„Wszystkie wiadomości, które nadają się do druku”.
Takie jest motto New York Times, tak zwany „dokument rejestracyjny”.
W ciągu ostatnich kilku lat byliśmy tutaj w Ekspert NYTimesa wielokrotnie pokazywały, że to, kto lub co decyduje o tym, co jest „odpowiednie”, ujawnia wiele na temat ideologicznych skłonności gazety. Roboczym modelem tego wyjaśnienia jest „Model propagandy” Noama Chomsky’ego i Edwarda Hermana, który z powodzeniem dowodzi, że pewne „filtry” (tj. ideologia, własność, reklama, źródła i krytyka) określają, co jest godne, a co niegodne zgłaszania. Oznacza to, że interesy polityczne i gospodarcze gazety odgrywają znaczącą rolę w tym, co będzie omawiane.
Ale ten najnowszy przykład tego, co NYT uzna, że „nadaje się do druku”, jest oczywistym przykładem zaniedbania.
Naukowcy z Narodowego Centrum Syntezy Społeczno-Środowiskowej opublikowali niedawno finansowane przez NASA badanie dotyczące perspektyw całkowitego upadku cywilizacji.
Ich raport („Dynamika człowieka i przyrody (HANDY): Modelowanie nierówności i wykorzystania zasobów w obliczu upadku lub zrównoważonego rozwoju społeczeństw”) opiera się na skrupulatnie skonstruowanym modelu, który według badania „inspirowany jest modelem Predator and Prey, w którym populacja ludzka pełni rolę drapieżnika, a natura jest ofiarą”.
W badaniu stwierdzono, że chociaż „zmiany technologiczne mogą podnieść efektywność wykorzystania zasobów”, problem polega na tym, że „wykazują one również tendencję do zwiększania zarówno zużycia zasobów na mieszkańca, jak i skali wydobycia zasobów, tak że przy braku efektów politycznych wzrost konsumpcji często rekompensują zwiększoną efektywność wykorzystania zasobów.”
„Biorąc pod uwagę rozwarstwienie gospodarcze, bardzo trudno jest uniknąć załamania gospodarczego i wymaga ono poważnych zmian w polityce, w tym znacznego zmniejszenia nierówności i tempa wzrostu populacji” – czytamy w badaniu.
W jednym scenariuszu:
upadek plebsu następuje szybciej, podczas gdy elity wciąż prosperują, ale w końcu plebsu upadają całkowicie, a po nim elity. Należy zauważyć, że w obu tych scenariuszach elity – ze względu na swoje bogactwo – odczuwają szkodliwe skutki załamania środowiska znacznie później niż zwykli ludzie. Ten bufor bogactwa pozwala elitom na kontynuowanie „normalnego działania” pomimo zbliżającej się katastrofy. Jest prawdopodobne, że jest to ważny mechanizm, który pomógłby wyjaśnić, w jaki sposób elity, które wydają się nieświadome katastrofalnej trajektorii, pozwoliły na historyczne załamania (najwyraźniej w przypadku Rzymian i Majów).
Według badania „scenariusze najściślej odzwierciedlają rzeczywistość dzisiejszego świata” obejmują całkowity upadek cywilizacji, ponieważ „obecne trendy w zakresie populacji i wykorzystania zasobów są niezrównoważone”.
To jest bardzo niepokojące.
Chociaż różne agencje informacyjne na całym świecie szybko podchwyciły i zgłosiły badanie, the New York Times nie zapewnił jeszcze żadnego zasięgu.
Czasy' czytelnicy powinni się zastanawiać, dlaczego „papier historyczny” nie przedstawia perspektyw całkowitego upadku cywilizacji „nadających się do druku”.
Oprócz niepowodzeń wskazanych powyżej, niedawno opublikowano inne odpowiednie badanie, w którym stwierdzono, że: Czasy również do dnia dzisiejszego nie złożyła sprawozdania na ten temat.
W artykule Richarda Heede’a „Śledzenie antropogenicznych emisji dwutlenku węgla i metanu do producentów paliw kopalnych i cementu, 1854–2010” wykazano, że „63% skumulowanych światowych emisji przemysłowych CO2 i metanu w latach 1751–2010” przypisuje się „90 „głównym podmiotom węglowym”.
Heede stwierdził, że znaczna część tych emisji „pochodzi od 1986 r.”.
Dla Heede’a problem ma charakter systemowy i dotyczy gospodarki rynkowej.
„Przedsiębiorstwa energetyczne mają silną zachętę finansową do produkcji i sprzedaży zarezerwowanych rezerw i sprzeciwiają się próbom pozostawienia swoich cennych aktywów w ziemi” – zauważył.
Chociaż w raporcie „Human and Nature Dynamics” podkreśla się, że „bardzo trudno uniknąć upadku i wymaga on poważnych zmian w polityce, w tym znacznego zmniejszenia nierówności i tempa wzrostu populacji”, w raporcie Richarda Heede’a zauważa się, że dominujący system gospodarczy stojący za dominującą „stratyfikacją ekonomiczną” ” ma „silne zachęty finansowe do produkcji i sprzedaży zarezerwowanych rezerw oraz przeciwstawiania się wysiłkom”, które zapobiegłyby omawianemu rodzajowi załamania.
Cały czas tzw New York Times jak dotąd nie przedstawiła wyników żadnego z raportów.
I to jest „biznes jak zwykle”.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna