źródło: Pryzmat
Przez ponad 60 lat wizja i przekonanie Dolores Huerta kształtowały aktywizm na rzecz praw pracowniczych w USA. Wraz z Césarem Chávezem i Larrym Itilongiem Huerta pomagała organizować i przewodzić koalicji meksykańskich amerykańskich i filipińskich rolników podczas strajku winogron w Delano od końca lat 1960. Lata 1970. Strajk przekształcony ruchu robotniczego i dała początek United Farm Workers w 1962 r., przełomowa organizacja, której celem jest podnoszenie głosów i żądań rolników.
Prawie w szczytowym momencie strajku winogron w Delano 17 milionów konsumentów przestał kupować winogrona. Strajk zmusił właścicieli agrobiznesu do zasiadania do stołu przetargowego i doprowadził do podwyżek płac, świadczeń i lepszych warunków pracy pracowników rolnych. Bojkot doprowadził także do uchwalenia w 1975 r. kalifornijskiej ustawy o stosunkach pracy w rolnictwie. Trzy dekady później obecność Huerty na linii pikiet w Sacramento i przy stole negocjacyjnym doprowadziła do serii rewolucji organizacja pracy i prawo pracy.
91 kwietnia Huerta kończy 10 lat, a jej urodziny są od tego czasu obchodzone w jej rodzinnym stanie Kalifornia jako Dzień Dolores Huerta. 2018. W rozmowie z Prism Huerta zastanawiał się nad znaczeniem zmiany strategii organizowania, aby dostosować ją do bieżących okoliczności społeczno-politycznych, a także nad wyzwaniami związanymi z ustaleniem, gdzie umieścić organizowanie energii – albo skupiając się na Białym Domu, albo na członkach Kongresu.
Ten wywiad został zredagowany dla jasności i długości.
Ray Levy Uyeda: Jak sobie radzisz podczas kwarantanny?
Dolores Huerta: Cóż, wciąż żyję. Nasza fundacja wykonuje dużo pracy. Zbieramy pieniądze, aby przekazać je rodzinom, które nie są w stanie zdobyć środków, jak wiele rodzin nieposiadających dokumentów. Prowadzimy także agitację dotyczącą przyłbic i masek na twarz oraz chodzimy od drzwi do drzwi, aby przekazywać ludziom informacje o dostępnych im środkach i rozdawać maski. Na koniec pracowaliśmy w czterech różnych hrabstwach Kalifornii, dystrybuując żywność.
Uyeda: Kiedy zacząłeś organizować w Community Services Organisation w połowie lat pięćdziesiątych, z jakich ruchów i jakich przywódców czerpałeś inspirację?
Huerta: Wszyscy byliśmy świadomi warunków wokół nas, takich jak rasizm wobec naszych ludzi i naszych społeczności, więc pomyśleliśmy, że tak właśnie jest i nie można nic zrobić, aby to zmienić. W latach pięćdziesiątych większe ruchy tak naprawdę jeszcze się nie rozpoczęły. Było to mniej więcej w czasach Bojkot autobusów w Montgomery, ale ze względu na sposób przesyłania informacji wiele prac na Południu trafiło do mediów dopiero później. Dopiero w Organizacji Służb Społecznych dowiedziałem się, że można się organizować, podejmować bezpośrednie działania i uchwalać prawa. Osobą, która mnie zainspirowała, był Anglik Fred Ross Jr. i to on nauczył mnie, Césara Cháveza i wielu innych, jak się organizować.
Uyeda: W jaki sposób nastąpił wzrost wysiłków na rzecz praw obywatelskich? Co stało się trudniejsze?
Huerta: Myślę, że pod pewnymi względami jest to łatwiejsze, ponieważ media społecznościowe mogą informować, edukować i mobilizować ludzi. Widzieliśmy, jak niesamowita była ta mobilizacja podczas marszów kobiet po wyborze Trumpa, protestów ruchu Black Lives Matter, a także podczas marszu studentów w Parkland na Florydzie, aby położyć kres przemocy z użyciem broni. Odbyły się także międzynarodowe protesty Black Lives Matter i Women's March, więc media społecznościowe szybko zmobilizowały ludzi.
Mimo to powinniśmy zdawać sobie sprawę z faktu, że jest wiele niedoinformowanych osób, które mają rasistowskie, dyskryminujące i reakcyjne poglądy, które dały o sobie znać – na przykład podczas ataku na Kapitol 6 stycznia. Zatem nadal pozostaje wiele do zrobienia, jeśli chodzi o dotarcie do osób, które są naprawdę źle poinformowane, abyśmy mogli przekonać ludzi, co jest złego w rasizmie i dyskryminacji.
Nie wystarczy powiedzieć, że nie jesteś rasistą – musisz być antyrasistą. Jedną rzeczą, która różni się od ruchu na rzecz praw obywatelskich od tego, co dzieje się dzisiaj, jest to, że ludzie muszą się ujawnić. Teraz ludzie muszą zająć stanowisko: rasistowscy czy nie rasistowscy, seksistowscy czy nie, homofobscy czy nie homofobscy, niezależnie od tego, czy wierzą w naukę, czy nie. Wielebny Al Sharpton powiedział coś w rodzaju: „Zdjęli kaptury i włożyli garnitury”. Musimy zidentyfikować tych ludzi i upewnić się, że nie ma dla nich miejsca na żadnym stanowisku publicznym.
Uyeda: Wiele osób miało nadzieję, że wybór prezydenta Joe Bidena doprowadzi do fali postępowej polityki, ale administracja Bidena nie dotrzymuje niektórych obietnic złożonych w kampanii. Jakie wyzwania organizacyjne wiążą się z pociąganiem do odpowiedzialności neoliberalnego prezydenta, takiego jak Biden?
Huerta: Cóż, nie chodzi tylko o Bidena; jest naprawdę sparaliżowany przez Senat. Aby mógł osiągnąć to, czego chce, musi mieć wsparcie Kongresu, ponieważ sam nie jest w stanie tego zrobić. Za pomocą rozporządzeń wykonawczych i działań wykonawczych może zrobić tylko tyle, ale niektóre z tych rzeczy należy przekształcić w prawo. Obecnie Senat rozważa tzw Ustawa For The People, które przywróciłoby ochronę głosowania, ograniczyło datki na kampanie i zapewniłoby solidniejsze publiczne finansowanie kempingów, tak aby ludzie nie musieli być milionerami, aby ubiegać się o urząd. Jednak nic z tego nie stanie się, jeśli Senat nie będzie współpracował z Białym Domem. Reforma imigracyjna, poprawka dotycząca równych praw i inne ważne przepisy zostaną przyjęte tylko wtedy, gdy ludzie tacy jak my podejmą ogromny wysiłek, aby wywrzeć presję na senatorów, aby głosowali za tymi środkami.
Uyeda: Organizacja United Farm Workers zorganizowała zakaz stosowania niektórych pestycydów na polach, ale w 2021 r. nadal obserwujemy rosnące tempo rozwoju i konsolidacji chemicznej agrobiznesu. Czy sądzisz, że jako protestujący można wyprzedzić konkurencję i dostosowania biznesowe? Czy istnieje sposób na organizowanie się zapobiegawczo, a nie reaktywnie?
Huerta: Myślę, że to naprawdę świetne pytanie i uważam, że jest to coś, czego tak naprawdę nie badamy wystarczająco. Myślę, że pociągając korporacje do odpowiedzialności i myśląc na przykład o wysiłkach Gruzji na rzecz uzwiązkowienia pracowników Amazona, musimy pamiętać, że w prawo do pracy stwierdza, że tego rodzaju organizowanie jest naprawdę trudne.
W Związku Pracowników Rolnych dowiedzieliśmy się, że jedynym sposobem, w jaki mogliśmy nakłonić plantatorów winogron, aby podeszli do stołu i dali pracownikom na polach m.in. zimną wodę pitną i prawo do organizowania się, był bojkot ich produktów. Obecnie istnieje wiele przepisów zabraniających bojkotu. Zamiast tego musimy wdrożyć kampanie informacyjne. Jeśli więc nie możesz powiedzieć „bojkot Amazona”, możesz powiedzieć: „Hej, czy wiesz, jak Amazon traktuje swoich pracowników?”
Jest też stare powiedzenie, które daje mi do myślenia to pytanie. Te dwie osoby nad brzegiem rzeki widzą pływające w dół i tonące dziecko i biegną na pomoc. Ale potem pojawia się kolejne dziecko i kolejne. Jedna osoba, która pomagała, zaczyna biec pod prąd, a pozostali pytają: „Hej, dokąd idziesz? Czy nie widzisz, że musisz ratować dzieci?” A ten, który biegł, odpowiada: „Pójdę zobaczyć, kto wrzuca ich do wody”. Podobnie jest z organizowaniem: przejdźmy do źródeł trumpizmu, rasizmu i negacji klimatycznej.
Uyeda: Czy masz wiadomość, którą chciałbyś przekazać młodym organizatorom, którzy dopiero rozpoczynają tę pracę?
Huerta: Chcę im podziękować. Wierzę, że organizowanie to zawód i bardzo święta praca. Mamy do czynienia z najtrudniejszym materiałem do budowy, czyli ludźmi. Trzeba mieć dużo cierpliwości i nigdy się nie poddawać. Jeśli pierwsza osoba, którą próbujesz zorganizować, odrzuci Cię, nie ma problemu, idź do następnej osoby. Czasami ludzie nie są jeszcze gotowi, aby usłyszeć Twoją wiadomość. Wiedz, że są ludzie, którzy chcą usłyszeć przesłanie i zostać zaproszeni do przyłączenia się do ruchu.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna