Wyobraź sobie, że mieszkasz w liczącym 174 mieszkańców miasteczku zwanym „TV-ville”. Każda osoba tam mieszkająca reprezentuje jeden ze scenariuszy pilotażowych zakupionych przez cztery duże stacje telewizyjne na nadchodzący sezon jesienny. (Wybrałem je z lista niedawno opublikowana przez I Love New York magazyn, który zawiera krótki opis każdego z tych skryptów. 174 skrypty, które zamieściłem, to te, które wspominały o czyjejś pracy.) Jeśli kiedykolwiek będziesz potrzebować organów ścigania, masz szczęście. W TV-ville pracuje dwudziestu trzech gliniarzy, a jeśli to nie wystarczy, aby czuć się bezpiecznie, jest też siedmiu agentów CIA i FBI, którzy ich wspierają, a także wiktymolodzy, szpiedzy i czternastu śledczych (publicznych i prywatnych) . Jeśli zachorujesz, masz do wyboru dwudziestu czterech lekarzy. Jeśli chcesz wnieść pozew, możesz zadzwonić do jednego z osiemnastu prawników w mieście. Ale życie w TV-ville ma też swoją wadę: znalezienie stolika może zająć trochę czasu, ponieważ w całym mieście jest tylko jedna kelnerka.
Mieszkańcy TV-ville tworzą społeczność bardzo odległą od naszej: miasto z ekspertem od gromadzenia danych, ale bez zmywarki, naukowcem zajmującym się rakietami, ale bez pracownika sanitarnego i magnatem technologicznym, ale bez kierowcy ciężarówki. TV-ville jest pełne ludzi prowadzących własne firmy, często odziedziczone: karczma, piwiarnia, winiarnia, galeria portretów. W porównaniu z resztą z nas znacznie częściej kłócą się z podwładnymi lub organami regulacyjnymi niż z szefami. Wielu z nich to celebryci: sławny szef kuchni, sławny fryzjer, gracz NFL, gwiazda sitcomów, gwiazda popu, wiceprezydent Stanów Zjednoczonych. Te gwiazdy powinny stworzyć pokaźny biznes dla konsultanta ds. transformacji TV-ville, agentów sportowych, agenta talentów, osoby zajmującej się rekrutacją na stanowiska kierownicze i guru randek.
Wracając do realnego świata, Biuro Statystyki Pracy (BLS) zmierzyło, że średni roczny dochód pracowników zatrudnionych w pełnym wymiarze czasu pracy w zeszłym roku wyniósł 44,410 55,620 dolarów. Według BLS w każdym zawodzie, który pojawia się w TV-ville trzy lub więcej razy, płaci się więcej: policjanci średnio 73,010 129,440 dolarów; detektywi i śledczy, 180,870 XNUMX dolarów; prawnicy – XNUMX XNUMX dolarów; oraz lekarze i chirurdzy, XNUMX XNUMX dolarów. BLS nie mierzy tego, co zarabiają agenci CIA lub FBI.
Marka Englera wcześniej zwrócił uwagę w tym miejscu słusznie oburzona Roseanne Barr refleksja (także w I Love New York) Na Roseanneemitowany jest w telewizji w godzinach największej oglądalności. Barr wspomina, że w 1987 roku wierzył, że „ludzie byli przygotowani i gotowi obejrzeć serial komediowy, w którym nie było czegoś takiego jak różowy blask pewności siebie i komfortu klasy średniej, i nie próbowali tego udawać”. Choć sukces serialu sugeruje, że tak było z widzami, doświadczenia Barr poza ekranem przekonały ją, że dyrektorzy sieci tak nie zrobili.
Wyobrażam sobie, że po zgromadzeniu argumentów na temat dramatyzmu nieodłącznie związanego z ich ulubionymi zawodami ci menedżerowie zasugerowaliby, że dają ludziom to, czego chcą. Mówią, że widzowie, którzy otrzymują zbyt niskie wynagrodzenie lub niepełne zatrudnienie, woleliby wrócić do domu i obejrzeć seksualne wybryki młodych lekarzy lub manewry wpływowych menedżerów. Tak długo, jak dyrektorzy będą przechwytywać programy New Yorker rysowników i magnatów diamentowych, zaniedbując programy o ludziach przy linii montażowej lub za kasą, okazji do sprawdzenia tej hipotezy będzie niewiele. Jednak moje doświadczenie w organizowaniu się w społecznościach o niskich dochodach sugeruje, że Roseanne słusznie obwinia profesjonalistów, a nie widzów. W życiu biednych ludzi nie brakuje dramatów o wysoką stawkę i jest publiczność gotowa zobaczyć to odzwierciedlone w telewizji. To, czy reklamodawcy są gotowi, to inna historia.
Niestety dla mieszkańców TV-ville tylko niewielka część zakupionych scenariuszy trafi do telewizji tej jesieni. Większość zakupionych scenariuszy nigdy nawet nie opuszcza strony i nie trafia do wyprodukowanego pilota. Według niego inwestor venture capital, menedżer ds. kryzysu i prezenter radiowy z TV-ville dokonali tej obniżki I Love New York czasopismo. Ale TV-ville straciło już jedyną kelnerkę.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna