W zeszłym miesiącu czarne kaptury i pomarańczowe kombinezony wyróżniał się jaskrawym kontrastem do marmurowych filarów Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych. To wstrząsający obraz – zakuci więźniowie otoczeni okazałymi kolumnami, przyzwyczajonymi do prawników w garniturach i sędziów w togach. Ta akcja teatru partyzanckiego zorganizowana w 11. rocznicę otwarcia więzienia w Zatoce Guantanamo ukazała opinii publicznej ból, niemoralność i niezgodność z prawem przetrzymywania i tortur przez rząd, celowo ukrywana przed wzrokiem.
Czasami pierwszym zadaniem aktywisty jest uwidocznienie tego, co niewidzialne; jeśli ludzie nie widzą niesprawiedliwości, znacznie trudniej jest ją zmienić. Dystans, ideologia, a nawet prosta nauka często przesłaniają bardzo realne problemy. Kiedy ostatni raz zauważyłeś ołów w farbie domowej? A może PCB w wodzie pitnej lub dioksyny w powietrzu? Podobnym wyzwaniem jest wywołanie publicznego oburzenia w związku z obozem jenieckim na morzu.
Szczególnie dla tych z nas, którzy zajmują uprzywilejowaną pozycję na mapie imperium, wojny, tortury i łamanie praw człowieka są często odległe. Jednak działania, które pokonują tę odległość, mogą mieć duże znaczenie. Świadek przeciw torturomcoroczne działania Guantanamo, w połączeniu z inną pracą polityczną, pomogły w radykalnym zmniejszeniu liczby więźniów przetrzymywanych w Guantanamo, mimo że więzienie nie zostało jeszcze zamknięte.
Waszyngton przez lata był świadkiem tego rodzaju teatru partyzanckiego. Na początku 1971 roku organizacja Vietnam Veterans Against the War (VVAW) sponsorowała kampanię Śledztwo Zimowego Żołnierza — publiczne miejsce, w którym można na żywo i w pierwszej osobie zeznawać żołnierzy na temat prawdziwej natury wojny i kształtującej ją polityki. W międzyczasie weterani VVAM ubrani w pełny sprzęt bojowy zorganizowali pozorowane misje poszukiwania i niszczenia w całym Waszyngtonie, łapając wietnamskich aktorów, strzelając do nich, ciągnąc za włosy i ogólnie wzbudzając strach i panikę wśród obserwatorów.
W ciągu ostatniej dekady organizacja Iraq Vets Against the War (IVAW) powtórzyła te działania, koncentrując się na operacjach w Iraku i Afganistanie. Weterani IVAW przeprowadzili własny teatr poszukiwań i niszczenia, w którym „Operacja Pierwsza ofiara”zespoły w rynsztunku bojowym przemieszczające się po Chicago podczas konwencji prezydenckiej, a także w I Love New York, San Francisco i DC — zatrzymując podejrzanych na całej drodze, co doprowadziło do napiętej sytuacji pustynnej w miejskich miastach Ameryki. Operację First Casualty nazwano tak oczywiście ze względu na powiedzenie, że „prawda jest pierwszą ofiarą wojny”.
Zarówno teatr partyzancki, jak i opowiadanie historii za pomocą dokumentacji to dramatyczne sposoby na wprowadzenie okropności wojny i okrucieństw toczonych za granicą w codzienne życie i świadomość błogich ignorantów – i potencjalnie pobudzenie ich do działania.
Amnesty International jest znana na całym świecie z wprowadzenia tortur i nielegalnego więzienia do sfery publicznej w ramach swoich wysiłków na rzecz położenia kresu łamaniu praw człowieka. Ostatnio Amnesty współpracowała z artystami przy tworzeniu instalacje uliczne prezentowanie rozebranych wizerunków więźniów politycznych na płotach w taki sposób, aby były one widoczne dla widzów przechodzących obok płotów. Umieszcza więźniów poza kratami, z określonej perspektywy, a nie za nimi. Obrazy są nie tylko fascynujące, ale sposób, w jaki są oglądane, odzwierciedla skomplikowaną historię ukrytych prawd i zachęca widza do zaangażowania się po prostu wkraczając w kadr obrazu.
Kolejnym fascynującym projektem artystycznym na dużą skalę, realizowanym obecnie w celu podniesienia świadomości na temat ludobójstwa i okrucieństwa, jest tProjekt Bones. Artyści i aktywiści stworzą milion kości, które w czerwcu zostaną wystawione w National Mall. Kiedy kości zostaną ułożone na ziemi, będą przypominać miejsce masowego grobu; wystawa będzie po części projektem artystycznym, po części wydarzeniem partycypacyjnym, a po części emocjonalnym, rozdzierającym wnętrzności komentarzem społecznym. W ten sposób instalacja służy jako wezwanie do działania, sposób na edukację i podnoszenie świadomości, a także jako wspólny pomnik ofiar i ocalałych.
Być może najbardziej długotrwałym i znaczącym przykładem wizualizacji tego, co niewidzialne, jest praca pt Stowarzyszenie Madres de Plaza de Mayo, Argentynki, które publicznie demonstrowały, tańczyły i śpiewały dla swoich zaginionych dzieci i mężów, otwarcie sprzeciwiając się dyktaturze wojskowej podczas „brudnej wojny” w latach 1976–1983 i później. Nosili fotografie lub pamiątki, często szaliki przedstawiające pieluchy po zaginionych członkach rodziny. Poprzez swoje ciągłe działania w więzieniach i na centralnym placu Buenos Aires dali świadectwo swojego związku z zaginionymi. Powodów siły ich protestu było wiele: nowość polegająca na przyjęciu przez kobiety roli bohaterek politycznych w społeczeństwie zdominowanym przez mężczyzn, sama liczba uczestników – która wzrosła z 14 założycielek do tysięcy zwolenników – oraz trwająca, długotrwała fizyczną obecność kobiet przez ponad 40 lat.
Ukazanie problemu, który zwykle jest ignorowany – czy to poprzez teatr partyzancki, opowiadanie historii, dokumentację, zdjęcia czy członków rodziny – może być strategicznie skuteczne, zwłaszcza gdy rządząca władza robi wszystko, co w jej mocy, aby uciszyć lub ukryć dowody. Wykorzystywanie sztuki i ekspresji kulturowej do zwalczania wojen i łamania praw człowieka wydaje się szczególnie odpowiednie, ponieważ stanowią alternatywny sposób prowadzenia konfliktów na rzecz spokojniejszej przyszłości.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna