Wyobraź sobie, że korporacja musiałaby uzasadniać swoje istnienie poza zarabianiem pieniędzy dla kapitalistów. Co by się stało, gdyby co roku trzeba było sporządzać bilans społeczny i finansowy, a firmy stale notujące deficyty w końcu zniknęłyby?
Weźmy pod uwagę Barricka Golda. Czy świat byłby lepszy, gdyby przestał istnieć największy na świecie wydobywacz złota? Wybierz kontynent, a znajdziesz kopalnię prowadzoną przez Barrick, która spustoszyła środowisko i wywołała napięcia społeczne. Na niedawnym zgromadzeniu akcjonariuszy firmy w Toronto obecne były dwie kobiety z Papui Nowej Gwinei, które twierdzą, że zostały zgwałcone przez ochronę Barrick. Kilkaset kobiet padło ofiarą przemocy na tle seksualnym ze strony pracowników firmy w pobliżu kopalni Porgera w kraju Oceanii. Chociaż firma zapewniła nominalne odszkodowanie niektórym ofiarom napaści na tle seksualnym, w 2011 roku założyciel Barrick, Peter Munk, oddalił tę sprawę w wyroku Globe and Mail wywiad, w którym stwierdził, że „gwałt zbiorowy jest nawykiem kulturowym” w Papui Nowej Gwinei.
Trzy tygodnie przed zgromadzeniem akcjonariuszy kopalnia Veladero należąca do firmy Barrick w Argentynie rozlała roztwór cyjanku do kilku rzek w zachodniej prowincji San Juan. Był to trzeci poważny wyciek cyjanku w kopalni w ciągu 18 miesięcy. Argentyński sąd nałożył na spółkę Barrick grzywnę w wysokości 9.3 mln dolarów za rozlanie miliona litrów cyjanku do pięciu rzek we wrześniu 2015 r. i ma nałożyć dalsze kary i ograniczenia na swoją działalność w związku z niezakończeniem obowiązkowych ulepszeń, które mogłyby zapobiec trzeciemu wyciekowi. 270,000 XNUMX osób podpisało petycję wzywającą prezydenta Argentyny do zamknięcia kopalni Veladero.
W 2014 roku odnotowano Obserwator NarodowyBarrick zwolnił starszego inżyniera rzekomo za zgłoszenie „poważnych obaw dotyczących bezpieczeństwa” w związku z kopalnią Veladero. Raman Autar pozwał później Barricka przed kanadyjskim sądem za bezprawne zwolnienie. Nie wiadomo, czy ostrzeżenie Autara mogło zapobiec wyciekom cyjanku, ale jasne jest, że firma wielokrotnie ignorowała obawy dotyczące środowiska i skupiała się na osobach próbujących ograniczyć jej dewastację ekologiczną. W 2009 roku była argentyńska minister środowiska Romina Picolotti powiedziała na posiedzeniu Komisji Spraw Zagranicznych w celu omówienia ustawy C300, która zmniejszyłaby wsparcie Ottawy dla najgorszych przestępców korporacyjnych za granicą, że jej pracownikom groziło „fizyczne zagrożenie” po tym, jak zwracał się do niej o kwestie ochrony środowiska w Barrick. „Moim dzieciom grożono. Moje biura były podsłuchiwane. Mój personel został kupiony, a urzędnicy publiczni, którzy kiedyś kontrolowali dla mnie Barrick, zostali płatnymi pracownikami Barrick Gold”.
Po drugiej stronie globu firma z Toronto naciska na rząd Tanzanii, aby porzucił wysiłki mające na celu zwiększenie krajowych korzyści gospodarczych z zasobów naturalnych. Acacia Mining, spółka zależna Barrick, będąca większościowym właścicielem firmy Barrick, grozi wycofaniem się z kraju Afryki Wschodniej, jeśli rząd nie cofnie środka mającego na celu wstrzymanie eksportu nieprzetworzonej rudy. Tanzania chce, aby zagraniczne firmy budowały w kraju więcej hut złota. Wstrzymując swoją działalność, Barrick ma nadzieję, że krótkoterminowa utrata zatrudnienia wywrze presję na rząd, aby wycofał się z wysiłków na rzecz zwiększenia udziału kraju w zasobach naturalnych.
W zeszłym roku trybunał w Tanzanii orzekł, że Barrick zorganizował „wyrafinowany plan uchylania się od płacenia podatków” w tym kraju Afryki Wschodniej. Ponieważ w latach 400–2010 jej działalność w Tanzanii przyniosła akcjonariuszom ponad 2013 mln dolarów zysku, spółka z Toronto nie zapłaciła żadnego podatku dochodowego od osób prawnych, w wyniku czego kraj stracił 41.25 mln dolarów. Dwa tygodnie temu kanadyjscy dziennikarze for Free Expression opublikowali oświadczenie, w którym potępiają „prześladowania… dziennikarze w Tanzanii… za doniesienia o kopalniach obsługiwanych przez Acacia Mining”. Jeden reporter uciekł z kraju po tym, jak grożono mu ze strony osób rzekomo powiązanych z firmą, a inny otrzymał od rządu wezwanie do zaprzestania doniesień na temat firmy Acacia.
Od 2006 roku ochrona i policja opłacana przez firmę Barrick zabiły co najmniej 65 osób w dzielnicy North Mara w Tanzanii lub w jej pobliżu, należącej do firmy z Toronto. Większość ofiar stanowili zubożeni wieśniacy, którzy wydrapywali skały w poszukiwaniu maleńkich kawałków złota i wydobywali te terytoria przed przybyciem Barricka. W Kanadzie Barrick jest prawicową siłą polityczną. Korzystając z kanadyjskiej pomocy, finansowania Export Development Canada i wsparcia dyplomatycznego, firma stanowczo sprzeciwiała się posunięciom mającym na celu wstrzymanie wsparcia dyplomatycznego i finansowego dla kanadyjskich firm uznanych za odpowiedzialne za znaczące nadużycia za granicą. Barrick jest częścią regionalnych grup lobbystycznego korporacji: Kanadyjskiej Rady Ameryk i Kanadyjskiej Rady ds. Afryki, a także jest reprezentowany w Senacie Kanadyjskiej Rady Międzynarodowej i zarządzie C.D. Instytut Howe'a. Firma sponsorowała różne inne prawicowe grupy i wydarzenia.
Założyciel i wieloletni dyrektor generalny Barrick, Peter Munk, przekazał co najmniej 60 milionów dolarów (otrzymuje ulgi podatkowe z tytułu darowizn) prawicowym think tankom, takim jak Fraser Institute i Frontier Center for Public Policy, a także Munk Debates i University of Toronto’s Szkoła Spraw Globalnych Munka. W 2010 roku Instytut Frasera przyznał Munkowi najbardziej prestiżową nagrodę „w uznaniu jego niezachwianego zaangażowania na rzecz wolnych i otwartych rynków na całym świecie”. Gdyby musiała uzasadniać swoje istnienie poza zarabianiem pieniędzy dla kapitalistów, Barrick, który i tak produkuje głównie minerał o ograniczonej wartości społecznej, przestałby istnieć, a świat byłby w lepszej sytuacji.