Marnościówki z Doliny Krzemowej wymagają skupienia się na przyszłości. Ale przedsiębiorcy i autorzy kodów uczęszczający do San Francisco Uruchom ponownie 2014 w tym tygodniu mądrze byłoby zapoznać się z przeszłością libertariańskich sponsorów konferencji, którzy wraz z innymi prawicowymi Republikanami próbowali zmienić markę GOP – w Kalifornii i w całym kraju.
„Reboot to pierwsza tego typu konferencja, która ma na celu utworzenie społeczności osób o podobnych poglądach, zdeterminowanych wnieść nowatorskie podejście do kampanii i inicjatyw promujących wolność” – ogłasza jej strona internetowa, po czym następuje wideo z udziałem byłego republikańskiego gubernatora Florydy Jeba Busha, który wychwala wolność odnoszenia sukcesów lub porażek, o ile regulacje rządowe nie stają na przeszkodzie.
Bush, kandydat na prezydenta w 2016 r., postrzegany jako kandydat umiarkowanej partii, jest tapetą w porównaniu z faktyczną listą prelegentów konferencji. Jest libertarianin Rand Paul, amerykański senator z Kentucky, który jest republikaninem tylko z nazwy. Jest posłanka Cathy McMorris Rodgers, przewodnicząca Konferencji Republikanów w Izbie Reprezentantów, która jako Mark Ames z Pando.com zauważyć, to krucjatowy chrześcijański fundamentalista z długą historią sponsorowania homofobicznych ustaw i sprzeciwiania się prawom reprodukcyjnym i równej płacy dla kobiet. Na pierwszym miejscu znajduje się także Nick Gillespie, wieloletni redaktor libertariańskiego magazynu Reason.com.
„Na pierwszy rzut oka nie ma sensu wystawiać zaciekle antygejowskiego kandydata, takiego jak McMorris Rodgers, aby sprzedawał zarośla libertarianizmu rodziny Kochsów i Paulów publiczności z Bay Area, pełnej destruktorów ruchu biodrowego i „anarchistycznych” praktykujących modę na czesanie bohemy” – Ames pisze. „Ale dzieje się tak dlatego, że to, co myślą ludzie z Doliny Krzemowej, gdy słyszą słowo „libertarianizm”, w rzeczywistości ma bardzo niewiele wspólnego z tym, za czym faktycznie stoi ruch libertariański i co reprezentuje od lat 1970. XX wieku”.
Amesa, którego długi artykuł na skoncentrowanej na technologii Pando.com wypełnia puste pola na temat białej supremacji, nie otrzymał przepustki prasowej na konferencję, co jest bardzo nielibertariańskim gestem ze strony kadry politycznej, która twierdzi, że jest za wolną myślą, wolnością słowa i wolnymi rynkami. No cóż, niektóre rzeczy po prostu się nie zmieniają, zwłaszcza gdy próba politycznego rebrandingu polega na pomniejszeniu nacisku na przeszłość, o której opowiada Ames.
„Teraz w sercu technologicznej dzielnicy SOMA w San Francisco odbywa się konferencja „Reboot Lab”” – pisze. „Ale jeśli celem konferencji Reboot Lab jest połączenie libertarianizmu marki Kocha z „libertarianizmem” z Doliny Krzemowej, to pierwszą rzeczą, o którą musisz zapytać, jest: dlaczego, do cholery, zaprosili na pokazywać?"
Reszta głośnika lista odpowiada na to pytanie. Partia Republikańska w Kalifornii, podobnie jak w całym kraju, od dawna składa się z dwóch frakcji, które ledwo mogą ze sobą rozmawiać. Z jednej strony są konserwatyści społeczni, co w wytworny sposób opisuje narodzonych na nowo chrześcijan, którzy chcą, aby rząd narzucił wszystkim swoje wartości biblijne. Po drugiej stronie są wolnorynkowi konserwatyści, którzy podobnie jak bracia Koch, fundatorzy konferencji, chcą stłumić wszelkie regulacje rządowe, które mogłyby utrudniać zyski. Reboot 2014 ma na celu wypełnienie tej wieloletniej luki prelegentami z obu prowincji, choć dominują libertarianie.
Rand Paul jest tam, ponieważ jak każdy inny kandydat na prezydenta przyjeżdża do Kalifornii, aby zebrać pieniądze, które zostaną wydane gdzie indziej. Jest kontyngent Kalifornijskiej Partii Republikańskiej, który ma nadzieję, że antyregulacyjna mantra pomoże jej utracić katastrofalne dziedzictwo, jakie stworzyło pod rządami byłego gubernatora Pete'a Wilsona, który próbował odmówić świadczeń socjalnych nielegalnym imigrantom w najbardziej zróżnicowanym rasowo stanie w kraju . Jest też krajowa Partia Republikańska, która poszukuje talentów, w tym finansuje operację eksploracji danych wyborców z siedzibą w San Mateo, zwaną Zaufanie do danych. (Kochowie zlecili konkurencyjnej firmie generowanie własnych plików wyborców dla oddziałów Tea Party.)
Jeśli patrzysz tylko w przyszłość – na przykład wybory federalne w 2014 r. i wyścig prezydencki w 2016 r. – łatwo zignorować, skąd pochodzi wielu czołowych prawicowców biorących udział w Reboot 2014. Pozornie wielkim grzechem Pando.com, polegającym na zwiększeniu dostępu do przepustek prasowych, było wskrzeszenie tego dziedzictwa. Oto, co Ames mówi o McMorrisie Rodgersie, który, jak pisze, „będzie dzielić scenę z Andreą Saul z LeanIn.org, którą [dyrektor ds. operacyjnych Facebooka] Sheryl Sandberg zatrudniła w zeszłym roku, aby „pomagała docierać do kobiet – i mężczyzn – abyśmy mogli wszyscy możemy współpracować na rzecz bardziej równego świata”.
"Reprezentant. McMorris Rodgers uczył się w domu przez swojego ojca i ją dostał wykształcenie wyższe w nieakredytowanej chrześcijańskiej instytucji fundamentalistycznej, Kolegium Chrześcijańskie Pensacola (PCC), który zakazy homoseksualizm, otwartego Internetu (PCC do niedawna zakazany cały dostęp do Internetu) oraz klatki schodowe dla kobiet i mężczyzn (studenci i studenci muszą używać oddzielne schody i drzwi).
„Pensacola Christian College jest wydawcą Podręczniki Beki dla uczniów szkół podstawowych i gimnazjów K-12, którzy uczą dzieci, że islam jest „fałszywą religią”, Hindusi „nie potrafią pisać historii”, katolicyzm jest „potwornym wypaczeniem chrześcijaństwa”, religie afrykańskie głoszą „fałszywe przekonania religijne”, liberałowie i Demokraci kryptomarksiści, a Organizacja Narodów Zjednoczonych jest „kolektywistycznym molochem, który zmiażdży wolność jednostki i narzuci wolę nielicznej elity całej ludzkości”.
„W połowie lat 90. McMorris Rodgers objął urząd w legislaturze stanu Waszyngton i był współautorem ustawy zakazujących małżeństw osób tej samej płci, a później zyskał rozgłos bloking projekt ustawy, który został już przyjęty jednomyślnie w izbie wyższej stanu Waszyngton, mający na celu zastąpienie pejoratywnego określenia „Orientalni” słowem „Azjaci” w oficjalnych dokumentach stanowych. Jak donosiła wówczas prasa, ustawodawcy byli oniemiali, dlaczego McMorris Rodgers miałby zrobić coś tak bezinteresownie podłego, jak zablokowanie ustawy znoszącej rasizm wobec Azjatów; kilku, w tym koreańsko-amerykański autor ustawy, dosłownie zalało się łzami.
„Wymówka McMorrisa Rodgersa, jak podano w Seattle Post-Intelligencer: „Jestem bardzo niechętny dalszemu skupianiu się na ustalaniu w ustawach różnych definicji różnych grup mniejszościowych. Naprawdę chciałbym, żebyśmy przekroczyli tę granicę”.
Ten ostatni przykład wyraża ten sam światopogląd, który cytował prezes Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, John Roberts, patrosząc ustawę o prawach wyborczych z 1965 r. – że Ameryka ewoluowała poza punkt podziałów rasowych i dlatego nie są już potrzebne żadne afirmatywne działania prawne. Ames wskazuje, że ten sam pogląd – który wzmacnia władzę i wpływy instytucji zdominowanych przez białych mężczyzn – od dawna charakteryzuje Powód zasięg. „Przez całe lata 1970. Powód strony ociekały rasistowskimi uzasadnieniami apartheidu [w Republice Południowej Afryki], rasistowską teorią ekonomii, według której biali opowiadali się za wolnorynkowym libertarianizmem i wolnością jednostki, podczas gdy czarni byli genetycznie predysponowani do socjalizmu i grabieży”.
Można powiedzieć, że to było wtedy, a to jest teraz. Ale podobnie jak nadmiar klasycznego rock and rolla, który wydaje się nigdy nie przeminąć, tak idee polityczne wykute w tyglu wojen kulturowych lat 1960. i 70. mają tendencję do utrzymywania się. Ames i inni autorzy AlterNet zauważyli, że Rand Paul otoczył się czołowymi doradcami politycznymi, którzy opowiadali się za amerykańską wersją historii apartheidu: „neokonfederaci, białych suprematystówi maniacy spisku.” I oczywiście jego ojciec, były republikański kongresman Ron Paul, od dawna kojarzony jest z rasistowskimi, izolacjonistycznymi publikacjami i postawami.
Przejdźmy szybko do Reboot 2014, gdzie Ames przekonująco argumentuje, że republikańscy organizatorzy konferencji wnoszą ze sobą wiele prawicowych nurtów. Co więcej, filozofia konferencji oparta na „wielkim namiocie” wydaje się być politycznym odpowiednikiem blendera start-upowego: wrzuć to wszystko i zobacz, co wyjdzie. Ames zauważa, że wiele z tych składników politycznych ma bardzo różne podstawy polityczne.
Zacznij od „dwóch libertarianizmów, wersji faszyzmu należącej do braci Koch, zasadniczo zmieniającej nazwę Joe McCarthy’ego na liść doniczkowy i kucyk; oraz wyłaniającą się w Dolinie Krzemowej odmianę optymistycznego, na wpół zrozumianego libertarianizmu, po części hipisowskiej cybernetyki, po części wanny z hydromasażem – Hayeka” – pisze, odnosząc się do Friedrich Hayek, austriacki ekonomista uwielbiany przez libertarian. Ale jest coś więcej.
„Lincoln Labs, organizatorzy konferencji Reboot, jest prowadzony przez młodego działacza Partii Republikańskiej z Teksasu, Aarona Ginna, a Ginn przyznał, że w zasadzie prowadzi agencję poszukiwania talentów dla głodnej talentów GOP, która niedawno otworzyła biura w Dolina Krzemowa.
„Działaniem GOP w Dolinie Krzemowej kieruje były starszy menedżer ds. inżynierii Facebooka, Andrew Barkett, który obecnie pracuje jako dyrektor ds. technologii w Republikańskim Komitecie Narodowym i jest wspólnikiem w prywatnej firmie GOP zajmującej się eksploracją danych z siedzibą w San Mateo, zwanej Data Trust. Barketta wyjaśnione [w New York Times Magazine] jak Lincoln Labs pomaga werbować nowych żołnierzy piechoty GOP: „Nie potrzebujemy tysięcy ludzi; potrzebujemy dziesiątek” – powiedział Barkett. „W 30 osobach moglibyśmy wyrządzić wiele szkód. Bardzo. Ale muszą to być prawdziwi inżynierowie.
Czy organizatorzy i rekruterzy GOP odnajdą na Reboot 2014 kolejną wielką rzecz? W świecie polityki uczy się nigdy nie mówić nigdy. Jednak poszukiwania GOP w Dolinie Krzemowej nie są niczym nowym. Jasne, Rand Paul może odejść z pieniędzmi za reklamy telewizyjne w Iowa i New Hampshire. Kalifornijska i Izba GOP również mogą znaleźć nowych darczyńców, tak jak Reason.com może zyskać nowych subskrybentów i ubezpieczycieli. Ale czy 30 autorów kodów wywróci do góry nogami amerykańską politykę, jak przechwalał się Barkett? Czasy? Nie sądzę.
Przepisy antyregulacyjne bez wątpienia przemawiają do przedsiębiorców z Doliny Krzemowej, którzy chcą wszystkiego, chcą tego teraz i nie chcą, aby rząd stanął im na drodze. Ale większość Ameryki nie żyje w libertariańskich utopiach, takich jak fantazyjne salony w San Francisco. Są jak reszta Kalifornii, która jest zróżnicowana rasowo, boryka się z trudnościami gospodarczymi i jest bardziej dojrzała na inne przesłanie populistyczne, bardziej nastawione na ludzi pracy.
Jest powód, dla którego Republikanie ponieśli porażkę w Kalifornii. Ludzie nie lubią, gdy prawica religijna mówi im, w co mają wierzyć i jak żyć moralnie, tak samo jak nie lubią, gdy milionerzy mówią im, że muszą ciężej pracować, aby osiągnąć nowy szczebel drabiny ekonomicznej. Libertarianie mogą wkraczać do bogatej Doliny Krzemowej, ale w pozostałej części Ameryki nadal stanowią jednocyfrową frakcję Partii Republikańskiej.
Parzyste Powód najnowszy krajowy magazyn w. wykazało, że milenialsi – uważani za najbardziej libertariańskie młode pokolenie od dziesięcioleci – w przeważającej większości planują głosować na Hillary Clinton w 2016 r.
Steven Rosenfeld zajmuje się dla AlterNet krajowymi kwestiami politycznymi, w tym kryzysem emerytalnym w Ameryce, gospodarką niskich płac, demokracją i prawami wyborczymi, a także kampaniami i wyborami. Jest autorem książki „Policz mój głos: przewodnik obywatelski po głosowaniu” (AlterNet Books, 2008).
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna