9 września Sallie Mae stała się 50. korporacją zerwać więzi z Amerykańską Radą Wymiany Legislacyjnej – i jako pierwszy zrobił to pod naciskiem studentów.
Jako członkini kontrowersyjnej grupy zwolenników legislacji, powszechnie znanej jako ALEC, Sallie Mae przygotowała projekt legislacyjny modelowy ograniczający finansowanie szkolnictwa wyższego. Czemu nie? Im więcej studenci muszą zapłacić z własnej kieszeni, tym więcej Sallie Mae, firma udzielająca pożyczek studenckich, może zgarnąć – w tym dziesiątki milionów w Departamencie Edukacji kontrakty na obsługę pożyczek federalnych.
Studenci zwrócili na to uwagę. W październiku 2011 r. członkowie Occupy DC maszerowali ze swojej bazy na McPherson Square do siedziby lobbującej Sallie Mae. „Rozmowa w [tym] momencie dotyczyła osób czerpiących zyski z długów studenckich” – mówi Chris Hicks, organizator kampanii na rzecz zadłużenia studentów w krajowej grupie rzeczników pracowników Jobs With Justice-American Rights at Work. Wybrano Sallie Mae, ponieważ miała najbardziej dochodowe działalność związaną z pożyczkami studenckimi, „rozpoczynając rozwój, który od tego czasu nabrał tempa”.
W marcu 2012 r. aresztowano 36 demonstrantów za blokowanie ulicy przed biurem Sallie Mae. Rok później studenci wprowadzili uchwała wspólnika wzywając spółkę do ujawnienia struktury premii dla kadry kierowniczej, praktyk lobbingowych i powiązań z ALEC. Teraz, ponad miesiąc po opuszczeniu ALEC, firma nadal znajduje się w trudnej sytuacji dochodzenie federalne za pobieranie wyższych stóp procentowych i opłat od kolorowych studentów, dowód na to, że nie udało mu się obniżyć stóp procentowych dla członków służby wojskowej, oraz wzywa Departament Edukacji do obcięcia kontraktu. Jako rzeczniczka firmy Martha Holler opisane decyzję o zerwaniu połączenia ALEC, „Poziom hałasu odwracał uwagę od pierwotnego celu biznesowego”.
Tymczasem biznes Sallie Mae, dług studencki, eksploduje. W ubiegłym roku łączna suma wszystkich długów w całym kraju przekroczyła 1 bilion dolarów, przewyższając zadłużenie z tytułu kart kredytowych i zadłużenie samochodowe. W latach 2005–2012 średnie obciążenie wzrosło z 16,651 24,803 dolarów do XNUMX XNUMX dolarów, co zwiększyło szanse zadłużonych studentów na utratę kredytu, zajęcie ich wynagrodzeń oraz zwiększenie odsetek i zadłużenia.
To kryzys o nieznanych rozmiarach. To także, jak sugeruje fala uderzeniowa przeciwko Sallie Mae, iskra.
Od organizowania się na szczeblu krajowym, które jednoczy grupy studentów, pracowników i postępowych, po wywieranie lokalnej presji na administratorów i wybieranych urzędników, dłużnicy studenccy odwracają scenariusz zadłużenia studentów, przenosząc go z odpowiedzialności indywidualnej na kryzys systemowy. Oto pięć form oporu studentów przed zadłużeniem, które obowiązują w całym kraju.
1. Celowanie w federalnych
W ramach Beltway reforma zadłużenia studentów postępuje z przerwami. W 2010 roku prezydent Obama podpisał ustawę o pomocy studenckiej i odpowiedzialności fiskalnej, która zniosła federalne dotacje dla banków oferujących pożyczki prywatne. W zeszłym roku Departament Edukacji wdrożył plan „Płać tyle, ile zarabiasz”, który ogranicza spłatę pożyczek federalnych do 10 procent uznaniowego dochodu i zwalnia zaległe płatności po 20 latach (co jest mniej hojne niż w przypadku przedstawicielki Karen Bass Propozycja 10-10).
W tym roku tematem debaty były stopy procentowe. W lipcu Kongres zdecydował się na podwojenie płatności z 3.4 do 6.8 procent, po czym miesiąc później ograniczył podwyżkę. Ustawa senator Elizabeth Warren o uczciwości kredytów studenckich, która obniża stopy procentowe do tej samej stopy procentowej wynoszącej 0.75 procent, jaką banki otrzymują od Rezerwy Federalnej, nadal nie jest rozpatrywana.
student i progresywny grupy odegrały rolę w każdej z tych propozycji, oferując jednocześnie szereg innych, w tym reforma prawa upadłościowego na pokrycie długów studenckich i ujednolicenie różnych źródeł federalnej pomocy finansowej. Ze swojej strony Sallie Mae wydała 16 milionów dolarów na lobbowanie na szczeblu federalnym w latach 2008–2012, dołączając sojusznicy branży zatkać reformę.
Hicks twierdzi, że organizowanie się wokół Sallie Mae idzie w parze z wysiłkami wywarcia nacisku na rząd federalny. „Gdyby Sallie Mae wyszła i powiedziała, że umorzymy każdemu 10 procent długu, myślę, że można by się spodziewać, że Departament Edukacji zareaguje w podobny sposób i odwrotnie”. Dodaje, że cokolwiek przydarzy się Sallie Mae na froncie prawnym, będzie sygnałem dla całej branży. Kiedy w zeszłym roku firma zaczęła oferować pożyczki o stałym oprocentowaniu, poszły w ich ślady Wells Fargo i Discover.
Aby podnieść stawkę, Hicks mówi: „Chcemy skupić się na wielu różnych aktorach jednocześnie”. Kontynuując naciski na Departament Edukacji, aby obciął kontrakt Sallie Mae, organizacja Jobs With Justice-American Rights at Work i jej sojusznicy organizują emerytów, aby zbadali ryzyko inwestowania funduszy emerytalnych w Sallie Mae, a studenci wywierają presję na swoje uniwersytety, aby zerwały umowy z firmę i organy ustawodawcze, aby rozprawić się z drapieżnymi pożyczkami i finansować szkolnictwo wyższe.
2. Obniżenie czesnego
Dług studencki można by znieść, gdyby przede wszystkim nie było za co płacić – czesnego, pokoju i wyżywienia, podręczników i wszelkich innych kosztów, które studenci ponoszą w imię szkolnictwa wyższego. Podobnie jak sam dług, koszty te gwałtownie rosną. W latach 2007–2012 48 stanów zmniejszone finansowanie dla szkolnictwa wyższego. W ciągu ostatnich trzydziestu lat średnia cena studiów wzrosła ponad dwukrotnie w szkołach czteroletnich i wzrosła o ponad 50 procent w szkołach dwuletnich. W międzyczasie maksymalna federalna dotacja Pell wzrosła z pokrywającej mniej więcej dwie trzecie kosztów czteroletniego college'u do zaledwie jednej trzeciej.
Chociaż polityka dotycząca zadłużenia i czesnego może wyglądać inaczej na papierze, zajęcie się jedną z nich często wyraźnie oznacza zajęcie się drugą. Jest to najwyraźniej widoczne podczas protestów ulicznych, okupacji, protestów okupacyjnych, strajków i wystąpień, w których wzięło udział 1,000 osób, gdzie imperatyw wszechstronnej bezpłatnej edukacji wyznacza grunt pod określone polityki edukacyjne.
Jako członkini Studenckiego Projektu Akcji Pracy (SLAP) i pracownica Centrum Polityki Edukacyjnej i Rzecznictwa (CEPA) na Uniwersytecie Massachusetts, Annie Mombourquette trzyma rękę na pulsie. Osobista historia Mombourquette jest coraz bardziej typowa: oprócz tego, że jest studentką, pracuje dla CEPA, domu opieki, zajęć pozalekcyjnych i swojego akademika. „Jeśli o to chodzi, wszystko zrobiłam dobrze, a na edukację nadal nie stać” – mówi. „Kalkulacja jest taka, że płacę tyle pieniędzy za edukację, że biorę tyle długów”.
Podczas gdy SLAP (podgrupa Jobs With Justice-American Rights at Work) namawia UMass do usunięcia Sallie Mae z listy rekomendowanych pożyczkodawców, CEPA celuje w czesne i opłaty UMass. Wiosną tego roku CEPA połączyła siły ze studentami z całego systemu UMass, aby nakłonić państwo do przeznaczenia wystarczających środków na szkolnictwo wyższe, aby pokryć połowę kosztów operacyjnych UMass. Z kolei UMass po raz pierwszy od dekady nie zdecydowała się na podwyżkę czesnego i opłat. Obecnie studenci UMass dążą do zmniejszenia tych kosztów, jednocześnie współpracując ze studentami uczelni lokalnych, aby zwiększyć przystępność cenową i dostęp.
W Oregonie polityka dotycząca czesnego przyjęła nowatorski obrót. W lipcu legislatura stanowa jednomyślnie zaleciła stanowemu Komitetowi Koordynacyjnemu ds. Szkolnictwa Wyższego opracowanie pilotażowego planu „Podaj dalej”, który zastępuje czesne opłatą uzależnioną od dochodów, wpłacaną przez studentów po ukończeniu studiów. Od tego czasu inne stany poczyniły postępy w zakresie podobnych przepisów.
Chociaż program „Pay It Forward” został zaprojektowany przez studentów Uniwersytetu Stanowego w Portland i przeforsowany przez legislaturę przy wsparciu Partii Roboczej Rodzin, wsparcie ze strony postępowych zwolenników jest mniej niż jednomyślność. Lista grup, w tym niektórzy sojusznicy partii z kampanii Sallie Mae, powołaj się na obawy że plan będzie w dłuższej perspektywie kosztować studentów więcej i będzie stanowić zachętę dla uczelni do uzależnienia rekrutacji studentów i finansowania programów od perspektyw zarobków osób po ukończeniu studiów podyplomowych. W swojej obronie partia podkreśla znaczenie zapisania zabezpieczeń w ustawodawstwie i podtrzymuje je zobowiązanie do walki o zwiększenie finansowania szkolnictwa wyższego.
3. Organizowanie (zadłużonych) pracowników
Z definicji dług uderza w studentów, gdy już zostaną studentami. Zorganizowani pracownicy, którzy obejmują znaczną część populacji postudenckiej, mają wyjątkową możliwość poradzenia sobie z tym problemem.
W Międzynarodowym Związku Pracowników Usług (SEIU) osoby poniżej 35. roku życia należą do Program milenijny pracuje nad wzmocnieniem szeregowego uczestnictwa poprzez skupiając się na problemach które są istotne dla młodszych pracowników. Oprócz udziału w kampanii Sallie Mae jej członkowie oskarżyli Comcast o wyciąganie pieniędzy z edukacji publicznej w Pensylwanii.
„Obecnie największym wyzwaniem jest to, że rozwiązanie problemu zadłużenia studentów wymaga od związków nieszablonowego myślenia” – mówi Austin Thompson, założyciel i główny organizator programu Millennials. „Wykorzystanie naszej władzy członkowskiej w Departamencie Edukacji w celu wzmocnienia programów umorzenia pożyczek na usługi publiczne i spłaty opartej na dochodach sprawi, że do kieszeni członków trafi więcej pieniędzy niż jakiekolwiek pojedyncze negocjacje”.
Dodaje: „Jest mniej prawdopodobne, że przywódcy Unii doświadczyli tego samego poziomu zadłużenia, co nadchodzące pokolenie wschodzących przywódców, zatem nie ma jeszcze potrzeby skupiania się na tej kwestii w trybie pilnym. To przyjdzie z czasem.”
W nielicznych przypadkach związki zawodowe negocjowały umorzenie długów w ramach układów zbiorowych pracy. Wygrali pracownicy-absolwenci, którzy często płacą czesne w tym samym miejscu, w którym otrzymują wynagrodzenie zwolnienia z czesnego. Robotnicy też wygrali wybaczenie pożyczki na zajęcia związane z ich pracą.
W przypadku związków zawodowych mających bezpośrednie powiązania ze szkolnictwem wyższym, takich jak związki nauczycieli, zwiększenie finansowania edukacji przynosi korzyści potencjalnym dłużnikom i pracownikom uczelni. Oprócz nalegania na finansowanie, związki zawodowe podjęły działania uczelnie nastawione na zysk, które generują więcej długu na studenta niż organizacje non-profit i dołączyły do studentów, aby organizować się wokół Sallie Mae.
4. Budowanie związków dłużników
Chociaż dłużnicy nie mają takiej ochrony prawnej, jaką mają pracownicy, aby strajkować lub negocjować, mają wspólną zdolność do tworzenia kolektywów i rzucania się w wir walki. W tej żyle, Strajk Długu, główne odgałęzienie Occupy Wall Street, pracuje nad zbudowaniem baz o wystarczającej mocy, aby targować się o długi. Na najwyższym poziomie dłużnicy uśmierciliby swoje długi poprzez masowe niewypłacanie zobowiązań.
We wrześniu ubiegłego roku skreślono dług opublikowany dotychczasowy Instrukcja obsługi rezystorów długu, 122-stronicowa broszura opisująca, jak działa dług i jak się mu przeciwstawić. Dwa miesiące później grupa była gospodarzem inauguracyjnej zbiórki pieniędzy na rzecz „Rolling Jubilee”, inicjatywy mającej na celu spłatę indywidualnych długów – medycznych, mieszkaniowych, studenckich i nie tylko – po wygórowanych cenach. W ciągu jednego wieczoru dzwonienia do darczyńców zebrano 500,000 XNUMX dolarów. W listopadzie grupa ogłosi ostatnią rundę zakupów; na początku przyszłego roku planuje wydać nowe wydanie podręcznika, zawierające świeżą wiedzę specjalistyczną i spostrzeżenia z całego kraju.
„Następnym trudnym krokiem jest zastanowienie się, jak faktycznie zorganizować krajowy ruch dłużników” – mówi Ann Larson, adiunkt, która dołączyła do grupy na wczesnym etapie. „Jak możemy opracowywać strategię i współpracować z ludźmi w całym kraju, jednocześnie utrzymując nasze zaangażowanie w demokratyczne modele organizacyjne i nieopresyjne sposoby współpracy?”
Oprócz swoich postępów Strike Debt spotkał się z krytyką. Niektóre argumentować że dłużnicy są zbyt rozproszeni, a instytucje finansowe zbyt potężne, aby organizacje oparte na długu miały taki rodzaj strategicznego wpływu, jaki ma aktywizm w miejscu pracy. Larson odpowiada: „Praca SD jest powiązana z ruchami antyoszczędnościowymi i antykapitalistycznymi na całym świecie…. To długoterminowa walka i my w SD równie dobrze jak wszyscy rozumiemy wyzwania, przed którymi stoimy”.
5. Mówienie o tym
W obliczu wstydu i zaprzeczenia wspólna świadomość dłużników jest centralną osią oporu wobec zadłużenia. The Instrukcja obsługi rezystora długu czytamy: „Mówi się nam, że to wszystko jest naszą winą, że sami się w to wpakowaliśmy i że powinniśmy czuć się winni lub zawstydzeni. Ale pomyśl o liczbach: 76% Amerykanów to dłużnicy. Jak to możliwe, że trzy czwarte z nas w tym samym czasie w jakiś sposób nie wpadło na pomysł, jak właściwie zarządzać swoimi pieniędzmi? I dlaczego nikt nie pyta: „Komu w ogóle jesteśmy winni te pieniądze?” oraz „Skąd wzięli pożyczone pieniądze?”
To, co zostaje udostępnione, odzwierciedla rozległy i nierówny teren zmagań. W związku z tym odporność na zadłużenie charakteryzuje się standardowym napięciem dużego namiotu. Z jednej strony wszechobecność zadłużenia jest podstawą do zjednoczenia ludzi ze wszystkich ideologii i wszystkich warstw społeczeństwa. Jednak jeśli potraktuje się go bez ogródek, dług może pogrzebać tożsamość ludzi, ograniczając możliwości oporu.
Nie tylko dług studencki kwestia klasowa, to jest kwestia rasy: czarni i latynoscy absolwenci mają więcej długów, a dyskryminacja w obsłudze kredytów jest powszechna. To także kwestia kobiet: pożyczki studenckie tak bardziej prawdopodobne obniżyć wynagrodzenia kobiet niż mężczyzn. I jak zasugerował Związek Queer Union przy Uniwersytecie Nowojorskim podczas przemówienia zatytułowanego „Wyjście z (zadłużonej) szafy” 3 października, jest to również kwestia queer.
Jako Doug Keeler napisał na Uniwersytecie Nowojorskim, który może poszczycić się reputacją kampusu przyjaznego osobom queer i ceną zajmującą czołowe miejsca na listach przebojów, „[Ta] bezpieczna przestrzeń nie powinna mnie kosztować… potencjalnie długu na całe życie”. W tym przypadku seksualność przekracza granice klasowe: „Młodzież LGBT jest nieproporcjonalnie częściej bezdomna i często spotyka się z wyjątkowo homofobicznym/transfobicznym kontaktem ze schroniskami i policją…. W przypadku tych z nas, którym się tu uda lub którzy opuszczą szkołę w trakcie studiów, trudności w radzeniu sobie z wysoką ceną edukacji na Uniwersytecie Nowojorskim mogą w dalszym ciągu pogłębiać się, gdy nie zapewniamy wsparcia gospodarstwom domowym”.
Podobnie jak rasa, płeć i seksualność, dług to coś, o czym nie powinno się rozmawiać. Aby go zniszczyć, rezystory będą musiały przełamać więcej niż jedną formę ciszy.
James Cersonsky jest pisarzem i aktywistą mieszkającym w Filadelfii.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna