Jesienią 2011 r. weszła w życie nowa ustawa stanu Teksas przeciwko pracodawcom, którzy dopuszczają się kradzieży wynagrodzeń lub nie płacą pracownikom należnej kwoty. Ustawa obowiązująca w całym stanie nakładała realne konsekwencje, takie jak więzienie i wysokie kary pieniężne, dla pracodawców uznanych za winnych kradzieży wynagrodzeń pracowników. Był to duży krok naprzód w stanie, w którym kradzież wynagrodzeń stała się tak powszechna jak kowbojskie buty i pick-upy.
W El Paso, położonym na najbardziej wysuniętym na zachód krańcu Teksasu, przy granicy z Juarez w Meksyku, i będącym jednym z najbardziej zaludnionych miast w kraju, kradzież wynagrodzeń stała się tak powszechna, że obrońcy praw pracowniczych nazwali ją „epidemią”. ” Była to więc dobra wiadomość, gdy wkrótce po wejściu w życie ogólnostanowej ustawy o kradzieży wynagrodzeń prawnicy hrabstwa El Paso, wydział szeryfa i policja ogłosili, że rozpoczną dochodzenie i ściganie w przypadkach kradzieży wynagrodzeń. Jednak przekształcenie prawa i obietnic jego egzekwowania w rzeczywistość w terenie nie zyskało większego rozgłosu w El Paso. Jak dotąd dla najbardziej bezbronnych pracowników miasta prawo to niewiele więcej niż słowa na papierze.
„Duży odsetek naszych pracowników nadal odchodzi pod koniec dnia sfrustrowany, ponieważ nie otrzymali godziwego wynagrodzenia za wykonaną pracę” – powiedział Tom Power, rzecznik sprawiedliwości gospodarczej w Projekt dotyczący praw obywatelskich Paso del Norte. „To nie zdarza się tylko pracownikom nisko opłacanym; to się dzieje wszędzie. Stało się to częścią kultury tutaj, w El Paso i wymyka się spod kontroli”.
Power jest także organizatorem w El Paso's Komisja Sprawiedliwości Pracy, oddział projektu na rzecz praw obywatelskich, który rozpoczął się w 2009 r. z zaledwie garstką członków, a obecnie liczy ponad 200. Komisja stała się twarzą wymiaru sprawiedliwości pracowniczej w El Paso, badając skargi dotyczące kradzieży wynagrodzeń i podejmując bezpośrednie działania w celu odzyskania skradzionych wynagrodzeń oraz szkolenie pracowników, aby mogli stać się rzecznikami swoich społeczności. 2011 raport dotyczące kradzieży wynagrodzeń w El Paso, w którym wzięło udział ponad 250 nisko opłacanych pracowników, wykazało, że 20 procent regularnie otrzymywało wynagrodzenie poniżej płacy minimalnej, a dwie trzecie nie otrzymywało wynagrodzenia za nadgodziny. Wśród wielu przykładów nadużyć pracowniczych zawartych w raporcie znajduje się pracownica usług domowych, która wniosła sprawę do projektu na rzecz praw obywatelskich, zarabiająca zaledwie 1.60 dolara za godzinę przez cały rok.
„Byłem całkowicie zakłopotany ogromem przemocy, do której dochodzi w El Paso” – powiedział mi Power. „Wydaje się, że dzieje się to w większości restauracji, na większości placów budowy… to tylko obraz niskopłatnej pracy w El Paso”.
Robotnicy wstają
Wiosną ubiegłego roku pracownicy zgłosili się do Komisji Sprawiedliwości Pracy, skarżąc się na kradzież wynagrodzeń w znanej restauracji sushi we wschodniej części El Paso, znanej jako Susaki Lounge. Przywieźli ze sobą niezrealizowane czeki przedstawiające niezapłacone pensje z kilku tygodni. Komisja zajęła się tą sprawą i wszczęła dochodzenie, stwierdzając, że pracodawca miał długą historię niepłacenia pracownikom. Dochodzenie ostatecznie doprowadziło do cichego protestu przed restauracją, podczas którego 10 pracowników weszło do restauracji, próbując porozmawiać z właścicielem restauracji. Zostali wyrzuceni, ale akcja ostatecznie zakończyła się sukcesem: dwóm pracownikom zwrócono pełne wynagrodzenie.
Akcja przeciwko restauracji sushi jest typowym przykładem tego, jak Komisja ds. Sprawiedliwości Pracy, kierowana przez samych pracowników, podnosi świadomość na temat kradzieży wynagrodzeń i pociąga pracodawców do odpowiedzialności. Proces przebiega w następujący sposób: Pracownik przychodzi do komisji ze skargą dotyczącą kradzieży wynagrodzenia. Następnie komisja informuje pracownika o jego prawach oraz o tym, w jaki sposób może pomóc. Pracownik ma około tygodnia na przemyślenie tej kwestii; jeżeli powróci zaangażowany w proces odzyskiwania środków, komisja głosuje nad podjęciem sprawy. Jeśli członkowie zagłosują za, pierwszym krokiem jest wysłanie do pracodawcy pisma podpisanego przez wszystkich 200 członków komisji, żądającego natychmiastowego zwrotu zaległych wynagrodzeń.
Power powiedział, że w większości przypadków pracodawcy nie odpowiadają na ten list. Zatem następnym krokiem jest telefon do pracodawcy; jeśli to nie zadziała, czas na negocjacje z pracodawcą twarzą w twarz. Wspomniany pracownik wraz z przeszkolonym pracownikiem promotor (ktoś, kto sam przyszedł do komisji ze skargą, a obecnie jest przeszkolonym rzecznikiem pracowników), przedstawia pracodawcy pisemną ugodę. Taktyka czasami działa, ale częściej nie. (Power powiedział, że pracodawcy wymyślają najróżniejsze wymówki, aby nie płacić, a wielu grozi, że zgłosi status imigracyjny pracownika.)
Kiedy te próby nie przynoszą skutku, komisja sięga po inne środki. Delegacje pracowników udają się do domu lub miejsca pracy pracodawcy i organizują bardzo widoczne, choć ciche, czuwania w proteście przeciwko działaniom pracodawcy. Zazwyczaj garstka pracowników będzie próbowała skonfrontować się z pracodawcą podczas czuwania i dać mu znać, że protestujący mają pełne prawa. Media są powiadamiane i zapraszane do obserwacji. To, co nie jest zaskakujące, jest bardzo skuteczne, powiedział Power. Większość przypadków prowadzących do czuwania kończy się pomyślnym odzyskaniem wynagrodzenia pracownika.
„Zwykle dręczymy tę osobę na tyle, że coś się dzieje… albo odzyskujemy pieniądze, albo pracodawca opuszcza miasto” – powiedział Power.
Komisja pracuje obecnie nad ośmioma otwartymi sprawami. W 2011 r. komisja spotkała się z prawie 75 pracownikami, aby złożyć skargi dotyczące kradzieży wynagrodzeń, choć wielu z nich skierowano do agencji rządowych lub do postępowania cywilnego, ponieważ wysokość utraconych zarobków szła w tysiące dolarów. Zaangażowanie pracownika w proces jest kluczowym czynnikiem decydującym o tym, czy Komisja ds. Sprawiedliwości Pracy zajmie się daną sprawą – „proces nie będzie skuteczny, jeśli pracownik nie zaangażuje się w pełni w sprawę” – zauważył Power.
„To, co szkodzi gospodarce w El Paso, to nie nielegalni pracownicy; to pracodawcy je wykorzystują i tuczą własne portfele” – stwierdził Power. „Bogaci się bogacą, a biedni biednieją”.
Oprócz kradzieży wynagrodzeń Komisja ds. Sprawiedliwości Pracy w El Paso poszerza swój zasięg także w zakresie bezpieczeństwa w miejscu pracy. Komisja regularnie otrzymuje informacje o naruszeniach bezpieczeństwa w miejscu pracy i zaczęła organizować dla pracowników coraz więcej szkoleń w zakresie bezpieczeństwa OSHA. Power stwierdził, że obecnie szkolenia w zakresie bezpieczeństwa skupiają się na kształceniu pracowników budowlanych, ale komisja ma nadzieję ostatecznie przeszkolić także pracodawców, „aby dotrzeć do korzeni problemu” – powiedział Power.
Edukacja w zakresie bezpieczeństwa w miejscu pracy wydaje się być nieznanym obszarem dla pracowników w El Paso, stwierdził. „Niewiarygodnie brakuje wiedzy pracowników na temat ich praw pracowniczych, zwłaszcza jeśli chodzi o warunki bezpieczeństwa” – stwierdził, dodając, że pracownicy często płacą z własnej kieszeni za drogi sprzęt ochronny, którego zapewnienie jest w rzeczywistości obowiązkiem pracodawcy. . Do chwili obecnej komisja przeszkoliła 240 pracowników w zakresie praw OSHA w zakresie bezpieczeństwa.
Patrząc w przyszłość, Power powiedział, że komitet ma nadzieję zbudować centrum pracownicze podobne do tych, w których już działa Austin i Houston. Inną nadzieją jest utworzenie pewnego dnia czegoś w rodzaju hali rekrutacyjnej, do której komisja będzie zatrudniać pracodawców, którzy przestrzegają określonych standardów w miejscu pracy i płac. „Mogłoby to zrewolucjonizować branżę pracy dziennej” – powiedział.
„Nadużycia, które widzimy, przydarzają się wszystkim pracownikom w El Paso, a to tylko pomaga w delegitymizacji miasta jako uczciwego miejsca pracy” – stwierdził Power.
Aby dowiedzieć się więcej na temat Komisji ds. Sprawiedliwości Pracy w El Paso, odwiedź stronę http://laborjusticecommittee.com.
Kim Krisberg jest niezależną pisarką zajmującą się zdrowiem publicznym mieszkającą w Austin w Teksasie i piszącą na temat zdrowia publicznego od ostatniej dekady.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna