Bertolt Brecht dawno temu napisał to o imperium:
„Kto zbudował siedem bram Teb?”
Księgi są wypełnione imionami królów.
Czy to królowie ciągnęli skaliste bloki kamienia?
I Babilon, tyle razy zniszczony.
Kto za każdym razem budował miasto?…
Wieczorem, gdy mur chiński był już ukończony
Gdzie podziali się masoni? Cesarski Rzym
Jest pełen łuków triumfalnych. Kto je wychował?
W przypadku amerykańskiego imperium, takiego jak jest, wydaje się, że budowniczowie byli w dużej mierze zatrudnieni przez ulubioną korporację naszego wiceprezydenta, Halliburton (i jej spółkę zależną KBR). Oto więc szybki wir po zabytkach naszego imperium – czyli przez Świat Halliburton.
Amerykańskie Zigguraty
Irak - Obóz Zwycięstwa Północ: Pomnik umiejętności konstrukcyjnych Halliburtona i jedna z największych amerykańskich baz zbudowanych na świecie od czasów wojny w Wietnamie, Camp Victory North jest prawie „małe amerykańskie miasto” miał pomieścić 14,000 XNUMX żołnierzy. Posiada jedyne stoisko Burger Kinga w Iraku, a także „siłownię, największy PX w kraju – i oczywiście oddzielny kompleks dla pracowników KBR, którzy zajmują się zarówno budową, jak i wsparciem logistycznym”. Jego nazwa oznacza „misja zakończona”. ' zadzwoń do niego, uchwyciłem ducha chwili. Kiedy okazało się, że zwycięstwo w Iraku, podobnie jak wszystkie inne bronie masowego rażenia, zaginęło w akcji, zmieniono jego nazwę Obóz Wolności (przewiń w dół), wolność jest tym, co dostajesz, gdy zwycięstwo jest poza zasięgiem. Gdyby dowódcy wojskowi z czasów Busha byli w 2003 r. w skromniejszym, a nawet proroczym nastroju, mogliby nazwać bazę Patem Obozowym, Obozowym Bagnem lub nawet Obozową Porażką. Chociaż koszt Camp Liberty pozostaje nieznany, dosłownie miliardy dolarów trafiły do amerykańskich „trwałych obozów” (jak je przez pewien czas tak uroczo nazywano, aby nie mieć „stałych baz” w Iraku). Pomniki przyszłego imperium neokonserwatystów, takie bazy nowo zbudowane na „łuku niestabilności”, misternie połączone z amerykańską globalną siecią komunikacyjną, nigdy nie były przeznaczone dla takich ludzi jak Irakijczycy. Oczywiście nasza megabaza w Danang również nie była przeznaczona dla takich Wietnamczyków.
Afganistan - „Sól”: Miejsce przesłuchań i więzienie wybudowany, prowadzony i opłacany przez CIA, ale rzekomo „afgańskie” więzienie, „Salt Pit” utworzono w skorupie opuszczonej cegielni w Kabulu… Wiadomo, że co najmniej jeden więzień, pozostawiony posiniaczony i nagi w swojej celi, zamarznięty tam na śmierć pod opieką CIA. Przeniesiony do bazy sił powietrznych Bagram, byłego rosyjskiego stałego obozu, który jest obecnie kluczowym amerykańskim ośrodkiem wojskowym w kraju, pozostaje cudem Świata Przesłuchań Dicka Cheneya i częścią sieci półtajnych ośrodków przesłuchań, obozów przetrzymywania i więzień utworzonej przez USA, która zamieniła Afganistan, według słów dwóch brytyjskich reporterów, którzy odwiedzili niektóre miejsca, w 'centrum' globalnego systemu przesłuchań. Może nie są to Wiszące Ogrody Babilonu, ale powieszenie na ścianach na łańcuchach nie jest wykluczone.
Cuba - Guantanamo: Położony na spokojnej Kubie jest tropikalnym rajem więzienia, jak twierdzi nasz Sekretarz Obrony wskazał. („Klimat w Zatoce Guantanamo jest inny niż w Afganistanie. Przebywanie w celi o wymiarach 8 na 8 w pięknej, słonecznej Zatoce Guantanamo na Kubie nie jest nieludzkim traktowaniem.”) Zbudowany niedaleko kontynentalnych Stanów Zjednoczonych, na terytorium nam oddanym mniej więcej na zawsze i – jak miała nadzieję administracja Busha – na tyle daleko, aby znaleźć się poza nadzorem Kongresu i sądów, było to możliwe kolejny KBR plac zabaw budowlanych. A „obiekt modelowy”, według byłego przewodniczącego Kolegium Połączonych Szefów Sztabów, gen. Richarda Myersa, jest to obowiązkowy przystanek podczas każdej wycieczki po gorących miejscach i atrakcjach Imperium. Sugerujemy rezerwację przejazdu z dużym wyprzedzeniem. Wycieczki grupowe mają charakter w pewnym stopniu kontrolowany i ograniczony, np Zespół ds. praw ONZ niedawno odkryto, i rozważa się warunki podróży samolotem do więzienia szorstki. Miłośnicy psów są jednak szczególnie mile widziani.
Alpy Bawarskie - Ośrodek i schronisko Edelweiss: Dla ciężko pracującego amerykańskiego personelu wojskowego (i fanów Sound of Music) zmęczony utrzymywaniem krnąbrnego świata, małego, spokojnego królestwa, które oferuje kilka spokojnych godzin jazdy po pokrytych śniegiem zboczach lub cudowny weekend z dala od tego wszystkiego, bez pocisku moździerzowego lub IED w zasięgu wzroku. Tak naprawdę nikt nie powinien przegapić Edelweiss Lodge and Resort w Pentagonie z polem golfowym Alpental, Hausberg Sport Lodge i (wśród wielu restauracji) Zuggy's Base Camp, bistro w górskim stylu – nie mówiąc już o dobrze reklamowanych wycieczkach z przewodnikiem do pobliskiego „obozu koncentracyjnego z czasów II wojny światowej w Dachau” oraz uroczej kryjówki i gniazda Hitlera, Berchtesgaden i Orlego Gniazda. („Członkowie usług i ich rodziny przebywający na urlopie R&R lub urlopie blokowym w ramach Operacji Iraqi Freedom, Operacji Enduring Freedom i The Balkans są uprawnieni do otrzymania tej niesamowitej oferty pakietowej”). Edelweiss jest częścią innego rodzaju monumentalnej globalnej sieci — Ośrodki Rekreacji Sił Zbrojnych – w tym Dragon Hill Lodge, opisana w ten sposób: „Witamy w Krainie Porannego Spokoju w Seulu w Korei. Wspierając społeczność wojskową Yongsan, Dragon Hill Lodge oferuje niezliczoną ilość usług, w tym najwyższej klasy klub fitness i odnowy biologicznej, restauracje, salony i specjalistyczne centrum handlowe. Hotel jest przyjemną odskocznią od zgiełku i ekscytacji centrum Seulu.”
Coś pożyczonego (lub Imperium w tajemnicy, w stylu CIA)
Więzienia i obiekty tortur w takich krajach sojuszniczych, jak Maroko, Egipt, Tajlandia, Syria i gdzie indziej. To idealne miejsce, aby wysłać porwanego podejrzanego o terroryzm, porwanego z ulic dowolnego miasta na świecie.
Lotniska in Szwecja, Niemcy, Hiszpania, Włochy, Maltai inne centralnie położone, ale na uboczu miejsca, w których można wylądować, potajemnie ułatwiając wydawanie przez CIA podejrzanych o tortury do wyżej wymienionych obiektów, a także dogodne pola w takich miejscach wakacyjnych dla terrorystów, jak Bagdad, Kairze, Taszkencie i Kabulu. Do cholery, co to za odrobina suwerenności narodowej, gdy jesteś imperium!
związki byłego sowieckiego Gułagu (ewentualnie w Polsce i Rumunia), aby przechowywać więźniów i wywoływać wspomnienia o przeszłości upadłych imperiów.
Hotele 5-gwiazdkowe aby miło spędzić czas (na koszt podatnika) przygotowując się do porwania podejrzanych o prowadzenie wojny z terroryzmem z ulic Mediolanu lub odpocząć po trudach związanych z wydawaniem w trybie nadzwyczajnym.
Zwiedzanie ruin Imperium
Kto nie lubi dobrych imperialnych ruin? Miliony ludzi przybywają do Pompejów, więc dlaczego nie raz wybrać się do Słonecznej Faludży „miasto meczetów” z ćwierć milionami mieszkańców, ale masowo zniszczone w listopadzie 2004 roku przez amerykańskie samoloty, artylerię, czołgi i moździerze, a obecnie jest malowniczo odbudowywany jako gigantyczne orwellowskie miasto-oboz. Po drodze nie przegap skanowania tożsamości siatkówki, ale uważaj, aby pozostać w swoim Humvee. Pomimo największych wysiłków armii amerykańskiej, jest mnóstwo niebezpieczeństw.
[Ten artykuł ukazał się po raz pierwszy w dniu Tomdispatch.com, blog internetowy Nation Institute, który oferuje stały dopływ alternatywnych źródeł, wiadomości i opinii Toma Engelhardta, wieloletniego redaktora działu wydawniczego, Współzałożyciel Projekt Imperium Amerykańskiego i autor Koniec kultury zwycięstwa.]
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna