Jeśli ciekawi Cię, jak rasistowska i antysemicka retoryka oraz organizacje zajmujące się jej propagowaniem potrafią przedostać się do głównego nurtu, wyświadcz sobie przysługę i posłuchaj środowego poranka NPR wywiad ze starszym redaktorem Breitbart, Joelem Pollakiem.
NPR najwyraźniej poczuło potrzebę zaproszenia rzecznika Breitbarta, aby powiedział dobre słowo Steve’owi Bannonowi, nowo ogłoszonemu kandydatowi Donalda Trumpa starszy doradca ds. polityki. Bannon wcześniej przewodził Breitbart, publikacji uwielbianej przez tak zwaną alt-prawicę, luźną koalicję białych nacjonalistów, „tożsamościowców”, neonazistów, antysemitów, rasistów i mizoginów, którzy byli zachwyceni nad Bannonem spotkanie. Segment Pollaka był mistrzowskim kursem zaciemniania rzeczywistości i wprowadzeniem do tego, jak odwrócić scenariusz i zamienić całkowicie uzasadnione oskarżenia o bigoterię, mizoginię i antysemityzm w „odwrócony rasizm”.
„Posłuchajmy obrony Steve’a Bannona” – zaczął gospodarz NPR Steve Inskeep, dając pogląd na to, w jakim kierunku pójdzie ten wywiad. Pollak zaczął od pochlebnej oceny Bannona, nazywając go „bohaterem narodowym” i mówiąc, jak to wspaniale, że będziemy mieli w Białym Domu kogoś „tak spokojnego pod presją”. (Być może to prawda, choć przeczy oskarżeniom pod adresem Bannona o Przemoc w rodzinie, molestowanie seksualne i jest „werbalnie obelżywy”, „tyran”, „który jest podatny na wiele tyrad” ze strony byłych pracowników). Kiedy Inskeep wtrącił się, pytając o niestrudzoną pracę Bannona nad przekształceniem Breitbarta w ulubioną placówkę alt-prawicowej, Pollak próbował zdystansuj witrynę od ruchu, który pielęgnowała, karmiąc się ksenofobią, rasizmem, seksizmem i antysemityzmem.
„Jedyna treść dotycząca alternatywnej prawicy, jaką posiadamy, to pojedynczy artykuł spośród dziesiątek tysięcy artykułów, który jest artykułem dziennikarskim na temat alternatywnej prawicy, autorstwa Milo Yiannopoulosa i Alluma Bokhari, którzy w zasadzie zaangażowali się w ten ruch i próbowali dowiedzieć się, dowiedzieć się, o co w tym wszystkim chodzi” – powiedział Pollak. „To nie jest rasistowskie; to jest dziennikarstwo.”
I tak po prostu strona Bannona nagle przestała być powiązana z ruchem alt-prawicy – chociaż sam Bannon przechwalał się w sierpniu, że Breitbart jest „platformą alt-prawicy”. Inskeep nie naciskał na Pollaka w tej kwestii, chociaż słowa Bannona sugerują, że albo nie zgadzał się ze swoim rzecznikiem, albo sfabrykował to powiązanie, aby być postrzeganym jako głos alternatywnej prawicy. Tak czy inaczej, czy obie te rzeczy nie są problematyczne – czy Bannon albo jest z rasistami, albo chce być? Czy nie warto zadać sobie pytania, dlaczego Bannon próbował powiązać swoją publikację z ruchem, którego założyciele byli jednoznaczni w swoim rasizmie i antysemityzmie? (Wybitny zwolennik białej supremacji Jared Taylor tak powiedział, że chociaż wśród alt-prawicowców istnieją „obszary sporu”, „centralnym elementem alt-prawicy jest stanowisko, jakie zajmuje w sprawie rasy”. Richard Spencer, twórca terminu alt-right, mówił o „Żydowski pytanie” – zawołał wymuszona sterylizacja mniejszości rasowych i wysunął ideę „spokojny czystki etniczne.")
Co nam to mówi o moralności zarówno Bannona, jak i Breitbarta? Jakie to przerażające, że ten człowiek doradza niestabilnemu, niedoświadczonemu prezydentowi-elektowi Who dowiedziałem się zaledwie dwa dni temu, co robi prezydent? Nie dowiemy się tego, przynajmniej nie z tego wywiadu, bo odpowiedź Pollaka w zasadzie nie budziła wątpliwości.
Następnie Inskeep zapytał Pollaka o artykuł Breitbarta zatytułowany „Podnieś wysoko i dumnie”, opublikowany zaledwie dwa tygodnie po masakrze w Charleston dziewięciu czarnych wiernych do kościoła, co jest bardzo taktownym i eleganckim posunięciem. Artykuł zachęcał czytelników alt-prawicowych do dumnie machać flagą Konfederacji (jak Dach Dylanna widać to na niezliczonych zdjęciach). Zawierał ten fragment:
„Podczas gdy twoi zwolennicy niszczą pomniki i reputację przodków tak wielu Amerykanów, Barack, mógłbyś nam jeszcze raz przypomnieć, w którym stanie Unii, na północy czy na południu, mieszkali twoi przodkowie w traumatycznych latach 1861–1865? A może w tej walce Kenia nie miała psa? Konfederacja nie była bezdusznym spiskiem mającym na celu egzekwowanie niewolnictwa, ale patriotyczną i idealistyczną sprawą, w wyniku której 490,000 XNUMX ludzi zostało zabitych, rannych lub wziętych do niewoli”.
Pollak bronił tego wszystkiego w ramach debaty na temat flagi, historii i dziedzictwa Konfederacji, co jest w porządku, jeśli uważa się, że powinniśmy wywieszać flagi właścicieli niewolników i zdrajców do Stanów Zjednoczonych, jednocześnie ciągle opowiadając o nacjonalizmie. Przyznam mu, że to kwestia dyskusyjna; rasiści z pewnością cały czas to kwestionują. Inskeep biernie odrzucił tę tezę, zauważając, że „Alexander Stevens, wiceprezydent Konfederacji, oświadczył, że przyczyną jest niewolnictwo”. Oto, kiedy Pollak wykorzystał okazję, aby wyciągnąć najbardziej nadużywane narzędzie w arsenale rasisty i rasistowskiego apologety: kartę odwrotnego rasizmu.
„NPR jest finansowany przez podatników i ma całą sekcję swojego programu, regularną funkcję zwaną Code Switch, która z mojego punktu widzenia jest programem rasistowskim” – powiedział Pollak, kontynuując:
„Patrzę tutaj na najnowszy artykuł wyemitowany w NPR, nazywający wyniki wyborów „nostalgią za bielszą Ameryką”. NPR ma więc programy rasistowskie i rasistowskie, za które muszę płacić jako podatnik. Więc wiesz, możesz przeczytać Breitbarta, możesz przeczytać coś innego – nie sądzę, że to rasistowskie, gdy mówię o historii flagi Konfederacji. Są ludzie, którzy nie zgadzają się z tym, jako symbolem, ale ty wybierasz jeden artykuł opiniotwórczy. Breitbart to całodobowy serwis informacyjny, który zapewnia relacje z konserwatywnego światopoglądu.
Po pierwsze, Trump dotrzymał obietnic, że pozbędzie się muzułmanów i Meksykanów bezprawia – napisano na Twitterze błędne fakty o przestępczości Czarnych (tylko jeden z jego wiele retweetów od białych nacjonalistów) i zbudował koalicję wśród ludzi, którzy, Badania pokazują, miał ujemny widoki czarnych i muzułmanów. Hasło kampanii Trumpa brzmiało: „Uczyń Amerykę znów wielką”. Ameryka staje się coraz bardziej brązowa, ale ludzie Trumpa głosowali za poprzednią Ameryką, która była bielsza, a zatem, ich zdaniem, „lepsza”. Niewiele Inskeep mógłby tu zrobić, ponieważ, jak rozumiem, szanse na wygranie kłótni z rasistą, któremu płacą za zaprzeczanie rasizmowi, są zerowe, ale proszę bardzo.
Mógłbym to poznać na wszystkie sposoby Przełącznik kodu, który jest poświęcony dyskusjom na temat „rasy i tożsamości”, nie jest rasistowski. Mówienie o kwestiach rasowych nie jest rasizmem, ale ludzie tacy jak Pollak używają tego argumentu, gdy jest to dla nich korzystne, i odrzucają go, gdy nie przynosi to korzyści. Nieważne, jak bardzo sobie zaprzeczył, zwalniając Bannona z wszelkiej odpowiedzialności za faktyczne treści rasistowskie pojawiające się na jego stronie, ale wyciągnął artykuł z Code Switch i przedstawił go jako obrazę ludności płacącej podatki, którą prawdopodobnie według niego wszyscy są biały. W wywróconym do góry nogami świecie Breitbarta i ogólnie rasistowskiego zaprzeczenia nie ma rasizmu – nie w nagłówki opłakującą różnorodność lub Bannona skargi zapisane w aktach o tym, że jest zbyt wielu azjatyckich dyrektorów generalnych ds. technologii – z wyjątkiem stron internetowych poświęconych problemom stojącym przed osobami kolorowymi.
Bannon przez cztery lata dbał o to, aby Breitbart zawierał całe czerwone mięso, którym może się delektować alt-prawica, począwszy od całej sekcji oznaczonej jako „czarna zbrodnia” po częste wypowiedzi Jasona Richwine’a, którego Codziennie Beast zauważa, że „zrezygnował z pracy w konserwatywnej Heritage Foundation, gdy rozeszła się wiadomość, że jego rozprawa na Harvardzie dowodziła częściowo, że Latynosi mają niższy iloraz inteligencji niż biali nie-Latynosi”. To, jak należy powiedzieć Pollakowi, jest rzeczywistym rasizmem. Podręcznik.
Ale naprawdę chcę do tego dojść w chwili, gdy Inskeep wskazał na Cytat z 2011 roku z Bannon, w którym nazwał feministki „bandą grobli pochodzących ze szkół Siedmiu Sióstr”. W odpowiedzi Pollak wdał się w całą gadkę na temat zatrudnienia przez Bannona pisarza-gej Milo Yiannopoulos— ten sam Yiannopoulos, o którym wspomniał wcześniej jako o autorze „jedynej treści prawicowej” w serwisie Breitbart, nie zauważając jednak, że Yiannopoulos jest słynnym orędownikiem alt-prawicy. (Yiannopoulos nazwał Richarda Spencera „niebezpiecznie bystrym” i taki był wykopany Twittera za rasistowskie terroryzowanie Lesliego Jonesa, co tylko podniosło jego pozycję w prawicy.)
Ale oto bryłka Pollaka:
„W tym kraju panuje poprawność polityczna, która mówi, że jeśli raz powiesz coś takiego w programie radiowym [nazwając feministki „lesbą”], należy cię wyrzucić z życia publicznego. Nie pozwoliłbym Ci znaleźć w społeczności LGBTQ osoby, która nie użyłaby tego terminu ani w ujmującym, ani w nonszalanckim, jowialnym, potocznym znaczeniu. Nie sądzę, że możesz oceniać poglądy Steve'a Bannona.
Jest tu pełno tych samych kiepskich rzeczy, które biali rasiści uwielbiają powtarzać. Za każdy swój nikczemny pogląd obwiniają „poprawność polityczną”, udając, że brak możliwości wypowiadania rasistowskich i ksenofobicznych tyrad czyni z nich ofiary; uciskanych męczenników maszerujących w obronie wolności słowa i możliwości publicznego nazywania Czarnych tak, jak ich ojcowie. To być może największe kłamstwo, jakie kiedykolwiek powiedziano, zwłaszcza dlatego, że w ogóle nie jest prawdą: cały katalog artykułów Breitbarta jest dowodem. Rasiści nadal mówią, co chcą, a obecnie krzyczą to na głos, stosując przemoc zarówno werbalną, jak i fizyczną. Nie są przeciwni poprawności politycznej, są przeciwni konsekwencjom bycia podłym. I czują się teraz całkiem nieźle, ponieważ dwóch najgorszych przedstawicieli ich pokroju znajduje się obecnie na najwyższych szczeblach władzy.
Inskeep mógł przynajmniej wskazać, że poprawność polityczna nie wydawała się wcale przeszkadzać Bannonowi i że jest to człowiek, który będzie teraz czaił się po korytarzach Białego Domu i zdobędzie ucho prezydenta-elekta. Tak długo jak media będą pozwalały tym ludziom tworzyć alternatywną rzeczywistość, w której nie będą rzucane im wyzwania, gdzie można narzekać na „groby”, gdzie dostosowywanie imperium wydawniczego do zadeklarowanych rasistów nie jest niczym wielkim, gdzie fałszywe równoważności zmieniają dyskusje na temat rasizmu w sztuczny odwrócony rasizm, pozostaniemy tutaj.
Pollak, który twierdzi, że jest ortodoksyjnym Żydem wg Jezebel (i dlatego jest idealnym rzecznikiem, który może przechadzać się w takich momentach jak ta) jest na wycieczce prasowej, która prawdopodobnie potrwa jakiś czas, więc prawdopodobnie zobaczymy tego dużo więcej. Dla przypomnienia, oto jak zakończyła się rozmowa:
INSKEEP: Chcę zaprosić do zadawania pytań typu „tak/nie”, ponieważ mamy tu tylko kilka sekund. To pytanie zaprząta umysły wielu ludzi. Czy Steve Bannon – a co za tym idzie, Donald Trump – mruga do rasistów? Nie do końca podzielając ich poglądy, ale starając się uzyskać ich wsparcie i głosy? Tak lub nie?
POLLAK: Absolutnie nie.
INSKEEP: Ani trochę?
POLLAK: Wcale nie.
INSKEEP: OK. Joel Pollak, dziękuję bardzo, naprawdę doceniam poświęcony czas.
Nie dziękuję ty, NPR, za danie temu facetowi szansy na wystąpienie i obronę nienawiści jako nic wielkiego oraz za wkład w ciągłe wysiłki na rzecz normalizacji tego wszystkiego.
Jestem pewien, że jest to bardzo cenione przez 300 osób— i liczba ta wciąż rośnie! — którzy byli atakowani, nękani i krzywdzeni przez osoby zainspirowane Bannonem i Trumpem.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna
3 Komentarze
To, co nienormalne, zostało znormalizowane przez długi czas: nielegalni Meksykanie, rdzenni mieszkańcy stają się intruzami na swoim własnym terytorium; Europejczykom wydaje się, że są dla tej ziemi tak samo normalne jak kawa, czekolada i tytoń. Trzeba będzie kiedyś przyznać – jeśli kiedykolwiek będziemy żyć w racjonalnym świecie – że obrona Stanów Zjednoczonych z jakiegokolwiek punktu widzenia jest rasistowskim punktem widzenia.
Kawa została sprowadzona na ten kontynent, mój błąd, ale zintegrowała się, a nie narzuciła reszcie.
NPR otrzymuje od rządu około 7% swojego budżetu. Reszta to darowizny od słuchaczy, ale większa część to dotacje od dużych korporacji lub bardzo bogatych osób prywatnych.
Darczyńcy publiczni to centroprawicowi liberałowie, a korporacyjni i bogaci indywidualni sponsorzy są jeszcze bardziej prawicowi, wspierając neoliberalny kapitalizm, a co za tym idzie, USA. imperializm.
„Reportaże” prezentowane przez NPR, nie mniej niż w mediach korporacyjnych, nie mogą przedstawiać prawdy, ponieważ prawda jest sprzeczna z kapitalizmem i imperializmem, a większość sponsorów NPR rzuciłaby ich jak gorącą skałę, gdyby przedstawili jakikolwiek prawdziwy reportaż na ten temat. tematy.
NPR, choć brzmi bardziej rozsądnie niż rozrywka cyrkowa, jaką są wiadomości telewizyjne, podlega tym samym zakazom prawdy co oni.
Prezentowanie prawdy jest dla nich ekonomicznym samobójstwem i przyjmują to samo podejście, co Fox i in., przedstawiając fałszywe odpowiedniki jako równe sobie, a następnie „pozwalając ci zdecydować”, gdzie jest prawda.
Ci, którzy nie są uodpornieni na czytanie źródeł takich jak Z w poszukiwaniu prawdy, są zatruci niemal tak samo mocno, polegając na NPR/PBS, jak gdyby czerpiąc informacje wyłącznie z korporacyjnych mediów.
IMO