(31 maja 2010, godz. 1400:XNUMX, Hajfa) — Pełny zakres morderstwa flotylli łodzi płynącej do Gazy dokonanej przez izraelską marynarkę wojenną nie jest jeszcze znany. Siły izraelskie zaatakowały dziś rano łodzie na otwartym morzu, próbując powstrzymać wysiłki mające na celu przełamanie blokady nałożonej na oblężoną ludność. Najnowsze dane wskazują, że zamordowano piętnaście osób, a ponad trzydzieści zostało rannych, w tym Międzynarodówki, Arabowie palestyńscy i Żydzi.
Jest całkiem jasne, że nieuzbrojeni cywile przewożący żywność, lekarstwa i materiały budowlane przeznaczone do użytku cywilnego zostali zaatakowani przez siły izraelskie bez jakiejkolwiek prowokacji. Łodzie pływały po otwartym morzu do Gazy, aby dostarczyć te towary, co w normalnych czasach było zupełnie normalnym przedsięwzięciem. Izraelska lądowa i morska blokada Gazy jest nielegalna w prawie międzynarodowym i dlatego pomimo izraelskich protestów przeciwnych – jak zawsze i zgodnie z oczekiwaniami – jakiekolwiek przypisywanie flotylli niezgodności z prawem lub „prowokacji” należy do sfery agitu! Podmiotami przestępczymi winnymi niezgodności z prawem w tej sprawie są siły izraelskie, które naruszyły międzynarodowe prawo publiczne oraz prawa humanitarne i prawa wojenne. Porwanie OWP Achille Lauro p w 1986 r., próba uwolnienia palestyńskich więźniów politycznych przetrzymywanych nielegalnie w izraelskich więzieniach, jest uznawana za akt terroryzmu. Można jednak argumentować – i moim zdaniem słusznie – że faktyczna i ciągła okupacja i kolonizacja samej Palestyny jest pierwotną i ciągłą zbrodnią. Opór wobec podbojów nie jest i nie może być zdefiniowany jako przestępstwo. Jeśli jednak Zachód uznał, że był to akt terroryzmu, jak powinniśmy teraz opisać ten ostatni izraelski atak? Można go i należy zdefiniować jako uosobienie podwójnego terroryzmu: pierwszy akt terroru polega na użyciu siły militarnej na pełnym morzu, podczas gdy drugi akt terroru polega na użyciu tej nielegalnej siły przeciwko koniec walkinieuzbrojeni cywile! Czy to umieści Siły Obronne Izraela na liście nielegalnych organizacji terrorystycznych?
Mordowanie z zimną krwią nieuzbrojonych cywilów przez siły rządowe jest najbardziej potępiającym działaniem rządu. Jest to nie tylko zbrodnia, okrucieństwo czy masakra – co samo w sobie jest wystarczająco złe – ale niesie ze sobą nieusuwalny znak Kaina, znamię morderstwa! Morderstwo rządu z konieczności zanieczyszcza system polityczny, który je praktykuje, i nierozerwalnie i nieuchronnie powoduje polityczną delegitymizację takiego rządu. Powodem tego jest to, że jest to odpowiednik aktu wojny przeciwko partiom, które z definicji nie są i nie mogą być stronami wojny, a w wielu przypadkach są członkami tego samego ciała politycznego, co rząd dopuszczający się przestępstwa! To dlatego rządy, gdy postępują w ten sposób, próbują to robić w ukryciu, chociaż staje się to coraz trudniejsze. Do najbardziej rażących przykładów takich działań należą masakry dokonane przez policję podczas protestów przeciwko rasistowskiemu rządowi apartheidu w Republice Południowej Afryki w Sharpeville w 1960 r. i Soweto w 1976 r. Nieuzbrojeni cywile zostali wykoszeni za protest przeciwko ciągłym działaniom rządu składającego się wyłącznie z białych, mających na celu osłabienie i rozbicie czarnej społeczności. Obydwa wydarzenia zostały zdecydowanie potępione przez niereprezentowaną politycznie czarną większość i lokalną białą opozycję, a także społeczność międzynarodową, przyczyniając się w ten sposób do większego zszargania reżimu apartheidu i jego nieodłącznej bezprawności. To właśnie takie działania rządu ostatecznie doprowadziły do zawieszenia Organizacji Narodów Zjednoczonych Republiki Południowej Afryki oraz ogólnoświatowego bojkotu i sankcji wobec niej. Działania te być może same w sobie nie doprowadziły do upadku reżimu, ale osłabiły najcenniejszy, choć amorficzny, ale niezwykle niezbędny element każdego rządu: zgodę rządzonych i ich niewymuszoną współpracę. Od tego momentu społeczność Czarnych w Republice Południowej Afryki wycofała się ze współpracy z rządem. Odpowiedzią rządu były dalsze i pogłębiające się represje, co jak wiadomo było wyrazem jego rosnącej słabości w obliczu braku współpracy i oporu. W końcu południowoafrykański reżim rasistowski nie wytrzymał i przegrał bitwy i wojnę!
W tym przypadku oczywiste jest, że reżim izraelski znalazł się pomiędzy Scyllą związaną ze złamaniem blokady a Charybdą negatywnej światowej opinii publicznej po ataku na flotyllę. Nie chcieli ustanowić niedopuszczalnego precedensu ze względu na konsekwencje dotyczące nieograniczonych praw ruchu morskiego do i z Gazy, praw Gazańczyków do posiadania i rozwijania swojego przemysłu rybnego oraz praw Palestyny do całości zasobów gazu ziemnego i ropy na jego wodach terytorialnych itp. Nie mam wątpliwości, że nie chcieli nikogo zabić, choćby ze względu na zły rozgłos, jaki takie zabijanie wywołuje, a niekoniecznie ze względów moralnych, ale sytuacja była taka, że nie było innego wyjścia sposób zrównoważyć opór ludzkich ciał. Biorąc pod uwagę to, co właśnie zrobili w chwili pisania tego tekstu, nie mam wątpliwości, że sytuacja pogorszy się w ciągu następnych kilku godzin, dni i tygodni. Żadna ilość sztucznej islamofobii i propagandy „bezpieczeństwa” nie będzie w stanie wymazać winy za rozlew krwi, która teraz ciąży na izraelskim rządzie. Co więcej, tym, co pogłębia problem wizerunkowy izraelskiego rządu, jest to, że nie przelano już krwi arabskiej, ale ładną „białą” lub „europejską” krew, która na Zachodzie różni się od krwi arabskiej czy muzułmańskiej. Międzynarodowy oddźwięk i proces przeciwko izraelskim urzędnikom w sprawie Rachel Corrie, która została celowo zamordowana przez izraelskiego kierowcę buldożera za próbę powstrzymania rozbiórki palestyńskiego domu, powinny były stanowić wystarczające ostrzeżenie dla izraelskiego reżimu o tym, co się obecnie dzieje rozłożyć. Decydując się na konfrontację z flotyllą, wpadła ona w przysłowiową biblijną otchłań, którą sama stworzyła!
W mojej ocenie ten ostatni atak, wraz z jego przyszłymi pogłosami politycznymi, jest równoznaczny z przekroczeniem przez Izrael Rubikonu. Nie chodzi tu o „tylko” użycie siły przeciwko koniec walkicywilów – coś, co robi od dziesięcioleci – ale morderstwa i użycie siły przeciwko międzynarodówkom niearabskim i niepalestyńskim, ludziom całkowicie zewnętrznym w stosunku do konfliktu żydowsko-palestyńskiego. Ponadto atak miał miejsce na pełnym morzu, a nie na izraelskich wodach terytorialnych, naruszając tym samym międzynarodowe normy na arenie międzynarodowej, poza granicami okupowanej Palestyny.
Wydarzenie to oznacza zatem nie tylko ilościowy wzrost liczby nie-Palestyńczyków zabitych przez Izrael w ramach walki palestyńskiej, ale oznacza także jakościową zmianę w naturze oporu, zmianę, która, jak przewiduję, nastąpi i powinna stać się znacznie wyraźniejsze w najbliższej przyszłości. Od dzisiaj mamy rosnącą listę zagranicznych męczenników zamordowanych przez Izraelczyków w pokojowej walce o sprawę palestyńską. Jesteśmy także świadkami wzrostu liczby osób z Izraela biorących udział w tej szczególnej walce. Na pokładzie byli izraelski członek Knesetu Hanin Zoobi i powszechnie szanowany przywódca ruchu islamu północnego, szejk Raad Salah. Najnowsze wiadomości mówią, że szejk został poważnie ranny, a jeśli tak się stanie, to przewiduję, że doprowadzi to do odmowy współpracy i oporu ze strony palestyńskiej społeczności arabskiej w Izraelu i jej żydowskich sojuszników, analogicznie do sytuacji w ostatnich stadiach apartheidu Afryka.
Ta ostatnia akcja niesie w sobie nasiona przyszłej wspólnej współpracy międzynarodowej, palestyńskiej i żydowskiej w walce palestyńskiej. Przyszłe próby przełamania nielegalnej blokady poprzez żeglowanie nieuzbrojonych statków będą wyjątkową okazją do zaangażowania się w pokojowy opór przeciwko tyranii. Mam nadzieję, że to, co dzieje się dzisiaj, to dopiero początek fali spółdzielczego oporu, w ramach której znajdziemy coraz więcej żydowskich Izraelczyków, którzy są gotowi stawić czoła własnemu rządowi w takich działaniach.
Lynda Brayer jest prawniczką zajmującą się prawami człowieka mieszkającą w Hajfie w Palestynie i jest aktywną uczestniczką ruchu Jedyne Państwo w Palestynie i wspiera powrót uchodźców palestyńskich do Palestyny. Można się z nią skontaktować o godz [email chroniony]
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna