Jakie zadania organizacyjne stoją przed zwolennikami parconu?
Nowa gospodarka i nowe społeczeństwo nie powstaną magicznie – bez wysiłku. Zamiast tego będzie to wymagało wielu lat niezachwianej, odważnej i nieubłaganej pracy – podnoszenia świadomości, organizowania solidarności i zaangażowania, osiągania korzyści w teraźniejszości, rozwijania infrastruktury przyszłości i wreszcie zdobywania nowych, definiujących instytucji w społeczeństwie.
W przypadku parconowej części tego ogromnego przedsięwzięcia niektóre aspekty organizacyjne są całkiem jasne, chociaż wiele zależy od rozwoju warunków i sytuacji.
(1) Parecon opiera się na radach pracowników i konsumentów, zatem jednym z elementów budowania ruchu mającego na celu zdobycie pareconu jest budowanie rad pracowników i konsumentów.
(2) Parecon obejmuje samozarządzanie jako podstawowy aspekt, zatem jedną z części budowania ruchu mającego na celu zdobycie pareconu jest stworzenie ruchu, a właściwie ruchów, które uwzględniają samozarządzanie.
(3) Parecon jest bezklasowy, co obejmuje eliminację rozróżnienia i hierarchii na klasę koordynatora/pracownika. Kluczowym aspektem tego jest posiadanie zrównoważonych kompleksów zawodowych, zatem jedną z części budowania ruchu mającego na celu zdobycie pareconu jest przyjęcie zrównoważonych kompleksów zawodowych w naszej pracy.
(4) Parecon to tylko jedna część wyzwolonego społeczeństwa, zatem jedną z części budowania ruchu na rzecz zdobycia pareconu – spójnego z dążeniem do wyzwolonego społeczeństwa – jest znalezienie środków na powiązanie ruchu i organizacji pareconistycznej z feministycznymi, antyrasistowskimi, ruchy i projekty ekologiczne, antyautorytarne i internacjonalistyczne.
Te cele organizacyjne, łatwe do wyszczególnienia, leżą u podstaw rozwoju udanego ruchu parekonistycznego, czyli parsocjalnego – i są o wiele trudniejsze w praktyce niż w retoryce. Ale to oznacza tylko, że powinniśmy zacząć wcześniej, a nie później. Każdy dzień opóźnienia jest kolejnym dniem cierpiącej ludzkości, która musi znosić kapitalizm. W pewnym momencie należy podjąć odpowiednie kroki, więc dlaczego nie teraz?
===
Poniżej znajduje się esej z 2002 roku dotyczący tego pytania…
Pilne zadania pacjenta
01 stycznia 2002 r By Michael Albert
Architekt chce poznać przyszłe zmiany w spostrzeżeniach architektonicznych. Militarysta chce poznać przyszłą broń. Matematyk chce znać przyszłe twierdzenia. Muzyk chce poznać przyszłe style kompozytorskie. Inżynier chce poznać przyszłe innowacje mechaniczne i elektryczne. Ich motyw?
Jeśli z pewnością potrafią wyobrazić sobie przyszłe innowacje, mogą wejść na parter. Już dziś mogą zrobić to, co poprawi jutro. Mogą uniknąć marnowania czasu na rzeczy, które idą na marne. To samo dotyczy przewidywania nowych spostrzeżeń i metod, które będą charakteryzować bardziej skuteczny przyszły aktywizm. Przewidując, gdzie przyszli aktywiści dokonają wielkiego i ważnego postępu, możemy śmiało przyłączyć się do wysiłków już teraz.
Zadania intelektualne
W przyszłości, kiedy lewica będzie się rozwijać i odnosić sukcesy na szerszą skalę (a ci, którzy nie uważają, że coś takiego może się wydarzyć lub nie są zorientowani na to, aby tak się stało, równie dobrze mogą teraz przestać czytać – ponieważ w tym eseju przyjęto to jako pewnik) ), możemy przewidzieć, że będzie miał popularnie sformułowaną, szeroko podzielaną, merytoryczną i przekonującą wizję dotyczącą głównych obszarów życia społecznego w sposób inspirujący, dający nadzieję, kształtujący długoterminową strategię i informujący o programie krótkoterminowym. „Po co jesteś?” ludzie ciągle nas pytają. To uczciwe pytanie. Nie powinniśmy bronić braku dostępnych, wspólnych odpowiedzi jako oświeconych. Nie powinniśmy usprawiedliwiać braku wizji trudnością w wyobrażaniu sobie. Powinniśmy przyznać, że brak wzroku jest poważnym problemem. Powinniśmy zdać sobie sprawę, że skoro posiadanie wizji będzie częścią silniejszych ruchów w pożądanej przyszłości, czas na rozwinięcie wizji jest teraz.
W 2001 roku ludzie wiedzą, że podstawy społeczeństwa zostały złamane. Niezliczona ilość istnień ludzkich zostaje bezprawnie stracona. Nieskończone dusze są brutalnie rozdzielone. Ludzie wiedzą też, że te choroby mają charakter społeczny, a nie osobisty, systemowy, a nie prywatny. Ale ludzie nie wiedzą, co z tym zrobić. Trzydzieści pięć lat temu oczywiście ludzie, którzy znosili bóle społeczeństwa, wiedzieli również, że wyobcowana praca i bieda bolą, że rasistowskie pobicie i dyskryminacja bolą, że gwałt i pobicie bolą, że bezsilność, żeby nie powiedzieć bomby, głód i choroby, którym można zapobiec, bolą. Ale trzydzieści pięć lat temu ludzie w dużej mierze czuli, że poniżające ograniczenia, których doświadczali, były ich osobistą porażką. Cierpię, bo mi się nie udało. Tak więc trzydzieści pięć lat temu ujawnienie systemowych korzeni ucisku w formie wyliczenia, w jaki sposób pogoń za zyskiem, patriarchat, biała supremacja, heteroseksizm, autorytaryzm lub inne struktury powodowały cierpienie ludzi, a nie osobiste niepowodzenia ludzi będące przyczyną problemów , nawet pozbawione inspiracji i wizji, generowały ruchy masowe.
Jednakże na szerokim poziomie w 2001 roku ludzie pracujący, biedni, czarni i Latynosi, matki i córki wiedzą, że wiele z tego, co ludzie przechodzą we współczesnych społeczeństwach, jest niepotrzebnie bolesne, a także wiedzą, że nie jest to ich osobista wina . To nie jest kara za porażkę czy nieadekwatność, to jest niesprawiedliwość. Książka o ubóstwie, taka jak książka Michaela Harringtona Inna Ameryka, która trzydzieści pięć lat temu zachęcała do działań poprzez identyfikowanie ubóstwa raczej jako problemu społecznego niż osobistej niepowodzenia, nawet przedstawiona obecnie w znacznie lepszej, bardziej wszechstronnej i bardziej przekonującej wersji, dzisiaj nie wywołałaby żadnego odzewu lub nie wywołałaby go wcale. Powiedziałoby to ludziom, co jest już ich powszechną wiedzą, przynajmniej na najszerszym poziomie. Nasza gospodarka rani ludzi w sposób dotkliwy i niesprawiedliwy.
Podobnie grupy podnoszące świadomość, takie jak te, które odniosły sukces we wczesnym ruchu kobiecym, w których kobiety ujawniały sobie nawzajem swój wcześniej skrywany ból i upokorzenie ze strony agresywnych mężów, wujków i ojców, a tym samym wspólnie odkrywały, że ich sytuacja była podzielana przez innych i miały charakter systemowy, a nie osobisty, gdyby wprowadzono je dzisiaj, nie mówiłyby już kobietom tego, czego nie wiedzą. Objawienie nie jest już objawieniem. Opisywanie niesprawiedliwości nie jest już podżegające. Podobnie ulotki i nauki na temat wojny i rasizmu ujawniające, że nasz kraj jest poważnie chory, nawet do barbarzyńskiego stopnia, dosłownie głodując i tak już biednych i cierpiąc dusze na śmierć, lub rewelacje na temat branży zdrowotnej lub firm farmaceutycznych pokazujące szczegółowo, w jaki sposób starają się zysku, nawet jeśli skutkuje to ogromnymi stosami zwłok umierających z braku taniej medycyny lub rewelacjami o upadku szkół i szpitali w społecznościach, w których ludzie desperacko potrzebują wiedzy i opieki medycznej i gdzie wywołana ignorancja wymusza podporządkowanie klasowe, nie podnoście na duchu i nie detonujcie publiczności, która racjonalizować takie zjawiska, jak osobiste niepowodzenia – ponieważ tacy odbiorcy w większości już nie istnieją.
Ludzie wiedzą teraz, że te niedociągnięcia mają charakter systemowy i nawet najbardziej mądre i wymowne świadectwo na ten temat nie jest zaskoczeniem. Teraz takie rewelacje nie powodują, że ludzie wybuchają złością z powodu radykalnych wiadomości… ale zamiast tego docierają do odbiorców, którzy mogą nie znać szczegółów i którzy mogą potrzebować precyzyjnych informacji, aby oczywiście oprzeć się propagandowej manipulacji mediów, ale co ważniejsze, nie są Nie są aktywni głównie dlatego, że wątpią, czy możliwe jest coś lepszego. Teraz nie jest trzydzieści pięć lat temu pod tym bardzo prostym względem więcej niż pod jakimkolwiek innym.
Jeśli nie będziemy mówić o wizji i strategii w przystępny sposób oraz w sposób szeroki i dogłębny, który rozwiewa wątpliwości ludzi, nie zajmiemy się najpotężniejszymi przeszkodami dla większości ludzi aktywnie poszukującymi zmian, którymi są ich wątpliwości, czy zmiana jest w ogóle możliwa… tym bardziej, że możemy to wywołać naszymi wysiłkami, a tym bardziej, że oni osobiście mogą się do tego przyczynić. Wiele osób może nie znać dokładnych szczegółów podziału dochodów, złego traktowania mniejszości czy stosunków międzynarodowych – ale ta ignorancja nie wynika wyłącznie z potwornie ograniczonej edukacji i mediów, ale także z unikania bolesnych prawd, ponieważ ludzie wątpią w możliwą lepszą przyszłość i odrzucają opłakując, jak zła jest nieprzekraczalna teraźniejszość. Niektórzy ludzie szczerze myślą, że niesprawiedliwości nie ma; dowody i fakty mogą je obrócić. Więcej ludzi unika krytykowania teraźniejszości, ponieważ brakuje im nadziei na jakąkolwiek alternatywę. Wizja może zawrócić im w głowie. Ludzie postrzegają nasze wyliczanie bolączek ubóstwa, seksizmu, rasizmu i innych mniej więcej tak, jak my postrzegalibyśmy zbiór masowych zeznań sporządzonych przez przygnębiającą osobę na temat tego, że starzenie się ogranicza możliwości i szkodzi nam, lub że grawitacja ogranicza nasze możliwości i ogranicza ruch. Postrzegają nas jako bezużytecznych narzekających na nieuniknione problemy, których nie da się pokonać. Uważamy, że pokazanie, że choroby społeczne mają przyczyny społeczne, powinno podważyć ten fatalizm, ale w rzeczywistości tak nie jest. Mówi ludziom, że to nie są prawa fizyki, to są prawa ludzkich interakcji społecznych u podstaw, ale nie podważa ich przekonania, że tych praw nie da się pokonać. Tym, co może podważyć ludzki fatalizm, osławiony cynizm naszych czasów, bardzo specyficzne i paraliżujące przekonanie, że nie ma lepszej alternatywy, jest jedynie przekonujące przedstawienie cech lepszych alternatyw oraz eksperymenty z ich urzeczywistnianiem, a także zwycięstwa, które przybliżają nas do do ich ogólnego uchwalenia.
Zatem ludzie potrzebują lewicy, która nie tylko wylicza choroby cierpiącego systemu, które każdy sam już widzi i czuje, ale jeszcze bardziej lewicy, która zapewnia nadzieję i kierunek naprzód, zadając pytania: „Czego chcesz”, „Jak możemy to osiągnąć?” to” i „Co mogę zrobić, to będzie miało znaczenie” – pytania. Ponieważ my, aktywiści, stale podkreślamy przyczyny i cechy otaczających nas problemów, wyjaśniając zamieszanie wywołane manipulacjami mediów, oto kilka dodatkowych „zadań intelektualnych”, które stały się niezwykle ważne dla osiągnięcia optymistycznej przyszłości.
(1) Rozwiń wizję płci/pokrewieństwa
Aktywiści słusznie poszukują akcji afirmatywnej i innych reform, aby powstrzymać tendencje seksistowskie. Ale co z utworzeniem nowych instytucji, które wytwarzają pozytywne skutki w zakresie pokrewieństwa i płci? Jakie instytucje mogą zapewnić prokreację, wychowanie i socjalizację w sposób napędzający szersze cele feministyczne?
Jeśli stale będziemy mieli poczucie, że każdy wartościowy zysk, jaki osiągamy – zmiany w głosowaniu, poziomach wynagrodzeń, reprezentacji w mediach, leczeniu, prawach reprodukcyjnych – może zostać zniweczony przez powrót do przeszłości, która pożera ciężko wywalczone zwycięstwa, trudno jest dalej walczyć o zyski. Jeśli jednak stale będziemy mieć poczucie, że każdy zysk jest częścią dostrzegalnej drogi do nowej przyszłości, będziemy mieli oczekiwania i nadzieję, które będą napędzać nieustanną walkę.
Z pewnością potrzebujemy wizji tego, jak powinna wyglądać rodzina, jak można realizować rodzicielstwo bez wzmacniania seksistowskich ról związanych z płcią, w jaki sposób dzieci i rodzice mogą odgrywać znaczące role w społecznościach – nie tylko w ograniczonych jednostkach rodziny nuklearnej – oraz w jaki sposób możemy opracować wsparcie oraz instytucje, które zachęcają do różnorodności rozwiązań rodzinnych zdolnych zaspokoić szeroki zakres potrzeb.
Musimy rozumieć seksualność jako formę ludzkiej ekspresji – nie tylko jako prokreację – którą powinniśmy wspierać i celebrować w całej jej różnorodności.
Musimy przyjrzeć się temu, jak postrzegamy i nagradzamy pracę poza domem w porównaniu z pracą w domu. Seksistowskie praktyki w miejscu pracy, takie jak brak porównywalnej wartości, polityka socjalna karząca niezależność kobiet oraz społeczno-ekonomiczny sposób myślenia, który trywializuje i ukrywa pracę opiekuńczą, wszystko to przyczynia się do dewaluacji kobiet – fakt, który wspiera ich dehumanizację również we wszystkich innych obszarach życia. I czy edukacja nie jest również częścią tego obrazu? Co powinno się z tym stać?
Feministki od dawna krytykują seksistowskie instytucje, ale jak zastąpić je takimi, które wspierają wyzwoleńcze relacje między płciami, praktyki seksualne i opiekę?
Ponieważ posiadanie wizji związanej z płcią będzie częścią udanych przyszłych ruchów, czy nie powinna stać się teraz priorytetem organizacji feministycznych, pisarek i aktywistek?
(2) Opracuj wizję kulturową/społeczną
Słusznie poszukujemy akcji afirmatywnej i innych reform, aby powstrzymać, a następnie odwrócić tendencje rasistowskie. Ale co z utworzeniem nowych instytucji, które wytwarzają pozytywne skutki kulturowe w odniesieniu do rasy, religii, pochodzenia etnicznego i przynależności narodowej? Jakie instytucje mogą ułatwić ludziom tworzenie, opracowywanie i czerpanie radości ze sposobów świętowania, komunikacji, wzajemnego uznawania, rozwoju moralnego i tożsamości kulturowej w sposób, który wzmacnia, a nie podważa cenne dla nas wartości kulturowe? W jaki sposób ludzie mogą tworzyć wspólnoty kulturalne, które podtrzymują i rozwijają ich życie, nie nastawiając ich jednak przeciwko sobie?
Wielokulturowość – i to, co ruchy końca lat 1960. XX wieku nazywały interkomunalizmem – już uwydatniają nie tylko cel opozycji, ale także pewne pozytywne cele. Ale poza społecznościami szanującymi się nawzajem, przyszłość z odnoszącymi sukcesy ruchami społecznymi z pewnością będzie zawierać jasne, przekonujące sformułowanie przyczyn hierarchizacji wspólnot religijnych, etnicznych, rasowych i narodowych, a także pozytywne cele nie tylko w postaci defensywnego utrzymywania tych gorzkich spraw w sprawdzić, ale dla nowych struktur, które będą promować prawdziwą różnorodność kulturową i solidarność między społecznościami.
Czy zatem rozwijanie takich wizjonerskich spostrzeżeń na temat religii, rasy, pochodzenia etnicznego, narodowości i innych relacji w społeczności kulturowej oraz upublicznianie i rozpowszechnianie tych spostrzeżeń nie zasługuje na priorytetową uwagę? Jak inaczej możemy zbliżyć się do lepszej przyszłości kulturalnej, jakiej się spodziewamy?
(3) Opracuj wizję polityczną
Działacze społeczni słusznie cały czas walczą o nowe prawa, na przykład o rozszerzenie uwłaszczeń, poszerzenie praw lub wyeliminowanie rezydualnych ich naruszeń. Ale poza konkretnymi korzyściami politycznymi, w jaki sposób społeczeństwo może realizować funkcje polityczne zgodne z napędzaniem wartości politycznych, które są nam drogie?
W lepszej przyszłości będziemy pracować nad sposobami stanowienia prawa, rozstrzygania sporów, zajmowania się naruszeniami praw obywateli, a także opracowywania i wdrażania wspólnych projektów, abyśmy nie tylko uzyskali dobre wyniki i sprawiedliwość w każdym konkretnym przypadku, ale także uzyskali szersze trendy społeczne które wspierają równość, uczciwość, różnorodność, towarzyskość, uczestnictwo i prawdziwą demokrację. Jeżeli w niezbyt odległej przyszłości takie wspólne cele instytucjonalne będą na pierwszym planie, czy nie warto już teraz zacząć je opracowywać i udoskonalać?
Oczywiście nie chcemy ogromnych różnic w mocy. To oczywiste i stanowi inspirujące credo anarchistów od ponad stu lat. Ale poza tym ogólnym celem potrzebujemy przekonującej treści, która będzie w stanie wzbudzić nadzieję i pomóc w realizacji strategii. Jest oczywiste, że przyszłe, odnoszące sukcesy ruchy będą wiedziały, czego chcą w odniesieniu do spraw sądowych, stanowienia prawa i realizacji wspólnych programów politycznych, więc czy nie chodzi tu o ruchy czasu w teraźniejszości, które rozwinęły, a następnie szeroko udoskonaliły i podzieliły takie cele, przygotowując dla tej bardziej efektywnej przyszłości?
(4) Opracuj wizję gospodarczą
Nie chcemy instytucji gospodarczych, które zestawiają aktorów przeciwko sobie, ujednolicają opcje, tworzą duże różnice w okolicznościach lub dochodach, ani też niewłaściwie wpływają na wybory, tak aby niewielu ludzi rządziło, a wielu było posłusznych. Nie chcemy, aby podział klasowy i rządy klasowe przekształcały nasze miejsca pracy w dyktaturę właścicieli i menedżerów, którzy determinują wyniki i cieszą się nagrodami bardziej niż ludzie pracujący. Nie chcemy zaciekłej konkurencji, biedy, zanieczyszczeń, wyobcowania i podporządkowania.
Ale czego chcemy zamiast rynków, własności prywatnej i korporacyjnej organizacji miejsc pracy? Jak będziemy wynagradzani, jeśli nie władzą i majątkiem? Jak i przez kogo powinny być podejmowane decyzje gospodarcze? Jakich instytucji należy szukać dla życia gospodarczego?
Wyobraźmy sobie ogromną liczbę ludzi pracy poszukujących ogromnych zmian w życiu gospodarczym, miejmy nadzieję, że w niezbyt odległej przyszłości. Z pewnością taki odnoszący sukcesy ruch robotniczy będzie miał jasno wyrażoną i „publiczną” wizję gospodarczą. Będzie miała przekonującą, inspirującą wizję, która zostanie udoskonalona, spopularyzowana i dostosowana do programu i strategii ludzi, sposobów argumentacji i powodów do nadziei.
Wierzę, że ekonomia partycypacyjna (www.parecon.org) zapewnia taką wizję ekonomiczną, ale to, czy tak się stanie, czy nie, musimy opracować wizję ekonomiczną jako kolejne zadanie teraźniejszości, nie podlega dyskusji. Zatem spośród wszystkich innych naszych priorytetów, czy przynajmniej niektórzy z nas, prawdopodobnie całkiem sporo z nas, nie powinni tego teraz robić?
(5) Rozwijaj wizję międzynarodową
Na całym świecie istnieją ogromne ruchy sprzeciwiające się Bankowi Światowemu, Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu i Światowej Organizacji Handlu. Sprzeciwiają się nie globalizacji, ale wysiłkom mającym na celu wypaczenie globalnych więzi kosztem słabych i biednych, aby zwiększyć władzę i bogactwo i tak już niezwykle potężnych i niezwykle bogatych. Istnieją również ruchy przeciwko wojnie narodu przeciwko narodowi i ruchy przeciwko innym naruszeniom kulturalnej, militarnej i ekonomicznej wymiany społecznej między narodami.
Ale jaka jest pozytywna alternatywa? Jakie instytucje powinny pośredniczyć w wymianie międzynarodowej wszelkiego rodzaju, w handlu, kulturze itd., aby zwiększyć równość, różnorodność, solidarność i uczestnictwo, zapewniając odpowiedni wpływ na decyzje?
Naprawdę skuteczne „ruchy antyglobalistyczne” oraz międzynarodowe ruchy na rzecz pokoju i sprawiedliwości będą w stanie głosić wizję stosunków międzynarodowych i walczyć o zmiany osiągające nowe stosunki. Jeśli tak jest, czy nie powinniśmy już teraz wypracować takich celów w zakresie stosunków międzynarodowych, starając się zdobyć dla nich poparcie społeczne, aby przyspieszyć cały proces?
(6) Opracuj wizję ekologii
Przez dziesięciolecia znaczna liczba ludzi skupiała się na kwestiach ekologicznych i środowiskowych. Częściowo pracowali nad ochroną ludzkości przed rażącymi naruszeniami natury, które odbijają się na naszą niekorzyść. Częściowo pracowali nad ochroną innych gatunków i aspektów natury jako takich. Te ruchy ekologiczne kładą między innymi nacisk na zrównoważony rozwój i opiekę. Wiemy, że nie chcemy splądrowanych rzek, zanieczyszczonego powietrza, zatrutych zasobów wody, wyniszczonych lasów ani wyniszczenia gatunków. Ale jakie są nasze pozytywne aspiracje? Jakie ekologiczne struktury instytucjonalne i praktyki preferujemy? Z pewnością potężny przyszły aktywizm na rzecz zdrowego rozsądku ekologicznego i innowacji będzie miał cele, więc czy nie powinniśmy zacząć ich generować i dzielić się nimi już w teraźniejszości?
(7) Opracowywanie koncepcji i planów strategicznych
Ludzie pytają aktywistów nie tylko, czego chcesz, ale także jak spodziewasz się, że uda ci się to osiągnąć, pomimo ogromnych przeszkód na twojej drodze? To także jest słuszne pytanie. Wyjaśnienie ogromnej mocy istniejących instytucji, opisanie ich licznych macek i wzajemnych powiązań oraz sporządzenie wykresu ich wszechobecnego wpływu i wytrwałości nie daje odpowiedzi. Rzeczywiście, jeśli zrobi się to bez równoległej dyskusji na temat naszych strategicznych celów i metod oraz ich skuteczności, samo opisanie, w jaki sposób istniejące instytucje nam wyrządzają krzywdę i jak silnie opierają się zmianom, może w rzeczywistości bardziej zaostrzyć cynizm niż wywołać opór.
Musimy zatem w przekonujący sposób opisać strategiczną ścieżkę naprzód. Musimy wyjaśnić zakres żądań, infrastruktury, projektów, zagadnień i taktyk dotyczących pokrewieństwa, kultury, polityki, ekonomii, stosunków międzynarodowych i ekologii, które razem utworzą trajektorię zmian w kierunku lepszej przyszłości. Musimy pokazać, jak wizjonerskie cele, które popieramy, oraz szereg proponowanych programów organizacyjnych i taktyk, które wdrażamy obecnie, mogą połączyć się w pewną, postępową trajektorię zmian, którą ludzie udoskonalają dzięki gromadzonemu doświadczeniu. Musimy:
Wyjaśnij, kogo organizujemy, w jakie formy ruchu i organizacji, za pomocą jakich programów i stosując jaką taktykę docierania i komunikacji. Opisz rodzaje struktur organizacyjnych, które mogą wzmocnić aktywizm i prowadzić do wizji, których szukamy. Popraw nasze zrozumienie tego, co wygrywa natychmiastowe reformy, a jakie reformy niereformistyczne musimy wygrać, aby ułożyć przekonującą, nieodwracalną trajektorię zmian.
Wiemy, że szerokie zrozumienie tych strategicznych kwestii będzie charakteryzować realny, potężny ruch lewicowy w przyszłości… więc czy nie ma sensu zacząć kształtować takiego zrozumienia już teraz? Kiedy mówimy o globalizacji, rasizmie, wojnie, wykorzystywaniu kobiet, dzieci lub gejów, biedzie, kontroli mediów lub jakimkolwiek innym brzydkim wymiarze współczesnego życia, czy nie powinniśmy zakorzeniać naszej dyskusji w perspektywie długoterminowej? pozytywne cele i proponowanie sposobów na osiągnięcie zwycięstw, które poprawią jakość życia już teraz, ale także pozwolą osiągnąć cele długoterminowe? Jeśli odpowiedź brzmi „nie”, w porządku… już sobie radzimy. Ale jeśli odpowiedź brzmi „tak”, to przejrzyj archiwa lewicy i oceń krytycznie, czy robimy już wystarczająco dużo, a jeśli nie robimy tego wystarczająco dużo, zróbmy więcej.
Prosta lista zadań organizacyjnych powiązana z powyższą listą zadań intelektualnych polega na budowaniu wizji i strategii w czynach, a nie tylko w myślach. Wymaga to ostrożnego rozpoczęcia i uświadomienia sobie, że szczegóły staną się wyraźniejsze w miarę postępów. Być może jednak moglibyśmy z pożytkiem dodać szczegóły niektórych konkretnych kroków.
(1) Oczyść nasze istniejące instytucje
Ruchy w przyszłości będą raczej odzwierciedlać nasze wartości niż powielać ucisk struktur społecznych, którym się sprzeciwiamy. Czy nie powinniśmy przybliżyć tego dnia, pracując nad tym, aby taki był?
Postępowi i lewicowi aktywiści opowiadają się za położeniem kresu rasizmowi i seksizmowi w społeczeństwie. Wiemy, że musimy także wytrwać, aby zredukować i ostatecznie położyć kres hierarchiom rasowym i seksualnym w naszych ruchach – ponieważ w przeciwnym razie będziemy hipokrytami, mało inspirującymi i sami będziemy cierpieć z powodu tych ucisków, a co więcej, nasze ruchy nie będą przyciągać ani zatrzymywać kobiet i kobiet osób kolorowych ani skutecznie realizować naszych antyrasistowskich i antyseksistowskich priorytetów. Jest jeszcze wiele do zrobienia w kwestii rasy i płci w naszych organizacjach ruchowych, ale spostrzeżenia są dobre, a działania wskazują we właściwym kierunku.
Jednak postępowi i lewicowi działacze również opowiadają się za położeniem kresu niesprawiedliwości ekonomicznej i hierarchii klasowej w społeczeństwie. Musimy też zdać sobie sprawę, że ma to podobne implikacje: musimy cierpliwie, spokojnie i konstruktywnie restrukturyzować nasze ruchy, aby nie powielały już korporacyjnych podziałów pracy i procesu decyzyjnego, a także rynkowych norm wynagrodzeń.
Musi to stać się priorytetem, jeśli mamy pokonać hipokryzję, stać się inspirującymi, sami uniknąć alienacji klasowych, przyciągnąć, zatrzymać i wzmocnić ludzi pracy w naszych wysiłkach oraz utrzymać nasze cele w zakresie sprawiedliwości ekonomicznej. Klasę, która niegdyś wypierała rasę i płeć z naszych programów, należy teraz przywrócić priorytet, ale w sposób, który rozwiązuje nie tylko problemy kapitału, ale także problemów wysokiego szczebla, monopolizacji decyzji, pracowników umysłowych, a także – w w szczególności w sposób, który podnosi pozytywne potrzeby pracy.
Wyobraź sobie przyszłość z lewicowymi postępami i innowacjami, nawet jeśli nie będzie pełnych zwycięstw. Z pewnością nasze ruchy lewicowe będą ucieleśniać nasze wartości, a nasze organizacje będą przyjazne naszym głównym elektoratom. Zatem wiedząc, że to przyszłość, czy osiągnięcie tego nie powinno być priorytetem teraźniejszości?
Lewica ma bardzo wiele organizacji badawczych, think tanków, projektów medialnych i ośrodków organizacyjnych. W zasadzie wiemy, że powinny one manifestować nasze wartości w swojej wewnętrznej organizacji. Wiemy, że zrobią to w przyszłości, kiedy będziemy robić wielkie postępy. Zapewnią wtedy godny model. Pracując w nich, poznamy implikacje naszych celów w praktyce. Będą dla nas mili, niezależnie od naszego pochodzenia. Wszyscy wiemy, że kiedyś tak się stanie. Nawet w znacznym stopniu przestrzegamy tego w naszej własnej praktyce, ponieważ w naszych obecnych wysiłkach ciężko pracujemy nad wyeliminowaniem hierarchii rasowych i płciowych. I to oczywiście dobrze.
Pozostałym do rozwiązania problemem jest włączenie do naszych projektów pożądanych norm i wartości dotyczących klasy. Kiedy nasze obecne organizacje płacą ludziom, robią to najczęściej według norm klasowych, nagradzając władzę i pozycję. Kiedy nasze organizacje mają obowiązki służbowe, są one najczęściej naznaczone hierarchiami atrybutów spełnienia i wzmocnienia, całkiem podobnymi do tych typowych dla korporacji kapitalistycznych. Niektórzy z naszych pracowników pracują w biurach, podejmują decyzje, otrzymują wyższe wynagrodzenie i mają wyższy status. Inni z naszych ludzi pracują bardziej służalczo, są posłuszni, mają niższy status lub nie mają go wcale, zarabiają znacznie mniej i mają również znacznie mniej władzy. Główny darczyńca lub fundator często decyduje o decyzjach w naszych instytucjach. Krótko mówiąc, zamiast redukować podziały klasowe poprzez zapewnianie stanowisk pracy, które wykorzystują pełne możliwości pracowników i sprawiedliwie dzielą się uciążliwymi zadaniami, nasze organizacje charakteryzują się typowymi relacjami korporacyjnymi.
Wiemy, że w przyszłości nasze instytucje będą ucieleśniać naszą pozytywną rasę i płeć, a także nasze pozytywne wartości ekonomiczne. Zatem związanym z tym zadaniem, przed którym stoimy, jest kontynuacja i zwiększanie naszej uwagi na rasę i płeć w naszych ruchach, a także poważne inicjowanie i poszerzanie naszej uwagi również na kwestie klasowe – tworzenie środowiska ruchu mającego na celu wewnętrzne wyeliminowanie podziału klasowego, a nie środowisko ruchu, które odtwarza strukturę klasową szerszego społeczeństwa i przez to jest wrogie zaangażowaniu klasy robotniczej.
(2) Opracuj nową obejmującą strukturę
Ruchy podnoszą różne priorytety, ponieważ ludzie znoszą różne warunki w zależności od rasy, płci, klasy, seksualności i różnorodnych innych czynników. Jest to nieunikniony fakt w życiu. To nie zniknie. Wynikająca z tego różnorodność orientacji jest dobra w zakresie szerokości i głębokości uwagi, jaką poświęca każdej stronie życia. Z drugiej strony to, że nasze ruchy często sobie nie pomagają, a nawet konkurują ze sobą, jest złe. Okrada każdy ruch z jedności z innymi, która jest niezbędna do jego powodzenia. Możemy śmiało przewidzieć, że w przyszłości, gdy nasze ruchy będą skuteczniejsze, ta atomizacja nie będzie naszym udziałem. To prawda, że będą różne cele, ale będzie też wzajemne zaufanie, uczenie się i solidarność. Różne programy potrzebują przestrzeni do rozwoju, zdobycia pewności siebie i utrzymania koncentracji. Aby jednak zwyciężyć, różne programy wymagają także szerokiego zakresu lojalności, co oznacza, że każdy z nich musi czerpać korzyści z siły i charakteru pozostałych. Wiemy zatem, że kiedyś w przyszłości rozwiążemy problem poszanowania różnorodności i autonomii, nawet jeśli znajdziemy sposoby na posiadanie nadrzędnego poczucia solidarności. Czy w związku z tym nie powinniśmy zająć się tym problemem raczej wcześniej niż później? Ostatecznie wszyscy będą walczyć z całością ucisku, wzajemnie się wspierając, nawet jeśli będą bardziej skupiać się na jednym lub drugim. Dużym krokiem w tym kierunku będzie wspieranie mniejszych ruchów przez większe, a ruchy bogatsze – pomoc w opłaceniu kosztów biedniejszych – bez zastrzeżeń, także ludzkimi ciałami i zasobami. Warto już teraz nad tym popracować.
(3) Opracuj środki komunikacji
To ciągły refren: „Dlaczego wy, lewacy, zawsze rozmawiacie z chórem?” Bez wątpienia niektórzy to robią, bo jest to łatwiejsze niż kontaktowanie się z ludźmi, których nie znamy, a którzy mogą nie zgadzać się z tym, co mamy do powiedzenia, a czasami mogą być nawet wrogo nastawieni. Oczywiście ludzie o takim wyspiarskim podejściu powinni to przemyśleć. Jednak głównym wyjaśnieniem, dlaczego ludzie po lewej stronie najczęściej rozmawiają z ludźmi, którzy również są po lewej stronie lub którzy już chcą być po lewej stronie, jest to, że lewica nie ma megafonu, do którego moglibybyśmy krzyczeć, czyli wystarczająco głośno, aby usłyszeli je ludzie, którzy nie wszyscy już słuchają naszych wiadomości. Nasze media są wciąż bardzo małe, więc nawet gdy krzyczymy, docieramy w przeważającej mierze tylko do ludzi, którzy już nas słuchają. Wyobraź sobie przyszły bardziej udany ruch. Z pewnością jednym z aspektów będzie to, że dysponuje środkami medialnymi umożliwiającymi komunikację z szeroką rzeszą ludności. Skoro tak, dlaczego nie pójść w tym kierunku już teraz? Musimy wzmocnić nasze obecne media alternatywne, wspierając je i rozszerzając, a także musimy wywierać presję na media głównego nurtu – ale poza tymi dwoma zadaniami musimy także poważnie potraktować problem tego, w jaki sposób lewica zyskuje mechanizmy masowego przekazu, które lokują lewicowe poglądy, analizy, programy i wizje w obliczu całej populacji, a nie pojawiać się tylko w trudnych do znalezienia zakamarkach, których ludzie muszą szukać, aby w ogóle dowiedzieć się, że istniejemy. Cel ten zostanie osiągnięty w przyszłości – stanie się to wcześniej, jeśli zaczniemy traktować to poważnie teraz, a nie później.
(4) Opracować sposoby finansowania aktywizmu
Spójrz w przyszłość na przyszłe ruchy. Nadal będą mieli rachunki do zapłacenia. Muszą zgromadzić odpowiednie fundusze. Zrobią to z pewnością w sposób zgodny z demokratycznymi, odpowiedzialnymi i sprawiedliwymi normami. Dlaczego więc nie pójść w tym kierunku już teraz? W naszych ruchach występuje bardzo dziwny stan. Wiemy, że pieniądze mają znaczenie w naszych społeczeństwach, ale wydaje się, że nie zdajemy sobie sprawy, że pieniądze mają znaczenie również dla lewicy. Skąd to pochodzi? Jak to się obsługuje? Czy wzmacnia pozycję nielicznych ze szkodą dla wielu? Czy jest go wystarczająco dużo? Większość lewicowców nie zna odpowiedzi, ponieważ ten temat jest w zasadzie tematem tabu. Spróbuj znaleźć eseje i przemyślenia, a tym bardziej propozycje dotyczące sposobu finansowania wydarzeń, projektów i demonstracji, a tym bardziej tego, w jaki sposób napływające fundusze powinny zostać rozdzielone pomiędzy wysiłki. Przeważnie nie możesz. Zapada gigantyczna cisza. Oto tylko jeden przykład, nie największy, ale obecnie przychodzi mi do głowy. Lewica bez przerwy mówi o konstruktywnym korzystaniu z Internetu, co jest dobre, ale prawie nie mówi się o tym, jak sprawić, by operacje pozostawione w Internecie generowały przychody. Być może należało nazwać to zagadnienie problemem strusia. W każdym razie ignorowanie tego, jak zdobywamy pieniądze i jak nimi zarządzamy, jest ślepym zaułkiem, korzystnym tylko dla tych, którzy monopolizują kontrolę nad marginalnymi pieniędzmi, którymi cieszy się obecnie lewica. Tym również należy się zająć, aby w przyszłości zapewnić bardziej skuteczny aktywizm ruchowy.
(5) Rozwijaj ruchy, które zatrzymają swoich członków
Z pewnością są to podmioty, które będą inspirować, wzmacniać, zaspokajać potrzeby, podnosić aspiracje… wzbogacać życie. Z pewnością, gdy ludzie znajdą się na ich orbicie, pozostaną. Jednak w ciągu ostatnich kilku dekad miliony ludzi zbliżyły się do lewicy, uczestniczyły w różnych wydarzeniach i projektach, ale później zrezygnowały. Istnieje wiele powodów, dla których ludzie często nie trzymają się politycznego sprzeciwu i aktywizmu. Co więcej, ruch, który może przetrwać na dłuższą metę, zachowując ciągłość i zaangażowanie, musi podnosić na duchu, a nie nękać swoich członków, wzbogacać życie swoich członków, a nie je umniejszać, zaspokajać ich potrzeby, a nie je zaniedbywać.
Przyłączenie się do ruchu i poczucie większej samotności nie sprzyja rozwojowi ruchu. Przyłączenie się do ruchu i mniej śmiechu nie skutkuje większymi i potężniejszymi ruchami. Zatem, aby być na drodze do przyszłości, zamiast tracić czas na ocenę do niczego pożądanego, musimy sprawić, aby nasze projekty były miejscami, w których ludzie z różnych środowisk chcieliby spędzać czas, nawet jeśli praca nad naszymi projektami nie była moralną i społecznie odpowiedzialną rzeczą do zrobienia. To nie jest tak, że zmienianie świata może stać się tylko zabawą, a nie pracą. Budowanie ruchu wymaga dużo nudy i oczywiście ciężkiej pracy. Nie ma jednak powodu, aby budowanie ruchu było jak najbardziej ogłuszające, a nie tak bogate, różnorodne i satysfakcjonujące, jak to tylko możliwe. Uczestnictwo w ruchu powinno zapewniać ludziom pełne, różnorodne życie, w którym mogą uczestniczyć prawdziwi ludzie, a nie tylko długie spotkania lub niejasny styl życia tak oderwany od zaangażowania społecznego, że wyklucza uczestnictwo wszystkich, z wyjątkiem nielicznych, osób. Walczymy o to, aby uczynić świat mniej opresyjnym i bardziej wyzwalającym, a zrobienie tego samego dla naszych ruchów jest częścią tego samego projektu. Wiemy, że to osiągnięcie nastąpi, że przyszłe ruchy będą lepkimi ruchami, w których ludzie, którzy się z nimi zetkną, pozostaną lojalni… dlatego powinniśmy już teraz zająć się rozwiązaniem problemu.
Niektóre powiązane linki w ZCom
Powiązane instrukcje
Niektóre powiązane książki
Parecon w wielu językach
Trochę Pareconu w praktyce