Przygotuj się, aby usłyszeć wiele o pieczeniu w tym sezonie kampanii.
Jeśli chodzi o dystrybucję bogactwa w tym kraju, ulubioną metaforą ekspertów jest „ciasto”. Niektórzy politycy chcą „podzielić tort na nowo”, tak aby każdy kawałek był jednakowy.
Ale to jest „socjalizm” – krzyczą niektórzy eksperci. Lepiej zaufać naszym miliarderom i milionerom, że „urosną ciasto” tak duże, że każdy Amerykanin będzie miał hojny kawałek.
felietonista New York Timesa Thomas Friedman ostatnio trochę sobie na to pozwoliłem. Michael Bloomberg, wyjaśnił Friedman, to facet od uprawy ciasta. Ostrzegł, że Bernie Sanders to facet, który dzieli ciasto na nowo.
Bloomberg ma majątek wart około 50 miliardów dolarów. Jak duży musiałby urosnąć tort, aby każde amerykańskie gospodarstwo domowe otrzymało kawałek tak duży jak jego? Według moich obliczeń wymagałoby to wzrostu całkowitego bogactwa Ameryki o około 500,000 600 procent – do ponad XNUMX biliardów dolarów.
Zatrzymajmy na chwilę rzeczywistość i udawajmy, że możliwe jest wyhodowanie ciasta o zaledwie 1 procent większej wielkości, do zaledwie 6 biliardów dolarów, czyli 60-krotności obecnej wielkości ciasta. Czy Bloomberg i jego koledzy miliarderzy chcieliby dzielić się wzrostem tortu po równo z resztą z nas, czy też staraliby się wyhodować jeszcze większe plasterki?
Zabierzcie mnie za cynistę, ale nie mam wątpliwości, że gdyby Ameryce udało się urosnąć 60-krotnie, ci miliarderzy zamieniliby się w bilionerów — być może zobaczymy nawet naszego pierwszego biliardera.
Widzisz, przeżyliśmy już ten eksperyment.
W 1982 r., kiedy zaczęły obowiązywać ogromne obniżki podatków wprowadzone przez Ronalda Reagana dla bogatych, łączny majątek Ameryki wynosił około 10 bilionów dolarów. Od tego czasu wzrosła ona dziesięciokrotnie i doświadczyliśmy koncentracji bogactwa przewyższającej nawet wiek pozłacany z początku XX wieku.
Najbogatsze rodziny Ameryki – Kochowie, Marsowie i Waltonowie – zawyżały swoje bogactwo o 6,000 procent, podczas gdy średnia amerykańska rodzina stąpała po wodzie. Afroamerykańskie gospodarstwa domowe zostały zatłoczone, doświadczając Spadek średniego majątku gospodarstw domowych o 50 procent.
A po całym tym wzroście 40 procent dorosłych Amerykanów nie mam kasy poradzić sobie z nagłym wydatkiem w wysokości 400 dolarów.
Zabawne, że nikt z miłośników uprawy ciasta nigdy nie wyjaśnił, dlaczego wyhodowanie ciasta w przyszłości miałoby pomóc przeciętnym Amerykanom — nie po ogromnym wzroście w ciągu ostatnich kilku dekad.
Konkluzja: samo wyhodowanie ciasta nie wystarczy.
Czy ponowne podzielenie tortu ma potencjał, czy też Bernie Sanders po prostu mówi ciasto w niebie (gra słów zamierzona)?
Właściwie to prawda. Trochę. Podział dzisiejszego amerykańskiego ciasta o wartości 100 bilionów dolarów równo pomiędzy 125 milionów gospodarstw domowych dałby każdemu gospodarstwu kawałek o wartości 800,000 25 dolarów. Jeśli w ciągu następnej dekady zwiększymy ten tort o realistycznie osiągalne XNUMX procent, otrzymamy naród milionerów.
Wielu twierdziłoby, że przyznanie każdemu gospodarstwu domowemu równej części byłoby niesprawiedliwe lub przyniosłoby efekt przeciwny do zamierzonego. I warto przeprowadzić taką debatę. Jednak sugerowanie, że ciasto nie jest wystarczająco duże, aby wystarczyło dla wszystkich Amerykanów, jest kłamstwem.
Jest co zwiedzać. Problem w tym, że względna garstka rodzin ma kawałki tak gigantyczne, że nigdy nie są w stanie ich zjeść, podczas gdy miliony Amerykanów żyją na okruszkach.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna