W akademickich naukach społecznych, przynajmniej w Stanach Zjednoczonych, takie pytania prawie nie istnieją. Kiedy tegoroczny laureat Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii [ekonomista z MIT Paul Samuelson] rozważa zakres możliwych systemów gospodarczych, widzi spektrum obejmujące całkowity leseferyzm na jednym krańcu i totalitarną dyktaturę produkcji na drugim. Przyjmując takie ramy, właściwym wyborem dla dzisiejszej polityki jest określenie, gdzie w tym spektrum powinna właściwie znajdować się nasza gospodarka.10 Bez wątpienia można umieścić systemy gospodarcze na tej skali. Istnieją jednak inne wymiary, w których skrajne przeciwieństwa Samuelsona padają na tę samą skrajność: na przykład spektrum, które na jednym biegunie umieszcza bezpośrednią demokratyczną kontrolę produkcji, a na drugim kontrolę autokratyczną, czy to ze strony kapitału państwowego, czy prywatnego. W tym przypadku, jak to często bywa, sformułowanie zakresu alternatyw wąsko ogranicza odpowiedni wybór polityki.
10. Paul Samuelson, Ekonomia, wyd. 6. (Nowy Jork: McGraw-Hill Book Company, 1964), s. 39