Źródło: Demokracja teraz!
Podczas przesłuchań w Senacie w sprawie zatwierdzenia Amy Coney Barrett przyglądamy się, jak konserwatyści wykorzystali ciemne pieniądze, aby nakłonić ją do umieszczenia jej w Sądzie Najwyższym przed wyborami zaplanowanymi na 3 listopada, w następstwie trwającego od kilkudziesięciu lat projektu konserwatystów mającego na celu zainstalowanie prawicowych sędziów w całym państwie federalnym sądownictwo. „Nie ma wątpliwości, że mamy do czynienia w coraz większym stopniu z rządami mniejszości” – mówi była pracownica Senackiej Komisji Sądownictwa Lisa Graves, dyrektor wykonawcza True North Research. „Kiedy ludzie mówią, że sąd należy zapełnić, tak naprawdę trzeba go rozpakować”.
AMY DOBRY CZŁOWIEK: To jest Democracy Now!, democracynow.org, Raport kwarantanny. Jestem Amy Goodman, z Juanem Gonzálezem.
Niecały miesiąc przed dniem wyborów i po rozpoczęciu przedterminowego głosowania – wzięło w nim udział ponad 10 milionów osób – przesłuchania zatwierdzające kandydatkę prezydenta Donalda Trumpa do Sądu Najwyższego, Amy Coney Barrett, rozpoczęły się w poniedziałek oświadczeniami wstępnymi senatorów z Komisji Sądownictwa i Barretta się. Czterech Republikanów w Komisji Sądownictwa ubiega się o reelekcję, w tym przewodnicząca, senator z Karoliny Południowej Lindsey Graham, która w Karolinie Południowej jest bardzo zacięta.
Senator Kamala Harris jest kandydatką Demokratów na wiceprezydenta. Rozprawa odbyła się w sali zamkniętej dla publiczności ze względu na środki ostrożności związane z koronawirusem. Sędzia Barrett siedziała za nią z mężem i sześciorgiem z siedmiorga dzieci. Senator Harris zeznawała ze swojego biura na Kapitolu. Ze względu na pandemię nie było jej bezpośrednio na sali. Ostrzegła, że nominacja Barretta zagraża wszystkiemu, o co walczyła zmarła sędzia Ruth Bader Ginsburg, i przemawiała przed książeczką obrazkową dla dzieci pt. Nie zgadzam się: Ruth Bader Ginsburg robi swoje piętno.
SEN. KAMAŁA HARRIS: Zastępując sędzię Ruth Bader Ginsburg kimś, kto zniweczy jej dziedzictwo, prezydent Trump próbuje cofnąć prawa Amerykanów na nadchodzące dziesięciolecia. Każdy Amerykanin musi zrozumieć, że ta nominacja zagraża równej sprawiedliwości wobec prawa. Nasze prawa wyborcze są zagrożone. Zagrożone są prawa pracowników. Zagrożone są prawa konsumentów. Stawką jest prawo do bezpiecznej i legalnej aborcji. Stawką jest pociągnięcie korporacji do odpowiedzialności. I znowu, jest o wiele więcej. Zatem, panie przewodniczący, naprawdę uważam, że to przesłuchanie jest wyraźną próbą przeforsowania kandydata do Sądu Najwyższego, który odbierze opiekę zdrowotną milionom ludzi podczas śmiertelnej pandemii, która zabiła już ponad 214,000 XNUMX Amerykanów.
AMY DOBRY CZŁOWIEK: To była kandydatka na wiceprezydenta Kamala Harris, która przemawiała ze swojego biura w Senacie, a nie udawała się do sali Senatu, gdzie odbywało się przesłuchanie Komisji Sądownictwa, ze względu na Covid środki ostrożności.
Na przykład przewodniczący Senackiej Komisji Sądownictwa, senator Lindsey Graham, odmówił podjęcia Covid testu i odniósł się do tej kwestii podczas przesłuchania, mówiąc: „Wziąłem jeden dwa piątki temu. Nikt nie będzie mi mówił, co mam robić, zwłaszcza mój przeciwnik. Mówił o Jaime'u Harrisonie, który zażądał, żeby wziął Covid test przed piątkową debatą wieczorem. A kiedy senator Lindsey Graham odmówiła, debata została odwołana.
Cóż, po tym jak senator Harris i inni członkowie Komisji Sądownictwa zakończyli swoje wystąpienia wstępne, sędzia Barrett złożyła przysięgę. Rozpoczęła swoje zeznania od porównania swojej filozofii sądownictwa z filozofią jej mentora, zmarłego sędziego Antonina Scalii.
SĘDZIA AMY KONEY BARRETT: Jednak bardziej niż styl jego pisania ukształtowała mnie treść rozumowania sędziego Scalii. Jego filozofia sądownictwa była prosta: sędzia musi stosować prawo tak, jak jest napisane, a nie tak, jak sobie tego życzy. Czasami takie podejście oznaczało osiągnięcie rezultatów, które mu się nie podobały. Ale jak to ujął w jednej ze swoich najbardziej znanych opinii, właśnie to oznacza stwierdzenie, że mamy rząd praw, a nie ludzi.
AMY DOBRY CZŁOWIEK: To sędzia Amy Coney Barrett zeznająca w poniedziałek. Dziś musi odpowiedzieć na pytania senatorów, z których każdy ma po 30 minut na jej przesłuchanie. Jeśli zostanie potwierdzony, Barrett dałby konserwatystom większość w sądzie 6 do 3. Oczekuje się, że ostateczne głosowanie w sprawie pełnego potwierdzenia przez Senat odbędzie się 29 października, o ile nie będzie żadnych niespodzianek, na kilka dni przed dniem wyborów.
Cóż, po więcej, dołączył do nas ktoś, kto jest ekspertem w dziedzinie nominacji sędziowskich. Lisa Graves była głównym doradcą ds. nominacji na przewodniczącego, a następnie członkiem rangi Senackiej Komisji Sądownictwa. Obecnie jest dyrektorem wykonawczym grupy badawczej True North Research, w której śledzi wpływ „ciemnych pieniędzy”, w tym na selekcję sędziów.
Lisa, witaj ponownie Democracy Now! Chcę tylko podzielić się z wami tą kwestią. Republikanie przegrali głosowanie powszechne w pięciu z ostatnich siedmiu wyborów prezydenckich, ale są na dobrej drodze do objęcia mandatu pięciu z ostatnich siedmiu sędziów Sądu Najwyższego. Czy możesz porozmawiać o znaczeniu tego, co się dzieje?
LISA POWAŻNY: Jasne. Dziękuję, Amy.
Myślę, że, jak pan wie, nie ma wątpliwości, że mamy do czynienia w coraz większym stopniu z rządami mniejszości w tym kraju. Zasadniczo żyjemy w demokracji nękanej rządami mniejszości – w istocie jest to bardzo kontrdemokratyczne podejście do rządzenia. I tu dochodzimy do Sądu Najwyższego, który ze swej natury nie jest instytucją demokratyczną. To nie jest sytuacja, w której ludzie mają równy głos w sprawie nominacji. Nominacjami w całości zajmuje się Senat. Senat Stanów Zjednoczonych jest w coraz większym stopniu zdominowany przez większość reprezentującą mniejszość narodu amerykańskiego. I tak to wygląda – te dwa aspekty kontrdemokracji są sprzeczne z rządami naszej większości, w które większość ludzi wierzy i które uważa, że Ameryka naprawdę powinna reprezentować i powinna się rozwijać.
Ale dodałbym do twoich statystyk, Amy, że tak naprawdę za mojego życia, od 1970 r. – przepraszam, od czasów Richarda Nixona było 15 nominacji republikańskiego prezydenta, które zostały potwierdzone przed Sądem Najwyższym Stanów Zjednoczonych i cztery dla Demokratów. Zatem gdy ludzie mówią, że sąd wymaga zapakowania, w rzeczywistości należy go rozpakować. To, co wydarzyło się w moim życiu, to nominacja Republikanów za nominacją Republikanów, częściowo z powodu losu, a częściowo z powodu przejęcia władzy, w którą ci Republikanie są teraz zaangażowani. Gdyby nie ukradli miejsca, które było otwarte na początku z 2016 r. i gdyby nie byli w trakcie kradzieży tego mandatu w tej chwili, w sądzie nie byłoby wyniku 6-3 z większością nominacji Republikanów. Równie dobrze mogłoby być odwrotnie.
JUAN GONZALEZ: Lisa Graves, chciałam cię jednak zapytać o kawałek historii miejsca, do którego doszliśmy. W 2013 roku przywódca większości w Senacie Harry Reid, sfrustrowany blokowaniem przez Republikanów nominacji na sędziów przez prezydenta Obamę, zdecydował się na opcję nuklearną, znosząc zasadę 60 głosów w przypadku kandydatów na prezydenta, a nawet sędziów federalnych sądów niższej instancji. Następnie w 2017 r. przywódca większości McConnell przeciwstawił się temu, eliminując zasadę 60 głosów w Sądzie Najwyższym. A więc to było tuż przed nominacją Gorsucha. Zatem w jakim stopniu ta wymiana zdań między większością Demokratów i większością Republikanów prowadzi nas do punktu, w którym występuje nawet skrajna polaryzacja w sądzie?
LISA POWAŻNY: Cóż, jak powiedziałem, mielibyśmy sąd 5 do 4, gdyby nie te ostatnie cztery lata sposobu, w jaki Republikanie zarządzali Senatem Stanów Zjednoczonych pod względem nominacji Demokratów. Prawda jest jednak taka, że był to proces długotrwały. W istocie Republikanie byli zaangażowani w blokowanie kandydatów na prezydentów Demokratów przez ostatnie, w zasadzie, 30 lat, kiedy tylko mogli. W roku 2016 – przepraszam, w roku wyborczym 1996 na prezydenta Clintona dopuszczono, jak sądzę, przez cały rok zatwierdzenia jedynie 16 czy 17 sędziów – oczywiście nikogo do Sądu Najwyższego; nie było wakatów. Demokraci nie angażowali się w tego rodzaju blokadę, blokadę powszechną. Kiedy byłem głównym doradcą Senackiej Komisji Sądownictwa, zablokowaliśmy kilkunastu nominatów Republikanów na parkiecie Senatu Stanów Zjednoczonych. Tymczasem potwierdzono listę 200 kandydatów Busha.
I tak, jak wiecie, kiedy senator Reid zmienił zasady lub zmienił zasady dotyczące kandydatów do sądów niższej instancji, było to spowodowane głęboką frustracją, ale rzeczywistość jest taka, że Republikanie nigdy nie mieli zamiaru honorować tej obstrukcyjnej zasady, jeśli chodzi o Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, czego nie zrobił Mitch McConnell. I to doprowadziło do sytuacji, w której nie ma kompromisu. I tak naprawdę zasady gry zostały w zasadzie sfałszowane.
A w tym tygodniu zostali oszukani. Senator Lindsey Graham będzie głosować w sprawie nominacji Amy Barrett w najbliższy czwartek, zanim jeszcze nadejdą odpowiedzi na pisemne pytania, które zostaną jej przesłane w tym tygodniu. Zatem w zasadzie są gotowi złamać każdą zasadę, nagiąć każdą zasadę, zmienić każdą zasadę, aby zapełnić Sąd Najwyższy, ponieważ tak desperacko chcą obalić te prawa, prawa, które są powszechnie szanowane, precedensy, które są powszechnie szanowane naród amerykański.
I nie ma wątpliwości, że Amy Coney Barrett została wybrana właśnie z myślą, że właśnie tym będzie się zajmować. Nie została wybrana z myślą, że będzie sprawiedliwa. Została wybrana, bo bardzo mocno wierzą, że będzie niesprawiedliwa, że odwróci te precedensy.
Dlatego też szkoda, że Senat Stanów Zjednoczonych zagubił się w kwestii zasad, które od długiego czasu stanowią część jego historii. Rzeczywistość jest jednak taka, że Republikanie raz po raz łamali te zasady w komisji, a także na parkiecie Senatu, aby przeforsować coraz bardziej ekstremalne nominacje na sędziów, a także blokować uczciwe, rozsądne, umiarkowane kandydatów przedstawionych przez prezydentów Demokratów.
JUAN GONZALEZ: Jednak zarówno podczas debaty prezydenckiej, jak i debaty wiceprezydentów zarówno Joe Biden, jak i Kamala Harris unikali pytania, czy będą dążyć do zmiany składu sądu. Jakie jest Twoje zdanie na temat tego, co należy zrobić? I czy Demokraci powinni od początku informować Republikanów, że podążając tą ścieżką, potencjalnie poniesiesz konsekwencje, gdy zarówno w Kongresie, jak i w Białym Domu będzie większość Demokratów?
LISA POWAŻNY: Cóż, myślę, że pytanie, które im zadano, często nie miało kontekstu tego, jak bardzo sąd był już obciążony. Faktem jest, jak powiedziałem, że republikańscy prezydenci w ciągu ostatnich 50 lat mianowali – potwierdzono przed Sądem Najwyższym Stanów Zjednoczonych 15 nominacji, a przed Sądem Najwyższym Stanów Zjednoczonych potwierdzono tylko cztery nominacje z prezydentów Demokratów. To masowe, masowe pakowanie i zajmowanie sądu, jak stwierdził Sheldon Whitehouse, senator Whitehouse. I dlatego, wiesz, myślę, że trzeba temu zaradzić.
Uważam również, że potrzebujemy nowoczesnego sądownictwa na miarę XXI wieku, które będzie odzwierciedlać Amerykę. Ale co więcej, myślę, że potrzebujemy sprawiedliwych sądów. Jedynym powodem, dla którego należy przestrzegać orzeczeń sądów, poza tym, że są one wiążące z mocy prawa, jest to, że istnieje przekonanie, że sędziowie będą sprawiedliwi. Istotą pracy sędziego nie jest to, czy jest mądry, czy inni profesorowie prawa lubią go jako kolegę, ani czy ma ludzi, których jest mentorem. Wiesz, każdy ma to w życiu zawodowym, jeśli jest prawnikiem. Mają ludzi, którzy będą o nich dobrze mówić. Istotą bycia sędzią jest bycie sprawiedliwym. I musisz mieć dowód uczciwości, zapis odłożenia na bok swoich osobistych poglądów i sprawiedliwego rozstrzygania spraw.
Kiedy Amy Coney Barrett mówi, że podziela przyjęte z uznaniem trzymanie się przez sędziego Scalię zasad praworządności, to, co wielokrotnie widzimy w opiniach sędziego Scalii, było opiniami pisanymi tak, jakby były felietonami dla czasopisma The Wall Street Journal. Widzimy człowieka, który był skłonny twierdzić, że trzymał się swoich ideałów, gdy były one zgodne z jego przekonaniami. W innych przypadkach tego nie zrobił. Nie czytał i nie interpretował zbyt często rzeczy, które nie były zgodne z jego poglądami. Mamy więc osobę, która próbowała zamaskować swoją filozofię sądownictwa, twierdząc, że jest ona całkowicie niezależna od jego poglądów. I tak naprawdę mamy faceta, który w zasadzie siedział w sądzie, pisząc w istocie opinie i przedstawiając w wielu przypadkach swoje osobiste poglądy, zastępując je prawem i twierdząc, że to już historia.
AMY DOBRY CZŁOWIEK: Chcę zatem udać się do demokratycznego senatora Sheldona Whitehouse'a z Rhode Island, który przemawiał podczas poniedziałkowego przesłuchania.
SEN. SHELDON BIAŁY DOM: Dlaczego mielibyśmy spieszyć się do przodu? Cóż, odpowiedź nie jest ładna. Należy dotrzymać obietnicy złożonej wielkim darczyńcom. Kiedy David Koch kandydował na wiceprezydenta, prowadził kampanię na rzecz pozbycia się Medicare i Medicaid. Wyobraźcie sobie jego wściekłość, gdy Obamacare przeszedł. Jego grupy wydają obecnie miliony na tę nominację.
AMY DOBRY CZŁOWIEK: To jest demokratyczny senator Sheldon Whitehouse w Senackiej Komisji Sądownictwa. Lisa Graves, on mówi o ustawie o przystępnej cenie, która będzie przedmiotem ustnych wywodów 10 listopada. Jeśli Amy Coney Barrett zostanie zatwierdzona, może wziąć udział w ustnych dyskusjach. Jeśli można mówić zarówno o czarnych pieniądzach z tym wszystkim związanych, jak i o decyzjach Sądu Najwyższego, niezależnie od tego, czy mówimy o ustawie o przystępnej cenie, czy też o wyborze przez prezydenta Trumpa własnego ławnika w sprawie, która zakończyłaby się wyborami w Sąd Najwyższy?
LISA POWAŻNY: Tak. No cóż, jedną z rzeczy, do których wzywałem w ramach Projektu Ben Franklin, jest to, aby wycofała się i jednoznacznie zobowiązała się do wycofania się z wszelkich spraw związanych z tymi wyborami. A wszystko wskazuje na to, że tego nie zrobi.
Prawda jest jednak taka, że toczy się przed nami nielegalny proces mający na celu postawienie jej przed sądem. Częścią tej bezprawności, szczerze mówiąc, są ciemne pieniądze krążące wokół wysiłków mających na celu wypełnienie tego sądu.
A osobą, która tak naprawdę jest w centrum tego wszystkiego, jest facet o imieniu Leonard Leo. W niedawno opublikowanej książce odnotowano, że spotkał się on na kolacji z prezydentem Trumpem, aby umieścić Amy Coney Barrett na liście potencjalnych kandydatów do Sądu Najwyższego, a konkretnie po zatwierdzeniu Neila Gorsucha. Umieszczono ją na tej liście, ponieważ wierzą, że przyczyni się do realizacji ich planu. Leonard Leo wygłosił przemówienie w zeszłym roku The Washington Post donosił, w którym stwierdził, że w związku z tymi nominacjami Ameryka stoi u progu tego, co nazwał „odrodzeniem” tego, co określił jako, cytuję, „konstytucją strukturalną” i że nikt na sali darczyńców z którym rozmawiał, był świadkiem tego rodzaju rewolucji, która miała nastąpić w prawie, która w zasadzie cofnęłaby sto lat precedensu. To niezwykle radykalny, reakcyjny program promowany przez Leonarda Leo. To jest program, który w zasadzie należy zabrać —
AMY DOBRY CZŁOWIEK: Towarzystwa Federalistycznego.
LISA POWAŻNY: Był wiceprezesem Towarzystwa Federalistycznego. Wygłosił to przemówienie grupie zwanej Radą Polityki Narodowej. I w zasadzie powiedział – i w zasadzie był zaklinaczem sędziowskim Donalda Trumpa, cytuję: „wolontariuszem” prezydenta, który w 2018 r. podczas nominacji Kavanaugha na około 100,000 12 dolarów obniżył pensję od Federalist Society. A jednak dzięki zaangażowaniu w te inne grupy był w stanie spłacić kredyt hipoteczny na swój dom, a w przeddzień głosowania zatwierdzającego Bretta Kavanaugha, czyli dwa lata temu w zeszłym tygodniu, kupił rezydencję w Maine , rezydencja z XNUMX sypialniami położona naprzeciwko klubu jachtowego. To było w czasie, gdy głosowano nad Cloture w sprawie Bretta Kavanaugha. Zatem bardzo się wzbogacił dzięki swojej pracy, próbując zapełnić ten sąd ludźmi, których umieścił na liście wybieranej przez prezydenta Trumpa.
Niedawno rozpoczął w tym roku nową inicjatywę, zmienioną nazwę, operację nastawiona na zysk, która doradza także darczyńcom, w jaki sposób zasadniczo wpływać na to, kto zasiada w Sądzie Najwyższym i stanowych sądach najwyższych, w tym Sądzie Najwyższym Wisconsin, oraz aby pomóc zapełnić te sądy ludźmi, którzy są bardzo przychylni programowi korporacji i bardzo przychylnie nastawieni do skrajnie prawicowego programu społecznego, który unieważni – potencjalnie unieważni wiele przepisów, ACA, uchylić Roe v. Wade. Przebrnąć, a może nawet Griswold przeciwko Connecticut, ale co więcej, mogłoby to prawdopodobnie powstrzymać nasz rząd federalny przed możliwością łagodzenia zmiany klimatu poprzez stawianie przeszkód, przeszkód sądowych, uniemożliwiających nam uchwalanie przepisów regulujących emisję dwutlenku węgla.
Zatem wszystko jest tutaj zagrożone, a Leonard Leo reprezentuje program, który jest programem skrajnym zarówno ze społecznego, jak i korporacyjnego punktu widzenia. Jak powiedział senator Whitehouse, jest to nierealna sytuacja, w której grupy zbierają pieniądze od niewielkiej liczby, potencjalnie, miliarderów, którzy następnie wydają pieniądze, aby postawić ludzi przed sądem w celu obalenia precedensu. Tymczasem po stronie postępowej są ludzie, którzy jedynie próbują chronić istniejące precedensy. Nie próbują narzucać sędziom zmiany prawa, odwracania precedensów. Próbują chronić precedensy, na których wielu Amerykanów polegało od dziesięcioleci. Zatem to, że coś takiego się dzieje, oznacza prawdziwy kryzys naszej demokracji.
JUAN GONZALEZ: Ale Lisa Graves, wiele słyszeliśmy o Amy Coney Barrett w kontekście aborcji. A co z kwestią praw pracowniczych? Jakie są jej dotychczasowe osiągnięcia w kwestii korporacji kontra pracownicy?
LISA POWAŻNY: Cóż, jedną z rzeczy, które Leonard Leo oraz prezydent i jego doradca Don McGahn zrobili, było umieszczenie jej na ławie oskarżonych pod koniec 2017 r., dzięki czemu mogła zacząć mieć niewielką przeszłość sędziowską, aby móc twierdzić, że ma wystarczające doświadczenie, aby zostać Sądu Najwyższego, co stanowi wzór dla tych nominacji do Sądu Najwyższego.
Prawda jest jednak taka, że w ciągu swojej bardzo krótkiej kadencji jako sędzia często orzekała na korzyść korporacji przeciwko prawom jednostki, w tym w sprawach dotyczących dyskryminacji w zatrudnieniu, w tym w przypadkach, w których faktycznie występowała segregacja rasowa siły roboczej. Orzekała także przeciwko powodom w sprawach dotyczących innych praw pracowniczych. Zasadniczo okazała ona tego rodzaju wrogość wobec ustawowych praw jednostek, które zwracają się do sądów federalnych, próbując wyegzekwować sprawiedliwość od korporacji, które albo odmówiły im ich praw, albo sprawiły, że straciły pracę, w zasadzie poprzez decyzji, które kwestionowali. A zatem mamy kogoś, kto – jest to Amy Barrett, która również była wrogo nastawiona do praw amerykańskiego pracownika.
I nie mam wątpliwości, że została wybrana po części w celu wypełnienia obietnicy prezydenta Trumpa dotyczącej unieważnienia ustawy o przystępnej cenie, która choć nie dotyczy praw pracowników, dotyczy praw ludzi pracy, ponieważ tak wielu ludzi nie stać na opiekę zdrowotną ubezpieczenia zdrowotnego, a wielu pracodawców nie zapewnia ubezpieczenia zdrowotnego i mamy gospodarkę gig, w której ludzie korzystają z usług wykonawców, którzy nie otrzymują żadnych świadczeń i nie mogą uzyskać ubezpieczenia zdrowotnego bez ustawy o przystępnej cenie.
AMY DOBRY CZŁOWIEK: Cóż, Liso Graves, chcemy ci bardzo podziękować za bycie z nami, dyrektor wykonawcza grupy badawczej True North Research i Ben Franklin Project. Była głównym doradcą ds. nominacji na przewodniczącego, a następnie członkiem rangi Senackiej Komisji Sądownictwa. Wcześniej pełniła funkcję zastępcy asystenta prokuratora generalnego w Departamencie Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych, gdzie była kierownikiem personelu Grupy Roboczej ds. Selekcji Sędziów, pracowała pod kierownictwem prokuratora generalnego Johna Ashcrofta.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna