z Wielkiej Recesji, głównie kosztem ziem tubylczych.
Mam przez to na myśli to, że jeśli spojrzymy na piaski roponośne w Albercie w Kanadzie i pomyślimy o rurociągu Dakota Access, który rdzenni mieszkańcy, moi ludzie, Lakota, nazywają „czarnym wężem”, smołą Alberty Sands to tak naprawdę kopalnia węży, przez którą wiele rurociągów naftowych wije się po całym kraju, a konkretnie przecinają i wkraczają na teren rdzennych społeczności, narażając je na ryzyko.
Dlatego też, gdy myślimy o takich rzeczach jak Zielony Nowy Ład i jego wpływie na społeczności tubylcze, musimy pamiętać, że inspiracją do tego, a tak naprawdę społecznościami z pierwszej linii frontu, które to zainspirowały, były społeczności takie jak Standing Rock i społeczności tubylcze nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale w całej Ameryce Północnej, czyli na tak zwanej Wyspie Żółwi. Zatem kiedy mówimy o tym, co się dzieje, no wiecie, powodziach, ogromnych powodziach, które mają miejsce w takich miejscach jak południowo-wschodnia Afryka, możemy powiązać to z wydobyciem ropy w Stanach Zjednoczonych i ogólnie w Ameryce Północnej, ponieważ Stany Zjednoczone Państwa wyprzedziły obecnie takie kraje jak Rosja i Arabia Saudyjska, jeśli chodzi o produkcję ropy. Możemy też spojrzeć na miejsca takie jak region naftowy Bakken, skąd pochodził rurociąg Dakota Access, jako swego rodzaju punkt zerowy dla tego nowego rodzaju porozumienia klimatycznego, które musi zostać zawarte, ponieważ wpływa ono przede wszystkim na społeczności tubylcze i główny.
AMY DOBRY CZŁOWIEK: Nick, wyjaśnij swój tytuł, Nasza historia jest przyszłością.
NACIĘCIE ESTES: Ma to więc dwa znaczenia. Pierwsze znaczenie jest w pewnym sensie znaczeniem negatywnym w tym sensie, że Oceti Sakowin, Wielki Naród Siuksów, przeszedł kilka apokalips. Wracając do handlu futrami i wyniszczania zwierząt futerkowych w naszym regionie, wracając do wytępiania bawołów w celu przejęcia ziemi i zagłodzenia nas, abyśmy się poddali, cofając się do tamowania rzeki Missouri w połowie XX wieku , a teraz północnoamerykański boom naftowy, są to różne rundy wywłaszczenia, które widzimy w długim kontinuum, prawda? I chociaż historia niekoniecznie się powtarza, słychać echa, że Stany Zjednoczone uratowały się głównie kosztem rdzennej ludności i rdzennych ziem. Dlatego na wiele sposobów staramy się zapobiec takiej historii w przyszłości.
Ale innym, bardziej pozytywnym i twórczym aspektem jest to, że nasza historia jest przyszłością w tym sensie, że mamy długą tradycję oporu wobec tego rodzaju katastrof klimatycznych narzuconych naszej społeczności przez Stany Zjednoczone. Czerpiemy z ruchów oporu, cofając się do pierwszego razu, kiedy powstrzymaliśmy wkroczenie Lewisa i Clarka na nasze terytoria i powiedzieliśmy: „Nie, jesteśmy suwerennym narodem. Mamy ochronę — jesteśmy obrońcami rzeki Missouri” – sięga XIX-wiecznych wojen z Indiami. A poza tym, jak wiecie, moi dziadkowie sami byli obrońcami wody, ponieważ walczyli o rzekę Missouri i próbowali jej bronić, uniemożliwiając budowę tam Pick-Sloan w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XX wieku. Pod wieloma względami jestem po prostu produktem oporu moich przodków. Wcześniej byli obrońcami wody. Mamy teraz nową generację ochraniaczy wody.
A najlepsze w tym jest to, że nie jest to tylko walka rdzennych mieszkańców, jak widzieliśmy w Standing Rock, jak widzieliśmy w przypadku Zielonego Nowego Ładu, że jest ona podejmowana – jest podejmowana przez nierdzennych krewnych i sojuszników. Zatem żyjemy w momencie, w którym problemy ludności tubylczej, czyli „problem indyjski”, jak go definiowano w przeszłości, nie są już postrzegane wyłącznie jako problem Indii, a teraz, z powodu zmiany klimatu, staje się to wszystkie nasze problemy. Zatem pod wieloma względami nasza historia jest przyszłością, ponieważ przewodziliśmy temu pierwszemu oporowi przeciwko niszczeniu środowiska i będziemy go nadal przewodzić, gdy Zielony Nowy Ład zacznie obowiązywać. I żądamy, aby w ramach programu Zielonego Nowego Ładu wielu z tych polityków poważnie potraktowało to, czego od dziesięcioleci domagają się rdzenne ruchy na rzecz ochrony środowiska w ramach polityki niezmiennej. Sposobem na powstrzymanie zmian klimatycznych jest zatrzymanie ich u źródła, co oznacza, że musimy zatrzymać ropę i gaz w ziemi.
AMY DOBRY CZŁOWIEK: I będziemy kontynuować tę dyskusję w Część 2 i umieścić go w Internecie na stronie demokracjnow.org. Nick Estes, adiunkt amerykanistyki na Uniwersytecie Nowego Meksyku, autor nowej książki, Nasza historia jest przyszłością.
AMY DOBRY CZŁOWIEK: To jest Democracy Now!, democracynow.org, Raport o wojnie i pokoju. Nazywam się Amy Goodman i kontynuujemy naszą rozmowę z Nickiem Estesem, autorem Nasza historia jest przyszłością. Nowa książka przedstawia historię oporu ludności tubylczej na przestrzeni dwóch stuleci, oferując mapę drogową zbiorowego wyzwolenia i przewodnik po walce ze zmianami klimatycznymi zagrażającymi życiu. Estes koncentruje tę historię na historycznej walce z rurociągiem Dakota Access w Standing Rock. Nick Estes jest adiunktem amerykanistyki na Uniwersytecie Nowego Meksyku i współzałożycielem rdzennej grupy oporu The Red Nation. Jest obywatelem plemienia Dolnego Brule Siuksów.
Nick, dziękuję bardzo, że zostałeś z nami podczas drugiej części rozmowy. Zaczynasz swoją książkę od dwóch historii o Święcie Dziękczynienia. Powiedz nam każdy.
NACIĘCIE ESTES: Tak więc pierwsza historia o Święcie Dziękczynienia zaczyna się od masakry w Pequot dokonanej przez członków kolonii Massachusetts Bay, co naprawdę wyznacza – moim zdaniem – nawiązuje do mitologii Stanów Zjednoczonych jako kraju osadniczo-kolonialnego założonego na czymś w rodzaju ludobójstwo, aby stworzyć, jak na ironię, pokój. A potem zacznę od innej historii o marszu modlitewnym, który przeprowadziliśmy w centrum handlowym Bismarck w Bismarck w Północnej Dakocie, aby w pewnym sensie zwrócić uwagę na walkę Standing Rock podczas imprezy zakupowej w Czarny Piątek, na którą natknęła się policja uzbrojona w AR- 15, którzy następnie zaczęli bić i kopać obrońców wody modlących się w centrum handlowym Bismarck.
I pomyślałem, że to naprawdę szokujący kontrast pomiędzy, no wiecie, przeszłością i teraźniejszością, gdy stwierdzam, że chociaż istnieją pewne różnice pomiędzy masakrą Pequots w Massachusetts a współczesnym rodzajem walki z rurociągiem naftowym, Niemniej jednak, jak wiecie, Bismarck w Północnej Dakocie to w 90% biała społeczność, z której pierwotnie rurociąg Dakota Access miał biec w górę rzeki, ale następnie został przekierowany w dół rzeki, aby nieproporcjonalnie wpłynąć na plemię Siuksów Standing Rock. „Nieproporcjonalny” jest język, którego użył Korpus Inżynierów Armii, jak gdyby kiedykolwiek istniało proporcjonalne ryzyko dla problemów środowiskowych i skażenia wody. Zatem w tym konkretnym momencie w obozach nie odbywały się żadne działania i w dużej mierze był on w martwym punkcie. I myślę, że w ten weekend Święta Dziękczynienia w obozach odbywała się uczta Niedziękczynienia, która była właściwie najwyższym punktem samych obozów, w tym sensie, że pojawiło się tam najwięcej rodzajów obrońców wody. Pomyślałem więc, że to dobry rodzaj kontrastu, aby pokazać, że ta historia, no wiecie, jest ciągłą historią ludobójstwa, kolonializmu osadniczego i, w zasadzie, mitów założycielskich tego kraju.
AMY DOBRY CZŁOWIEK: Ostatnie słowa Twojej książki brzmią: „Stajemy przed wyzwaniem nie tylko wyobrażenia sobie, ale także żądania wyzwolenia ziemi od kapitału. Aby ziemia mogła żyć, kapitalizm musi umrzeć.” Wyjaśnić.
NACIĘCIE ESTES: Zatem ten wers jest częścią dłuższej części o wyzwoleniu. I myślę, że kiedy myślimy o zmianie klimatu, często kwestia zmiany klimatu tak naprawdę koncentruje się na rozwiązaniach rynkowych, takich jak, no wiecie, zielony kapitalizm, oraz na tym, jak tworzymy rynki, które w pewnym sensie zachęcają do przejścia na zrównoważone gospodarki, prawda? I myślę, że tak naprawdę owijamy w bawełnę, ponieważ to system kapitalistyczny doprowadził nas od początku do kryzysu gospodarczego. To rodzaj określania niektórych populacji na pewnych terytoriach jako jednorazowego użytku, który doprowadził nas do obecnej epoki globalnych zmian klimatycznych. Zatem kiedy mówimy o tym, kto poniesie największy ciężar po wyjściu z gospodarki opartej na węglu, najprawdopodobniej będą to populacje, które w przeszłości były kolonizowane.
I jak wiecie, to, co dzieje się w Afryce Południowo-Wschodniej, jest doskonałym przykładem tego, dlaczego musimy odejść nie tylko od gospodarki węglowej, ale w ogóle od gospodarki kapitalistycznej, ponieważ jeśli spojrzymy na historię tego, jak Afryka była kolonią surowcową dla W Europie i Ameryce Północnej możemy spojrzeć od wewnątrz na Stany Zjednoczone i zrozumieć, że rdzenne narody w dalszym ciągu służą Stanom Zjednoczonym jako kolonie surowcowe, niezależnie od tego, czy jest to Naród Navajo, gdzie obecnie mieszkam, który produkuje ropę i węgiel do wytwarzania energii elektrycznej dla regionu południowo-zachodniego, czy też jest to rezerwat Fort Berthold w Północnej Dakocie, czyli punkt zerowy dla wydobycia ropy i gazu w regionie Bakken. Musimy zrozumieć, że narody tubylcze w dużej mierze zamieniły się w kolonie surowcowe i miejsca poświęceń nie tylko dla Stanów Zjednoczonych, ale także dla przemysłu naftowego i gazowego.
Musimy więc nie tylko myśleć poza zmianą klimatu i wprowadzaniem dwutlenku węgla do atmosfery, ale tak naprawdę musimy pomyśleć o systemie, systemie społecznym – prawda? – który w pierwszej kolejności stworzył te warunki. Zatem kapitalizm jest zasadniczo relacją społeczną. Jest to system nastawiony na zysk, podczas gdy rdzenny rodzaj relacji opiera się na wzajemności i wzajemnym szacunku, nie tylko ze światem ludzkim, ale także ze światem nieludzkim. I przechodzimy, no wiecie, szóstą masową – szóste masowe wymieranie, które jest spowodowane nie tylko zmianą klimatu, ale jest spowodowane systemami kapitalistycznymi i motywacją naszego obecnego systemu gospodarczego i społecznego nakierowaną na zysk .
AMY DOBRY CZŁOWIEK: Nick, w zeszłym tygodniu demokratyczni prawodawcy krytykowali Wells Fargo CEO Timothy’ego Sloana w sprawie praktyk bankowych polegających na drapieżnym udzielaniu kredytów, wprowadzaniu klientów w błąd i oszukiwaniu oraz ich związku z NRA, prywatne więzienia i przemysł paliw kopalnych. To jest nowojorska kongresmenka Alexandria Ocasio-Cortez przesłuchująca Sloana w sprawie roli banku w zmianie klimatu i jego wsparcia finansowego dla rurociągu Dakota Access, z którego, jak zauważyła, wyciekał co najmniej pięć razy od czasu, gdy zaczął transportować ropę w 2017 r. To jest AOC.
REP. ALEXANDRIA OKAZJA-CORTEZ: Czy spółka Wells Fargo powinna ponosić odpowiedzialność za szkody poniesione w wyniku zmian klimatycznych w wyniku finansowania paliw kopalnych i tych projektów?
TYMOTKA SLOAN: Nie wiem, jak to obliczyć, Kongresmenka.
REP. ALEXANDRIA OKAZJA-CORTEZ: Powiedzmy, przed wyciekami lub gdy musimy ponownie inwestować w infrastrukturę, budować mury morskie przed erozją infrastruktury, sprzątać, pożary itp.
TYMOTKA SLOAN: Związane z tym rurociągiem? Nie wiem, czy wydarzyło się cokolwiek z tego, co opisałeś, w związku z tym rurociągiem.
REP. ALEXANDRIA OKAZJA-CORTEZ: A co z czyszczeniem wycieków z rurociągu Dakota Access?
TYMOTKA SLOAN: Nie są mi znane wycieki związane z rurociągiem Dakota Access.
AMY DOBRY CZŁOWIEK: To jest Wells Fargo CEO Timothy’ego Sloana. Nick Estes, czy możesz nas oświecić w sprawie nieszczelności wokół rurociągu Dakota Access, odkąd firmie Energy Transfer Partners udało się go całkowicie zbudować, łącznie z kopaniem pod rzeką Missouri, najdłuższą rzeką w Ameryce Północnej?
NACIĘCIE ESTES: Prawidłowy. Zatem doszło do sześciu przecieków. Tak naprawdę wyciek nastąpił wtedy, zanim rurociąg został ukończony. I wiesz, muszą dolać do niego oleju, zanim w ogóle zostanie ukończony, więc był w nim olej i zaczął wyciekać, prawda? Od czasu wybudowania rurociągu Dakota Access doszło do sześciu lub więcej wycieków – o których wiemy o sześciu. Możemy jednak przyjrzeć się rurociągowi Keystone, który został zbudowany – nie Keystone XL, ale rurociągowi Keystone, który został zbudowany we wschodniej części Dakoty Północnej i Dakoty Południowej i który wyciekł ponad pół miliona galonów tuż za rzeką Sisseton Rezerwat Wahpeton w północno-wschodniej Dakocie Południowej. I to samo – szkody dla środowiska wyrządzone tej ziemi nie zostały odpowiednio oszacowane. Częściowo ma to związek z faktem, że na miejscu nie było żadnej ekipy sprzątającej, awaryjnej, która mogłaby sobie z tym poradzić. Myślę, że zostało to zgłoszone i zajęcie się nim zajęło kierownictwu kryzysowemu kilka godzin. Tak więc, gdy mówimy o nieszczelności rurociągów, często przemysł w pewnym sensie rozpowszechnia mit, że będą, no wiecie, reagować i tak będzie – będą na miejscu w ciągu kilku minut od wycieku z rurociągu, a często te wycieki trwają nadal całymi godzinami, no wiesz, czasami ośmiogodzinnymi, nawet bez uprzedzenia. A nawet nie wiemy, jakie drobne wycieki mają miejsce w rurociągach naftowych. Zatem nie tylko przeciekają rurociągi, ale przede wszystkim sposób, w jaki są transportowane. Nawet w przypadku transportu towarowego i kolejowego istnieje również niebezpieczeństwo eksplozji. Zatem ryzyko związane z tymi rurociągami jest zawsze przenoszone na zewnątrz, jak, jak wiecie, Ocasio-Cortez, na społeczeństwo, które za nie płaci.
Możemy myśleć o tym również w skali globalnej, zastanawiając się, w jaki sposób Globalne Południe tak naprawdę płaci za zużycie ropy i gazu na Globalnej Północy, wiesz, doświadczając najbardziej niszczycielskich skutków zmian klimatycznych. Możemy nawet pójść i przyjrzeć się, dlaczego – no wiecie, kiedy Ilhan Omar przesłuchiwał Elliotta Abramsa w sprawie jego okropnej sytuacji w zakresie praw człowieka w Ameryce Łacińskiej i promowania swego rodzaju prób zamachu stanu gdzie indziej. Możemy spojrzeć – możemy powiązać te powiązania z obecnymi próbami obalenia demokratycznie wybranego rządu Wenezueli przez administrację Trumpa jako powrotem do boomu naftowego w Ameryce Północnej, który w gwałtowny sposób obniżył ceny ropy na całym świecie próbować nie tylko bojkotować wenezuelską ropę naftową, ale faktycznie zdusić wenezuelską gospodarkę. I tak pod wieloma względami wydobycie i transport ropy są bezpośrednio powiązane z imperialnymi projektami za granicą, w których Stany Zjednoczone są nie tylko zainteresowane odwierceniem wyjścia z Wielkiej Recesji, ale wykorzystują ją jako narzędzie polityczne sposób na kontynuację bojkotu wenezuelskiej ropy, ale także sankcje nałożone na samą Wenezuelę. I tak, jak sądzę, moja przyjaciółka Winona LaDuke, nawiązała takie powiązania w przeszłości, ale musimy myśleć o tych zmaganiach z rurociągami w globalnym kontekście geopolitycznym, a także zrozumieć, że rurociągi te często transportują ropę do rynku globalnego, a zatem są to także projekty ponadnarodowe. Wpływają one nie tylko na społeczności tubylcze w miejscach, w których powstają, ale wpływają także na ludzi na całym świecie.
AMY DOBRY CZŁOWIEK: Chciałem zapytać o ten rosnący opór wobec rurociągu za rurociągiem. Wspomniałeś Winonę LaDuke z rezerwatu White Earth w północnej Minnesocie, która również była w Standing Rock. Przeprowadziliśmy z nią tam wywiad. Rozbiła swoje tipi w Obozie Czerwonych Wojowników. I powiedziała: „Nie zamierzam spędzić życia protestując przeciwko jednemu rurociągowi za drugim”.
NACIĘCIE ESTES: Dobrze.
AMY DOBRY CZŁOWIEK: Ale co z tym ciągłym oporem wobec rurociągów w całych Stanach Zjednoczonych i Kanadzie? Chcę udać się do prezydenta Trumpa zaraz po jego inauguracji, ogłaszając dwa memoranda prezydenckie dotyczące ożywienia rurociągów naftowych Keystone XL i Dakota Access – dwóch głównych projektów wstrzymanych przez administrację Obamy w związku z masowym oporem ze strony grup tubylczych i ekologicznych.
PRESIDENT DONALD ATUT: Dotyczy to budowy rurociągu Keystone, która jest przedmiotem sporu i podlega przez nas renegocjacji warunków. Będziemy renegocjować niektóre warunki. A jeśli chcą, zobaczymy, czy uda nam się zbudować ten rurociąg. Wiele miejsc pracy, 28,000 XNUMX miejsc pracy, świetne prace budowlane. … Dotyczy to budowy rurociągu Dakota Access, ponownie rurociąg Dakota Access na warunkach, które zostaną przez nas wynegocjowane.
AMY DOBRY CZŁOWIEK: A więc to nowo zainaugurowany prezydent Trump ogłaszający, że kontynuuje prace nad rurociągiem Dakota Access i odnawia Keystone XL. Jakie to ma znaczenie, profesorze Estes?
NACIĘCIE ESTES: Tak więc, jeśli cofniemy się do 2014 roku, Obama był jednym z sześciu urzędujących prezydentów, którzy faktycznie odwiedzili rezerwat indyjski podczas swojej kadencji, a także odwiedził Standing Rock podczas powwow z okazji Dnia Flagi i spotkał się z ówczesnym przewodniczącym plemienia Dave’em Archambaultem III [II]. I tak obiecał młodzieży na tym konkretnym powwow, że… no wiesz, że zjednoczymy nasze umysły, aby zrobić to, co najlepsze dla przyszłych pokoleń, wiesz, cytując Siedzącego Byka, jednego z przywódców ruchu oporu Lakotów w 19-stym wieku. I, wiecie, rurociąg Dakota Access, kiedy schodził z regionu naftowego Bakken, to właśnie ci młodzi ludzie ze Standing Rock pobiegli do Waszyngtonu, mając nadzieję, że Obama dotrzyma swojej obietnicy i wysłucha młodzieży, młodzieży rdzennej ludności . I wiesz, z tego, co wiemy teraz, nie wiemy, czy w ogóle słuchał. Jak wiadomo, pod wieloma względami Obama nie mógł tak naprawdę wstrzymać budowy rurociągu. Wiem, że pod koniec jego kadencji był nakaz wstrzymania budowy i obowiązkowy przegląd środowiskowy. Ale ogólnie rzecz biorąc, jego administracja nie dotrzymała obietnicy danej rdzennej ludności.
I tak, jeśli administracja Obamy zakończy się porażką, administracja Trumpa będzie absolutną katastrofą dla rdzennych narodów w Stanach Zjednoczonych, ponieważ, jak wiecie, Trump zintensyfikował wydobycie ropy i gazu nie tylko w regionie Bakken, ale tutaj, w obszar Four Corners w basenie permskim w zachodnim Teksasie i części Nowego Meksyku. Wydobycie ropy właśnie wzrosło i on wykorzystuje Biuro Gospodarki Gruntami do, w zasadzie, sprzedawania, czasem za dolary za akr, gruntów tubylczych lub gruntów publicznych, jak to teraz znamy, które w rzeczywistości są po prostu skradzioną ziemią tubylczą, oferent, który zaoferował najwyższą cenę. A kiedy mówimy o rurociągach – prawda? – i mówimy o wydobyciu ropy i gazu, tak naprawdę musimy porozmawiać o źródle tych rurociągów. A tutaj, w regionie południowo-zachodnim, znajduje się Basen Permski i region Czterech Kątów, gdzie prowadzono intensywne prace szczelinowania oraz wydobywano ropę i gaz.
Ale także to, co dzieje się teraz z rurociągiem Keystone XL, jest bardzo interesujące. Pochodzę z Południowej Dakoty, urodziłem się i wychowałem. I, jak wiecie, gubernator Dakoty Południowej przedstawiła – Kristi Noem przedstawiła szereg ustaw antyprotestacyjnych skierowanych szczególnie do obrońców wody w Południowej Dakocie, którzy mogą protestować przeciwko rurociągowi Keystone XL. I interesującą rzeczą – możemy wrócić do protestu w Standing Rock – jest to, że państwa te od początku mają kontrowersyjne stosunki z narodami plemiennymi, prawda? Nie podpisaliśmy traktatów z rządami stanowymi, a mimo to rządy stanowe uczestniczą w ciągłej kryminalizacji ludności tubylczej za próby przestrzegania naszych praw traktatowych. A więc dlaczego jesteśmy przestępcami, no wiecie, i aktywistami, którzy po prostu próbują chronić ziemię i wodę? A kiedy wrócimy do traktatów, jak na przykład do traktatu z Fort Laramie z 1868 r., którego rurociąg Keystone XL narusza i wkracza na chronione traktatowo terytorium Wielkiego Rezerwatu Siuksów, nie prosimy stanu Dakota Południowa o podjęcie jakichkolwiek radykalnych działań . Nie prosimy nierdzennych mieszkańców o zrobienie czegoś radykalnego. Jedyne, o co ich prosimy, to przestrzeganie ich własnej konstytucji. Wasz rząd podpisał z nami Traktat z Fort Laramie z 1868 roku. Twoim obowiązkiem jest także przestrzeganie tego traktatu. I, wiesz, twoja własna konstytucja mówi, że traktaty są najwyższym prawem w danym kraju.
W przypadku wielu farmerów i białych społeczności dowiadujemy się, że nie mają oni żadnego wpływu na budowę tych rurociągów. Nie mają wpływu na to, czy zostaną zbudowane na ich gruntach, czy nie, ponieważ TransCanada wykorzystuje rządy stanowe do potępiania własności i tworzenia praw przejazdu przez ich grunty. Dlatego teraz zwracają się do społeczności tubylczych i zwracają się do praw traktatowych, i rozumieją, że to prawa traktatowe, a w szczególności prawa ludności tubylczej, naprawdę chronią prawa każdego człowieka, jeśli chodzi o kwestie sprawiedliwości środowiskowej. I tak, chociaż ciągła kryminalizacja podmiotów zajmujących się ochroną wody ma tego rodzaju niekorzystne skutki, czy to w Luizjanie, czy w Północnej Dakocie, czy nawet w Kanadzie z Unist'ot'en, eksmisja Unist'ot' pl obozie ruchu oporu na terytorium Wet'suwet'en, czy też w Południowej Dakocie i kryminalizacji strażników wody, możemy zrozumieć, że istnieje również rosnący sojusz ze społecznościami nierdzennymi, które dostrzegają wartość w prawach ludności tubylczej, a w szczególności w prawach wynikających z traktatów . Dla mnie najbardziej napawającą nadzieją oznaką obecnego ruchu oporu jest to, że prawa ludności tubylczej są na pierwszym planie, ponieważ chronią prawa wszystkich.
AMY DOBRY CZŁOWIEK: Nick Estes, w swojej nowej książce skupiasz się na siedmiu historycznych momentach oporu, Nasza historia jest przyszłością. Mówisz, że tworzą one historyczną mapę drogową zbiorowego wyzwolenia. Jak wybierałeś te historie? Po prostu szybko nas przez nie przeprowadź.
NACIĘCIE ESTES: Jasne. Zaczynam więc od obozów. Zaczynam od teraźniejszości, wiesz, w Standing Rock. A potem przejdę do handlu futrami z pierwszą inwazją Stanów Zjednoczonych, czyli Lewisem i Clarkiem, którzy przeszli przez nasze terytorium i zostali zatrzymani przez naszych przywódców. A potem przechodzę przez wojny indyjskie w XIX wieku i ludobójstwo bawołów. Następnie przejdę do spiętrzenia rzeki Missouri w połowie XX wieku, a następnie przyjrzę się Red Power w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX wieku oraz tym, jak wszyscy rdzenni mieszkańcy, którzy zostali przesiedleni z powodu zalania ich ziem te tamy, w końcu odnalazły się i stworzyły coś w rodzaju nowoczesnego ruchu tubylczego, znanego jako Red Power, a następnie patrząc – cofając się i kończąc na Standing Rock w 19 r., wraz z utworzeniem Międzynarodowej Rady Traktatu Indyjskiego, która naprawdę zjednoczyła te pokolenia tubylczego oporu i zaniósł traktaty, Traktat z Fort Laramie z 20 r., światu i Organizacji Narodów Zjednoczonych. W tym celu zwrócili się do Palestyńczyków i do południowoafrykańskiego ruchu przeciwko apartheidowi, który zapewnił mechanizmy uznawania praw ludności tubylczej w Organizacji Narodów Zjednoczonych. Wszystko to zaowocowało w ciągu czterdziestu lat najważniejszym dokumentem, Deklaracją Narodów Zjednoczonych o prawach ludności rdzennej, uchwaloną przez ONZ w 1960 roku.
I tak, pod wieloma względami, kiedy patrzymy na Standing Rock i jeśli pójdziemy w dół rzędu flag i zobaczymy setki flag narodów plemiennych, które były reprezentowane w latach 2016 i 2017, zobaczymy także flagę palestyńską, która była tam, w pewnym sensie nawiązując do tej międzynarodowej solidarności z ruchami Globalnego Południa, a w szczególności z naszymi palestyńskimi krewnymi, którzy, jak wiecie, dzisiaj nadal stoją – podobnie jak my – wciąż stoją przed ciężarem i brutalnością kolonializmu osadniczego, niezależnie od tego, czy chodzi o, no wiecie, uznanie przez Stany Zjednoczone aneksji Wzgórz Golan, czy też, no wiecie, tutaj, w Ameryce Północnej, i ciągłe wywłaszczanie terytoriów i praw ludności tubylczej. Widzimy, że kolonializm osadniczy w Izraelu – lub w Palestynie, jest w rzeczywistości przedłużeniem kolonializmu osadniczego w Ameryce Północnej.
I tak – a potem kończę, wiesz, z powrotem do obozów i przyglądaniem się, jak te obozy naprawdę zapewniały – wiesz, właściwie patrzę na fizyczną mapę, którą rozdano obrońcom wody, którzy przybyli do obozu. A na tej mapie było, wiecie, gdzie znaleźć jedzenie, gdzie znaleźć kliniki – prawda? – i gdzie znaleźć ochronę oraz wszystkie obozy reprezentowane w Standing Rock. I dla mnie stanowiło to, no wiecie, swego rodzaju interesującą paralelę do świata otaczającego obozy, który składał się z 90 – no wiecie, jakichś 92 różnych jurysdykcji organów ścigania. Była Gwardia Narodowa Dakoty Północnej, świat gliniarzy, świat zmilitaryzowanego państwa policyjnego. A w samych obozach miały miejsce pierwotne początki tego, jak mógłby wyglądać świat oparty na rdzennej sprawiedliwości. I w tym świecie, wiesz, każdy dostawał darmowe jedzenie. Dla każdego znalazło się miejsce. No wiecie, zakwaterowanie było oczywiście tymczasowe, tipi i tym podobne, ale były też przychodnie, które zapewniały każdemu opiekę zdrowotną, alternatywne formy opieki. Jeśli więc na to spojrzymy, to są to mieszkania, edukacja – wszystko za darmo, prawda? – silne poczucie wspólnoty. A przez krótki czas na obozach była darmowa nauka, prawda? Są to rzeczy, do których większość biednych społeczności w Stanach Zjednoczonych, a zwłaszcza społeczności rezerwatów, nie ma dostępu.
Ale biorąc pod uwagę możliwość stworzenia w tym obozie nowego świata, skupionego na rdzennej sprawiedliwości i prawach traktatowych, społeczeństwo zorganizowało się stosownie do potrzeb, a nie dla zysku. I tak tam, gdzie był, no wiecie, świat osadników, kolonializm osadniczy, który nas otaczał, tam był świat rdzennej sprawiedliwości, który istniał przez krótki moment. I w tym świecie zamiast robić społeczeństwu osadniczemu to samo, co oni zrobili nam – ludobójstwo, usuwanie, wykluczanie – istnieje skłonność do rdzennych ruchów oporu, które chętnie witają ludność nierdzenną w naszej walce, ponieważ to jest nasza główna siła, to jest relacyjność, jeden z krewnych, prawda?
AMY DOBRY CZŁOWIEK: Nick Estes, adiunkt amerykanistyki na Uniwersytecie Nowego Meksyku, autor nowej książki Nasza historia to przyszłość: stojąca skała kontra rurociąg dostępowy w Dakocie i długa tradycja oporu rdzennych mieszkańców. Jest współzałożycielem rdzennej grupy oporu The Red Nation i obywatelem plemienia Lower Brule Sioux.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna