...urodzony w Nowym Jorku, w wieku 3 lat wychowany w San-Fran, w wieku 5 lat zaczął poruszać się na świeżym powietrzu; poczynił postępy w R-Flats i nev-Testsite w wieku 22 lat; absolwent The Colorado College, gdzie 16 razy przeszedłem na Pikes Peak (13 różnych tras) rozpoczął studia podyplomowe na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley – pomiędzy drugim rokiem a rokiem juniorskim @ CC, uczęszczał na UC Davis, Cal State Hayward, DU (mały-D: denver ) i cztery artystyczne-Szkoły remediacyjne-Studia w zakresie sztuk pięknych; dwa lata korespondencji handlowej z zasobami przemysłowymi (metale) zlokalizowanymi geograficznie we Frisco CO; studium geografii świata i ekologii kontynentalnej w geografii, ale w zakresie badań zasobów w dziedzinie molekularności nuklearnej - pod auspicjami Towarzystwa National Geographic i niezależnego dziennikarstwa. Dorastałem w rytmicznych kręgach Czech w Sausalito, Berkeley-Oakland i San-Francisco, jako hipster, skupiony na racjonalizmie wiedzy w połączeniu ze sztuką.
Zacząłem publiczne czytanie mojej poezji w wieku 15 lat z rówieśnikami, zamiast skupiać się na pisaniu dramatów, stwierdzając, że społeczny wpływ broni nuklearnej nie będzie passé z powodu obciążającego „warunkowizmu”. Od 7 kwietnia 1967 roku kontynuuję te korelacje między odpowiedzialnością społeczną a sprawiedliwością społeczną. Najpierw @ maszt flagowy był „prawy” na kampusie, student, potem absolwent studiów: student, następnie jako strażnik pokoju w rejonie Telegraph w Berkeley w latach 1969–1973. Zapotrzebowanie na dyktatury dotyczące praw człowieka było powszechne. Można zastosować niestosowanie przemocy, które nie znosi „proredukcyjnych metod gromadzenia zapasów broni nuklearnej w trybie alarmowym 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu”. Moja introspekcja życia poszła na całość dzięki osobistym studiom: Alana Wattsa i lekturom Aldousa Huxleya, Bertranda Russella, George'a Santayany, Hegla, Jean-Paula Sartre'a, Jamesa Dickeya (innych) - w ten amerykański obszar: filozoficzny- domeny i dowiedziałem się wiele o „tego, co jest znanymi stałymi” wiedzy naukowej. i (o twórczości) Allena Ginsberga: poety, aktywisty, medytującego w podstawowym świecie zen. To, co było wyraźnie widoczne, scena otworzyła się na wyziewy tego, co usłyszano w.o. Metody propagandy w ukośności, ani w olśniewającym nadmiarze, czym jest nuklearna egida i nuklearna wrogość, co pozostaje w centrum uwagi jako cel odnoszący się do pokolenia wyżu demograficznego, jak również wszystkie aspekty ludzkości są przemiennie uzupełniające! Ta ostatnia zaczęła się w 1950 r., San-Fran i nabrzeża – fajna „scena”!
