Ukraińcy, Rosjanie i Europejczycy wyszli dziś na ulice, protestując przeciwko atakowi reżimu Putina na Ukrainę. To jedyny snop światła, jaki widzę na ciemnym niebie przyćmionym niebezpieczeństwem wojny, gdzie według doniesień 6000 rosyjskich żołnierzy znajduje się na terytorium Ukrainy na Krymie, a niektórzy z nich otaczają ukraińskie bazy.
Rosja
W Moskwie zatrzymano masowo antywojennych demonstrantów. Za każdym razem, gdy protestujący gromadzili się na placu Maneżnaja w centrum miasta, aresztowano kolejnych. Nowaja GazetaLiberalna gazeta opozycyjna podała o 265 aresztowaniach, które naliczają się tuż po godzinie 16.00:XNUMX czasu moskiewskiego.
Głosy rosyjskiej radykalnej lewicy były jednoznaczne. „Trzeba nazywać rzeczy po imieniu: to, co dzieje się obecnie na Krymie, jest klasycznym aktem imperialistycznej interwencji ze strony państwa rosyjskiego” – stwierdziła w oświadczeniu Grupa Otwartej Lewicy opublikowane w języku angielskim tutaj.
„Majdan otworzył śluzy działalności skrajnie prawicowych bandytów – a jednocześnie pobudził do życia politycznego ogromne masy ludzi, którzy być może po raz pierwszy dostrzegają, że sami są w stanie decydować o swoim losie. Ten zakres możliwości ma potencjał, aby przełożyć się zarówno na postępowe zmiany społeczne, jak i na zwycięstwo skrajnej reakcji. Ale ostateczną decyzję należy bez wątpienia pozostawić samym obywatelom Ukrainy” – napisała Otwarta Lewica.
Ukraina
Licznie przyłączyli się do demonstracji przeciwko wojnie nie tylko w Kijowie, ale we wszystkich dużych rosyjskojęzycznych miastach na wschodzie. Ukraińska Prawda doniosła o demonstracji liczącej 5–10,000 XNUMX osób przeciwko agresji Putina w Nikołajewie, mieście na południu Ukrainy, w którym dominują głównie rosyjskojęzyczni. W raporcie napisano, że w marszu uczestniczyli pracownicy rolnictwa i sektora publicznego, studenci i inteligencja.
W Dniepropietrowsku, przemysłowym mieście w większości rosyjskojęzycznym, oraz w Odessie, głównie rosyjskojęzycznym mieście portowym na południu Ukrainy, w podobnych marszach wzięło udział kilka tysięcy osób. W Charkowie, Doniecku, Chersoniu i Zaporożu odbyły się demonstracje – mniejsze niż marsze prorosyjskie… ale haniebnie bagatelizowane przez doniesienia zachodnich mediów.
W Kijowie radykalna lewica wezwała do solidarności klasy robotniczej przeciwko militaryzmowi Putina. „Nie ma sensu czekać na «ratunek» ze strony NATO”, stwierdzono w oświadczeniu Autonomicznego Związku Pracowników, opublikowane w języku angielskim tutaj. „Wojnie można zapobiec tylko wtedy, gdy proletariusze wszystkich krajów, przede wszystkim Ukrainy i Rosji, wspólnie przeciwstawią się zbrodniczemu reżimowi Putina”.
Aktywiści we wschodniej Ukrainie
Wiadomości od działaczy ruchów społecznych ze wschodniej Ukrainy przedstawiają ponury obraz. Mój przyjaciel G., działacz związkowy z Dnieprodzierżyńska, wysłał e-mail z informacją: „Większość zwykłych ludzi jest ostrożna lub wrogo nastawiona do [ukraińskich] nacjonalistów, dlatego Euromajdan otrzymał tutaj bardzo skromne wsparcie. Odbyło się tu wiele wieców przeciwko dojściu do władzy [na Ukrainie] „faszystów” i „nacjonalistów”.
„Ale po tym, jak Rosja wysłała swoje siły na Krym i zagroziła wojną, obie strony wydawały się gotowe tymczasowo porzucić różnice zdań i bronić Ukrainy. Najważniejsze jest to, że ten konflikt zaczyna jednoczyć ludzi. Ci, którzy otwarcie popierają rosyjską interwencję, nie są w tej chwili widoczni.
„Z drugiej strony istnieje groźba dojścia do władzy prawicowych radykałów. Wczoraj do władz wschodnich regionów powołano wielu oligarchów. [Wśród nowych mianowanych gubernatorów Igor Kołomojski, miliarder zajmujący się ropą i telekomunikacją, został gubernatorem obwodu dniepropietrowskiego, a magnat stalowy Siergiej Taruta, gubernatorem obwodu donieckiego.] A wcześniej krążyły pogłoski, że finansują Euromajdan , wspierając na przykład [prawicową partię populistyczną] Swobodę. I teraz mamy tego potwierdzenie. Ale zwykli ludzie, pracownicy, nie mają na ten temat wiele do powiedzenia”.
Radykalny działacz lewicowy D. z Dniepropietrowska przesłał e-mail w bardziej pesymistycznym tonie, cytując Puszkina: „Ludzie milczeli”. [Słynne ostatnie zdanie wiersza Borys Godunow – GL.] „To dotyczy pracowników, zarówno młodych, jak i starszych” – stwierdził. Wydarzenia wokół demonstracji na Majdanie wywołały efekt polaryzujący. „Szerokie warstwy ogarnął nacjonalizm, ukraiński lub rosyjski. […] To katastrofa, którą można porównać do sierpnia 1914 roku [wybuch I wojny światowej].
„Wśród socjalistów i anarchistów panuje bardzo pesymistyczny nastrój. Wydaje się, że dwadzieścia pięć lat propagandy socjalistycznej prowadzonej przez szeroką gamę lewicowych grup i idei nie poszło donikąd, zniknęło jak kłębek dymu. Oczywiście, tak wielkich osiągnięć nie mieliśmy wcześniej (w przeciwieństwie do 1914 r.). Ale to, co się teraz dzieje, sprawia wrażenie, że te wszystkie dziesięciolecia pracy socjalistycznej poszły na marne, nie przyniosły żadnych rezultatów”.
Pomimo swoich ponurych prognoz D. dodał, że w związku z możliwym wtargnięciem armii rosyjskiej „oburzenie jest ogromne. W ciągu ostatnich trzech, czterech dni, od rozpoczęcia działań wojennych na Krymie, nie słyszałem żadnej innej reakcji”.
Londyn
W Londynie, zamieszkiwanym przez największą społeczność rosyjskich migrantów w Europie Zachodniej, po antywojennej demonstracji w ambasadzie rosyjskiej nastąpiły akcje na Trafalgar Square, gdzie Boris Johnson był gospodarzem festiwalu z okazji Maslenicy (rosyjski odpowiednik Ostatkowego Wtorku). . Baner z napisem „Żadnych inwazji! Stop represjom!” wisiał nad balkonem placu.
Celem organizatorów demonstracji byli rosyjscy sponsorzy korporacyjni wydarzenia – jak to ujęli: „największy truciciel ropy naftowej, Rosnieft’; rozbójnicy związkowi Aeroflot; szerzące nienawiść rosyjskie media państwowe i Kazmunaigaz, który był odpowiedzialny za masakrę kazachskich pracowników naftowych”.
Komentarze
Przeciw czemu Władimir Putin kieruje tą wojną? W zachodnich mediach mówi się, że stara się on osłabić nowy rząd Ukrainy – nacjonalistyczny i prawicowy, z premierem neoliberalnym ekonomistą i tekami zajmowanymi głównie przez członków Batkiwszczyny (prawicowo-liberalnej partii Julii Tymoszenko) i skrajnego nacjonalisty. populiści Swobody.
Nie sądzę, że ta koalicja, zjednoczona w czasie kryzysu, który nastąpił po odejściu Janukowycza, jest jego głównym celem. To raczej ruch masowy, który towarzyszył protestom na Majdanie, wciągnął zwykłych Ukraińców w działania polityczne i społeczne na skalę niespotykaną od rozpadu Związku Radzieckiego. Przede wszystkim Putin obawia się rozprzestrzeniania się protestów i udziału społeczeństwa w Rosji.
In poprzedni post, napisałem, że „rosyjskie wsparcie dla separatyzmu na wschodniej Ukrainie, a nawet w obliczu śmierci, wojna domowa” nie były najbardziej prawdopodobnymi perspektywami. Myliłem się. A teraz, chociaż podjęcie działań wojskowych poza Krymem jest mało prawdopodobne – a może mam na myśli „nie do pomyślenia”, ponieważ konsekwencje byłyby tak katastrofalne – należy przyznać, że operacja Putina na Krymie może wymknąć się spod kontroli.
zgadzam się z oświadczenie Otwartej Lewicy w Rosji, że operacja krymska nie rozwiąże podstawowych problemów Putina. Jego reżim nie jest zbudowany na mocnych fundamentach. Rosja ponownie pogrąża się w recesji, a jej gospodarka jest w stanie utrzymać się na stałym poziomie jedynie dzięki wysokim międzynarodowym cenom ropy.
Podczas wczorajszej dyskusji z brytyjskimi lewicowcami na temat Ukrainy pojawiła się opinia, że priorytetem jest „antyfaszyzm”, czyli sprzeciw wobec nowego rządu na Ukrainie i że „nie byłoby źle”, gdyby reżim Putina włożył broń do rękach „milicji antyfaszystowskiej”.
Ale nie ma „milicji antyfaszystowskiej”. Lewica europejska nie powinna wykorzystywać tego kryzysu do zaspokajania własnych fantazji. Tak, my w Europie powinniśmy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby pomóc ukraińskim socjalistom i organizacjom związkowym, które stały się celem ataków ze strony prawicowych nacjonalistów i faszystów, jak argumentowałem w wcześniejszy post. Nie ma jednak wątpliwości, skąd pochodzi największe zagrożenie dla solidarności klasy robotniczej, dla ruchów społecznych i dla podejmowanych przez obywateli Ukrainy i Rosji prób kształtowania własnej przyszłości… pochodzi ono z militaryzmu Putina.
Wspierajmy ruch antywojenny oraz niezależne ruchy robotnicze i społeczne na Ukrainie i w Rosji, jak tylko możemy. GL.
■ To jest z na stronie Ludzie i Natura.
■ Przeczytaj także: „Koniec Janukowycza jest początkiem”.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna