Życie w Arizonie przez prawie dwie dekady, z czego ponad połowę w środkowym regionie wyżynnym wokół Prescott, wiązało się z niezliczonymi wyzwaniami i możliwościami. Wielu zna pokrętną politykę Arizony i wynikające z niej międzynarodowe kontrowersje. Ci z nas, którzy tutaj pracują nad postępowymi sprawami, często znajdują pocieszenie w fakcie, że – chociaż zwycięstwa mogą być nieliczne – to tutaj należy wykonać pracę. Jestem wdzięczny, że przez te lata mogłem być częścią tego etosu zaangażowania, nawet gdy przygotowuję się do skierowania się na wschód i wykorzystania nowych możliwości. 

Jedną rzeczą, którą trudno przekazać ludziom spoza tego obszaru, jest poczucie wspólnej walki, które często jest maskowane przez pozorne podziały wśród nas. Życie na pustyni może być trudne, a systemy żywe przetrwają najlepiej, gdy ich wzajemna współzależność stanie się najważniejsza. We wszystkich tragediach, które w ostatnich latach dotknęły ten stan – od strzelaniny w Tucson po niedawną śmierć 19 elitarnych strażaków – ten rodzący się duch solidarności dał o sobie znać, choć czasami był on niemal niezauważalny. 

Można tu spotkać najgorsze cierpienia związane z przemocą, pożarami, ekstremalnymi upałami i dotkliwą suszą, ale w wielu takich momentach towarzyszy temu poczucie bycia częścią większej całości. Podobnie jak w przypadku niezliczonych katastrof, ludzie częściej odkrywają formy współpracy i podobieństwa, zamiast zaostrzać swoje tendencje do rywalizacji i konfliktu. Nie powinniśmy tego przeceniać – w rzeczywistości główne różnice w polityce i praktyce prawdopodobnie się utrzymają – ale ważne jest, aby zdać sobie sprawę z rosnącej świadomości, że kryzysy w rzeczywistości w wielu przypadkach mogą wydobyć z nas najlepsze cechy. 

W nadchodzących dniach ten odporny duch będzie coraz bardziej wystawiony na próbę, w miarę jak częstotliwość i intensywność tak zwanych „klęsk żywiołowych” będzie coraz większa. Pożary, które miały miejsce tutaj, w środkowej Arizonie, są symboliczne, ponieważ zaledwie ogromny pożar Doce został opanowany (zaledwie kilka mil od mojego domu), a pożar Yarnell Hill wybuchł i pochłonął życie 19 odważnych dusz. Ci oddani ludzie dopiero co ratowali nasz obszar przed jednym piekłem, zanim zostali wezwani do drugiego – a wszystko to podkreśla rzeczywistość trwającego 20-letniego cyklu suszy i roku kalendarzowego, w którym w szczególności prawie nie było deszczu. 

To „nowa normalność” ekstremalnych warunków klimatycznych i pogodowych w tym nowym, wspaniałym świecie, który stworzyliśmy. Coraz częściej wydaje się, że możliwość zapobieżenia tym katastrofalnym wydarzeniom maleje z dnia na dzień. Jednocześnie nasze indywidualne i zbiorowe zdolności w zakresie odporności stają się coraz bardziej istotne, w miarę jak staramy się żyć w obliczu narastającej liczby kryzysów i katastrof. Nie powinniśmy całkowicie rezygnować z projektu łagodzącego; w istocie okazuje się, że wiele form adaptacji reprezentuje także sposoby bycia w świecie, które, jeśli będą szeroko praktykowane, mogłyby przeciwstawić się korzeniom kryzysu. Jednak zegar szybko tyka i trudno jest zmienić paradygmat, gdy borykamy się z ciągłymi katastrofami. 

Wszystkie tego rodzaju głębsze przemyślenia będą musiały poczekać na inny dzień tutaj, w środkowych wyżynach Arizony. Trudno wyrazić wpływ, jaki na tę małą społeczność będzie miała utrata tak wielu dobrych ludzi w ten sposób. Nikt tutaj nie ucieknie od „sześciu stopni separacji”, które nas wszystkich łączą. Czasami potrzeba tragedii, aby rozpoznać i ożywić te więzi. I być może w ten sposób wspólne doświadczenie skonfrontowania się ze stratą i uznania wzajemnego żalu posłuży ciaśniejszemu spleciu nici odporności – w radzeniu sobie z dzisiejszymi wydarzeniami, a także z tymi, które dopiero nadejdą. 

Randalla Amstera, dr JD, jest dyrektorem wykonawczym Stowarzyszenie Studiów Pokoju i Sprawiedliwościi jest wydawcą i redaktorem New Clear Vision. Wśród jego ostatnich książek znajdują się m.in Anarchizm dzisiaj (Praeger, 2012) i Zagubieni w kosmosie: kryminalizacja, globalizacja i miejska ekologia bezdomności (LFB Scholarly, 2008).  


ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.

Darowizna
Darowizna
Zostaw odpowiedź Anuluj odpowiedź

Zapisz się!

Wszystkie najnowsze informacje od Z bezpośrednio do Twojej skrzynki odbiorczej.

Instytut Komunikacji Społecznej i Kulturalnej, Inc. jest organizacją non-profit o statusie 501(c)3.

Nasz numer EIN to #22-2959506. Darowiznę można odliczyć od podatku w zakresie dozwolonym przez prawo.

Nie przyjmujemy finansowania od sponsorów reklamowych ani korporacyjnych. Polegamy na darczyńcach takich jak Ty, którzy wykonują naszą pracę.

ZNetwork: lewe wiadomości, analizy, wizja i strategia

Zapisz się!

Wszystkie najnowsze informacje od Z bezpośrednio do Twojej skrzynki odbiorczej.

Zapisz się!

Dołącz do społeczności Z – otrzymuj zaproszenia na wydarzenia, ogłoszenia, cotygodniowe podsumowanie i możliwości zaangażowania.

Zamknij wersję mobilną