To jest mój czwarty komentarz ZNet na temat trzęsień ziemi. Treść poniższego tekstu powtarzam w książkach i artykułach przez ostatnie 40 lat. Tym razem jest to trzęsienie ziemi we Włoszech. A zatem ponownie mamy tu historię o strasznym, choć „dziwnie” ignorowanym problemie.
Może to być lista najbardziej groźnych problemów, z jakimi boryka się człowiek (w kolejności alfabetycznej):
– elity amerykańskie (ze swoją „fasadą” polityczną)
– Trzęsienia ziemi
- Skażenie
- Wojna
Trzęsienia ziemi? Czy trzęsienia ziemi mogą znaleźć się na liście?
Jeśli kryterium umieszczenia na liście jest liczba ofiar (martwych, rannych, bezdomnych, bólu, nędzy itp.), trzęsienia ziemi na liście są bardzo bliskie wojnie. Jeśli jednak kryterium jest stopień ignorowania problemu w porównaniu z jego niszczycielską siłą, to prawdopodobnie na szczycie listy znajdą się trzęsienia ziemi. Można także powstrzymać elity, wojnę lub zanieczyszczenia, nie można zapobiec trzęsieniom [nawet poprzez… modlitwę].
Kurs konstrukcji odpornych na trzęsienia ziemi na Politechnice Ateńskiej na początku lat pięćdziesiątych trwał trzy semestry. Uczono nas, że Ateny nie są miejscem narażonym na trzęsienia ziemi. W 1950 roku w Atenach doszło do trzęsienia ziemi o sile 1981 Richtera. Przez 6.6 sekund [czas trwania trzęsienia] 20 miliona Greków w Atenach było niemal pewne, że to są nasze ostatnie 3.5 sekund na ziemi. Dwie dekady później było kolejne „20 sekund”. W przyszłości będzie ich więcej.
„Eksperci” (sejsmolodzy itp.) mówili mieszkańcom obszaru L'Aquila we Włoszech, że miejsce to nie jest podatne na trzęsienia ziemi. Tak napisano w wieczornych wiadomościach. Obecne trzęsienie miało siłę 6.3 Richtera i musiało trwać tylko [około] 17 sekund. Prawie zniszczenie 17 miast wokół L'Aquila w Apeninach zajęło zaledwie 26 sekund. Hitlerowi w okupowanej Grecji zajęło lata zniszczenie takiej samej liczby miast i wsi, a W. Bushowi dokonanie podobnego „wyczynu” w Iraku. Porównanie trzęsienia ziemi z wojną jest tak oczywiste, a jednocześnie tak lekceważone, że ignorowanie tego wydaje się „nienormalne”.
Latem 1749 r. Handel skomponował swoje oratorium „Teodora” [patrz przypis]. Około sześć miesięcy później, w lutym 1750 r., Londyn nawiedziła „seria trzęsień ziemi”! „Wiele osób uciekło z Londynu; «mówią, że się nie boją», zauważył Walpole, «ale przy tak pięknej pogodzie, Panie, nie można powstrzymać się od wyjazdu na wieś». Pani Montague była jedną z bardziej zuchwałych, jak relacjonuje w liście do siostry:
Nie miałem żadnych obaw związanych z trzęsieniem ziemi, ale tego wieczoru poszedłem do Oratorium [„Theodora”], a następnie spokojnie położyłem się do łóżka, ale szaleństwo tłumu było ogromne. Prawie pięćdziesiąt osób, do których wysłałem, aby w następną sobotę zagrały tutaj w karty, wyjechało z miasta, aby uniknąć połknięcia, i sądzę, że stanowili trzecią część osób, o które prosiłem, abyście mogli sobie wyobrazić, jak powszechny był strach musi być. W środowy wieczór Oratorium było bardzo puste, chociaż było to najbardziej ulubione wykonanie Handla.” [Christopher Hogwood, „Handel”, Thames and Hudson, 1988, s. 219]. Zastanawiam się, czy dzisiaj ludzie w Londynie kiedykolwiek pomyśl o trzęsieniach ziemi.. A co o tej sprawie sądzą „eksperci”?
[Uwaga: Trzęsienie ziemi w Londynie w 1750 r. „zabiło” „Teodorę” Handla. Do dwóch wyrafinowanych panów, którzy „ubiegali się” u Haendla o (przedstawienie) „Mesjasza”, ten „krzyknął”: „Mein-herren! Jesteś ujarzmiony skażeniu! Nie poszedłbyś do TEODORY – było tam wystarczająco dużo miejsca do tańca, kiedy to zostało wykonane”. Handel nie stracił jednak humoru. Jego komentarz w takich przypadkach: „Nie przejmuj się; de moosic vil sound de petter”. Nawiasem mówiąc, Handel uważał swoją „Teodorę” za „daleko wykraczającą poza” swojego „Mesjasza”! Nadszedł czas, aby mężczyźni i kobiety, zwłaszcza pracujący mężczyźni i kobiety XXI wieku, odkryli wielkość muzyki Handelowskiej. Zobaczymy. Koniec notatki.]
W Rzymie „14 stycznia 1703 r. rozpoczęła się seria gwałtownych wstrząsów ziemi, które trwały z mniej więcej stałą intensywnością przez prawie dwa miesiące. Odbywały się specjalne modlitwy, posty i procesje, aby oddalić to, co uważano za odpowiednią karę za dekadencki luksus społeczeństwa rzymskiego... W Watykanie i Koloseum pojawiły się straszne pęknięcia, a filary wielkiego baldacchino Berniniego w Bazylice św. Piotra zadrżały. Być może najbardziej zdumiewające sceny miały miejsce w nocy 2 lutego, kiedy rozeszła się pogłoska, że miasto zostało zniszczone. zostać zniszczone w ciągu dwóch godzin.Ulice, place i ogrody szybko wypełniły się ludźmi, wielu z nich na wpół ubranych, padających na kolana, składających publiczne spowiedź i obejmujących się jakby po raz ostatni, a był prawie ranek, zanim przywrócono względny spokój”. [Jonathan Keats, Haendel, Victor Gollancz, 1985, s. 29]. XNUMX].
L'Aquila, epicentrum obecnego trzęsienia ziemi, znajduje się zaledwie 70 mil na północny wschód od Rzymu. Powtórzę jeszcze raz: co „eksperci” myślą o historii z 1703 roku? Z moich szacunkowych szacunków, opartych na danych publikowanych w mediach, wynika, że w odległości 70 mil, w Rzymie, jedynie 4-piętrowe budynki „odczuły” trzęsienie dość intensywnie i prawdopodobnie doznały deformacji (bez widocznych skutków), co jednak , mogła zostać wpisana w strukturalną „pamięć” budynków.
Oczywiście, jak zwykle, niektórzy „eksperci” twierdzą, że przewidzieli obecne trzęsienie ziemi we Włoszech. Na temat „przewidywania” trzęsień ziemi sam Charles Richter tak powiedział w 1970 r. o ludziach, którzy przepowiadają trzęsienia ziemi: „Dotyka ich przesadne ego oraz niedoskonałe lub nieskuteczne wykształcenie, przez co nie przyswoili sobie jednej z podstawowych zasad nauki – samokrytyka. Ich pragnienie uwagi wypacza ich postrzeganie faktów, a czasami prowadzi ich do faktycznego kłamstwa… Prasa i społeczeństwo pójdą w stronę sugestii przewidywania jak wieprz do koryta…” [Suzan Elizabeth Hough, „Richter’s Skala”, Princeton University Press, 2007, s. 265, 312].
[Nawias: Charles Richter (1900-1985) to jedna z najważniejszych i interesujących postaci w historii Ameryki! Oczywiście jest on nieznany prawie wszystkim Amerykanom, ponieważ ich „wydział” uwagi jest przesycony wizerunkami Johna Wayne’a, W. Busha, ConDolcezzy Rice, JFK itp., Tak że nie ma miejsca dla Richterów świata do zajęcia trochę miejsca na tym „wydziale”. Nazwisko Richtera jest najczęściej powtarzanym nazwiskiem nie tylko w nauce, ale także w życiu codziennym na całym świecie, ponieważ codziennie zdarzają się dziesiątki trzęsień ziemi, a mimo to cierpiał na zespół Aspergera (choroba przypominająca autyzm). Oto fragment tekstu napisanego przez niego w 1970 roku, opisującego tego człowieka: „Nie muszę Wam mówić, że w tej chwili są wszystkie niezbędne środki, aby stworzyć przyzwoity świat. Główne przeszkody to ignorancja, chciwość, militaryzm, nacjonalizm oraz przemoc, która wynika albo z psychotycznego impulsu do zniszczenia, albo z poczucia niższości i pragnienia zemsty”. [Tamże, s. 310]. Proroczy? Tak! Niewiarygodnie dokładne? Tak! I to 30 lat przed faktycznymi wydarzeniami i rzeczywistymi… osobowościami.]
Jeśli więc trzęsienia ziemi stanowią tak ważny problem dla ludzkości, co możemy z tym zrobić? W przypadku większości problemów [uczciwa] odpowiedź jest dość prosta: „Ryzyko trzęsienia ziemi można prawie całkowicie wyeliminować poprzez odpowiednią konstrukcję budynku i regulacje”. [Słowa Richtera z 1970 r.]. Zatem chociaż trzęsieniom nie da się zapobiec, można sprawić, że nie będą one śmiertelne.
Jeśli przyjąć prawdziwość powyższego stwierdzenia, to rozwiązanie pozostaje w rękach inżynierów budownictwa, czyli tych, którzy zajmują się projektowaniem konstrukcyjnym budynków, czyli „projektowaniem” wytrzymałości budynków. Wydaje się to słuszne, ale tak nie jest. Decyzje dotyczące budynków, w których mieszkają ludzie, podejmują… politycy! Skąd tysiące zabitych i okaleczonych podczas trzęsienia ziemi. Właściwie jest to trafny przypadek zastosowania „pareconish” rozwiązania jednego z najważniejszych problemów w życiu człowieka. Proces powinien rozpocząć się od inżynierów, a ostateczną decyzję w tej sprawie powinni podjąć wspólnie zwykli ludzie z dołu. Najpierw jednak musimy zacząć od istniejącej sytuacji.
– Istniejąca sytuacja w inżynierii:
Inżynierowie budownictwa, osoby odpowiedzialne za radzenie sobie z trzęsieniami budynków, w przeważającej większości nie mają zielonego pojęcia o problemie. Dziś rano włoski inżynier powiedział: „Starożytny Rzym użył wysokiej jakości zaprawy [!] i kamienia [!] do wzniesienia pomników i budynków, które przetrwały 2,000 lat… [podkreślenie dodane, patrz poniżej]”. Nawet inżynierowie, którzy na uniwersytetach prowadzą badania nad trzęsieniami ziemi, wypełniają niezliczone strony symbolami matematycznymi lub wykonują prace eksperymentalne, które są w zasadzie wadliwe i odległe od rzeczywistości o lata świetlne, co można zaobserwować tylko w mieście zniszczonym przez trzęsienie ziemi. Aby rozwiązać ten problem, muszą przemyśleć go od początku, zaczynając od materiałów używanych do budowy budynków, a kończąc na kształcie i wysokości budynków. Docelowo nowe rozwiązania powinny stać się obowiązkowymi przedmiotami dla wszystkich inżynierów budownictwa na uczelniach technicznych.
– Istniejąca sytuacja z materiałami budowlanymi:
* Kamieniarstwo: Każdy budynek zbudowany ze ścian murowanych (z kamienia lub cegieł) jest śmiertelną pułapką. Okres! Nie ma zapraw i kamieni „wysokiej jakości”! To, że niektóre konstrukcje murowane przetrwały stulecia, nie oznacza, że były „mocne”. Zniszczenie lub przetrwanie konstrukcji podczas trzęsienia jest „specyficzne dla miejsca”! Jedna konstrukcja zostaje zniszczona, a druga, kilka metrów dalej, ocalała. W rzeczywistości jest to problem „geografii” lub „geometrii”.
* Beton zbrojony stalą: To było sednem problemu trzęsień ziemi w XX wieku i jest głównym problemem trzęsień ziemi w XXI wieku. Beton jest zasadniczo kruchym materiałem, który nie jest w stanie wytrzymać trzęsienia ziemi. [Kreda jest materiałem kruchym]. Od przełomu XIX i XX wieku do dnia dzisiejszego znajdują się dziesiątki tysięcy wielopiętrowych betonowych budynków, które zawaliły się podczas trzęsienia ziemi, grzebiąc żywcem mieszkających w nich ludzi. Odpowiedzialni za to są politycy, przedsiębiorcy i inżynierowie. Zwykli ludzie muszą to powstrzymać od dołu. Czy możecie sobie wyobrazić, że osoba taka jak Berlusconi we Włoszech lub Palin na Alasce [od „gigantycznych” trzęsień ziemi] może zrobić coś dobrego dla zwykłych ludzi w związku z trzęsieniami? Kilka dekad temu przesłałem artykuł do International Herald Tribune w Paryżu, w którym wyraziłem swoje poglądy na temat betonu w związku z trzęsieniami ziemi. Artykuł nigdy nie został opublikowany. Nie byłem naiwny. Zdawałem sobie sprawę z siły ogromnego światowego przemysłu produkcji cementu portlandzkiego. Musiałem się postarać, na wszelki wypadek…
* Wysokość budynków: To nie jest miejsce na dyskusję na temat tego problemu, który jest w zasadzie problemem społecznym. Jednak instynktownie wszyscy wiemy, co dzieje się z wysokimi budynkami podczas trzęsień.
– Istniejąca sytuacja w starych centrach miast:
Nie można celowo burzyć murowanych budynków w starych centrach miast (średniowiecznych i innych), szczególnie w Europie. Niestety trzęsienia będą następować stopniowo, tak jak kilka dni temu we Włoszech. To, co inżynierowie mogą i powinni zrobić, to opracować metody i materiały zapewniające przetrwanie ludzi w murowanym budynku, przy założeniu, że się zawalił. To może być skończone. Jeśli chodzi o pieniądze i know-how na taki projekt, można je znaleźć w budżetach i badaniach nad czołgami, myśliwcami odrzutowymi, dronami, pojazdami typu stealth itp.
Dzisiaj jedynymi ludźmi, którzy zgodzą się z każdym słowem powyższego tekstu, są zmarli, kalecy i 60,000 XNUMX bezdomnych na zboczach ośnieżonych Apeninów we Włoszech. Zgodzą się także ludzie o uczciwym, parekonowskim sposobie myślenia, zwłaszcza inżynierowie budowlani o uczciwym, parekonowskim sposobie myślenia.
Zapisz się!
Wszystkie najnowsze informacje od Z bezpośrednio do Twojej skrzynki odbiorczej.
Instytut Komunikacji Społecznej i Kulturalnej, Inc. jest organizacją non-profit o statusie 501(c)3.
Nasz numer EIN to #22-2959506. Darowiznę można odliczyć od podatku w zakresie dozwolonym przez prawo.
Nie przyjmujemy finansowania od sponsorów reklamowych ani korporacyjnych. Polegamy na darczyńcach takich jak Ty, którzy wykonują naszą pracę.
ZNetwork: lewe wiadomości, analizy, wizja i strategia