Miałem pełne 20 wystaw artystycznych i jedyne w życiu doświadczenie, że mieszkałem na 15 ziemiach rdzennych jako ich gość – często w grupie społecznej, która mogła zrozumieć tych, którzy przeszli psychoterapię blisko tożsamość społeczna. Według tej daty powstały dwa teksty autorskie — pierwszy w 1991 r., ostatni zostanie wysłany po wyczerpaniu się redakcji (około marca 2009 r.)! Uważam, że Amerykanki mają nieco dygresyjne podejście do natury społecznej, nie są tak towarzyskie, jak mogą tego potrzebować, ani nie chcą być mniej blisko potrzeb integracyjnych! Byłem blisko praw kobiet i feministek, jednak standard życia postrzegałem także jako dygresję w świetle reflektorów, jako klątwę godną głębokiego przemyślenia lub posłuszeństwa „filozofii istnienia”. Świadomość rozpoznania Jaźni nakazuje mi utrzymanie Świadomości. Znalazłem to, co zaprzecza American-Life, ale nie zostałam zlokalizowana przez silną kobietę, która byłaby w stanie zgiąć niektóre gałęzie dla moich stawów lub w żaden sposób. Kolejną żywiołowością w dzieleniu życia z tysiącami innych osób jest to, że spotkałem setki amerykańskich autorów, mieszkałem na świeżym powietrzu przez ponad 1,000 lat i szukałem „praw człowieka” jako szablonu pokoju poprzez niestosowanie przemocy, poezję, dyskusje, czytanie i myślenie. Tam, gdzie polityka władzy może świadczyć o słabościach zarządzania, dlaczego zarówno pisanie, jak i sztuka nie są paranoiczną wymianą profesjonalizmu, jest to, że niesprzeciwiająca się tożsamość społeczna może dopełnić wściekle ekspresyjne „życie” na sposób kulturowy.
Ja też dwukrotnie stałem się legendą! Mam też małą bibliotekę, która sprawia, że bycie Osobą z Gór jest w stanie przeciwstawić się krzywdom lasów i mędrców Zachodu, co jest medium dla trwającej litanii. Moje spostrzeżenia sprawiły, że byłem wielki – Alarem, od siódmego roku życia, jednak kiedy w młodości spotykałem się z innymi profesjonalistami, rzeczywiście mnie „wciągnęli”. Na przykład, kiedy poznałem Ansela Adamsa, zaczął mnie uczyć, Robinson Jeffers w wieku 8 lat i profesor Sam (stan San-Fran/dłuższa historia) zajęli się technikami relacji między wiekiem! Czy ta epokowa lub epizodyczna ekstrapolacja społeczna była tylko „względna”, czy też potrzeby ekologii. Podróże i ból stały się protestem, a ponieważ w podróży istniało dzielenie się „świętym drewnem”, lub formułalnie „podróże-podróże”, a także Towarzystwo National Geography i brak zapłaty za wybrane przeze mnie wkłady, tj. dziennikarstwo, nie-gildia, poetyka aktorska i dyskurs filozoficzny. Nie mogłem się zdecydować na zbytnią specjalizację aż do 1977 roku, kiedy poczułem, że moje pisma zostały przeczytane i zrozumiane, a nie tylko bełkotliwe pisma o fenomenologii czy egzystencjalizmie! Moja podróż-Travail rozpoczęła się w 1963 roku i weszła w wielokrotność schematu eko-Strefy: podróże po świecie, kontynuacja wszystkich kontynentów, która służy jako gospodarze tego, czego jestem częściowy w moich pismach, kontynuując... potem do 1999 roku.
Kiedy rozpoczęłam zmianę: komputery, blogi, eseje i pisma oraz inne sposoby powstrzymywania się od nieodpowiedzialności – wiele razy zdawałam sobie sprawę, że bomba jest wszechobecna, ale rodzaj kobiety nie – czułam pisanie i introspekcję wspólnych endemicznych płci nie było to z waszej własnej winy, raczej nic ze strony Pentagonu i hegemonii wojskowej, która utrzymuje synekurę introspekcji, nie jest przydatna w świecie „nowego Rzymu” całego tego brudnego: bałaganu społeczno-diasporowego, który oni specjalnie stworzyli był całkowicie nieodpowiedni graficznie do „obrony”!
Słowo „sprawiedliwy” zostało dodane do mojego pseudonimu R-A od czasów podstawówki, kiedy w 1969 roku przebywałem na głębokim Południu, doświadczając praw obywatelskich Afroamerykanów i próbując wyjaśnić prawa człowieka amerykańskim artystom. Chociaż interpretacja wizualna była zgodna, przezwisko uznano za lakoniczne. W ten sposób zmieniłem się na duże R w podwójnym cudzysłowie: „R”. Sprytnie czy nie, porzuciłem bardzo błędnie wymawiane drugie nazwisko, ponieważ jestem aktywistą o dwóch nazwiskach jedynego Ocalałego – dziękuję!