Note : Magazyn Z W styczniowym numerze zamieszczono raport z protestu School of the Americas w 2004 r., któremu przewodniczyła SOA Watch. Artykuł ten dotyczy antyrasistowskiej pracy wykonanej podczas tego wydarzenia przez nową Grupę Roboczą ds. Przeciwdziałania Uciskowi SOAW.
Oto obiecujący nowy rozwój wśród działaczy na rzecz sprawiedliwości społecznej, którego celem jest przezwyciężenie rasizmu, będącego od dawna przeszkodą na drodze do jedności. W ruchach antywojennych i globalnej sprawiedliwości aktywiści z organizacji składających się głównie z białych kwestionują politykę ucisku w swojej własnej praktyce. Oznacza to w szczególności rasizm, ale także seksizm, homofobię i inne destrukcyjne siły.
Profesjonalne projekty szkoleń antyrasistowskich dla białych istnieją od dawna. Istnieje 25-letni Ludowy Instytut Przetrwania i Nie tylko z siedzibą w Nowym Orleanie, który oferuje intensywne sesje prowadzone przez doświadczonych aktywistów i organizatorów koloru. Istnieją projekty sponsorowane przez Kościół, takie jak Crossroads, zrodzony w 1986 r. W San Francisco 12-letnie warsztaty Challenging White Supremacy (CWS) regularnie oferują szkolenia antyrasistowskie tysiącom głównie białych działaczy na rzecz sprawiedliwości społecznej i innych osób, które chcą zaangażować się.
Nowe wysiłki są inne. Co najważniejsze, wyłonili się z ruchów. Udane masowe akcje przeciwko WTO w 1999 r., po których nastąpił poczytny artykuł „Gdzie był kolor w Seattle?”, zapoczątkowały debaty ruchowe na temat przywilejów białych i organizowania się na skalę, która nie istniała od dziesięcioleci. W ramach warsztatów CWS zrekrutowano młodsze pokolenie organizatorów światowego wymiaru sprawiedliwości do opracowania antyrasistowskiego programu szkoleniowego – projektu Catalyst w Bay Area – specjalnie na potrzeby tego nowego wzrostu gospodarczego. Catalyst Project dołączył do tysięcy białych działaczy na rzecz globalnej sprawiedliwości, a później antywojennych, w całym kraju. Razem starali się zrozumieć białą supremację i wprowadzić antyrasizm do struktury, strategii i wizji swoich grup.
Sieć Colors of Resistance, utworzona w 2000 roku w USA i Kanadzie, zrzeszała antyrasistowskich działaczy kolorowych i białych w globalnym ruchu na rzecz sprawiedliwości, aby wspierać w swoim ruchu wielorasową, antyimperialistyczną politykę. Strona internetowa COR stała się ważnym narzędziem gromadzącym eseje i punkty widzenia dotyczące tego, co nazywają „tendencją zbiorowego wyzwolenia”.
W ciągu ostatnich pięciu lat dziesiątki organizacji i sieci zobowiązały się do działań antyrasistowskich. Wysiłki te często obejmowały szkolenia i wsparcie ze strony grup takich jak Catalyst Project, CWS i People’s Institute. Jednak aktywiści w grupach utworzyli rdzenie organizacyjne, które mają kierować procesem zmian wewnętrznych. Często wiodącą rolę w tym procesie odgrywały osoby kolorowe.
Niektóre przykłady – a obecnie istnieją dziesiątki w całych Stanach Zjednoczonych – obejmują Ruckus Society, United Students Against Sweatshops i Young Religious Unitarian Universalists – wszystkie organizacje krajowe. Nawet niektóre organizacje o długiej tradycji, na których czele stoją głównie starsze osoby, podjęły działania, aby rzucić wyzwanie polityce ucisku wewnątrz siebie, jak na przykład Liga Oporników Wojennych. Kluczowe jest zrozumienie, że dla większości aktywistów kierujących tymi wysiłkami antyrasizm to nie tylko podnoszenie świadomości. To ważny krok w rozwoju wielorasowego ruchu lewicowego w tym kraju.
SOA Watch to jeden z najnowszych przykładów organizacji realizującej politykę antyrasistowską. Przez 15 lat starano się o zamknięcie US School of the America w Ft. Benning w stanie Georgia, która szkoli armię Ameryki Łacińskiej we wszelkich formach brutalnych represji wobec własnego narodu. Jej absolwenci kierowali i przeprowadzali sesje tortur, zabójstw i masakr z udziałem tysięcy ofiar. Coroczny protest SOAW w szkole, w którym w listopadzie zeszłego roku wzięło udział 16,000 XNUMX osób, zawsze przyciąga szerokie grono ludzi pod względem wieku, płci, położenia geograficznego, sprawności i, w pewnym stopniu, orientacji seksualnej. Ale zawsze było prawie całkowicie białe.
SOA Watch zwalcza politykę ucisku
Ponieważ celem organizacji jest zniesienie potężnego instrumentu potwornego ucisku, SOAW zdała sobie sprawę, że musi uwzględnić wszelkie formy opresyjności w ramach własnej polityki i działań. Należało opracować analizę instytucjonalną, a nie tylko skupiać się na indywidualnych zachowaniach. Niespełnienie tego warunku uniemożliwiłoby ewolucję antyopresyjnej praktyki organizacyjnej. To z kolei byłoby nie tylko naruszeniem zaangażowania na rzecz sprawiedliwości społecznej, ale także błędem strategicznym, podważającym budowanie sojuszu tak istotnego dla zwycięstwa.
Dlatego też SOA Watch trzy lata temu powołała grupę roboczą ds. przeciwdziałania uciskowi, wydając broszurę: Kompilacja zasobów przeciwdziałających uciskowi, zespół ds. przemocy na tle seksualnym i pracują nad dostępnością fizyczną. Od samego początku organizował szkolenia antyrasistowskie podczas każdej większej imprezy jesiennej i wiosennej.
Następnie zdecydowano o zorganizowaniu otwartego forum, na którym 80 osób z SOAW zebrało się jako wielorasowa i wielopokoleniowa grupa w celu przeprowadzenia szeroko otwartej dyskusji. Uczestnicy poruszyli wiele problemów, takich jak aroganckie przywództwo, faworyzowanie osób, które odsiedziały w więzieniu SOA, kolorowe kobiety twierdzące, że czują się marginalizowane, osoby kolorowe pragnące szacunku dla różnych stylów komunikacji oraz częste spory co do rygorystycznych wytycznych SOAW dotyczących niestosowania przemocy.
Forum wywarło ogromny wpływ. Po raz pierwszy tę kwestię podnosiła nie tylko grupa robocza. Nagle znacznie więcej osób wzywało do wsparcia inicjatyw antyrasistowskich i przeciw uciskowi grupy. Obecnie nazywana Grupą Roboczą ds. Przeciwdziałania Uciskowi i Dostępności, publikuje dwujęzyczne materiały edukacyjne wraz z programami pisanymi alfabetem Braille'a, dużą czcionką i językiem migowym (ASL) podczas wszystkich najważniejszych wydarzeń.
Praca przeciw uciskowi była centralnym punktem i priorytetem spotkania SOAW w listopadzie 2004 r., a zwyczajowy program został zmodyfikowany, aby znaleźć czas na różne działania. Pierwszy dzień obejmował szkolenie w zakresie przeciwstawiania się przemocy na tle seksualnym. Następnie położono nacisk na to, aby biali nauczyli się rozumieć białe przywileje i inne aspekty białej supremacji, bez względu na to, jak niewygodne może to być.
W tym celu w programie znalazła się projekcja filmu dokumentalnego Kolor strachu a następnie dyskusja prowadzona przez Darrena Parkera, czarnoskórego aktywistę i intelektualistę z Filadelfii. Uczestniczyło w nim co najmniej 350 uczestników, głównie białych.
Pod koniec dyskusji ważne i uniwersalne przesłanie nadeszło od wielebnego Graylana Haglera, starszego czarnoskórego pastora w dwóch kościołach w Waszyngtonie, który wygłosił ogniste przemówienie, w którym ostro skrytykował niepowodzenie wielu kościołów w edukacji swoich kongregacji na temat okropności takich jak SOA i przeciwstawić się dominującym dzisiaj siłom represyjnym (w tym „chrześcijańskiej supremacji”). Biorąc pod uwagę silną obecność religijną w SOAW, dlaczego przywódcy kościoła nie robią więcej i co należy zrobić, aby ich pobudzić do działania? Jego przesłanie musi usłyszeć kościoły na całym świecie.
Później odbyła się prezentacja w parach, prowadzona przez tego pisarza i Chrisa Crassa, ponownie skierowana głównie do białej publiczności, ale w mniejszej liczbie. Po podkreśleniu, że nasze cele nie są tym, co promuje „przemysł różnorodności” wywodzący się z korporacji, przedstawiłem historyczny, systemowy przegląd białej supremacji i utrzymywanego przez nią militaryzmu, jak widać na SOA. Następnie Chris Crass, wieloletni biały trener antyrasistowski i koordynator projektu Catalyst, wstał na krześle i żywo zademonstrował, w jaki sposób biała supremacja stoi na straży białych przywilejów. Swoje doświadczenie dorastania w otoczeniu białych przywilejów umieścił w analizie historycznej i instytucjonalnej i wyjaśnił, że choć biali ludzie mają strukturalnie pozycję niezbędną do utrzymania swoich przywilejów, mają także obowiązek położyć kres supremacji i dołączyć do ruchów wielorasowych w celu zbudowania sprawiedliwego społeczeństwa.
Żadna z prezentacji nie wywołała oznak defensywności ze strony białych, a po drugim secie około 20 osób wyraziło uznanie. Mniejszy warsztat wydawał się bardziej produktywny pod względem interakcji.
Ludzie Klubu Kolorowego
Pod koniec wieczoru, prawie do północy, zebrało się około 40 kolorowych osób. W badaniu było dwa razy więcej kobiet niż mężczyzn, a uczestnicy pochodzili z Chin, Korei, Indii, Kenii, Argentyny, Ekwadoru, trzech Czarnych z USA, pięciu lub sześciu Latynosów, głównie z Chicago, oraz Żyda pochodzenia meksykańskiego. Co najmniej sześciu do ośmiu było studentami studiów licencjackich.
Tematy, które chcieli omówić, obejmowały zinternalizowany rasizm, kwestie tożsamości, budowanie koalicji i stosunki między Portorykańczykami a Meksykanami/Chicanos. Indywidualne zalecenia dla Grupy Roboczej obejmowały:
- lepszy kontakt z większą ilością informacji dla osób kolorowych na temat nadchodzących wydarzeń SOAW, w tym tego spotkania
- lepsze tłumaczenie hiszpańskie
- coraz więcej obywateli Ameryki Łacińskiej przychodzi rozmawiać o warunkach panujących w ich kraju, a nie o gościach z USA
- zaplanować więcej godzin spotkań osób kolorowych
- zmianę polityki, która oznaczałaby „mniej ratowania ich, a więcej współpracy”
Jedna z sugestii dotyczyła powołania grupy roboczej ds. przeciwdziałania uciskowi osób kolorowych, która miałaby współpracować z organizacjami kolorowymi w celu zamknięcia SOA.
Później pewien Amerykanin z Ameryki Łacińskiej nalegał, aby SOAW zbudowała bliższe stosunki z organizacjami w Ameryce Łacińskiej – nie zapominajmy, że są to główne ofiary SOA i imperialistycznego ucisku. Stwierdził, że Latynosi w USA mogą zrobić znacznie więcej w tym kierunku. Moglibyśmy na przykład wspierać wysiłki mające na celu wywarcie presji na rządy Ameryki Łacińskiej, aby zaprzestały wysyłania kogokolwiek na szkolenie do SOA, co niedawno podjął prezydent Wenezueli Hugo Chávez.
Weekend przyniósł małe, ale ważne kroki naprzód w działalności Grupy Roboczej. Można było poczuć solidne poczucie zaangażowania ze strony oddanych białych organizatorów, takich jak Jackie Downing w Bay Area, żeby wymienić tylko jedną osobę, której praca stanowi wspaniały przykład.
Przyszłe prace posuną naprzód walkę z wewnętrznym uciskiem i można przewidzieć większe kroki. To nie będzie łatwe ani szybkie. Istnieje kilka modeli lub planów tej pracy. Istnieje wiele zaangażowania i dobrych analiz, ale niewiele wypróbowanych i sprawdzonych strategii przekształcania organizacji. Zwolennicy takiego rozwiązania, podobnie jak w przypadku SOAW, pozostają mniejszością. Więcej dialogu między grupami próbującymi wykonać tę trudną, ale ważną pracę mogłoby być bardzo pomocne. Komentarze Darrena Parkera (patrz ramka) wyjaśniają, jakie są inne problemy, przed którymi stoimy wszyscy. Jednak wśród białych aktywistów w SOAW i innych organizacjach w całym kraju pojawiła się nowa świadomość, że należy wykonać tę pracę.
Elizabeth (Betita) Martinez jest aktywistką, autorką i profesorem Chicany. Od 50 lat organizuje się przeciwko rasizmowi i imperializmowi Stanów Zjednoczonych i opublikowała 6 książek o walkach o sprawiedliwość społeczną w Las Americas. Dziękuję Chrisowi Crassowi za całą jego pracę nad tym artykułem.