Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Praw Człowieka i co się stało z prawem do życia?
Musimy przestać wyobrażać sobie, że kiedy wojny wracają do krainy ich twórców, wywołane cierpienie jest czymś odrębnym od wojny. I musimy przestać wyobrażać sobie, że rasistowskie okrucieństwo w kraju nie podsyca odległe wojny.
Wyobraźcie sobie kraj, w którym ludzie potępiają przemoc z użyciem broni i przemoc policji, jednocześnie aktywnie nawołując do nowej zimnej wojny z Rosją lub namawiając do bombardowania Syrii lub wiwatując w serii morderstw z użyciem dronów i tolerując ekspansję amerykańskiej obecności wojskowej na cały świat . Albo ruch pokojowy, który potępia morderstwa za pomocą zagranicznych dronów, nie skupiając się jednocześnie na większej liczbie morderstw popełnianych przez amerykańskich funkcjonariuszy policji.
Handel bronią to zintegrowane globalne przedsiębiorstwo, które żywi się ideologiami rasistowskimi, bigoteryjnymi, brutalnymi i macho, gdziekolwiek je znajdzie. Próba pokonania go za pomocą odrębnych ruchów przeciwnych posiadaniu broni i antywojennych, które nie są zjednoczone w swoich działaniach, nie zakończy się sukcesem. Większość broni jest sprzedawana za granicę, a wiele z nich zostało rozmieszczonych przeciwko amerykańskim bojownikom podczas wojen. Fantazje wielu właścicieli broni są ściśle związane z wojną.
Kiedy lokalna policja otrzymuje broń od armii amerykańskiej i jest szkolona przez siły zbrojne Stanów Zjednoczonych i innych krajów oraz kiedy zatrudnia weteranów wojska, które z kolei zatrudnia weteranów policji i przemysłu więziennego, żądając, aby wojownicze zachowanie, które ograniczenie wyników na naszych ulicach i w naszych domach do obcych wojen nie zadziała, ani praktycznie, ani moralnie. Ma to taki sam sens, jak protestujący, który prosi o przekierowanie rurociągu naftowego w inne miejsce. Niezależnie od trasy, szkody wyrządzone ziemi zostaną nadal wyrządzone. Donald Trump twierdzi, że będzie miał mniej wojen, ale więcej wydatków na wojsko. To tak jakby zjeść więcej lodów, żeby schudnąć.
Kiedy dr King powiedział, że bomby w Wietnamie eksplodują w jego kraju, miał rację pod kilkoma względami. Platforma Black Lives Matter domaga się odszkodowań u siebie, ale także narodom zbombardowanym za granicą, a także o 50% cięcia amerykańskich wydatków wojskowych. Dzieje się tak dlatego, że wojownicza policja i globalna wojna policjantów to objawy tej samej choroby. Wydatki wojskowe pozbawiają bogactwo obywateli w kraju i niszczą bogactwo tych, których bombardują i do których strzelają. Wydatki na wojsko zamiast tworzyć miejsca pracy, eliminują je. I rozwija się na tym samym rasistowskim i brutalnym myśleniu, które sprzedaje broń i powoduje przemoc policyjną. Narodowe Stowarzyszenie Strzeleckie nakręciło film, w którym Charlie Daniels nawołuje do wojny z Iranem, aby sprzedawać broń ludziom, którzy nie chcą mieć nic wspólnego z udziałem w tej wojnie.
Miliony Amerykanów, dla których „Charlie Daniels” nie jest mądrym planem marketingowym, są poddawane corocznym reklamom Pentagonu o wartości 600,000,000 XNUMX XNUMX dolarów. Niektóre regiony i dzielnice najbardziej dotknięte przemocą domową są również najbardziej dotknięte rekrutacją do wojska. Pomaga to zbudować sposób myślenia, który mówi „nie” broni na lokalnych ulicach, ale „tak” militaryzmowi, który ją tam umieszcza. Godny podziwu protest Colina Kaepernicka przeciwko przemocy na tle rasistowskim zostaje zniweczony przez jego zapewnienie, że popiera militaryzm.
To właśnie w okresach intensywnych działań wojennych amerykańska rozrywka wypełnia się dramatami usprawiedliwiającymi morderstwa ciemnoskórych ludzi, zombie, czarodziejów, podludzkich stworzeń lub plag robaków w slangu morderców dronów. Kiedy dopuszczalne jest, aby liberalny afroamerykański laureat Pokojowej Nagrody Nobla bombardował 8 w większości ciemnoskórych i muzułmańskich narodów, nieuniknione jest, że niektórzy obserwatorzy zaczną kwestionować, czy jest coś złego z ich ciemnoskórymi lub muzułmańskimi sąsiadami. Aby rzucić wyzwanie rasizmowi, musimy być gotowi rzucić wyzwanie poglądowi, że bombardowanie niektórych typów ludzi jest dopuszczalne.
Nie polecam palenia flag. Zalecam odmowę oddawania im czci, odmowę zmuszania dzieci do automatycznego recytowania przysięgi kultu flagi i zamiast tego rezygnację z globalnych flag.
Dopóki mamy wojny i policję, powinniśmy je rozdzielić, ale im silniejszy każdy z nich, tym bardziej się połączą. Straż graniczna znajduje się na metaforycznej granicy między służbą policyjną a wojną. Szkolenie wojenne policji zaciera różnicę. Udawanie prezydenta, że morderstwa z użyciem dronów stanowią rodzaj egzekwowania prawa, zaciera granicę. Komitet antyrosyjski utworzony na mocy nowej, tak zwanej ustawy o autoryzacji wywiadu zajmuje się zarówno policją, jak i wojną – i propagandą obu.
Powinniśmy odmówić policji posiadania broni wojennej. Dzięki prezydentowi Obamie osiągnęliśmy na tym pewne niewielkie zyski. Ustawa kongresmana Hanka Johnsona poszłaby dalej. Powinniśmy zakazać wybuchających robotów, takich jak te, których policja używa do zabicia człowieka w Dallas w Teksasie. Powinniśmy zakazać uzbrojonych dronów. Powinniśmy zakazać szkolenia wojskowego policji. Są to projekty, które możemy podjąć na poziomie krajowym, lokalnym, kampusie uniwersyteckim lub globalnym. Na RootsAction.org mamy powiązane petycje.
Wojny wracają do domu i wędrują za granicę poprzez erozję praw. Uprawnienia umożliwiające szpiegowanie, porywanie, więzienie, torturowanie i mordowanie odległych cudzoziemców szybko stają się uprawnieniami umożliwiającymi robienie tych rzeczy każdemu w kraju. Uprawnienie do torturowania więźniów w Stanach Zjednoczonych szybko staje się uprawnieniem do torturowania więźniów (i porywania ofiar) wojny.
Części „w domu” mają więcej wspólnego z częściami „za granicą” niż z innymi częściami „w domu”. Broń i inna broń są rozdawane przez handlarzy bronią biednym regionom Stanów Zjednoczonych oraz biednym krajom świata. Bogata garstka wielkich narodów wywołujących wojnę produkuje prawie całą broń, a następnie wpycha ją biednym na świecie jak alkohol lub ospę w pierwotnym „Kraju Indyjskim” lub jak opium w Chinach. Od 2001 r. sprzedaż „broni strzeleckiej” wzrosła trzykrotnie. Nic więc dziwnego, że liczba zgonów spowodowanych bronią strzelecką również wzrosła w przybliżeniu trzykrotnie. Wzajemne zbrojenie grup terrorystycznych okazało się przynoszące efekt przeciwny do zamierzonego, ale jednocześnie opłacalne, ponieważ pozwalało na posiadanie broni w kościołach, barach, broni w klasach i centrach handlowych.
Nauczyciele w niektórych miastach i stanach USA mogą próbować uczyć przeciwko przemocy, ale ich publiczne plany emerytalne są w dużym stopniu inwestowane w handlarzy bronią. Ich emerytura jest powiązana z promowaniem wojny i przemocy. Możemy to zakończyć poprzez kampanie mające na celu wymuszenie zbycia inwestycji – kampanie, które służą również celom edukacyjnym i politycznym.
W Stanach Zjednoczonych około 1 na 40 dorosłych przebywa w więzieniu, na zwolnieniu warunkowym lub w zawieszeniu (przy czym 1 na 1,200 dzieci przebywa w zamknięciu). A 1 na 102 dorosłych służy w wojsku – nie licząc prywatnych najemników, wykonawców, podwykonawców itp. Oczywiście praktycznie wszystkie amerykańskie dzieci są narażone na promowanie militaryzmu. Ta normalizacja przemocy utrudnia sprzeciw wobec wszelkiego rodzaju przemocy.
Jestem przekonany, że nowością w rasistowskiej przemocy policyjnej jest przede wszystkim nagrywanie wideo, a nie sama przemoc. Ale po drugie, widzimy zorganizowaną, uzbrojoną i wyposażoną przemoc policyjną, która od niedawna traktuje swoje własne działania jak wojnę i mówi o tym, co robi, jako o wojnie.
Ktoś mi w tym roku powiedział, że powinienem poprzeć pewną kandydatkę polityczną, bo nie jest ona jawną rasistką. Nie widziałem jeszcze większego ruchu w Stanach Zjednoczonych przeciwko ekspansji Africom – amerykańskich baz, broni i zastępczych armii w całej Afryce. Czy nie minimalizując horroru jawnego rasizmu, ukryty rasizm powinien być wystarczająco dobry? Czy możemy w ogóle pójść do przodu, akceptując to? I czy nie jest możliwe, że pozytywnym akcentem w porzuceniu pozorów wojny humanitarnej, w rzucaniu słów „kradnij im ropę”, „zabijaj swoje rodziny” i innych urywkach uczciwości, mogłoby być wzmożony opór wobec państwa przemoc w kraju i za granicą?
Uważam, że model prezydenckich morderstw z użyciem dronów, w którym funkcjonariusz „organów ścigania” przegląda we wtorki listę mężczyzn, kobiet i dzieci i wybiera, kogo oszukać, był katastrofalny dla policji. Ale teraz najważniejsze pytanie brzmi: czy po zaakceptowaniu tej informacji lub unikaniu jej przez lata ludzie będą nadal to akceptować, choć ma ona bardziej odrażającą twarz, czy też nowa twarz pozwoli ludziom oburzyć się z opóźnieniem?
I think we need to do more thinking locally and acting globally, which is what we try to do at World Beyond War.
Myślę, że powinniśmy zwrócić uwagę ludzi, że najpotężniejsze narzędzia nie zawierają kul i że zbrojny opór w Standing Rock już dawno zakończyłby się niepowodzeniem.
I myślę, że powinniśmy informować ludzi, że za cenę stosunkowo niewielkich cięć w wydatkach na wojsko moglibyśmy zdemilitaryzować policję, finansować szkoły, domy, czystą energię i opiekę zdrowotną w kraju i za granicą, położyć kres głodowi na ziemi, położyć kres brakowi żywności czystą wodę pitną na ziemi i sprawi, że rząd Stanów Zjednoczonych będzie kochany, a nie oburzony na całym świecie i w całych Stanach Zjednoczonych.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna