17 listopada w National Press Club w Waszyngtonie Centrum Praw Konstytucyjnych (gdzie pełnię funkcję dyrektora wykonawczego) rozpoczęło kampanię People vs. Ashcroft — inicjatywę internetową, której celem jest wywołanie masowego oddolnego ruchu żądającego rezygnacji/usunięcia usunięcia ze stanowiska prokuratora generalnego Johna Ashcrofta jako zagrożenie dla demokracji.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy wielokrotnie ostrzegałem, że żyjemy w jednym z najbardziej przerażających okresów w historii Ameryki. Ta fatalna ocena wynika z faktu, że w wyborach w 2004 r. w Białym Domu pojawił się nielegalny „rezydent” w osobie George’a Busha, który objął urząd prezydenta przy współudziale zdominowanego przez konserwatystów Sądu Najwyższego. Późniejsze wydarzenia ujawniły, dlaczego Bush, Cheney, Rumsfield, Wolfowitz i spółka tak bardzo chcieli przejąć władzę. Na początku lat 90. obmyślili plan nazwany The New American Century, radykalnie prawicowy plan zdominowania polityki i ekonomii Ameryki i świata. Po sfałszowaniu wyborów Bush i jego spółka zebrali zespół wykwalifikowanych i lojalnych doradców oraz członków gabinetu, którzy mieli być czołowymi żołnierzami piechoty w tym złowrogim przedsięwzięciu – wchodzą Condoleeza Rice, Colin Powell i niejaki John Ashcroft.
Stanowisko Ashcrofta w sprawie praw obywatelskich Czarnych i kobiet było tak złe, że ledwo przeżył proces zatwierdzenia przez Kongres. Podczas swojej kadencji jako gubernator i senator USA aktywnie sprzeciwiał się akcji afirmatywnej i innym prawom obywatelskim. Przez miesiące niemal w pojedynkę blokował zatwierdzenie bardzo szanowanego afroamerykańskiego sędziego, ponieważ jego referencje nie były wystarczająco „podobne do Clarence’a Thomasa”. Analiza jego przemówień i pism ujawniła zdecydowaną sympatię do Konfederacji i organizacji prawicowych o zabarwieniu rasistowskim. Mało kto z postępowców chciałby zostać głównym funkcjonariuszem organów ścigania w kraju. Jednak Bush postrzegał Ashcrofta jako idealną osobę na zabójcę, którego zadaniem jest zdyscyplinowanie narodu amerykańskiego, aby zgodził się na zdziesiątkowanie demokracji, jaką znamy.
Przerażające ataki terrorystyczne z 11 września 2001 r. zapewniły reżimowi Busha doskonały pretekst do zgromadzenia władzy wykonawczej, nowych, ogromnych uprawnień w celu szpiegowania i ingerowania w życie zwykłych obywateli w imię prowadzenia „wojny z terroryzmem”. Wykorzystując nastroje w kraju, serię inwazyjnych procedur sprytnie owinięto w amerykańską flagę i przedstawiono Kongresowi jako amerykańską ustawę Patriot Act! Bush, w dużej mierze opracowany przez prokuratora generalnego Johna Ashcrofta, zażądał natychmiastowego uchwalenia tej ustawy. Ashcroft wkroczył do akcji, wywierając presję i znęcając się nad Kongresem, aby przyjął Patriot Act praktycznie bez przeglądu, pytań i poprawek. Ten szalony pośpiech w uchwalaniu tak daleko idących przepisów był uzasadniony interesem zapewnienia administracji, zwłaszcza Departamentowi Sprawiedliwości, narzędzi niezbędnych do ochrony narodu amerykańskiego przed dalszymi atakami terrorystycznymi. Jakiekolwiek opóźnienie w uchwaleniu tego ustawodawstwa, Ashcroft się skrzywił, było równoznaczne z pomocą wrogom Ameryki.
Kongres skapitulował – amerykańska ustawa Patriot Act została uchwalona w rekordowym czasie jak na swój zakres i skalę. Choć wielu członków Kongresu miało zastrzeżenia, w dużej mierze zostały one uciszone przez groźną postawę Johna Ashcrofta. Reżim natychmiast dysponował środkiem, który pozwala Wielkiemu Bratowi „zakraść się i zajrzeć” do twojego komputera i zabezpieczyć informacje bez twojej wiedzy; uzyskać dostęp do swojej dokumentacji medycznej, szkolnej i bibliotecznej (bibliotekarze mają obowiązek informować rząd, jakie książki wypożyczyłeś); dotknij swojego telefonu komórkowego bez zgody sędziego, jeśli Twój telefon domowy lub biurowy jest już podsłuchiwany; monitorować i robić Ci zdjęcia na demonstracjach, wiecach czy spotkaniach społecznych (możesz trafić do akt FBI nawet o tym nie wiedząc); aresztujesz Cię za udział w demonstracji lub wiecu w charakterze „terrorysty krajowego”, jeśli dopuścisz się obywatelskiego nieposłuszeństwa i przetrzymasz do siedmiu dni bez prawdopodobnej przyczyny popełnienia przestępstwa! Wielki Brat może cię nękać i zastraszać według własnego uznania.
Ale sprawa przeciwko Ashcroftowi wykracza daleko poza amerykańską ustawę Patriot Act. W rozporządzeniu wykonawczym wydanym po przyjęciu tego przerażającego ustawodawstwa Ashcroft przejął władzę do zatrzymania Ciebie lub każdej osoby, którą niejasno podejrzewa o powiązanie z „terrorystą” lub organizacją terrorystyczną, na czas nieokreślony – bez uzasadnionego podejrzenia, bez prawdopodobnej przyczyny, tylko jego opinia w oparciu o kaprys lub fantazję, którą wybierze w danym momencie. W rezultacie, prowadząc „wojnę z terroryzmem”, armia Ashcrofta zaangażowała się w masowe „profilowanie” muzułmanów oraz „wyglądających” osób z Bliskiego Wschodu i Azji Południowo-Wschodniej. Po 9 września złapano setki „podejrzanych” niebędących obywatelami kraju i wrzucono do ośrodków detencyjnych bez możliwości skorzystania z porady prawnej i kontaktu z rodzinami. W bazie wojskowej w Zatoce Guantanamo na Kubie przetrzymywanych jest także wielu więźniów, co stanowi naruszenie Konwencji Genewskiej. Zatrzymano nawet obywateli USA, uznano ich za „wrogich bojowników” i odmówiono im dostępu do adwokata.
Należą one do „czynów niedopuszczalnych” popełnianych przez Johna Ashcrofta. Coraz większa liczba Amerykanów ze wszystkich stron politycznych zaczyna dochodzić do wniosku, że Ashcroft na polecenie swojego szefa, „Busha Młodszego”, depcze Konstytucję i niszczy Kartę Praw. Coraz częściej postrzega się go jako zagrożenie dla demokracji. Dlatego też kampania Ludzie kontra Ashcroft, której tematem jest akt oskarżenia siedmiu osób, ma na celu poszerzenie świadomości społecznej na temat poważnych zagrożeń dla swobód obywatelskich, jakie stwarza Ashcroft. Naszym celem jest odzyskanie wolności poprzez wypędzenie Wielkiego Brata z urzędu.
W związku z tym CCR rzuca wyzwanie Tobie, Twojej rodzinie, przyjaciołom i sąsiadom, aby mogli połączyć się z Internetem www.peoplevashcroft.org i miejcie odwagę podpisać petycję internetową i przekazać wiadomość e-mail Prezydentowi i kluczowym członkom Kongresu, żądając usunięcia Ashcrofta ze stanowiska! Dzięki skoordynowanym działaniom obywatelskim możemy uratować naszą demokrację ze szponów takich jak John Ashcroft!
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna