Zagubiony w powodzi Korea Północnazatrzymania Stany Zjednoczone dziennikarki Laury Ling i Euny Lee to historia, którą chcieli opisać: trudna sytuacja uchodźczyń z Korei Północnej w Chiny. Osiemdziesiąt procent niedawnych migrantów z Korei Północnej w Chiny to kobiety. Według niedawnego raportu Lee Hae-Younga „Lives for Sale”, opartego na wywiadach z 77 kobietami z Korei Północnej mieszkającymi w Chinach, większość z tych kobiet uciekła z Korei Północnej w poszukiwaniu lepszego życia, ale została sprzedana chińskim rolnikom i robotnicy. Mając niewiele praw w Chinach lub nie mając ich wcale i stojąc w obliczu perspektywy prostytucji, przymusowych małżeństw i niewolnictwa seksualnego, wolność tych koreańskich kobiet jest bezpośrednio związana z tym, co dzieje się w Korei Północnej i co może się wydarzyć, jeśli będą mogły powrót do domu.
Kobiety z Korei Północnej w Chiny są bardzo narażeni na wyzysk, jednak stale pomijane jest pytanie: „dlaczego opuszczają swój kraj ojczysty?” /The Washington Post/ stwierdził, że wspomniany powyżej raport Lee „jest częścią coraz większej liczby badań prowadzonych w Chinach, które pokazują, że uciekinierzy z Korei Północnej to głównie kobiety ze środowisk robotniczych i wiejskich, które uciekły z powodu głodu i biedy, a nie ucisk polityczny.” Ustalenie to potwierdza badanie z 2004 r Korea Południowa badanie rządowe (Ministerstwo Zjednoczenia) przeprowadzone wśród ponad 4,000 mieszkańców Korei Północnej Korea Południowa. Z badania wynika, że odeszło 75 proc Korea Północna ze względów ekonomicznych lub aby dołączyć do rodzin na południu, a tylko 9% wyjechało z powodu represji politycznych. Podobne badanie przeprowadzone przez Refugee International w 2005 roku wykazało, że tylko dwóch z 63 uciekinierów, z którymi przeprowadzono wywiady, opuściło Korea Północna ze względów politycznych. Historycznie możemy zaobserwować, że ludzie odchodzą Korea Północna była w dużej mierze niespotykana przez pierwsze cztery dekady jej istnienia, aż do lat 1990. XX wieku, kiedy państwo miało trudności z dostarczaniem podstawowych dóbr gospodarczych i społecznych. Nie oznacza to, że w kraju nie ma ucisku politycznego Korea Północna. Istnieje wiele historii uchodźców, którzy przeżyli doświadczenia niewyobrażalne dla większości z nas. Jednakże dowody wskazują, że był to upadek gospodarczy Korea Północna zaczęło doświadczać w latach 1990., a nie ucisk polityczny, który jest głównym czynnikiem wypychającym Koreańczyków z Północy za granicę.
Pogląd, że ucieczka Koreańczyków z Północy do Chiny wynika z ucisku politycznego, uznano za racjonalny powód zaprzestania pomocy Korea Północna ponieważ przedłużyłoby to jedynie istnienie reżimu, a co za tym idzie, cierpienia ludności. Jeśli jednak, jak wskazują dowody, głównymi przyczynami migracji rzeczywiście są trudności ekonomiczne, wówczas zaprzestanie pomocy jedynie pogłębi cierpienia ludności i zachęci większą liczbę osób do wyjazdu. To byłby straszny błąd.
Jeśli poważnie podchodzimy do zajęcia się sytuacją Koreańczyków z Północy i wspierania ich zwiększonego dostępu do szerokiego zakresu praw politycznych, gospodarczych i społecznych, musimy zrozumieć podstawowe przyczyny głodu i ubóstwa w Korei Północnej.
Podobnie jak większość krajów uprzemysłowionych o różnej orientacji politycznej na całym świecie, rząd Korei Północnej przez dziesięciolecia nadmiernie polegał na środkach chemicznych w rolnictwie i nie zwracał wystarczającej uwagi na uzupełnianie gleby. Upadek Związku Radzieckiego i socjalistycznego bloku handlowego pod koniec lat 1980. był dla niego poważnym ciosem Korea Północnauprzemysłowionego, zależnego od ropy naftowej sektora rolnego. Ciągniki nie miały gazu, a rolnicy stracili kluczowy składnik nawozów. Kiedy w latach 1990. Korea Północna próbowała ponownie skalibrować swoją gospodarkę, kraj znalazł się w epicentrum niszczycielskich susz i powodzi, które zdarzają się raz na sto lat. Ale nawet przed błędami w polityce rolnej, upadkiem Związku Radzieckiego i El Nino, kraj Korei został podzielony przez powojenną administrację Trumana, pozostawiając większość gruntów rolnych kraju na południu, podczas gdy na północy znajdowało się zaledwie 14% gruntów ornych.
Niemniej jednak upieramy się przy przypisywaniu przyczyny Korea Północnagłodu na „złego dyktatora”, którego należy usunąć, zanim kraj stanie na nogi. Jednak według Theodora Friedricha, starszego specjalisty ds. rolnictwa Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa, jest to dalekie od prawdy. W Phenianw 2004 roku jeden z nas zapytał go, czy przyczyną głodu jest „zły dyktator”. Odpowiedział, że wręcz przeciwnie, to, co zauważył, było właśnie z tego powodu Korea Północnadzięki wyjątkowemu scentralizowanemu systemowi dystrybucji żywności i duchowi zbiorowemu uratowano życie wielu osób. Ekspert ds. rolnictwa Urs Wittenwiler, który spędził pięć lat w Korea Północna ze Szwajcarską Agencją Rozwoju i Współpracy stwierdza, że w większości części kraju sytuacja żywnościowa ustabilizowała się i co Korea Północna potrzeb jest pomoc rozwojowa i inwestycje.
Uznając ograniczone możliwości ożywienia gospodarczego w ramach politycznego status quo, Korea Północna co najmniej od początku lat 1990. aktywnie dąży do normalizacji stosunków z UE United States. W odpowiedzi na załamanie gospodarki państwowej rząd wprowadził reformy gospodarcze mające na celu przyciągnięcie inwestycji zagranicznych. Weteran Korea uczony John Feffer mówi swoim słuchaczom, że „rynki stały się dominującą cechą społeczeństwa Korei Północnej”, co jest sprzeczne z twierdzeniem, że Korea Północna próbuje je stłumić, rząd uznaje ich znaczenie i stara się je kontrolować poprzez podatki i personel. Feffer uważa, że „wydaje się dziś, że rząd Korei Północnej nie ma fundamentalnego ideologicznego sprzeciwu wobec rynków i kapitalizmu”. Długi czas Korea Północna specjalistka Kathi Zellweger ze Szwajcarskiej Agencji Rozwoju i Współpracy mówi: „Bardzo mocno odczuwam, że [Koreańczycy z Północy] próbują otworzyć kraj. Próbują przyciągnąć biznes. Próbują wysłać więcej delegacji na zewnątrz, aby załatwiać interesy , aby dowiedzieć się o biznesie.” Jednak pomimo Korea Północnawysiłków na rzecz liberalizacji, „żaden inwestor nie jest zainteresowany Korea Północna tak długo, jak będą sankcje.”
Wiele organizacji praw człowieka przyłączyło się do Departamentu Stanu USA, wzywając do zaostrzenia sankcji wobec takich osób Korea Północna, wskazując na jego sukces w RPA i Birma. Ale są między nimi ogromne różnice Korea Północna i te kraje. Feffer i Martin Hart-Landsberg zwracają uwagę, że „w obrębie nie ma żadnej grupy krajowej Korea Północna popiera sankcje, podobnie jak Afrykański Kongres Narodowy w RPA i Narodowa Liga na rzecz Demokracji w Birma, które obie strony postrzegały te sankcje jako wzmocnienie ich wewnętrznych walk o transformację demokratyczną”.
To prowadzi nas oczywiście do serii sankcji ONZ nałożonych 12 czerwca jako „kara” za Korea Północnadruga próba nuklearna. Tak jak Cuba po swojej rewolucji, Korea Północna nigdy nie przeżył okresu, w którym nie byłoby to mocno usankcjonowane przez Unię Europejską United States. Jak z Cuba, wpływ Stany Zjednoczone Średnie sankcje Korei Północnej różnią się w zależności od wydarzeń na świecie, warunków pogodowych i sojuszy politycznych. Stany Zjednoczone Sankcje miały prawdopodobnie większy negatywny wpływ na przeciętnego Koreańczyka Północnej od lat 1990. XX wieku, kiedy państwo szukało bardziej bezpośredniej pomocy, pomocy rozwojowej, pomocy technicznej i możliwości znaczącego handlu. I nie dajcie się zwieść – Koreańczycy z północy wiedzą, po co są te sankcje. Zdaniem szanownego Korea uczony i reporter Selig Harrison: „Koreańczycy z Północy, co zrozumiałe, postrzegają je jako politykę zmiany reżimu, mającą na celu doprowadzenie do upadku ich reżimu poprzez presję gospodarczą”.
Chociaż sankcje nie mogą „miać na celu ograniczenia legalnej działalności i handlu i nie powinny mieć negatywnego wpływu na i tak już znajdujących się pod presją obywateli Korei Północnej”, jak stwierdził brytyjski ambasador Philip Parham, ogłaszając dalsze sankcje ONZ, badania wyraźnie pokazują, że sankcje gospodarcze rzeczywiście szkodzą najbardziej bezbronnym grupom społecznym. Na przykład, według artykułu w czasopiśmie „Lancet” z 2000 r., podczas trwających dziesięć lat sankcji nałożonych przez Organizację Narodów Zjednoczonych na Irak, śmiertelność irackich dzieci poniżej piątego roku życia wzrosła ponad dwukrotnie.
Kiedy Barack Obama został wybrany na prezydenta, koreańscy Amerykanie, Koreańczycy na półwyspie oraz wszyscy zwolennicy zjednoczenia i sprawiedliwości gospodarczej na Półwyspie Koreańskim odważyli się marzyć, że dziesięciolecia wrogości między Stany Zjednoczone i Korea Północna by się skończyła. Niestety, administracja Obamy jest, jak dotąd, co najmniej tak zła, jak ta, którą zastąpiła. Tylko w zeszłym tygodniu sekretarz stanu Hillary Clinton powiedziała, że administracja rozważa umieszczenie Korea Północna z powrotem na listę terrorystów Departamentu Stanu. Pomija się w ten sposób kwestię, że nie ma wiarygodnego powodu umieszczenia ich na liście. W niedawnym wywiadzie dla Korea Policy Institute, od dawna Korea ekspert Leon Sigal powiedział: „Nie znam żadnych dowodów na niedawne ataki terrorystyczne Korea Północna Nie słyszałem też, żeby ktokolwiek w sposób wiarygodny wysuwał takie twierdzenia”.
12 czerwca Stanom Zjednoczonym udało się wywrzeć presję na Radę Bezpieczeństwa ONZ, aby nałożyła jeszcze więcej sankcji na Koreę Północną, w tym ograniczenie nowych pożyczek, dotacji i kredytów eksportowych. Zaciąganie pętli wokół Korea Północna poprzez sankcje i dalszą izolację nie zadziałało to wcześniej i nie zadziała tym razem, jeśli chodzi o poprawę praw człowieka przysługujących ludziom mieszkającym w Korea Północna. Sankcje mogą zmusić większą liczbę Koreańczyków, zwłaszcza Koreańczyków, do przekraczania niebezpiecznej granicy w celu stawienia czoła systemowi wysoce wyzysku, który rozwinął się na tym obszarze w celu wykorzystywania tych bezbronnych osób.
Korea Północna został opatrzony etykietą osoby łamiącej prawa człowieka. Ci z nas w Stany Zjednoczone którym zależy na prawach człowieka Koreańczyków z Północy, moglibyśmy zadać sobie pytanie, jaką rolę odgrywa Stany Zjednoczone przez sześć dekad odegrał rolę w cierpieniach Koreańczyków z Północy i w obecnym ruchu transgranicznym. Zamiast załamywać ręce w związku z tajemniczym mężczyzną przebywającym na drugim końcu świata, moglibyśmy wziąć odpowiedzialność za politykę zagraniczną naszego kraju i pracować nad jej zmianą.
Christine Ahn jest analitykiem politycznym w Korea Policy Institute i członkinią Narodowej Kampanii na rzecz Zakończenia Wojny Koreańskiej www.endthekoreanwar.org. Thomas Kim jest dyrektorem wykonawczym Korea Policy Institute www.kpolicy.org.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna