źródło: Intercept
Prezydent elekt Joe Biden od lat milczy na temat kontrowersyjnego i ciągłego stosowania tak zwanych zabójstw ukierunkowanych – śmiercionośnych ataków dronów, rakiet manewrujących i czasami nalotów wojskowych w ramach operacji specjalnych. Biden nigdy publicznie nie wyparł się ani nie skrytykował dziedzictwa byłego prezydenta Baracka Obamy w zakresie rozszerzania wykorzystania dronów, ani nie przedstawił jasno swojej własnej polityki dotyczącej kontynuacji ukierunkowanych zabójstw prowadzonych przez Departament Obrony i potajemnie CIA.
Strony internetowe jego kampanii i zmian również nie wspominają o polityce dotyczącej ataków dronów, co jest cechą charakterystyczną polityki zagranicznej epoki Obamy. Podczas prawyborów prezydenckich i debat przed wyborami powszechnymi nie zadano żadnych pytań na temat polityki dotyczącej zabójstw.
Podczas kampanii Biden obiecał zakończyć „niekończące się wojny”, nie podając szczegółowo, w jaki sposób jego administracja będzie się różnić od administracji prezydenta Donalda Trumpa i Obamy, mimo że śmiercionośne ataki, w tym przeciwko obywatelom amerykańskim, pozostają często zauważaną skazą na dziedzictwie Obamy .
„Myślę, że Biden i jego zespół jeszcze się zasadniczo nie zastanowili, czy przeciwdziałanie terroryzmowi w ogóle działa”.
„Istnieje dość wyraźna różnica w naszym rozumieniu tego, co to znaczy zakończyć niekończącą się wojnę, oraz między tym, co lewica faktycznie chce zrobić, a tym, co prawdopodobnie zrobi” – Kate Kizer, dyrektor ds. polityki Win Without War, powiedziała The Intercept przez e-mail. „Myślę, że Biden i jego zespół muszą jeszcze zasadniczo się zastanowić, czy przeciwdziałanie terroryzmowi w ogóle skutecznie rozwiązuje problemy związane z bezpieczeństwem i czy istnieją inne narzędzia, które lepiej nadają się do osłabiania wpływów grup stosujących przemoc niż siła militarna”.
To, co wiemy na temat opinii Bidena na temat śmiercionośnych uderzeń, jest ograniczone. W 2009 roku, pełniąc funkcję wiceprezydenta, Biden sprzeciwił się strategii zaproponowanej przez gen. Davida Petraeusa. Zamiast wysyłać do Afganistanu 40,000 XNUMX żołnierzy wraz z pracownikami pomocy cywilnej w celu odbudowy kraju, Biden popierany za to, co nazwał „antyterroryzmem plus”, połączenie sił specjalnych i agresywnych bombardowań z użyciem dronów, których celem byli podejrzani bojownicy Al-Kaidy. Biden trzymał się tego poparcia na szlaku kampanii, obiecując utrzymać siły „antyterrorystyczne” w Afganistanie.
Obama wysłał około połowę liczby żołnierzy, jakich chcieli generałowie, ale także przyjął plan, za którym opowiadał się Biden. Prezydent znacznie rozszerzył wykorzystanie zmilitaryzowanych dronów, uznając je za główne założenie swojej strategii antyterrorystycznej, zabijając tajne cele w tajemnicy „lista zabójstw”w ciągu 60 dni. W przeważającej mierze amerykańska opinia publiczna utrzymany ataki dronów. Pod koniec kadencji Obamy strajki przeprowadzono na imponującym obszarze regionów: rakiety Hellfire spadły na Pakistan, Irak, Afganistan, Jemen, Somalię, Libię i Syrię. Chociaż Obama oficjalnie uznał program ukierunkowanego zabijania prowadzony przez armię amerykańską w 2013 r., tajny program prowadzony przez CIA nigdy nie został potwierdzony ani zdementowany przez agencję.
„To rozczarowujące, ale nie zaskakujące, że Biden nie wydał wielu oświadczeń na temat ataków dronów na przestrzeni lat, zwłaszcza że administracja Obamy była tak agresywna, jeśli chodzi o wykorzystywanie dronów jako metody prowadzenia wojny” – Alka Pradhan, doradca ds. praw człowieka w Komisji Wojskowej Zatoki Guantanamo, powiedział The Intercept. Podczas drugiej kadencji Obamy Pradhan reprezentował ofiary ataków dronów, pracując jako doradca ds. walki z terroryzmem Wytchnienie. Powiedziała, że Amerykanie zawsze dobrze traktowali ataki dronów. „Nie musisz widzieć, kogo zabijasz. Zwykle nie widuje się ich twarzy w gazetach, ponieważ rząd prowadzi towarzyszącą politykę nieuznawania w większości przypadków ofiar śmiertelnych wśród cywilów”.
Zespół Bidena
Gdy Biden przygotowuje się do objęcia urzędu, ewentualne wybory do gabinetu zaczęły już podważać wiarygodność wszelkich obietnic zakończenia wiecznych wojen. Byli urzędnicy Obamy, Michael Morell i Avril Haines, byli zgłaszane jako możliwy wybór na dyrektora wywiadu narodowego lub dyrektora CIA.
Haines spotkał się już z ostrą krytyką ze strony postępowców. Haines, wyznaczony w czerwcu przez administrację Bidena do pomocy w realizacji zobowiązań w zakresie polityki zagranicznej, był bezpośrednio zaangażowany w program ukierunkowanego zabijania Obamy, a nawet odgrywał prawną rolę w jego kształtowaniu – mimo to w drugiej połowie kadencji był uważany za głos powściągliwości wobec śmiercionośnych ataków administracja Obamy, Daily Beast zgłoszone. Morell, były zastępca dyrektora CIA, objął i bronił stosowania ataków dronów, nazywając nawet doniesienia o śmierci cywilów „wysoce przesadnymi”. Bronił ukierunkowanych zabójstw, twierdząc, że ratują one życie.
W zeszłym tygodniu Biden został poinformowany o kwestiach bezpieczeństwa narodowego przez zespół, w skład którego wchodzili Haines, a także gen. Stanley McChrystal i admirał William McRaven, obaj byli dowódcy tajnego Połączonego Dowództwa Operacji Specjalnych. McChrystal i McRaven byli bezpośrednio zaangażowani w strukturę dowodzenia za czasów Obamy, która doprowadziła do zatwierdzenia i wykonania śmiercionośnych ataków.
„Zespół ds. bezpieczeństwa narodowego Bidena nie może przyjść tak, jakby był rok 2016. Czas minął”.
McChrystal, którego własny rekord naznaczony jest zarzutami przykrywki i dowodząc tym siłami bezkarnie zabijał cywilów, czasami ostrzegał przed odwetem w wyniku śmierci cywilów w wyniku ataku dronów, chociaż położenie kresu praktyce zamachów nie wchodzi w grę. „Drony tu zostaną. Będziemy ich używać, musimy ich używać i stanowią ważną część tego, co robimy” – McChrystal powiedział Stanford Graduate School of Business w 2014 r. „Właściwie będziemy ich używać jeszcze częściej”.
Istnieją przesłanki wskazujące, że Biden zamierza nadal rozważać wojskowe ataki antyterrorystyczne. Na początku tego roku, podczas prawyborów prezydenckich Partii Demokratycznej, Biden zasugerował, że chce zastąpić, a nie unieważnić, zezwolenie na użycie sił zbrojnych z 2001 r., które było prawnym uzasadnieniem używanym przez kolejne administracje prezydenckie dla wykorzystania sił zbrojnych do prowadzenia operacji antyterrorystycznych w całym kraju. Globus. Zdaniem Kizera komentarz wskazywał, że Biden nie rozumie, co tak naprawdę oznacza zakończenie niekończących się wojen. „Zasadniczo chce przez to odnowić uprawnienia Kongresu do prowadzenia operacji z użyciem dronów, nalotów sił specjalnych i polegania na zagranicznych siłach „partnerskich” w walce w tych wojnach” – powiedziała. „To nie oznacza zakończenia niekończącej się wojny; to przepis na ciągłą wojnę światową.”
Biden był jeszcze bardziej ostrożny, jeśli chodzi o ataki CIA. Na początku tego roku Amerykańska Unia Wolności Obywatelskich rozesłała do kandydatów kwestionariusz dotyczący szeregu kwestii związanych z prawami człowieka. Jedno z pytań zadawanych kandydatom dotyczyło tego, czy zobowiążą się do zaprzestania śmiercionośnych ataków prowadzonych przez CIA. Bidena nigdy nie odpowiedział do ankiety.
„To rozczarowujące, że nie otrzymaliśmy odpowiedzi” – powiedziała The Intercept Hina Shamsi, dyrektor projektu bezpieczeństwa narodowego ACLU. „Użycie śmiercionośnej siły, czy to za pomocą dronów, czy innej platformy uzbrojenia poza uznanym konfliktem zbrojnym, jest charakterystyczną cechą polityki po 9 września” – stwierdziła. „To podejście naruszyło podstawowe prawa człowieka, praworządność, podsyciło konflikty, przyczyniło się do wysiedleń ludzi, a przede wszystkim, jeśli chodzi o konsekwencje, ogromnie skrzywdziło życie setek tysięcy ludzi, głównie cywilów, muzułmanów, brązowych i czarnych.”
Kwestia zakończenia rzekomych ataków przeprowadzonych przez CIA jest kluczowa, stwierdził Pradhan. „Trzeba to zakończyć i to smutne, że w ogóle wywołałoby to kontrowersje” – powiedziała The Intercept. „Jeśli chcesz mieć ten program, musi on być obsługiwany przez Departament Obrony” – Departament Obrony.
Chris Woods, założyciel i dyrektor Airwars, organizacji monitorującej śledzącej różne operacje ukierunkowanego zabijania, wydaje się być częstymi atakami dronów CIA.
„Nie można zachować przejrzystości, gdy tajna agencja przeprowadza strajki” – powiedział Woods, który przemawiał we własnym imieniu. Chociaż Woods przypisuje Departamentowi Obrony wprowadzenie ulepszeń w ostatnich latach poprzez usystematyzowanie ocen szkód wśród ludności cywilnej i przyjmowanie ofiar, stwierdził, że istnieją obawy w związku z powrotem do tajemnicy z czasów Obamy: „Zespół ds. bezpieczeństwa narodowego Bidena nie może przychodzić jako jeśli jest to rok 2016. Czas płynie dalej.”
„Naprawdę ważną rzeczą, jaką mógłby zrobić Joe Biden, byłoby położenie kresu roli CIA w ukierunkowanych zabójstwach, wyciągnięcie jej z biznesu ataków dronami i uczynienie z niej funkcji wojskowej USA” – powiedział Woods.
Jednak zdaniem Shamsiego położenie kresu jedynie zdolności CIA do przeprowadzania śmiercionośnych ataków nie jest wystarczające. „Podstawowym problemem jest sam program i błędem byłoby zakończyć rolę CIA tylko po to, aby przekazać ją innej agencji rządowej” – stwierdziła. „Należy pamiętać, że mówimy o programie śmiercionośnych ataków na osoby podejrzane o popełnienie przestępstwa i taka jest definicja pozasądowego zabójstwa”.
Szersze wojny
Administracja Trumpa odziedziczyła program dronów Obamy i nasiliła śmiercionośne ataki Somali, Afganistanie, Iraku i Syrii, podczas gdy w Jemenie i Libii trwały bombardowania lotnicze. Doprowadziło to do otwartego przyjęcia przez Trumpa nalotów i misji sił specjalnych szokujące stawki zgonów cywilów w pierwszych dniach jego panowania. Teraz, o zachodzie słońca prezydentury Trumpa, krzywdę cywilną stał się jego dziedzictwem. Szkoda ta stworzyła wyraźną motywację do zadawania pytań dotyczących szerszej polityki zagranicznej USA w ciągu ostatnich dwóch dekad.
„Myślę, że potrzebujemy dość wszechstronnego przeglądu wszystkich polityk związanych z globalną wojną z terroryzmem, szczególnie w odniesieniu do stosowania przez CIA ataków dronów” – powiedział Matt Duss, doradca ds. polityki zagranicznej senatora Berniego Sandersa, I-Vt . „Nie powinniśmy postrzegać użycia dronów w oderwaniu od szerszego użycia przemocy militarnej, ponieważ ostatecznie o to tutaj chodzi: w jakich scenariuszach i pod jakimi władzami rząd Stanów Zjednoczonych działa w imieniu narodu amerykańskiego użyć przemocy, aby zwiększyć bezpieczeństwo narodu amerykańskiego?”
„Myślę, że potrzebujemy dość wszechstronnego przeglądu wszystkich polityk związanych z globalną wojną z terroryzmem”.
Przemoc panująca w czasach Trumpa, w połączeniu z Janusową obietnicą Trumpa o zakończeniu wojen, faktycznie sprowokowała ponadpartyjne poparcie dla ponownego potwierdzenia roli Kongresu w zatwierdzaniu aktów wojny, nawet jeśli wysiłki te okazały się niewystarczające. Historyczną próbą zakończenia wsparcia militarnego dla wojny pod przewodnictwem Arabii Saudyjskiej w Jemenie była zawetował przez Trumpa. Kolejną tegoroczną próbą Kongresu powołania się na Rezolucję Mocy Wojennych, mającą na celu zablokowanie działań wojskowych Trumpa przeciwko Iranowi, była ponownie zawetował. (Trump użył atak dronem zamordowanie irańskiego generała Qassima Sulejmaniego, podczas gdy dowódca wojskowy przebywał w sąsiednim państwie Irak. Z punktu widzenia kilka w środowisku prawniczym strajk był zbrodnią wojenną, która pogwałciła prawo federalne i międzynarodowe).
„Myślę, że należy zbudować prawdziwy ponadpartyjny konsensus wokół koncepcji ponownego ugruntowania przez Kongres władzy nad wojną wynikającej z Artykułu I” – powiedział Duss, odnosząc się do postanowień konstytucji, które dają Kongresowi wyłączną władzę wypowiadania wojny. „Kontynuowanie zobowiązania do zakończenia wiecznej wojny może być bardzo przydatne, gdyby administracja Bidena skupiła się na tym”.
Zakończenie wojen jest pomysłem powszechnie popularnym, jednak różni aktorzy widzą różne sposoby osiągnięcia tego celu. Krytycy amerykańskich programów zabójstw ostrzegają jednak przed podejściem, które sprowadziłoby żołnierzy do domu, pozostawiając jednocześnie niejasne programy ukierunkowanego zabijania. Pradhan powiedział: „Zakończenie wojny nie jest wiarygodne, jeśli będziesz kontynuować te ataki bez poniesienia odpowiedzialności”.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna