W dyskusjach na temat wyścigu prezydenckiego w 2004 roku często pomija się bardzo ważne pytanie, czy w najlepszym interesie ruchów postępowych leży, aby Partia Demokratyczna kandydowała kogoś na prezydenta. Uważam, że Partia Demokratyczna powinna ustąpić w 2004 roku. Oto 10 powodów.
Powód nr 1. Partia Demokratyczna była odpowiedzialna za wybór George'a W. Busha w wyborach w 2000 roku.
W wyborach w 2000 roku Partia Zielonych przyciągnęła do urn co najmniej milion wyborców, którzy, gdyby mieli taką możliwość, wybraliby kandydata Partii Demokratycznej jako drugiego wyboru. Od lat Zieloni opowiadają się za „głosowaniem w natychmiastowej drugiej turze” (IRV), które umożliwia wyborcom uszeregowanie kandydatów w kolejności i, jeśli ich pierwszy wybór nie znajduje się wśród najlepszych kandydatów, przeniesienie ich głosu na innego kandydata. Ponieważ Partia Demokratyczna wiedziała, że IRV jest używana na całym świecie i że głosy Zielonych mogą zadecydować o zaciętej walce, wiedziała, że IRV może zadecydować o zwycięstwie lub przegranej w wyborach w 2000 roku. [1]
Ale brokerzy władzy Partii Demokratycznej wiedzieli również, że gdyby wyborcy mieli dostęp do IRV, dziesiątki milionów okazałoby swoje odrazę do Gore'a, umieszczając go niżej od Nadera. Dlatego zdecydowali, że wolą zaryzykować przegraną wyborów, niż dopuścić do tego.
Szefowie Partii Demokratycznej doszli do wniosku, że mają znacznie więcej wspólnego z Georgem W. Bushem niż z Ralphem Naderem. Celowo trzymali Nadera z dala od debat prezydenckich, pomimo większej apatii wyborców i niższej frekwencji. Odmówili agresywnego sprzeciwu wobec nielegalnego pozbawienia praw wyborczych afroamerykańskich wyborców na Florydzie ani nawet żądania liczenia każdego głosu. Świadomie umieścili George'a W. Busha w Białym Domu jako swoje „mniejsze zło”.
Powód nr 2. Partia Demokratyczna sprzeciwia się Bushowi, ale nie sprzeciwia się jego programowi politycznemu.
Podczas rzezi Stanów Zjednoczonych w Wietnamie wielu komentowało, że II wojna światowa pokonała Hitlera, ale faszyzm zwyciężył. Strategia Demokratów z 2004 roku jest taka sama. Demokraci chcą zastąpić Busha osobowością. Ale nie obchodzi ich, czy ktoś inny będzie kontynuował politykę Busha.
Ich mantra „Każdy oprócz Busha” zaciera i myli te dwa pojęcia. Przeciętny człowiek myśli: „Skończcie z tymi okropnymi rzeczami, które robi Bush; każdy, kto go zastąpi, będzie zachowywał się inaczej”. Jednak wypełnione dymem sesje spiskowe Partii Demokratycznej wybiorą kandydata, który będzie w stanie wykorzystać nastroje antyBushowskie, a to, co zrobiłby na stanowisku, byłoby nieistotne. W rzeczywistości „Każdy oprócz Busha” ignoruje fakt, że Partia Demokratyczna jest odpowiedzialna za każde z okrucieństw związanych z tym, które demonizują.
Jeśli Demokraci są przeciwni programowi Busha, dlaczego czekają do wyborów, aby z nim walczyć? Dlaczego nie zmobilizują się jako partia [nie jako indywidualni ludzie, ale jako partia polityczna] do demonstracji, strajku itp., aby teraz zatrzymać program Busha? Dlaczego mieliby nam mówić: „Poczekajcie do wyborów w 2004 r.”, aby zatrzymać program Busha?
Kandydaci Demokratów udają, że są mniej prowojenni, bardziej robotniczy i bardziej pro-na rzecz praw człowieka; następnie przesuwają się w prawo, aby uzyskać nominację, i dalej w prawo, aby wygrać wybory. Demokraci nominują kandydata na prezydenta w 2004 r. jedynie po to, aby uśpić wyborców, aby uwierzyli, że są oni alternatywą. Wyborcy potrzebują uczciwego wyboru w 2004 roku, dlatego Partia Demokratyczna powinna trzymać się z daleka od wyścigu prezydenckiego.
Powód nr 3. Partia Demokratyczna uczyniła Richarda Nixona najbardziej postępowym prezydentem ostatnich 30 lat.
Za panowania Nixona miały miejsce następujące zdarzenia:
A. koniec wojny w Wietnamie;
B. początek programu Kartek Żywnościowych;
C. utworzenie Agencji Ochrony Środowiska;
D. uznanie Chin;
mi. uchwalenie ustawy o wolności informacji;
F. formalna likwidacja programu COINTEL FBI;
G. dekryminalizacja aborcji;
H. utworzenie ulg w podatku dochodowym od dochodów;
I. formalny zakaz broni biologicznej; I,
J. uchwalenie ustawy o czystej wodzie.
Tak się nie stało, ponieważ Nixon i Kissinger na palcach przemierzali tulipany, dochodząc do wniosku, że ciepłe, rozmyte uczucia pokonały ludobójstwo w Azji Południowo-Wschodniej. Stało się tak, ponieważ szefowie korporacji i agenci w rządzie byli przerażeni zbieżnością ruchów antywojennych, czarnej władzy, ruchów kobiecych i ekologicznych oraz ich potencjalnym wpływem na ruch robotniczy. Lata Nixona dowodzą ponad wszelką wątpliwość, że ruchy masowe mogą narzucać dobre rzeczy okropnym ludziom u władzy.
Prezydencje Partii Demokratycznej po Nixonie udowadniają, że ludzie sprawujący władzę bez ruchów masowych nie mają żadnej wartości, niezależnie od tego, która partia ich wybierze.
Żadnej prezydentury, odkąd Nixon osiągnął tak wiele postępowych rezultatów. Dzieje się tak dlatego, że Partia Demokratyczna rozbraja ruchy masowe i kieruje je w ślepą uliczkę polityczną.
Powód nr 4. Za nieustanny atak na robotników odpowiedzialna jest Partia Demokratyczna.
Lyndon Johnson był demokratycznym prezydentem z większością demokratyczną w obu izbach Kongresu. Przez lata Partia Demokratyczna narzekała, że właśnie tego potrzebowała, aby uchylić odrażające antypracownicze przepisy ustawy Tafta-Hartleya. Jednak nie zrobili nic, gdy mieli szansę.
W całej historii labourzystów walkom przewodzili szeregowi aktywiści wspierający „związki społeczne”, czyli odgrywanie przez związki głównej roli w walce z rasizmem, seksizmem, wojnami i niszczeniem środowiska. Zwycięstwa w miejscu pracy często były przejmowane przez bandytów propagujących „związkowość biznesową” – postawę, zgodnie z którą związki zawodowe muszą być ślepe na społeczeństwo i ograniczać kwestie pracy do płac, warunków pracy, emerytur i planów zdrowotnych.
Przez ponad sto lat Partia Demokratyczna kultywowała związkowców biznesowych, pomagała im niszczyć szeregowe ruchy i pracowała nad wygaśnięciem wszelkich wizji związkowców społecznych w umysłach organizatorów związkowych. Zacofani biurokraci związkowi współpracują z Partią Demokratyczną, aby stworzyć fałszywe korporacyjne „związki” w trzecim świecie, które więzią, torturują i zabijają rywali związkowców społecznych.
Istnieje symbioza między partiami Demokratyczną i Republikańską. Wybrani Demokraci wzmacniają biurokrację związkową, podważając wolę szeregowych pracowników do organizowania się i stawiania oporu. Kiedy Republikanie są u władzy, czerpią korzyści z pracy Demokratów, atakując i miażdżąc osłabione związki zawodowe. Następnie związkowcy mówią swoim członkom, że odpowiedzialni są Republikanie, dlatego muszą głosować na Demokratów. Cykl się powtarza, a aktywność związkowa i członkostwo spadają.
Powód nr 5. Partia Demokratyczna jest odpowiedzialna za cięcia w usługach socjalnych na szczeblu federalnym, stanowym i lokalnym.
Cięcia rozpoczęły się w ostatnich latach prezydentury Cartera, a nie w pierwszym roku prezydentury Reagana, jak często się twierdzi. Partia Demokratyczna przez dziesięciolecia projektowała, głosowała i wdrażała cięcia, które zniszczyły miejsca pracy, emerytury, opiekę zdrowotną, transport publiczny i szkoły.
St. Louis ma radę szkolną Partii Demokratycznej, burmistrza Demokratów i Radę Aldermanów składającą się z 27 Demokratów z 28 członków. Ta machina Partii Demokratycznej zamknęła 16 szkół (14 w przeważnie czarnych częściach miasta), zwolniła opiekunów, sekretarki i połowę wszystkich pomocników nauczycieli, zlikwidowała linie autobusowe, umieściła w klasach do 50 uczniów, próbowała dokonać nalotu na emerytury nauczycielskie fundusz i zapłacił ponad 6 milionów dolarów firmom zarządzającym spoza miasta w celu przeprowadzenia ataku.
Wiele osób o najlepszych intencjach współpracuje z Partią Demokratyczną, a niektórzy zostają wybrani na urzędy lokalne i stanowe. Partia Demokratyczna wciąga tych organizatorów, aby zaakceptowali fakt, że „funduszy nie jest już tak dużo, jak kiedyś” i podjęli decyzję, które usługi społeczne zostaną wyeliminowane. Partia Demokratyczna nie prowadzi społeczności do łączenia się z innymi w celu żądania zaprzestania niszczenia podstawowych usług. Przekonuje lokalnych przywódców, aby dbali o własne sąsiedztwo i ignorowali inne społeczności oraz trudną sytuację reszty świata, wspierając kandydatów do wojny i grabieży.
Powód nr 6. Partia Demokratyczna jest odpowiedzialna za ataki na wolności obywatelskie, takie jak ustawa PATRIOT.
Napisali to Demokraci. Głosowali za tym. Ustawa PATRIOT była ponadpartyjnym atakiem na wolności obywatelskie, w pełni wspieranym przez Partię Demokratyczną. Była to kontynuacja ustawodawstwa z czasów Clintona, a jego historia sięga znacznie dalej wstecz.
Partia Demokratyczna podważyła wolności obywatelskie w wyniku ataku Woodrowa Wilsona na Wobblies poprzez kampanię LBJ COINTELPRO przeciwko Martinowi Lutherowi Kingowi.
Na początku XX wieku Partia Demokratyczna była partią Jima Crowa. Na początku XXI wieku Partia Demokratyczna jest partią więzień i kary śmierci. Uderzenie w stronę Partii Demokratycznej sprzyja egzekucji kogoś, kogo nie stać na dobrego prawnika.
Powód nr 7. Partia Demokratyczna jest Partią niszczenia środowiska.
Partia Demokratyczna przejmuje ruchy ekologiczne, wychowując biurokratów z Waszyngtonu bardziej zainteresowanych własnymi pensjami niż powstrzymywaniem niszczenia środowiska. Niezależnie od tego, czy wspierają Clinton „wycinanie drewna”, czy też schlebiają inżynierii genetycznej, czy też wspierają elektrownie jądrowe, transport nuklearny i broń nuklearną, Demokraci niszczą wszelkie znaczące różnice między nimi a Republikanami.
W 1992 roku Al Gore obiecał zatrzymać spalarnię we wschodnim Liverpoolu, której trujące opary przedostały się bezpośrednio do szkoły podstawowej klasy robotniczej w Ohio. Po wyborach obietnica stała się historią.
W latach 1980. powódź zmyła olej zawierający dioksyny do robotniczego miasta Times Beach w stanie Missouri. Było to drugie zatrucie dioksynami w przypadku osób narażonych na działanie agenta Orange podczas wojny w Wietnamie i trzecie zatrucie dioksynami w przypadku wielu osób, które pracowały w zakładach przemysłowych. Demokraci Clinton, gubernator stanu Missouri Mel Carnahan i dyrektor hrabstwa Buzz Westfall pomogli w latach 90. zapewnić sobie, że zostaną otruci po raz czwarty w spalarni dioksyn.
Podobne odcinki wypełniają tomy. Jeśli nie ulegnie to Partii Demokratycznej, zamieni świat w toksyczne pustkowie.
Powód nr 8. Partia Demokratyczna to wielki szef kuchni, wielki ser i świnia chwały w międzynarodowych umowach handlowych.
Na początku lat 1990. George Bush senior nie był w stanie przeforsować NAFTA przez Kongres. Tak wielki biznes zdecydował, że wbijający nóż w plecy Demokrata będzie lepiej służył jego interesom niż republikanin o żelaznej pięści. Do kasy Partii Demokratycznej wpłynęło wystarczająco dużo pieniędzy, aby Bill Clinton został prezydentem.
Dick Gephardt z St. Louis rzekomo przewodził wysiłkom mającym na celu powstrzymanie Kongresu przyjęcia NAFTA. Napisałem artykuł dokumentujący, że kiedy Gephardt przemawiał w Meksyku, powiedział, że pomoże w uzyskaniu zatwierdzenia NAFTA. Opublikowanie tego było miłym zaskoczeniem, gdy korporacyjna gazeta St. Louis, Post-Dispatch, opublikowała tę informację. Czekałem na potępienie Gephardta. To nigdy nie nadeszło. Do dziś Gephardt nie zaprzeczył mojej dokumentacji mówiącej, że udawał swój opór, aby chronić swoją bazę związkową w St. Louis.
Można się tylko zastanawiać, ilu innych „postępowych” Demokratów udaje, że broni pracy i środowiska lub sprzeciwia się cięciom, aby ratować skórę w czasie wyborów, podczas gdy szefowie partii pozwalają im na to, ponieważ w kolejce jest już wystarczająca liczba głosów, aby wygrać duży biznes.
Partia Demokratyczna pielęgnuje mit, że w porównaniu do niegodziwych Republikanów jest to „mniejsze zło” w kwestiach związanych z pracą, środowiskiem i wolnością obywatelską oraz cięciami. Nikt jednak nie wątpi, że Demokraci ponoszą główną odpowiedzialność za międzynarodowe umowy handlowe, takie jak NAFTA, GATT i WTO. Celem tych umów handlowych jest podważenie ochrony pracy i środowiska oraz swobód obywatelskich.
Reżim Clintona odniósł tak niesamowity sukces w forsowaniu porozumień handlowych w celu podporządkowania globalnego Południa chciwości Stanów Zjednoczonych, UE i Japonii, że pośpieszył z wprowadzeniem mechanizmów przemocy niezbędnych do wyegzekwowania tych porozumień. Ataki Busha na Afganistan i Irak ostrzegają resztę świata, że Stany Zjednoczone będą przemocą wspierać wynegocjowaną przez Demokratów kontrolę nad handlem i gospodarką.
Dlatego brutalne ataki Republikanów Busha są naturalnym następstwem sprytnych porozumień Demokratów Clintona. Fałszywe jest twierdzenie, że George W. Bush jakościowo zrywa z poprzedzającym go Demokratą lub że jego prezydentura jest wyjątkowo niebezpieczna. W tę bzdurę można uwierzyć jedynie ignorując to, co wydarzyło się za rządów Demokratów.
Powód nr 9. Partia Demokratyczna jest partią wojny.
Demokraci są również bardziej skłonni niż Republikanie do poprowadzenia Stanów Zjednoczonych do wojny.
Ci, którzy się z tym nie zgadzają, powinni pamiętać, że demokrata Woodrow Wilson wygrał reelekcję pod hasłem „Trzymał nas z dala od wojny”, a następnie natychmiast poszedł na wojnę i wtrącał do więzienia każdego, komu się to nie podobało. Powinni pamiętać, że jedynym przywódcą jakiegokolwiek narodu, który kiedykolwiek nakazał użycie bomby atomowej, był Demokrata Harry Truman. Demokrata Truman zbombardował Hiroszimę po zignorowaniu prób kapitulacji Japonii i aby sprawdzić, czy pluton działa równie dobrze jak uran, nakazał zbombardowanie Nagasaki trzy dni później.
Każdy, kto ma halucynacje, że „postępowi” Demokraci są pokojowi, powinien pamiętać, że Demokrata John Kennedy zaryzykował globalną wojnę nuklearną z powodu rakiet ZSRR na Kubie, które znajdowały się dalej od USA niż rakiety USA w Turcji z ZSRR. Powinni pamiętać, że reelekcję wygrał Demokrata Lyndon Johnson, wyśmiewając obietnicę Barry'ego Goldwatera zbombardowania Wietnamu z powrotem do epoki kamiennej, a następnie próbował wdrożyć program Goldwatera.
Iluzja miłującej pokój Partii Demokratycznej wymaga nieprzypominania, że reżim Clintona-Gore'a był odpowiedzialny za mordowanie 5000 irackich dzieci miesięcznie w drodze sankcji. Choć obecna administracja jest okropna, cicha rzeź Clintona-Gore'a przekroczyła liczbę zgonów spowodowanych przez Busha.
Powód nr 10. Partia Demokratyczna dorównuje Partii Republikańskiej zdradą stanu, przewyższając ją tchórzostwem.
Każdy, kto uważa za surowe oskarżanie Demokratów i Republikanów o „zdradę”, powinien rozważyć fakt, że obecne międzynarodowe umowy handlowe pozwalają tajnym trybunałom biurokratów przebijać amerykańskie prawa. Chociaż „zdrada” zwykle odnosi się do służby zagranicznemu wrogowi, sensowne jest zastosowanie tego terminu do tych, którzy niszczą swój kraj, powodując, że powietrze w nim jest zbyt zanieczyszczone, aby można było nim oddychać, zatruwając ziemię, aby nie rosły plony, powodując, że wody międzynarodowe są zbyt zanieczyszczone, aby można było w nich oddychać. wspierać ryby i produkować wystarczającą ilość materiału nuklearnego, aby wywołać choroby genetyczne na zawsze.
Kiedy połączy się to ze zwiększonym wymieraniem gatunków, przyspieszonym globalnym ociepleniem i eksplozją genetycznego zanieczyszczenia zwierząt i roślin, staje się jasne, że w pewnym momencie świat nie będzie już wspierać życia ludzkiego.
Republikanie mogą równie dobrze wyeliminować ludzkość w ciągu 10 do 30 lat. Demokraci twierdzą, że są znacznie rozsądniejsi, co oznacza, że ich polityka może skutkować kuleniem życia ludzkiego przez 50 do 100 lat. Tym powinniśmy się ekscytować.
Partia Demokratyczna ostrzega, że nie wolno nam prowadzić kampanii przeciwko władzy korporacji i na rzecz całkowitego odwrócenia sytuacji niezbędnej do powstrzymania postępu biodewastacji. Sugerują, że program Zielonych „przestraszy ludzi” i sprawi, że Republikanie zostaną wybrani. Ich podstawowy plan polega na zaakceptowaniu zniszczenia planety, ale postaraj się dopilnować, aby tak się nie stało, dopóki wszyscy nie umrzemy i nie odejdziemy, pozostawiając zniszczenia naszym dzieciom i wnukom. To jest największe tchórzostwo Partii Demokratycznej.
„Miejsce przy stole”
Główne partie różnią się sposobem, w jaki rezygnują ze sprzeciwu wobec celów korporacyjnych. Demokraci dokooptują przywódców organizacji, aby podpisali się pod wszystkim, co manewrują. Wierzą, że zyska to szerszą akceptację. Republikanie uważają, że skuteczniejsze jest zwracanie się bezpośrednio do opinii publicznej z retoryką nacjonalizmu i rasizmu.
Z oburzenia waszyngtoński lobbysta szlocha: „Clinton i Gore nas wysłuchali, podczas gdy Bush nawet nie pozwolił nam usiąść przy stole”. Choć mogą być nieświadomi faktu, że obie partie mają te same ostateczne cele, nie są ślepi na zawyżone wypłaty, jakie otrzymują od Demokratów za sprzedaż programów korporacyjnych swoim okręgom wyborczym.
Nie ma lepszego przykładu egoizmu lobbystów z Waszyngtonu niż siedem organizacji „ekologicznych”, które pomogły Clintonowi i Gore’owi przejść przez NAFTA. Głosili swoim członkom konieczność zaakceptowania „uregulowanych” jednoznacznych stawek, „akceptowalnych” poziomów toksycznych trucizn, „najlepszych, jakie możemy wynegocjować” dopłat do pracy, „niefortunnych” cięć w usługach socjalnych i dwupartyjnego PATRIOT Dzieje.
Partia polityczna to coś więcej niż osoby, które nominuje na stanowiska publiczne. Partia to także jej program polityczny: zarówno program formalnie zadeklarowany, jak i program nieformalny, składający się z jej relacji z klasami ekonomicznymi i grupami społecznymi. Partia Demokratyczna jest spółką zależną będącą w całości własnością korporacyjnego America.
Jeden lub dwóch niezależnych Demokratów ubiegających się o nominację na prezydenta nie zmienia zasadniczego charakteru ich partii. Jeden z nich może otrzymać nominację, jeśli kraj będzie zdesperowany i jeśli kandydat będzie wystarczająco sprytny w obiecywaniu lewicy, jednocześnie dostarczając prawicy. Jeśli jednak indywidualiści nie zdobędą nominacji, nadal przyciągną lokalnych organizatorów, którzy chcą udowodnić swoją szczerość, wspierając nominowanego kandydata Demokratów w wyborach powszechnych.
Ogromne zmiany społeczne, których potrzebujemy, nie nastąpią, ponieważ ludzie wybierają mniejsze zło, którego kariery zależą od błagania o wkład finansowy od samych korporacji czerpiących zyski ze zniszczenia planet. Aby chronić życie, musimy zastąpić kontrolę korporacyjną. Obejmuje to budowanie partii wyborczej poza partiami wielkiego biznesu. Oznacza to powiązanie wielu ruchów przeciw uciskowi z wizją nowego społeczeństwa. Oznacza to wykorzystanie wyborów jako jednego z wielu sposobów mobilizacji ludzi i zagwarantowania, że kandydaci należą do ruchów postępowych i pozostają przed nimi odpowiedzialni.
Partia Demokratyczna nie jest narzędziem umożliwiającym położenie kresu korporacyjnej kontroli nad naszym życiem. Jest to przeszkoda w budowaniu nowego społeczeństwa.
Opiera się to na prezentacjach wygłoszonych przez Dona Fitza na spotkaniu Partii Zielonych USA w New York Law School 8 listopada 2003 r. oraz w Genesis House w St. Louis 3 grudnia 2003 r.
Note
1. Sugerowanie przez apologetów Partii Demokratycznej, że wszystkie 2000 głosów na Ralpha Nadera przypadło Alowi Gore'owi, jest skrajnie nieuczciwe. Sondaże wyjściowe wykazały, że gdyby Nader nie startował w wyścigu, z prawie 3 milionów, które na niego głosowały, 25% głosowałoby na Busha, 38% na Gore'a, a 37% nie głosowałoby. Dwie rzeczy są jasne: [a] zysk netto wyborców Nadera na Gore'a wyniósłby 13% (=38% – 25%), a nie 100%; oraz [b] Nader przyciągnął do urn co najmniej milion wyborców, których Gore nie mógł wyprowadzić i których głosy machina Gore'a odrzuciła, nie popierając IRV.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna