Oczekuje się, że 16 maja, w dniu otwarcia krótkiej sesji legislacyjnej w Karolinie Północnej w 2018 r., tysiące nauczycieli i ich sojuszników zgromadzi się w Zgromadzeniu Ogólnym w Raleigh na Marsz Studentów i Rajd Szacunku. Idzie po piętach kilku strajki prowadzone przez nauczycieli W całym kraju dzień wsparcia skupi się na potrzebie zapewnienia uczniom większych funduszy i zasobów, a także wezwie do zapewnienia lepszych warunków płacy i pracy dla nauczycieli.
Rajd zyskał już na tyle dużą popularność, że kilkanaście obwodów szkolnych — w tym trzy największe w stanie — zdecydowały o odwołaniu zajęć tego dnia.
Wśród osób, które wezmą udział w dniu akcji, jest Ellen Holmes, nauczycielka języka hiszpańskiego w Riverside High School w Durham. Holmes był częścią udana kampania w 2016 r. w celu zapewnienia zwolnienia byłego studenta ze Stewart Detention Centre – prywatnego więzienia w Gruzji prowadzonego przez CoreCivic na podstawie umowy z amerykańskim organem imigracyjnym i celnym.
Niedawno rozmawialiśmy z Holmes o jej doświadczeniach jako pedagoga i orędowniczki naszej trwającej serii „Głosy oporu”, której celem jest czerpanie wiedzy i inspiracji z głębokiej historii walki Południa o zmiany społeczne oraz uczenie się od nowego pokolenia przywódców Południa pracy w dzisiejszym niestabilnym klimacie politycznym. Jej odpowiedzi zostały lekko zredagowane dla przejrzystości. Jeśli masz pomysły na innych twórców zmian z Południa, którzy mogliby pojawić się w serialu, skontaktuj się z Rebeką Barber pod adresem [email chroniony].
Czy możesz powiedzieć me o swoim pochodzeniu i dlaczego zostałeś nauczycielem?
Mój pierwotny dyplom specjalizował się w hotelarstwie i zarządzaniu biznesem i miałem nieletniego w języku hiszpańskim. Mając ten stopień, dużo używałem hiszpańskiego i mogłem podróżować, co było wspaniałe. Jednak nie czułam się spełniona i nie czułam, że coś zmieniam, więc zdecydowałam się wrócić i zdobyć certyfikat nauczyciela języka hiszpańskiego K-12. Pracę w Riverside High School rozpoczęłam w 2012 roku.
W tamtym czasie istniał klub o nazwie Destino Success, który założył jego kolega z pracy, Fernando Campos. Pracowałem z nim, aby wspierać uczniów i naprawdę się zakochałem. Zobaczyłem potrzeby społeczności i to, jak duże było wsparcie – nie tylko nauczycieli, ale wszystkich aspektów ich życia.
Potem, kiedy Fernando odszedł – został naszym zapobieganiem porzucaniu nauki i łącznikiem społeczności latynoskiej – przejąłem klub i byłem bardzo szczęśliwy, że to zrobiłem. Zacząłem ściślej współpracować ze studentami z Ameryki Łacińskiej i ich rodzinami.
Jako biała kobieta czuję, że powinnam skorzystać z przysługującego mi przywileju, aby dokonać zmian. I dlatego popieram imigrantów i prawa imigrantów. Kiedy jeden z naszych uczniów został zatrzymany przez władze imigracyjne, od razu wiedziałem, że musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby nie został deportowany.
I nadal to robię — aby wspierać moich uczniów, wspierać ich rodziny, wspierać społeczność latynoską, walczyć z rasizmem, z którym się spotykają, dyskryminacją, z którą się spotykają, oraz lękami i zagrożeniami, z którymi borykają się na co dzień.
Jaki jest najpilniejszy kryzys dotykający nauczycieli i uczniów?
Myślę, że to brak środków. Niestety, nasi uczniowie borykają się z wieloma traumami w swoim życiu. Mam też wrażenie, że gdybyśmy otrzymali wszystkie potrzebne zasoby, moglibyśmy otrzymać wsparcie, którego potrzebują – na przykład bezpłatną pomoc w zakresie zdrowia psychicznego.
Zwykle w naszej szkole nie ma pielęgniarki, ponieważ we wszystkich szkołach średnich w okręgu jest tylko jedna pielęgniarka. Jeśli więc uczniowie przez coś przechodzą, tak naprawdę nie mogą otrzymać żadnej pomocy.
Oferujemy bezpłatne śniadanie i bezpłatny lunch, co jest niesamowite, i mamy bezpłatną spiżarnię dla studentów. Ale wiele środków pochodzi z kieszeni nauczycieli. Byłoby wspaniale, gdyby państwo przeznaczyło środki na wspieranie nauczycieli w ten sposób, ponieważ często szkoła jest jedynym miejscem, w którym uczniowie mogą się nakarmić i czują się bezpiecznie.
Dlaczego zdecydowałeś się wziąć udział w nadchodzącym Dniu Akcji 16 maja?
Powodem, dla którego biorę udział, jest propagowanie zwiększenia wydatków na jednego ucznia, abyśmy mogli otrzymać więcej środków.
Mówiąc dokładniej, opowiadam się również za zasobami dwujęzycznymi. We wszystkich szkołach publicznych w Durham nie ma ani jednego dwujęzycznego doradcy. Potrzebujemy również wsparcia w zakresie tłumaczeń, aby wszystkie rodziny czuły się częścią społeczności i szkoły.
Ja też walczę o swoje prawo do lepszej płacy. Prawdopodobnie 20 procent moich dochodów wydaję na przybory szkolne, próbując samodzielnie wspierać moich uczniów we wszystkim, przez co przechodzą. Naprawdę trudno to pogodzić z pensją, którą zarabiam.
Jednak głównym powodem mojego uczestnictwa 16 maja jest chęć wspierania zasobów dla studentów. Oni zasługują na to. I powinniśmy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby miały pewność, że chcą przychodzić do szkoły, aby czuły się w szkole bezpiecznie i otrzymały w szkole wszystko, czego potrzebują – a nie tylko przybory szkolne. Musimy traktować ucznia całościowo.
Co chciałbyś, aby ustawodawcy i inne osoby sprawujące władzę wiedziały o byciu wychowawcą?
Myślę, że często, podejmując decyzję o budżecie, zapominają o studentach.
Na przykład, gdy przekazują pieniądze szkołom prywatnym lub szkołom czarterowym, zamiast kierować je do szkół publicznych. Szkoły te nie muszą zapewniać stołówki, nie muszą zapewniać autobusów. Zatem opuszczają połowę populacji Durham, jeśli nie więcej, i obcinają nasze fundusze.
Nie myślą o studentach. Zabierają zasoby, aby odnieść sukces. Mam wrażenie, że często skupiają się po prostu na wynikach testów, ale jak uczniowie mają odnieść sukces, skoro ciągle ograniczają zasoby, które by im pomogły?
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna