Wystąpienie podczas wydarzenia poświęconego obchodom pierwszej rocznicy ruchu Occupy oraz sprzeciwu wobec ciągłej wojny Stanów Zjednoczonych z Afganistanem; Lokalizacja, a nie globalizacja.
„Wojna w Afganistanie i ruch Occupy jeszcze się nie skończyły; Połącz ruchy!”
Autor: Peter Bohmer, 7 października 2012 r
Sylvester Park, Olympia w stanie Waszyngton
Dziękuję za przybycie! Chciałbym podziękować organizatorom tej świetnie zaplanowanej imprezy. Włożono w to mnóstwo ciężkiej pracy i przemyśleń. Stany Zjednoczone rozpoczęły wojnę z narodem afgańskim 11 lat temu, 7 październikath, 2001. Ta wojna się nie skończyła!
Pamiętam, że rok temu byłem w Sylvester Park w piątkowy wieczór, 7 października 2011 r. To był początek Occupy Olympia, 20 dni po rozpoczęciu Occupy Street. Był tam otwarty mikrofon i wspomniałem, że wojna przeciwko Afgańczycy zaczęli działać 10 lat temu i że powinniśmy nadal się temu przeciwstawiać w ramach Occupy Olympia i naszego aktywizmu. Na mój komentarz nie było zbyt dużej reakcji. Są protesty przeciwko tej ciągłej wojnie, małej, ale toczącej się dziś w całych Stanach Zjednoczonych. Jesteśmy częścią ruchów w USA i poza nimi, które mówią, że nie pozwolimy, aby wojna w Afganistanie była niewidoczna. Nie w naszym imieniu!
Ta wojna, tak zwana wojna z terroryzmem prowadzona przez Stany Zjednoczone, w dalszym ciągu zabija i rani wielu, wielu ludzi w Afganistanie i Pakistanie, Jemenie, Somalii, Iraku, Bahrajnie oraz żołnierzy amerykańskich. Wojna w Iraku rzekomo się skończyła, ale w Iraku nie ma pokoju ani sprawiedliwości. Koszty ludzkie i ekonomiczne wojny dla narodu amerykańskiego są również astronomiczne. Kolejnym kosztem wojny jest rosnący rasizm i represje wobec Arabów i muzułmanów w Stanach Zjednoczonych. Sprzeciwiajmy się temu w ramach naszego ruchu antywojennego i w naszym codziennym życiu. W ciągu ostatnich 2 lat w Iraku i Afganistanie stacjonowało i walczyło ponad 11 miliony żołnierzy amerykańskich. Oprócz 7000 żołnierzy, którzy zginęli w tych wojnach, ilu innych jest rannych psychicznie i fizycznie, ilu jeszcze popełniło samobójstwo?
Do jakiego społeczeństwa wracają amerykańscy żołnierze? Takiej, o której nie wiedziałbyś, gdybyś oglądał pierwszą debatę prezydencką Obama-Romney w ostatnią środę, 4 października; taki, w którym ponad 100 milionów ludzi żyje w biedzie lub prawie biedzie, i w którym prawie ½ wszystkich dzieci rasy czarnej i latynoskiej żyje poniżej oficjalnego progu ubóstwa, w którym ponad 50 milionów ludzi nie ma żadnego ubezpieczenia zdrowotnego, ponad 2 miliony osób żyje w więzienia, z czego ½ to Afroamerykanie, a miliony straciły domy. Większość żołnierzy pochodzi z rodzin robotniczych, wielu zaciągniętych do wojska miało alternatywę dla bezrobocia, jeśli się nie zaciągnęli, a po opuszczeniu wojska groziło im bezrobocie. Obama i Romney w ich debacie nie wspomnieli o ubóstwie, biedocie czy klasie robotniczej; to było tak, jakby całe Stany Zjednoczone należały do klasy średniej i wszyscy, którzy płacą podatki dochodowe, prowadzą małe firmy. Powiedziałem podczas rozmowy kilka lat temu poza Ft. Lewisa, że najlepszym sposobem wsparcia żołnierzy amerykańskich i ich rodzin jest zakończenie amerykańskich wojen i okupacji oraz zbudowanie społeczeństwa, w którym dla wszystkich dostępna będzie wysokiej jakości opieka zdrowotna, pełne zatrudnienie i płace wystarczające na utrzymanie, silne związki zawodowe, bezpłatna edukacja i studia wyższe , zdrowe środowisko, bezpłatna opieka nad dziećmi i, bardziej ogólnie, sprawiedliwość gospodarcza i społeczna. Większość żołnierzy staje się cywilami, co pomogłoby im znacznie bardziej niż machanie flagą USA i zwiększanie budżetu wojskowego.
Z ekonomicznego punktu widzenia zmiany te są wykonalne i możliwe. Wyzwaniem jest oczywiście stworzenie władzy politycznej i siły, aby wygrać te zmiany. Joseph Stiglitz i inni ekonomiści oszacowali bezpośrednie i pośrednie koszty wojen amerykańskich od 7 październikath 2001 na ponad 3 biliony dolarów, czyli 12 zer. Budżet wojskowy wynosi ponad 720 miliardów dolarów rocznie. Gdybyśmy wzięli z tego pięć miesięcy, czyli około 300 miliardów dolarów, Stany Zjednoczone nadal wydawałyby 420 miliardów dolarów rocznie na wojsko, czyli tyle, co dziewięć kolejnych krajów razem wziętych. Ta redukcja wydatków na wojsko o 300 miliardów dolarów, co odpowiada pięciu miesiącom wydatków na wojsko, mogłaby sfinansować bezpłatne czesne w szkołach policealnych – szkołach technicznych, szkołach wyższych i czteroletnich szkołach wyższych aż do stopnia doktora. Mogłoby to obejmować pięć milionów więcej osób studiujących na studiach, gdyby czesne było bezpłatne. Zatem jasne jest, że pieniądze są. Musimy się zorganizować, aby wykorzystać je do finansowania ludzkich potrzeb, a nie wojen, teraźniejszości i przyszłości.
Myśląc przyszłościowo, nie pozwólmy, aby ponownie wybuchła wojna z Iranem. Propaganda przeciwko Iranowi buduje się tak samo jak kłamstwa przeciwko Irakowi 10-12 lat temu, aż do ataku na Irak w marcu 2003 włącznie. Podobno Iran tworzy materiały, które można by w przyszłości wykorzystać do zbudowania bomby atomowej. Izrael grozi atakiem Iranowi i prosi o wsparcie militarne USA dla tej agresji. Nie wiem, czy Iran buduje bombę atomową, ale zwróćcie uwagę na całkowitą hipokryzję i podwójne standardy Stanów Zjednoczonych i Izraela. Izrael ma co najmniej 200 bomb atomowych, a prawdopodobnie więcej; USA mają tysiące bomb atomowych i wodorowych wystarczających, aby wielokrotnie zniszczyć świat. Nasz tak zwany liberalny prezydent mówi, że zbombarduje Iran, jeśli faktycznie zbudują bombę, na co on nie pozwoli. Zatem Iran nie ma takiego samego prawa jak Izrael czy Stany Zjednoczone. Kto jest jedynym krajem, który kiedykolwiek użył broni atomowej? Iran i wiele innych krajów zaproponowało Bliski Wschód wolny od broni nuklearnej. Jednak mistrzowie wojny w DC nie rozważają takiej możliwości. Izrael nie może zaatakować Iranu bez wsparcia i pozwolenia USA. Zdecydowanie sprzeciwiajmy się kłamstwom na temat Iranu i trwającej agresji Stanów Zjednoczonych i przeciwdziałajmy eskalacji do wojny na pełną skalę, a nie czekajmy do rozpoczęcia bombardowań.
Zatem sprawiedliwość gospodarcza i równość w kraju; przeciwstawienie się obecnym i przyszłym wojnom Stanów Zjednoczonych oraz wspieranie tych, którzy byli lub są w wojsku, są ze sobą powiązane. Połączmy je lepiej niż to robimy.
Odbudowując ruch Occupy, przeciwstawmy się amerykańskiej agresji i wojnom za granicą. Na przykład rosnące wykorzystanie dronów w Pakistanie i innych krajach, w których administracja Obamy jest sędzią, ławą przysięgłych i katem, a kłamstwa na temat liczby zabitych cywilów są zbrodnią wojenną. Musimy nagłośnić tę wojnę z dronami i wyjaśnić, że problem dotyczy czegoś więcej niż tylko śmierci w USA – że wszystkie ofiary są równe, a życie Pakistańczyków jest tak samo cenne jak nasze. Chcę podziękować i pogratulować odważnym ludziom, w tym niektórym z Olimpii i innym działaczom pokojowym, którzy właśnie udają się na granicę między Afganistanem a Pakistanem, aby zrzucić swoje ciała na ryzyko, aby przeciwstawić się tym morderczym atakom dronów.
Organizacje Occupy Wall Street i Occupy Olympia mają już rok. Wysunęliśmy i uczyniliśmy bardziej widocznymi nieprzyzwoitą i rosnącą nierówność dochodów i majątku w tym kraju. Obecnie 1% górnych ma dochody średnio ponad 40-krotność dochodów 90% najniższych. 30 lat temu było to wciąż niedopuszczalne, ale wtedy 1% najbogatszych miał 14, a nie 42-krotność dochodów 90% populacji. Ruch Occupy był dość spokojny przez ostatnie kilka miesięcy, chociaż obudziła się świadomość na temat Wall Street, 1% i niesprawiedliwości ekonomicznej. Ruchy przypływy i odpływy; pomóżmy sprawić, żeby ten płynął mocniej.
Wielu z tych, którzy działali w Occupy Wall Street, i wielu, którzy słyszeli nas i nasze przesłanie, czuje się bezsilnych – inni skupiają się zamiast tego na wyborach. Jeśli chodzi o wybory – prezydenta, gubernatora, Senatu i Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych, przedstawicieli stanu Waszyngton itd. – ogólnie Demokraci nie są tak reakcyjni jak Republikanie. Są pewne różnice. Chciałbym jednak podkreślić, że polityka to znacznie więcej niż głosowanie i wybieranie mniejszego zła. Chodzi o budowanie władzy od dołu poprzez protesty, organizowanie, budowanie organizacji i ruchów, w których możemy łączyć problemy, budować jedność pryncypialną, walczyć o władzę, kształcić się nawzajem i walczyć o zrewolucjonizowanie i przekształcenie tego społeczeństwa. Jeśli zbudujemy tę władzę oddolnie, możemy pozyskać krótkoterminowe reformy od rządzących, podczas gdy zrozumienie reform będzie zawsze ograniczone w społeczeństwie kapitalistycznym. Sugerowałbym zatem głosowanie w stanie Waszyngton za małżeństwami gejów i lesbijek, za równością małżeństw; za legalizacją marihuany, przeciwko szkołom czarterowym, za Propozycją 1, która stworzy miejską energię elektryczną i zakończy prywatyzację systemów ogrzewania elektrycznego i gazowego w hrabstwie Thurston; oraz za zezwolenie większości legislatury na podnoszenie podatków. Wszystko to ma znaczenie, ale ważniejsze jest budowanie istniejących organizacji i instytucji oraz infrastruktury, aby Occupy i podobne ruchy mogły rozwijać się pod względem wizji, liczebności, siły i zdolności organizacyjnych oraz stać się bardziej przyjazne i włączające. To nie koniec okupacji. Głosowanie to tylko niewielka część prawdziwej demokracji.
Jako ludzie i ruchy zaangażowane w wyzwolenie oraz sprawiedliwość gospodarczą i społeczną, koniecznością jest, abyśmy pamiętali o naszej historii oraz wspierali więźniów politycznych i przeciwstawiali się represjom w naszym codziennym życiu i ruchach. Dziś, 7 październikathw Seattle odbywa się marsz z okazji Dnia Ludności Tubylczej. Tak jest! Ziemia, na której się teraz znajdujemy, została skradziona rdzennym mieszkańcom północno-zachodniego Pacyfiku. Marsz w Seattle upamiętnia trwającą walkę o samostanowienie i godność rdzennej ludności. Wzywa także do uwolnienia Leonarda Peltiera, inspirującego przywódcy Ruchu Indiany Amerykańskiej, który od ponad 36 lat przebywa w więzieniu za ochronę ludu Lakota przed FBI i międzynarodowymi korporacjami, które chcą ich ziemi i zasobów. Uwolnić Leonarda Peltiera i wszystkich więźniów politycznych!
Istnieje również federalna wielka ława przysięgłych, która obecnie zbiera się w Seattle, co stanowi bezpośredni atak na ruch Occupy i na nas wszystkich. W więzieniu federalnym w Seatac przetrzymywanych jest już dwóch mieszkańców Olimpii, Matt Duran i Katie O. Federalna wielka ława przysięgłych penalizuje ludzi za bycie anarchistą. Działa to w ten sposób, że zostajesz wezwany do sądu, a gdy odmówisz składania zeznań przeciwko innym, zostajesz potraktowany jako obraza sądu i skazany na karę więzienia bez procesu. Możesz zostać uwięziony na czas trwania ławy przysięgłych. Ci odważni przeciwnicy Wielkiej Ławy są tu dla nas. Bądźmy tu dla nich. Jeśli rządowi federalnemu ujdzie to na sucho, represje nasilą się jeszcze bardziej. Podobne ataki wielkiej ławy przysięgłych na aktywistów miały miejsce w Chicago w Minneapolis. Wspieraj przeciwników wielkiej ławy przysięgłych, pisząc listy do gazet, publikując informacje o tym, co się dzieje, uczestnicząc w wiecach i akcjach charytatywnych w ich imieniu oraz żądając ich uwolnienia.
Blisko domu znajduje się także ośrodek zatrzymań Northwest w Tacoma, w którym przetrzymywanych jest ponad 1500 imigrantów, z których większość zostanie deportowana do Meksyku i Ameryki Środkowej. Tam przestępcy w większości przybywają do Stanów Zjednoczonych w poszukiwaniu pracy po tym, jak musieli opuścić swoje kraje, ponieważ globalny kapitalizm lub wojny i interwencje wspierane przez USA w ich kraju stworzyły warunki, w których nie mogli przetrwać w swoich krajach pochodzenia. Nalegajmy na amnestię dla imigrantów. Zamknijmy tę potworność prywatnego więzienia prowadzonego przez Korporację Geo, która zarabia miliony cierpiących na nielegalnych imigrantach.
Podsumowując, żyjemy w gospodarce, w której ponad 20 milionów ludzi jest bezrobotnych i sytuacja ta prawdopodobnie będzie się utrzymywać przez lata, a zmiany klimatyczne zagrażają tej planecie i jej mieszkańcom, szczególnie na Globalnym Południu. Możemy powiedzieć lub poczuć, że nie możemy nic zrobić z tym kryzysem i związaną z nim niesprawiedliwością. Cynizm i poczucie bezsilności są świadomymi narzędziami rządzących. Zamiast tego działajmy w naszym codziennym życiu na małe i duże sposoby, łącząc ze sobą ruchy, ludzi i problemy i postrzegajmy siebie jako długodystansowców na rzecz stworzenia humanitarnego społeczeństwa, wolnego od rasizmu, seksizmu i homofobii, a nie społeczeństwo oparte na zysku i wyzysku— abyśmy mogli żyć w zgodzie ze sobą i środowiskiem naturalnym. Działajcie solidarnie z tymi, którzy na całym świecie walczą o sprawiedliwość. Edukujmy się nawzajem i budujmy trwałe instytucje, które się nie dzielą. Wytrwałość się opłaca! Podobnie jest z odwagą i odwagą oraz podejmowaniem ryzyka! Odbudować Occupy i inne ruchy; walczyć z agresją Stanów Zjednoczonych w kraju i za granicą, obalić kapitalizm i stworzyć nowe społeczeństwo. Stawką jest nasze człowieczeństwo i przyszłość.
Zranienie jednego jest zranieniem wszystkich!
Nie kłam, nie żądaj łatwych zwycięstw!
Moc dla ludzi!
Dziękujemy!
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna