Siły izraelskie zabiły 183 Palestyńczyków od czasu, gdy prawie rok temu w Gazie rozpoczęły się cotygodniowe demonstracje Wielkiego Marszu Powrotu, których celem była silnie zmilitaryzowana bariera separacyjna Izraela. Tak wynika z nowego dochodzenia Organizacji Narodów Zjednoczonych, które wykazało, że siły izraelskie mogły dopuścić się zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości, obierając za cel nieuzbrojone dzieci, dziennikarzy i osoby niepełnosprawne w Gazie. Raport opublikowała w czwartek Rada Praw Człowieka ONZ. Rozmawiamy z Normanem Finkelsteinem, uczonym i autorem książki „Gaza: An Inquest toits Martyrdom” oraz Sarą Hossain, członkinią niezależnej komisji ONZ, która kierowała dochodzeniem w Gazie.
AMY DOBRY CZŁOWIEK: Chcę zwrócić się do pełniącego obowiązki ministra spraw zagranicznych Izraela, Yisraela Katza, w odpowiedzi na wezwanie Rady Praw Człowieka ONZ raport.
IZRAEL KATZ: [przetłumaczone] Ten raport to kolejny rozdział w teatrze absurdów wytwarzanych okazjonalnie przez Radę Praw Człowieka ONZ, kolejny wrogi, kłamliwy i wypaczony raport przeciwko państwu Izrael. To raport oparty na zniekształconych informacjach, w którym w ogóle nie sprawdzano faktów, a którego jedynym celem jest zniesławienie jedynej demokracji na Bliskim Wschodzie i naruszenie naszego prawa do samoobrony w obliczu terroryzmu morderczej organizacji. Państwo Izrael stanowczo odrzuca ten raport.
AMY DOBRY CZŁOWIEK: Normie Finkelsteinie, jakie znaczenie ma stwierdzenie Izraela, że odrzuca raport?
NORMAN FINKELSTEINA: Cóż, Izrael zawsze odrzucał raporty, niezależnie od tego, czy pochodziły od Organizacji Narodów Zjednoczonych, czy też, najczęściej, od renomowanych organizacji praw człowieka, takich jak Amnesty International i Human Rights Watch czy izraelska organizacja praw człowieka B’Tselem. Więc to nie jest tak, że – używając słów osoby, z którą właśnie rozmawiałeś – nie jest to typowo kłamliwy raport ONZ. Jest to raport zgodny z ustaleniami każdej renomowanej organizacji praw człowieka.
AMY DOBRY CZŁOWIEK: Co najbardziej Cię uderzyło w tym raporcie?
NORMAN FINKELSTEINA: Najbardziej w tym raporcie uderzyło mnie to, że był niezwykle szczery. W swoich wnioskach był bardzo szczery. I nie zafałszowało to tego rodzaju równowagi, do której dąży większość organizacji praw człowieka, nawet tych renomowanych, między Izraelem a Stanami Zjednoczonymi. Zatem, podając kilka przykładów, wprost stwierdził, że Izrael celowo bierze na cel dzieci podczas tych demonstracji. Jest skierowany do reporterów. Jest skierowany do personelu medycznego. I to jest niezwykłe. Pozwólcie, że podam tylko dwa przykłady, które z pewnością znacie. Tak więc, kiedy podczas Operacji Protective Edge doszło do zabójstw czwórki dzieci bawiących się w chowanego…
AMY DOBRY CZŁOWIEK: To było jeszcze w 2014 roku.
NORMAN FINKELSTEINA: 2014. Niedawno Intercept miał artykuł o tej czwórce – zabójstwach czwórki dzieci i tę historię, że tak naprawdę nie zostali zabici celowo, to był wypadek, to był błąd. I to samo z The New York Times kiedy pojawił się ważny artykuł na temat Razana al-Najjara, który był wszędzie cytowany. Istota tej historii była taka, że kula izraelskiego snajpera uderzyła w ziemię, odbiła się rykoszetem, a następnie przypadkowo trafiła trzech izraelskich pracowników medycznych. To była magiczna kula, bo był ogromny tłum ludzi, ale ta magiczna kula trafiła tylko trzech pracowników medycznych.
Ale ten raport Rady Praw Człowieka dotyczący praw człowieka jest bardzo prosty. Mówi, że jest celowo skierowany do dzieci, celowo skierowany nawet do osób niepełnosprawnych. I to według mnie było dla nich zasługą, że nie było fałszywego salda. Jeśli spojrzeć na proporcje, jeśli chodzi o szkody wyrządzone mieszkańcom Gazy, poświęcają one 10 pełnych stron. Jest też sekcja zatytułowana „Wpływ na Izrael”. To trzy akapity. I to jest dokładnie to, co pokazuje rzeczywistość, że w przeważającej mierze – w rzeczywistości praktycznie całkowicie – całe zadawanie śmierci i zniszczenia leży po stronie palestyńskiej. W okresie objętym demonstracjami nie było ofiar śmiertelnych, a czterech izraelskich żołnierzy odniosło lekkie obrażenia. To są masakry. To nie są konflikty. To nie są zaręczyny. To po prostu zwykłe masakry przeważnie nieuzbrojonych i pokojowych demonstrantów.
AMY DOBRY CZŁOWIEK: Ten raport ukazuje się w chwili, gdy prokurator generalny Izraela oznajmia, że zamierza postawić w stan oskarżenia premiera Benjamina Netanjahu. Znaczenie tego?
NORMAN FINKELSTEINA: Cóż, Izraelczycy ignorują te raporty. Zatem w tym kontekście nie jest to istotne. Ma to jednak znaczenie krytyczne. Mianowicie do Międzynarodowego Trybunału Karnego skierowano obecnie dwie sprawy dotyczące sytuacji wśród Palestyńczyków. Jedna sprawa jest na Mavi Marmara, flotylla w 2010 roku, która znalazła się pod izraelskim atakiem. Druga sprawa dotyczy izraelskich zbrodni wojennych na Zachodnim Brzegu, głównie w osadach, oraz operacji Protective Edge w Gazie. Szefem sztabu podczas operacji Protective Edge w lipcu i sierpniu 2014 r. – izraelskim szefem sztabu jest – był Gantz – zdaje się, że ma na imię Benny, ale mogę się mylić – Gantz. Faktem jest, że jeśli Netanjahu odejdzie, Gantz prawdopodobnie zostanie premierem i będzie postawiony w stan oskarżenia przez Międzynarodowy Trybunał Karny. Główna prokurator Fatou Bensouda desperacko stara się nie prowadzić dochodzeń w sprawie izraelskich zbrodni wojennych. Jednak w Międzynarodowym Trybunale Karnym doszło do bezprecedensowego sprzeciwu. Jest duża liczba członków – duża liczba członków ICC którzy mówią, że nadszedł czas, aby oskarżyć Izrael. A presja – z powodu tego raportu presja na Bensoudę, głównego prokuratora Bensoudę, będzie ogromna. Czas oskarżyć Izrael.
AMY DOBRY CZŁOWIEK: I żeby było jasne, premier Benjamin Netanjahu, jeśli zostanie postawiony w stan oskarżenia, jak twierdzi prokurator generalny, nie będzie oskarżony o to, ale o korupcję.
NORMAN FINKELSTEINA: To jest poprawne. To trochę tak, jak powiedziałem, to trochę tak, jakby Al Capone został oskarżony o uchylanie się od płacenia podatków. W ogólnym ujęciu była to najmniejsza ze zbrodni Capone. Ale tak działa wymiar sprawiedliwości.
AMY DOBRY CZŁOWIEK: Czy USA zareagowały na raport?
NORMAN FINKELSTEINA: O ile mi wiadomo, Stany Zjednoczone tego nie zrobiły. To wstępny raport. Myślę, że pełny raport ukaże się 18 marca. To jest coś w rodzaju... tego, co nazywają streszczeniem. To było 22 strony. Wyobrażam sobie, że pełny raport będzie znacznie obszerniejszy.
AMY DOBRY CZŁOWIEK: I, Saro Hossain, co chcesz zobaczyć w tym raporcie?
SARA HOSAAIN: Myślę, że zdecydowanie chcielibyśmy zobaczyć jakieś działania, działania Izraela, działania Autonomii Palestyńskiej i działania społeczności międzynarodowej.
Chciałbym jednak wspomnieć o jednej rzeczy, jeśli chodzi o ustalenia. Dokonaliśmy również ustaleń, że w dwóch przypadkach – w dwóch przypadkach, które analizowaliśmy, z 14 maja i 12 października, strzelanina mogła mieć pewne uzasadnienie. 14 maja znaleźliśmy incydent, w którym zginęło 21 osób, ale uważamy, że mogła istnieć kwestia bezpośredniego udziału w działaniach wojennych, co prawdopodobnie uzasadniało strzelaninę. To również wymaga dalszych badań.
Uważamy jednak, że mamy już wszystkie ustalenia i dlatego będziemy je kontynuować. Uważamy za niezwykle istotne, aby w obliczu zbliżającego się 30 marca, rocznicy rozpoczęcia tak zwanego Wielkiego Marszu Powrotu, bardzo ważne jest, aby społeczność międzynarodowa podjęła działania w celu zapewnienia, że liczba ofiar śmiertelnych i rannych zniknie nie kontynuuj. Wzywamy do wprowadzenia monitoringu ochronnego. Wzywamy do zaprzestania działań – położenia kresu tej straszliwej liczbie ofiar śmiertelnych i rannych, która trwa przez ostatni rok i trwa nawet teraz.
AMY DOBRY CZŁOWIEK: Saro Hossain, chcę ci podziękować za bycie z nami, członkini niezależnej komisji ONZ, która prowadziła śledztwo w sprawie Gazy. Norman Finkelstein, autor i uczony; jego najnowsza książka, Gaza: dochodzenie w sprawie jej męczeństwa. Wrócimy za 30 sekund.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna