Gdy dziś wieczorem dobiegną końca tzw. „noughty”, jeden z bezpłatnych australijskich kanałów telewizyjnych wyświetli film „Powrót do przyszłości”. Wydaje się, że jest to analogia do obecnego klimatu politycznego w Australii: kwestie i debaty z początku dekady znów są w centrum uwagi. W szczególności wydaje się, że druga połowa 2001 r. zaczyna się powtarzać. Kwestie osób ubiegających się o azyl i terroryzmu stały się centralne.
W ciągu ostatnich sześciu miesięcy wzrosła liczba osób ubiegających się o azyl przybywających do Australii łodziami. Próbując zdobyć punkty polityczne, Koalicja (obecnie w opozycji) zrzuca winę na zmiany wprowadzone przez rząd Rudda. Według nowego przywódcy opozycji, Tony'ego Abbotta, choć kwestia ta może nie być decydująca, „była to istotna kwestia, jeśli chodzi o zilustrowanie względnej słabości Kevina Rudda jako premiera”. [1] To ilustruje istotę debaty, problematyka pokazuje, jak „silny” i „zdecydowany” jest polityk. „Słabi” politycy są postrzegani jako niewybieralni. Pozwalając osobom ubiegającym się o azyl na przyjazd do Australii, przedstawia się je jako osoby działające wbrew interesom narodowym, ponieważ, jak powiedział były premier Howard w 2001 roku: „my zdecydujemy, kto przybędzie do tego kraju i w jakich okolicznościach przybędzie”. [2] Wydaje się, że w australijskiej psychice politycznej zakorzenił się pogląd, że jedynym akceptowanym stanowiskiem rządu jest ochrona granic Australii za wszelką cenę poprzez zawracanie łodzi i więzienie uchodźców na odległych wyspach.
Głównym problemem jest to, że postrzeganie skali problemu przez australijską opinię publiczną jest całkowicie przesadzone, spowodowane głównie przez polityków obu stron, którzy wykorzystują tę kwestię do zdobywania punktów politycznych. Przykładem tego jest obecna debata na temat tego, czy zmiany wprowadzone przez rząd Rudda [3] doprowadziły do wzrostu liczby osób ubiegających się o azyl podróżujących łodzią. Nie ma wątpliwości, że liczba ta wzrosła ze 161 w 2008 r. do 2669 w 2009 r. Dyskusją pozostaje jednak, czy wynika to ze zmian w polityce rządu. To właśnie jest powodem wzrostu oznacza, że osoby ubiegające się o azyl w odległych regionach Iraku, Afganistanu i Sri Lanki (skąd pochodzi większość) są w pełni na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami politycznymi w Australii. Chociaż osoby organizujące wyjazdy mogą być tego świadome, jest bardzo mało prawdopodobne, że mieliby to sami osoby ubiegające się o azyl.
Zamiast czynników przyciągających wpływających na liczby, wydaje się, że przyczyną wzrostu są warunki w ich krajach pochodzenia. Były minister imigracji Philip Ruddock na podstawie danych UNHCR stwierdził, że liczba uchodźców na świecie spadła, w związku z czym nie można go używać jako wyjaśnienia zwiększonej liczby osób ubiegających się o azyl przybywających do Australii. [4] Jednakże, chociaż może to mieć pewien wpływ na liczbę osób przybywających do Australii, jest mało prawdopodobne, aby ogromny wzrost (lub spadek) liczby uchodźców w Afryce lub Ameryce Południowej miał wpływ na tę liczbę. Ważniejsza jest liczba osób objętych niepokojem w regionie azjatyckim. Gdy to zrobisz, zauważysz, że tendencja jest bardzo podobna, jak w przypadku osób ubiegających się o azyl przybywających do Australii. W 2001 r., kiedy liczba osób przybywających do Australii osiągnęła najwyższy poziom, UNHCR zaniepokoił się sytuacją 7.8 miliona osób w Azji. Liczba ta następnie spadła do 5.5 miliona w 2003 r., po czym wzrosła do 10.3 miliona w 2008 r. W 2003 r. tylko 53 osoby przybyły łodzią do Australii i od tego czasu liczba ta stale rośnie. Dane te sugerują, że mocnym wskaźnikiem liczby osób próbujących przedostać się do Australii łodzią jest wielkość budzącej obawy populacji w Azji. Czynniki wypychające są rzeczywiście niezwykle ważne, tak jak zawsze.
Jak widać porównując debatę toczącą się w 2001 roku i obecną, ludzie muszą najpierw zrozumieć faktyczny problem, a następnie rozważyć moralną odpowiedzialność Australii za przyjmowanie osób ubiegających się o azyl. W szczególności, biorąc pod uwagę rolę Australii w inwazjach pod przewodnictwem USA na Irak i Afganistan, z pewnością istnieje pewien moralny obowiązek opieki nad tymi, którzy zostali dotknięci tymi czynami. Biorąc pod uwagę, że te dwa kraje są dwoma największymi źródłami niestabilności i uchodźców w regionie azjatyckim, Australia musi zapewnić dalszą pomoc osobom uciekającym przed konfliktami.
Prowadzi to do drugiej kwestii, która w zeszłym tygodniu stała się kluczowa dla australijskiej polityki: terroryzmu. Odkąd Umar Farouk Abdulmutallab próbował wysadzić samolot lecący do Detroit w Boże Narodzenie, wspomnienia z 9 września, co zrozumiałe, wróciły. Australijskim mediom udało się nawet znaleźć lokalny punkt widzenia na atak, Abdulmutallab studiował na kampusie Uniwersytetu Wollongong w Dubaju. [11] Niecały tydzień od tego ataku doniesienia prasowe w Australii mówiły o luźnym poziomie bezpieczeństwa na australijskich lotniskach, łącząc to z atakiem. [5]
Choć niepokojące jest to, że obie te kwestie nadal odgrywają tak ważną rolę w Australii, bardziej niepokojące jest to, jak politycy chętnie je łączą. W następstwie 9 września premier i minister obrony zapewnili, że mogą istnieć terroryści przebrani za osoby ubiegające się o azyl. [11] Chociaż teoria ta została szybko obalona i nie ma dowodów na to, że terroryści próbowali dokonać niebezpiecznej podróży łodzią, poseł z Partii Liberalnej Wilson Tuckey potwierdził ją na początku tego roku. [7]
Chociaż postęp jest towarem bardzo poszukiwanym we współczesnym życiu, wydaje się, że australijska polityka utknęła w tym samym miejscu, co prawie dziesięć lat temu. Osoby ubiegające się o azyl są mylone z terrorystami i należy ich za wszelką cenę trzymać z daleka. W przeciwnym razie rząd będzie postrzegany jako zaniedbujący jedną ze swoich podstawowych ról i zagrażający bezpieczeństwu narodu. Należy podjąć kroki, aby zapewnić osobom ubiegającym się o azyl ochronę, na jaką zasługują, oraz aby rządy nie wykorzystywały terroryzmu do wdrażania bardziej drakońskich środków. U podstaw tej debaty leży rola państw narodowych w społeczeństwie światowym. Ale najpierw wróćmy do 1955 roku z Martym i Doktorem.
[1] http://tinyurl.com/ybplpz5
[2] http://tinyurl.com/ydh9cmw
[3] Częściowo podsumowane pod adresem http://tinyurl.com/y8r4fh2
[4] http://tinyurl.com/yjsl9ee
[5] http://tinyurl.com/yjsgr5a
[6] http://tinyurl.com/yerb9a2
[7] Dennis Atkins, „Premier łączy terroryzm z osobami ubiegającymi się o azyl. Herald Sun, 7 listopada 2001 r. Wywiad z Peterem Reithem zob http://tinyurl.com/y85wbsl
[8] http://tinyurl.com/ybpntju
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna