Przez ostatnie kilka miesięcy wydawało się, że wykładowcy Portland State University (PSU) ogłoszą pierwszy w historii uczelni strajk, gdyż negocjacje w sprawie nowego kontraktu z administracją PSU utknęły w martwym punkcie. Datę strajku wyznaczono na 16 kwietnia, ale zaledwie kilka dni wcześniej go odwołano, gdyż Administracja i związek wydziału doszły do porozumienia.
PSU AAUP ciężko pracowało, aby wywrzeć wystarczającą presję na administrację, aby zmusić ją do zapewnienia wykładowcom PSU uczciwych warunków, ale jeden aspekt tego, jak związek wywarł wystarczającą presję, aby wygrać nowy kontrakt, był niedoceniany – oferowane wsparcie i solidarność przez związek studentów. Studenci PSU utworzyli niedawno Związek Studentów Uniwersytetu Stanowego w Portland (PSUSU), a wysiłki PSU AAUP były na każdym kroku wzmacniane podczas ostatnich negocjacji ze względu na dodatkową presję wywieraną przez organizacje studenckie PSUSU.
Skuteczność wsparcia nauczycieli przez studentów w Portland wpisuje się w ważny trend na amerykańskich kampusach. Pomimo faktu, że płacą tysiące dolarów czesnego w każdym semestrze, studenci często nie mają żadnej merytorycznej reprezentacji na kampusie, a w ostatnich latach wielu zwróciło się ku tworzeniu związków studenckich (nie, nie myląco nazwanego „związkiem studentów” budynki na terenie kampusu). A zwłaszcza od szeroko sławnego, choć mało nagłośnionego sukcesu strajku studenckiego w Quebecu w 2012 roku, po całym kraju szerzy się prawdziwy ruch związkowy studentów.
Sukces PSUSU jest ważną lekcją tego, co jest możliwe, gdy uczniowie i nauczyciele pracują solidarnie. W dobie oszczędności i cięć budżetowych na edukację nauczyciele i uczniowie mają wiele wspólnych interesów do obrony. Aby lepiej zrozumieć sytuację, student i organizator SU Cameron Frank podzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat niedawnej walki robotniczej w PSU i rozwijającego się ruchu związkowego studentów.
BLISS: Co to jest PSUSU?
FRANK: Związek Studentów Uniwersytetu Stanowego w Portland jest związkiem studentów – choć nie w tradycyjnym sensie biurokratycznego związku zawodowego. Jesteśmy koalicją organizacji studenckich i studentów indywidualnych, zbudowaną na zasadach horyzontalności, równości i demokracji bezpośredniej. Stosujemy działania bezpośrednie i taktyki organizowania społeczności, aby zjednoczyć uczniów i wykorzystać naszą zbiorową moc wokół przyczyn i zmagań, które wpływają na nasze życie.
Wszyscy jesteśmy studentami Portland State i postrzegamy nasz uniwersytet jako instytucję przeżywającą kryzys demokracji. Mówiąc prościej, studenci płacą, ale nie mają nic do powiedzenia. Widzimy, że PSUSU ostatecznie stanie się otwartą strukturą decyzyjną zdolną do umożliwienia studentom wspólnego decydowania, jakiego rodzaju uniwersytetu naprawdę potrzebujemy i w jaki sposób możemy wdrożyć ten proces.
Jak powstało PSUSU? Jak wyglądała jego początkowa praca?
PSUSU zaczęło się podczas rozmowy, którą odbyłem tego lata w barze w Portland z Inną Levin, inną członkinią organizacji zajmującej się przeciwdziałaniem zadłużeniu na kampusie, zaraz po tym, jak wziąłem udział w National Student Power Convergence 2013 w Madison w stanie Wisconsin. Zachęciło nas to, że na tym zgromadzeniu setki studentów z całych Stanów Zjednoczonych pracowały nad budowaniem związków studenckich na wzór związku studenckiego ASSÉ z Quebecu, który w 2012 r. stał za strajkami studentów znanymi jako Klonowa Wiosna. Nasza grupa aktywistów studenckich, Koalicja Akcji Studenckiej PSU (StAC), mówiła o założeniu związku studenckiego w Portland State od kilku miesięcy, ale w sierpniu zeszłego roku usiedliśmy i naprawdę opracowaliśmy konkretną wizję oraz kampanię mającą na celu jej realizację.
Nie będzie przesadą stwierdzenie, że Maple Spring naprawdę zmieniło wszystko w organizowaniu się studentów w Ameryce Północnej lub przynajmniej pokazało nam w Stanach, co zawsze było możliwe przy odpowiednich warunkach i właściwej organizacji. Ponieważ czesne w USA wzrosło w ciągu ostatnich trzech dekad o 1,120 procent, a administracja Baracka Obamy zaplanowała w tym roku zarobienie 3 127,000,000,000 XNUMX XNUMX dolarów na pożyczkach studenckich, jest wyraźnie oczywiste, że nikt nie uratuje naszego pokolenia poza nami samymi – i że moment na działanie nigdy nie był tak kluczowy.
Naszym zdaniem najlepszym sposobem walki z zadłużeniem z tytułu kredytów studenckich i neoliberalizacją publicznego szkolnictwa wyższego byłoby zbudowanie takiej władzy ludowej, jakiej potrzebowalibyśmy do przejęcia kontroli nad samym uniwersytetem, zamiast czekać na próżno na interwencję legislacyjną, która: już wszyscy powinniśmy wiedzieć, że nigdy nie nadejdzie.
Jeśli chodzi o kampanię, w semestrze jesiennym rozpoczęliśmy od petycji o zamrożenie czesnego i wynagrodzeń administracyjnych, zorganizowania referendum studenckiego w sprawie zastępstwa biura bezpieczeństwa kampusu, stworzenia programu bezpiecznego poruszania się w celu zwalczania przemocy na tle seksualnym oraz wezwania administracji do podpisania wzajemnie akceptowalne umowy z naszymi związkami zawodowymi pracowników zatrudnionych w pełnym wymiarze godzin i pracowników pomocniczych. Każdy student, który podpisał petycję, automatycznie stał się członkiem samorządu studenckiego. Po czterech krótkich tygodniach pracy z wykładowcami wspierającymi, w Halloween 2013 dostarczyliśmy petycję do rektora naszej uczelni, Wima Wiewela, z ponad 700 podpisami.
W tym momencie przeprowadziliśmy ożywioną debatę na temat tego, czy praca, którą wykonywał, naprawdę zasługiwała na jego roczną pensję wynoszącą prawie 500,000 1,000 dolarów, zanim opuścił salę konferencyjną. Tydzień później płace administracyjne zostały zamrożone na kolejne dwa lata, choć Wiewel przypisał sobie tak genialne cięcie kosztów, zamiast przyznać, że zrobił to po części dlatego, że tego żądali studenci. Pięć miesięcy później nasze członkostwo osiągnęło nieco ponad 2, z około XNUMX tuzinami aktywnych organizatorów, programem stypendiów organizacyjnych finansowanym przez lokalną siłę roboczą, wspólnie opracowaną i ratyfikowaną kartą wartości oraz różnorodnymi materiałami promocyjnymi i rekrutacyjnymi do rozesłania po całym kampusie.
Jak i dlaczego PSUSU zaangażowało się w walkę wydziałową AAUP na PSU? Jaką rolę odegrała w tym grupa i studenci na kampusie?
PSUSU zostało zaproszone do przyłączenia się do koalicji ze związkami zawodowymi na naszym kampusie w celu koordynowania naszego zbiorowego organizowania się i właśnie wygraliśmy naszą największą jak dotąd kampanię, 11-miesięczną walkę o kontrakt wydziałowy chroniący wolność akademicką, demokratyczne wspólne zarządzanie uniwersytetem , znacznie poprawiło bezpieczeństwo pracy dla niepewnych pracowników i sprawiło, że pieniądze z czesnego trafiają tam, gdzie ich miejsce – z powrotem w klasie. Wydział, zwłaszcza wydziały należące do związku, wcześnie dostrzegł potencjał, jaki może mieć zmobilizowana społeczność studencka w zakresie zmiany sposobu funkcjonowania naszej uczelni.
Zeszłej wiosny, jeszcze zanim założyliśmy PSUSU, kilku członków PSUAAUP przyszło na jedno z naszych spotkań, aby poprosić o wsparcie w walce o kontrakt. Wyjaśnili, że administracja rozpoczyna bezprecedensowy atak na język umów, który od 1978 r. zapewnia prawną ochronę między innymi roli wydziału w określaniu kierunku działania uniwersytetu oraz że taka strategia może równie dobrze doprowadzić do tego, co byłoby pierwszy strajk wykładowców w historii Oregonu. Poprosili, abyśmy wyznaczyli delegata, który będzie obserwował negocjacje zbiorowe i pozostawał zaangażowany w przebieg procesu. Miałem spędzić w firmie większą część lata, więc przyjąłem na siebie rolę uczestniczenia w spotkaniach negocjacyjnych.
Kiedy lato dobiegło końca, nasze zbiorowe podejście do negocjacji uległo zmianie. Wiedzieliśmy, że może dojść do strajku wykładowców i widzieliśmy potrzebę zorganizowania się studentów, aby stanęli po ich stronie, ponieważ razem możemy rzeczywiście wywalczyć ważne zmiany na uniwersytecie. Agresja i jawna pogarda okazana przez zespół negocjacyjny Administracji, zarówno jeśli chodzi o taktykę, jak i ogólne nastawienie, spowodowały, że sytuacja stała się czymś znacznie większym niż tylko kontraktem związkowym. W pewnym momencie zespół administracji posunął się nawet do nazwania propozycji związku wydziałów dotyczącego języka kontraktowego mającego na celu poprawę proporcji liczby studentów do liczby wykładowców i innych przepisów związanych z jakością akademickią „niedorzecznymi”.
W miarę upływu roku szkolnego negocjacje stawały się coraz bardziej kontrowersyjne, aż pod koniec listopada administracja jednostronnie wezwała do interwencji mediatora państwowego, gdy związek wydziałów odmówił zaakceptowania przesłanek takich jak sfabrykowany kryzys budżetowy i potrzeba większej „elastyczności” ”, aby pozostać „konkurencyjnym”. Ze względu na krnąbrne stanowisko Administracji mediacja była jeszcze mniej produktywna niż zwykłe negocjacje twarzą w twarz, a pod koniec semestru zimowego prawie 50 godzin mediacji nie przyniosło rezultatów.
W czwartek 3 kwietnia 2014 r. administracja prezydenta Wiewela jako pierwsza w stanie otrzymała zawiadomienie o strajku po tym, jak związek wydziałów głosował 94% za upoważnieniem zespołu negocjacyjnego do ogłoszenia strajku.
Przez całą jesień i zimę PSUSU organizowało sesje informacyjne na temat potencjalnego strajku, wyznaczało nowych organizatorów, odwiedzało klasy, rozwieszało ulotki i zorganizowało pod koniec lutego strajk, w którym wzięło udział prawie 1,000 osób.
Po strajku w publikacjach na kampusie zaczęto zamieszczać artykuły z okładek, ukazujące podobieństwa między współczesną atmosferą kampusu a strajkiem studentów PSU w 1970 r. po masakrze w stanie Kent, którego kulminacją była pięciodniowa okupacja uniwersytetu i kilku przecznic w centrum Portland.
Wraz z rozpoczęciem semestru wiosennego kampus płonął zarówno oczekiwaniem, jak i zamieszaniem wokół potencjalnego strajku. Spośród 25 kierowników wydziałów College of Liberal Arts & Science 24 napisało list otwarty do prezydenta Wiewela, w którym oświadczył, że jego plan pozbawienia stanowisk prawie 1,300 profesorów i pracowników akademickich jest absurdalny. Po prawie 3 dniach maratonowych negocjacji w sprawie kontraktów administracja w końcu ustąpiła w prawie każdej kwestii i 5 kwietnia o godzinie 23:6 rano obserwowałem, jak oba zespoły negocjacyjne podpisały wstępne porozumienie.
To, co udało nam się osiągnąć, nie byłoby możliwe bez naszych sojuszników z innych grup studenckich, PSU AAUP, ASPSU (samorząd studencki), SEIU 503 (personel kampusu), PSUFA-AFT (zrzeszenie wykładowców adiunktów) oraz wsparcia Portland społeczności jako takiej, zwłaszcza tych, którzy pomogli także wesprzeć Stowarzyszenie Nauczycieli Portland (PAT) w równoległej walce.
Teraz, gdy wygraliśmy kontrakt skupiony na studentach, następna, znacznie większa walka toczy się o uniwersytet skupiony na studentach i kontrolowany przez nich. Ci, których dotyczą decyzje, powinni być tymi, którzy je podejmują.
Wiele osób kwestionuje działalność związkową studentów, twierdząc, że studenci są już reprezentowani przez samorządy studenckie na terenie kampusu, więc związek nie jest potrzebny. Po co tworzyć związek studentów?
Założyliśmy PSUSU, ponieważ zobaczyliśmy, że wewnętrzna strategia samorządu studenckiego sama w sobie nie jest w stanie wprowadzić na naszej uczelni takich zmian, jakich naprawdę potrzebowali studenci. Potrzebna była uzupełniająca strategia zewnętrzna – skoncentrowany, radykalny głos zdolny do katalizowania działań w sposób, w jaki samorząd studencki nie jest w stanie.
Nie zakładamy, że reprezentujemy społeczność studencką (nikt nie jest wybierany, wszyscy jesteśmy wolontariuszami). Postrzegamy raczej PSUSU jako kanał, za pośrednictwem którego studenci mogą stworzyć dla siebie głos, któremu odmawia nam administracja uniwersytetu i ci, którzy celowo czerpią korzyści z naszej zbiorowej nędzy i zadłużenia. Nie możemy już zwlekać wyłącznie z tymi, którzy reprezentują – lub twierdzą, że reprezentują – nasze interesy. Dla PSUSU demokracja bezpośrednia oznacza, że studenci są głównymi aktorami w naszej walce o lepszy uniwersytet. Praca samorządu studenckiego w dużej mierze zależy od pogodnych relacji z administracją. Nasze z konieczności stoi w sprzeczności nie tylko z praktyką, ale w pewnym sensie z samą koncepcją administratorów.
Jednocześnie mogą robić wiele rzeczy, których my nie jesteśmy w stanie zrobić, ponieważ zarówno mają lepszy dostęp do oficjalnych, instytucjonalnie dozwolonych kanałów, jak i znacznie lepiej je wykorzystują, aby uzyskać to, czego chcą. Mają pewien kapitał społeczny i źródła finansowania, do których my nigdy nie będziemy mieli dostępu. Prowadzą także usługi socjalne dla studentów, które są kluczowe na kampusie miejskim, takim jak PSU, takie jak nasza spiżarnia.
Jak myślisz, co będzie dalej z PSUSU?
Następnie gotujemy kilka różnych rzeczy. Administracja niedawno zamknęła – bez ostrzeżenia – istniejącą od dziesięciu lat, wspólnie zarządzaną, prowadzoną przez studentów wegańską kawiarnię na terenie kampusu, która była ośrodkiem aktywizmu. Wielu uważa, że był to odwet za zaangażowanie studentów w bójkę o kontrakt. Zamierzamy go odzyskać przed końcem roku.
Dodatkowo, w drodze podobnie podejrzanego procesu, administracja próbuje poczynić postępy w zastępowaniu Biura Bezpieczeństwa Publicznego Kampusu w uzbrojoną policję. Zamierzamy je powstrzymać, jednocześnie zmuszając instytucję do podjęcia znaczących środków zapobiegawczych w celu przeciwdziałania epidemii napaści na tle seksualnym na naszym kampusie, takich jak obowiązkowe zapoznanie się z kulturą gwałtu, program bezpiecznego chodzenia, lepsze oświetlenie kampusu i instalacja odległego większa liczba budek alarmowych (obecnie mamy tylko 4 na kampusie miejskim o powierzchni 50 akrów).
Naszą długoterminową wizją jest zbiorowe zarządzanie uniwersytetem, zniesienie czesnego i zadłużenia studentów, usunięcie barier w dostępie oraz zmiana zarówno w sposobie, w jaki otrzymujemy, jak i w sposobie, w jaki postrzegamy naszą edukację . Wierzymy, że edukacja jest procesem samoprzekształcającym, dobrem społecznym i prawem człowieka. Bylibyśmy niedbali, gdybyśmy kiedykolwiek spoczęli, zanim nasza uczelnia będzie przykładem tych wartości. Aby dokonać tej metamorfozy, musimy w dalszym ciągu pielęgnować i rozwijać Związek Studentów w rodzaj wspólnoty i struktury zdolnej zmusić osoby sprawujące władzę do zrzeczenia się kontroli z uzasadnionej obawy przed konsekwencjami niezastosowania się do tego, jednocześnie bycie odpowiedzialnym źródłem oddolnej władzy zdolnej zastąpić stary system.
Z
____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________