(11 grudnia) – Ze wszystkich argumentów pojawiających się po rzezi 180 osób w Bombaju najgorszy jest ten: że Indie powinien uczyć się od United States o tym, jak zareagować na taki terror. "Spójrz na USA”, brzmi refren, „po 9 września miał miejsce kolejny atak na Stany Zjednoczone gleba?” Krótko mówiąc, Waszyngtonśrodki podjęte po tej tragedii były tak skuteczne, że nikt już więcej im nie przeszkadzał. To puka do drzwi szaleństwa. The Stany Zjednoczone „odpowiedź” rzeczywiście wyróżnia się jako wartość, z której warto się uczyć. Jest bardzo mało rzeczy, które by się nie pomyliły.
W atakach na World Trade Center zginęło około 3,000 osób I Love New York w dniu 9/11. Amerykaodpowiedzią było pójście na wojnę. Rozpoczął dwie wojny, jedną przeciwko krajowi, który nie miał ani jednego związku z wydarzeniami z 9 września. W tej reakcji życie straciło prawie milion ludzi. W tym 11 tys Stany Zjednoczone wojska w Irak i prawie 1,000 cali Afganistan. To nie licząc kilkuset tysięcy Irakijczyków, którzy stracili życie. Niezliczeni Afgańczycy umierają każdego miesiąca, gdy jedno z najbiedniejszych państw świata pogrąża się w coraz większej dewastacji. (Afganistan, Dla Stany Zjednoczone liberałów, to „dobra wojna”). Miliony ludzi doświadczyły przesiedleń i ubóstwa w regionie.
Laureat Nagrody Nobla Joseph Stiglitz szacuje, że Irak wojna kosztuje United States W sumie 3 biliony dolarów. (Około trzy razy IndiePKB.) Dobra wiadomość dla amerykańskich korporacji, które dokonują zabójstwa za każdym razem, gdy dochodzi do zabójstwa na dużą skalę, ale nie jest to zbyt przydatne dla zwykłych Amerykanów. Z Stany Zjednoczone gospodarka znajduje się w strasznym kryzysie, koszty te krwawią. Wojna w Irak wszczęto w związku z ustaleniami „wywiadu” dotyczącymi „broni masowego rażenia (BMR)” składowanej w tym kraju i na tej podstawie, że Bagdad był powiązany z 9 września. To był pretekst do „odpowiedzi”. Obydwa twierdzenia okazały się fałszywe. W tamtym czasie US media odegrały ogromną rolę – swoją reakcję – w rozpowszechnianiu sfabrykowanych historii o broni masowego rażenia. Pomogło to w rozpoczęciu być może najbardziej niszczycielskiego konfliktu naszych czasów. Koszty amerykańskie obejmują także dziesiątki tysięcy rannych, rannych i chorych żołnierzy. Z ponad 100,000 tys US żołnierze „powracający z wojny cierpiący na poważne zaburzenia psychiczne, z których znaczną część będą stanowić choroby przewlekłe”. (Stiglitz: „Wojna za trzy biliony dolarów”). Poza tym wojna oznaczała ogromne cięcia wydatków w kraju. W chwili pisania tego tekstu California, największy ze stanów amerykańskich, rozważa masowe cięcia. „Deficyt budżetowy wynosi około 11 miliardów dolarów” – mówi dziennikarz i analityk Conn Hallinan. „Koszty wojny wynoszą około miesiąca Irak i Afganistan."
Szacuje się, że pod koniec 2006 roku, nieco ponad trzy lata po rozpoczęciu tej „reakcji”, życie straciło ponad 650,000 XNUMX Irakijczyków. Ankieta przeprowadzona przez naukowców z Johns Hopkins Bloomberg School of Public Health w Baltimore, Maryland i Uniwersytet Al Mustansiriya w Bagdad ujmując to bez ogródek: „Od rozpoczęcia działań wojennych w Irak w marcu 2003 r., niż można było oczekiwać w warunkach przedwojennych. Liczba zgonów ze wszystkich przyczyn – gwałtownych i pokojowych – przekracza szacunkową liczbę 143,000 2003 zgonów rocznie, które miały miejsce ze wszystkich przyczyn przed inwazją w marcu XNUMX roku”. Irakogólny wskaźnik śmiertelności wzrósł ponad dwukrotnie z 5.5 zgonów na 1,000 osób przed rozpoczęciem wojny do 13.3 na 1,000 osób pod koniec 2006 roku.
Od tego czasu zginęło znacznie więcej cywilów, co jest przedłużeniem dziejów USA„odpowiedź” na 9 września. Przedwojenny Irak był krajem arabskim najbardziej bezwzględnym wobec fundamentalistów islamskich. Dziś ci drudzy dzierżą ogromną władzę w kraju, w którym nie mają bazy. Fundamentalizm zebrał nowe pola rekrutacji — zapłodnione przez Stany Zjednoczone przemoc. Warto się tego nauczyć: Al-Kaida była największym beneficjentem „odpowiedzi” United States do 9 września obok Stany Zjednoczone korporacje. Ameryka„Wojna z terroryzmem” – wywołała znacznie większy terroryzm na świecie niż przed tą reakcją.
Są jeszcze inne lekcje w Stany Zjednoczone spadek. Teraz prawie co tydzień Stany Zjednoczone bombarduje jakąś część Pakistan — jego niezłomny sojusznik od dziesięcioleci. W wyniku tego rutynowo giną cywile, a jeśli obietnice wyborcze Obamy mają zostać dotrzymane, liczba ta wzrośnie. Podobnie będzie z atrakcyjnością fundamentalizmu wśród dotkniętych.
To jest Islamabadnagrodę za dziesięciolecia wiernego wspierania amerykańskich przygód wojskowych w Afganistan. Dużo PakistanNiepokój wynika z samego rodzaju strategicznych powiązań z United States że Indieelita tak bardzo chciałaby mieć siebie. Również wynikające z tego osłabienie Pakistan, to zła wiadomość dla Indie. Więcej fundamentalizmów, więcej bojowości i co gorsza, po obu stronach granicy.
Media również mogą się wiele nauczyć z reakcji swoich mediów Stany Zjednoczone odpowiedniki. „Dziennikarstwo wbudowane”, które niektórych zhańbiło Amerykawiodących instytucji medialnych. Niezależnie od beczącego antywojennego artykułu redakcyjnego, The New York Times nigdy nie przeżyje historii o broni masowego rażenia. Wspierały go wówczas te same media, które teraz kpią z George'a Busha. Teraz donoszą, jak niepopularna jest ta wojna, jaki był głupi. Ale „wojna o rankingi” wyrządziła już szkody trudne do naprawienia. To żałosne i zabawne zarazem: same siły w United States który widział jedynie zewnętrzne i obce przyczyny tego wszystkiego, co się wydarzyło – teraz radzę Indie dokładnie odwrotnie. Nie spiesz się z takimi wnioskami. „W nadchodzących dniach” – mówi New York Times Na przykład, "Indie będzie musiał spojrzeć w głąb siebie, aby zobaczyć, gdzie i w jaki sposób rządowi nie udało się chronić swoich obywateli”.
Uszkodzenie spowodowane histerią w ramach „reakcji” nastąpiło w ciągu United States, zbyt. Sikhowie w Ameryka stali się celem zaciekłych przestępstw z nienawiści w całym kraju po 9 września. Dlaczego? Wieloletnie demonizowanie osób noszących turbany i brody uczyniło z nich cel „odwetu”. Jedno z organów sikhijskich twierdzi, że po 11 września zarejestrowało ponad 300 przestępstw z nienawiści wobec Sikhów. Należą do nich podpalenie domu, zniszczenie Gurdwarów, brutalne napaści i jedna śmierć w wyniku strzelaniny.
To jest wzór do naśladowania?
Na całym świecie barbarzyński obóz jeniecki w Guantanamo, skąd po latach brutalnych tortur wypuszczono kilku więźniów jako niewinnych, jest szeroko krytykowaną częścią amerykańskiej „odpowiedzi”. W środku United States, ograniczanie swobód obywatelskich – kluczowa reakcja na ataki z 9 września – było najgorsze od czasów McCarthy’ego. Patriot Act był tylko jednym z nich. A pan Bush należy obecnie do najbardziej pogardzanych Stany Zjednoczone Prezydenci wszechczasów. (Chociaż w innym okręgu udało mu się zapewnić Osamie bin Ladenowi większą popularność, niż przywódca Al-Kaidy mógł marzyć).
Istnieje potrzeba zdecydowanej i energicznej reakcji na przerażające oburzenie w Bombaju. Części tego, jak powinno to wyglądać, są oczywiste: pociągnięcie winnych do odpowiedzialności, modernizacja sieci wywiadowczych, przegląd szeregu agencji bezpieczeństwa, lepsze przygotowanie. Nie mniej istotne jest jednak, aby natychmiastową reakcją było także uniemożliwienie autorom oburzenia osiągnięcia ich celu. Zapewnienie, że nie nastąpi dalsza polaryzacja społeczeństwa Bombaju na tle religijnym i sekciarskim. Aby mieć pewność, że w „odpowiedzi” niewinni ludzie nie zostaną zabici ani terroryzowani. Odrzucić pogląd, że niszczenie swobód obywatelskich i praw demokratycznych w jakikolwiek sposób pomaga komukolwiek. Zniszcz szowinizm i szowinizm, a nie konstytucję Indii. Zdecydowanie przeciwstawić się tym, którzy próbują wzniecać konflikty społeczne, niezależnie od tego, do jakiej religii należą. Nie ma powtórki z lat 1992–93, kiedy blisko ćwierć miliona ludzi uciekło z miasta w przerażeniu. To byłaby świetna odpowiedź. Ale z wydarzeń w Bombaju można wyciągnąć wnioski, które powinniśmy naśladować Amerykaodpowiedzią – w tym samym czasie, gdy Amerykanie uświadamiają sobie, jak źle im to przysłużyło – byłoby powtórzenie historii zarówno jako tragedii, jak i farsy.
P. Sainath jest redaktorem ds. wsi w czasopiśmie The Hindu, w którym pojawia się ten artykuł, i jest autorem Wszyscy kochają dobrą suszę. Tej jesieni prowadzi kurs na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley. Można się z nim skontaktować pod adresem: [email chroniony].
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna