Kiedy sędzia Sądu Najwyższego Clarence Thomas oddał jedyny głos przeciwko orzeczeniu Sądu Najwyższego z Dallas, zgodnie z którym prokuratorzy z Dallas systematycznie wykluczali czarnych przysięgłych z procesu Thomasa Millera-Ela, skazanego na karę śmierci w Teksasie, legion wrogów Thomasa ponownie ostro go skrytykował. Nazywali Thomasa okrutnym, złośliwym, a nawet sugerowali, że jest niezrównoważony. Afroamerykanie stanowią ponad połowę osób wypełniających amerykańskie więzienia; większość spraw trafiających do Sądu Najwyższego dotyczy znęcania się nad czarnymi więźniami. Pozornie bezsensowny głos Thomasa był jedynie jego ostatnią salwą sądową w niezwykle napiętej kwestii praw więźniów.
Od chwili, gdy ponad dziesięć lat temu Thomas objął stanowisko ławy oskarżonych, zajmował niezłe stanowisko w sprawach dotyczących bicia i torturowania więźniów, zaciągania więźniów do słupów oraz wykonywania egzekucji na osobach upośledzonych umysłowo. Jednak nawet biorąc pod uwagę refleksyjne standardy Thomasa skierowane przeciwko prawom więźniów, jego głos przeciwko Millerowi-Elowi był znacznie przesadzony. Istniały niemalże dowody na to, że prokuratorzy z Dallas zastraszali, namawiali i ostatecznie oskarżyli o śmierć prawie każdego potencjalnego czarnego przysięgłego w procesie Millera-Ela. Okólnik z 1963 r. rozprowadzany w biurze prokuratora okręgowego praktycznie nakazywał prokuratorom usuwanie czarnych z składów ław przysięgłych. To wystarczyło, aby przekonać twardogłowych konserwatystów, sędziów Williama Rehnquista, Antonina Scalię, a w większości przypadków także Anthony’ego Justice Kennedy’ego, że od tego czasu niewiele się zmieniło i że prokuratorzy z Dallas byli winni uprzedzeń rasowych.
Próbując zrozumieć doktrynerskie stanowisko Thomasa i sprzeczne z nim głosy sądu, można odpowiedzieć prostą odpowiedzią: są one zemstą dla grup zajmujących się prawami obywatelskimi i wolnościami obywatelskimi za prowadzenie totalnej wojny przeciwko jego zatwierdzeniu przed Sądem Najwyższym. Pewnie jest w tym trochę prawdy. Podczas wykładu Amerykańskiego Instytutu Przedsiębiorczości w 2001 roku Thomas przebrał się w szatę męczennika i oświadczył, że spodziewa się złego traktowania za kwestionowanie liberalnych opinii. Ale prawdą jest również, że niezależnie od tego, jak dziwaczne i obstrukcjonistyczne wydają się jego głosy na korcie, Thomas wpisuje się w polityczny konserwatyzm wielu białych i wielu czarnych. Wielu zapomina, że nawet gdy przywódcy praw obywatelskich łapali nagłówki gazet i kamery za bezlitosne znieważenie Thomasa podczas jego przesłuchań w sprawie potwierdzenia w 1991 r., parada czarnych po cichu pochwaliła poglądy Thomasa i poparła jego nominację. Nie byli frontmanami na liście płac Heritage Foundation ani innych konserwatywnych ośrodków doradczych.
W przeddzień przesłuchania w sprawie potwierdzenia prawie większość Czarnych powiedziała ankieterom, że jest za życiem, za modlitwami za szkołą i przeciwną kontroli posiadania broni. Znaczna liczba była nawet przeciwna programom akcji afirmatywnej. Sondaże przeprowadzane przez lata przez Wspólne Centrum Studiów Politycznych i Ekonomicznych potwierdzają, że wielu Czarnych podziela poglądy Thomasa na kwestie społeczne i polityczne. Rzeczywiście, czarni rodzice i uczniowie gimnazjum w Landover w stanie Maryland trafiły do ogólnokrajowych wiadomości kilka lat temu, kiedy walczyli z organizacjami praw obywatelskich, które próbowały przejąć ich zaproszenie Thomasa do pojawienia się w ich szkole.
Jednakże kwestią, w której Czarni najbardziej zgadzają się z Thomasem, jest drażliwa kwestia zbrodni i kary. Sondaże pokazują, że więcej Czarnych niż kiedykolwiek popiera przepisy dotyczące trzech strajków i obowiązkowych wyroków za narkotyki. Ich największą twarzą była kara śmierci. W przeszłości czarni byli zagorzałymi przeciwnikami kary śmierci i nie bez powodu. Kara śmierci była zaciekłą, rażąco rasistowską bronią stosowaną przez prokuratorów, zwłaszcza na południu, przeciwko czarnym. Czarni stanowią obecnie prawie połowę wszystkich więźniów oczekujących na wykonanie wyroku śmierci. I chociaż Sąd Najwyższy stwierdził, że prokuratorzy z Dallas zachowywali się najbardziej skandalicznie, jeśli chodzi o czystki rasowe przysięgłych, w wielu sprawach dotyczących poważnych przestępstw czarni są sądzeni przed wszystkimi lub głównie białymi ławami przysięgłych i znacznie częściej otrzymują karę śmierci.
Ale prokuratorzy z Dallas i inni utknęli w rasistowskim zakrzywieniu czasu, jeśli chodzi o podejście Czarnych do kary śmierci. Sondaż „Newsweeka” z 2000 r., w którym zmierzono stosunek białych i niebiałych do kary śmierci, wykazał, że prawie 60 procent osób niebędących rasy białej popiera karę śmierci. Sondaż ABC News również wykazał znaczne poparcie dla kary śmierci wśród czarnych. Czarni, którzy prawdopodobnie zasiądą w tych ławach przysięgłych, znacznie częściej będą pasować do tego samego profilu co biali, a mianowicie starsi, bardziej konserwatywni, profesjonaliści z klasy średniej, przedsiębiorcy i emeryci. Jedyny czarny przysięgły w sprawie Millera-Ela brzmiał jak zwolennik kary śmierci, kiedy zażartował: „Powinni polać ich (zabójców) miodem i postawić ich nad legowiskiem mrówek”.
Ostatecznie Sąd Najwyższy będzie zmuszony zająć się drażliwymi kwestiami dotyczącymi minimalnego obowiązkowego wymiaru kary, egzekucji nastolatków, badań DNA w sprawach karnych, przepisów dotyczących przeszukań i konfiskat oraz profilowania rasowego. Niektórzy sędziowie wykazali większą elastyczność w sprawach dotyczących kary śmierci i narkotyków. Jednak głos Thomasa w sprawie Millera-Ela i jego zanurzenie się w rwącej fali konserwatyzmu poza społecznościami Czarnych i wewnątrz nich gwarantują, że nie będzie jednym z nich.
Earl Ofari Hutchinson jest autorem i felietonistą. Odwiedź jego stronę z wiadomościami i opiniami: www.thehutchinsonreport.com Jest autorem książki Kryzys w czerni i czerni (Middle Passage Press).
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna