Marmurowy
Część pierwsza
Niedawno byłem głównym mówcą w Klubie Narodowym
Black School Board Members, zorganizowanej podczas sześćdziesiątej pierwszej dorocznej Szkoły Krajowej
Stowarzyszenie Zarządów w San Diego. Spotkałem setki oddanych, postępowych
Liderzy społeczności afroamerykańskich, którzy niestrudzenie zasiadają w radach szkół publicznych
w całym kraju. Czarny Klub funkcjonuje jako krajowe forum ds
problemy, z jakimi borykają się afroamerykańscy członkowie rad szkolnych na szczeblu lokalnym, stanowym i
poziom krajowy. Wystąpienie dało mi okazję do refleksji nad
związek między szkołami publicznymi a walka o wzmocnienie pozycji Czarnych
społeczności.
Niewiele kwestii jest bardziej kontrowersyjnych w amerykańskiej polityce
dziś niż debaty na temat prywatyzacji zarządzania szkołami publicznymi, i
konserwatywna kampania faworyzująca bony szkolne, w które przeznaczane są środki publiczne
wykorzystywane do opłacania całości lub części czesnego uczniów w szkołach publicznych lub prywatnych
szkoły. Większość zwolenników edukacji publicznej obawia się, i to znaczne
uzasadnienie, że te posunięcia w kierunku prywatyzacji nie przyczynią się do poprawy
rzeczywistą jakość edukacji, szczególnie dla dzieci czarnych, brązowych i biednych.
Konserwatywni Republikanie, od prezydenta Busha po burmistrza Nowego Jorku Rudolpha
Giuliani, głoszą, że inicjatywy rynkowe zapewnią to, co konieczne
zachęty do promowania wyższego poziomu osiągnięć edukacyjnych. Miliony
Afroamerykanie, którzy zwykle popierają najbardziej postępową i egalitarną publiczność
stanowiska polityczne są w tych kwestiach coraz bardziej podzielone. Rosnące i
głośna część elektoratu nabrała przekonania, że edukacja publiczna zawiodła, i
że prywatyzacja jest jedyną nadzieją dla naszych dzieci.
W przeszłości opinia publiczna na szczeblu krajowym również uległa zmianom
dekadę w kierunku prywatyzacji i „wyboru edukacyjnego”. W 1990 roku zaledwie ok
jedna czwarta wszystkich Amerykanów wspierała bony szkolne. Do 2000 r. prawie połowa
zrobił – ale tylko w zależności od sposobu, w jaki ankieterzy zadali pytanie – czy
fundusze publiczne powinny być wykorzystywane na opłacenie czesnego dzieci uczęszczających do szkół prywatnych
szkoły.
Badania opinii wśród Afroamerykanów i Latynosów tak
od lat wskazuje, że istnieje powszechne przekonanie, że tak jest
uczniowie należący do mniejszości osiągają lepsze wyniki w szkołach prywatnych, a zwłaszcza parafialnych
szkoły. Stwierdzono to w badaniu edukacyjnym przeprowadzonym w 1990 roku wśród ponad 100,000 XNUMX uczniów
Afroamerykańscy katolicy uczęszczający do szkół parafialnych „częściej to robili”.
ukończyć szkołę średnią i studia.” Warto tutaj również zauważyć, że
Afroamerykanie, Latynosi i Azjaci stanowią obecnie ponad jedną czwartą populacji
2.6 miliona dzieci uczęszczających do szkół katolickich w USA
Z drugiej strony, bony nie radziły sobie dotychczas dobrze
umieszczone na karcie do głosowania. W listopadzie 2000 roku kalifornijska inicjatywa dotycząca kuponów
Propozycja 38 została w przeważającej mierze odrzucona. Nawet katoliccy biskupi Kalifornii
odmówił prowadzenia kampanii na rzecz przyjęcia Propozycji 38, twierdząc, że
inicjatywa nie „służyła biednym”.
Jak doszliśmy do tego punktu w narodowym dyskursie o
Edukacja publiczna? Korzenie dzisiejszej debaty o prywatyzacji szkół i
Bony faktycznie sięgają pół wieku, kiedy Sąd Najwyższy w 1954 r
zakazał „oddzielnych, ale równych” szkół publicznych. Zdaniem badaczy edukacji
Robert S. Peterkin i Janice E. Jackson, jedna odpowiedź na sprawę Brown v. Board of
Decyzją oświatową było utworzenie szkół magnetycznych, które pierwotnie były
zaprojektowany, aby „przyciągnąć uczniów z wydzielonych obszarów mieszkalnych w celu desegregacji
środowiska szkolne.”
Pod koniec lat 1970. pojawiła się koncepcja „kontrolowanego wyboru”.
w Cambridge w stanie Massachusetts, co „nie było jedynie próbą dobrowolnego
desegregacji szkół, ale także jeden z pierwszych planów promocji w całym okręgu
głównym celem jest wybór szkoły przez rodziców.” Liberałowie i wielu radykałów także
zaczął opowiadać się za koncepcją „szkół społecznych”, czyli szkół publicznych
instytucje, które uzyskały znacznie większą elastyczność w administrowaniu i
program. Te alternatywne, publiczne modele edukacji szybko się zmieniają
rozprzestrzenił się w całym kraju.
Administracja Reagana stanęła za szkołami magnetycznymi w r
Wielka droga. W 1984 roku Program Pomocy Szkołom Magnet w ramach Tytułu VII
uchwalono ustawę o edukacji dla bezpieczeństwa gospodarczego. Według badań
Peterkina i Jacksona szkoły magnetyczne rozrosły się „z 14 okręgów w całym kraju w
w 1976 r., do 1,000 szkół w 138 okręgach w 1981 r. i do 2,652 szkół oferujących
łącznie 3,222 programów magnetycznych na koniec roku szkolnego 1991/92.”
Do 2000 roku w całym kraju istniało także około tysiąca szkół społecznych.
Zaczęła się krytyka reform dotyczących wyboru szkół publicznych
pojawił się już dwadzieścia lat temu. Krytycy argumentowali, że szkoły magnetyczne
stworzył uprzywilejowane środowisko uczenia się przede wszystkim dla białych z klasy średniej
studentów i znacznie mniejszy odsetek studentów z mniejszości, kosztem
czarnoskórzy i brązowi studenci o niższych dochodach. Inni wskazywali, że mają one charakter edukacyjny
reformy stosunkowo niewiele zrobiły, aby powstrzymać rosnący odpływ białej klasy średniej
dzieci z miejskich systemów szkół, w których dominują mniejszości.
Na początku lat 1990. demografia rasowa w Ameryce
szkoły publiczne były niemal tak samo uderzające jak rasistowskie wzorce apartheidu
w południowej Afryce. Według Krajowego Centrum Statystyki Oświaty na dzień 2013 r
1993 spośród ponad 15,000 100 okręgów szkolnych w USA, XNUMX największych
okręgach, do których uczęszczało ponad 40 procent wszystkich uczniów należących do mniejszości w kraju
populacja. W 19 z tych obwodów szkolnych w 1993 r. ponad połowa ogółu
uczniów stanowili Afroamerykanie, a w sześciu przypadkach większość stanowili Latynosi.
Afroamerykańscy i postępowi nauczyciele i szkoła
administratorzy coraz częściej spotykają się z konserwatywną polityką
establishment, interesy korporacji i media, które w przeważającej mierze opowiadają się za
programów prywatyzacyjnych tego czy innego rodzaju. Czas zająć stanowisko w naszej sprawie
dzieci i oświatę publiczną. Ponieważ walka o obronę i wzmocnienie naszej
szkoły publiczne to walka, której czarni nie mogą przegrać. Kiedy jeden
obiektywnie analizuje różne argumenty za bonami i za szkołą
prywatyzacji, rozpadają się jeden po drugim.
Część druga
Energiczna obrona edukacji publicznej jest bezpośrednia
związane z walką o wzmocnienie pozycji czarnej społeczności. Pomimo wielu
w wielu szkołach krążą obecnie argumenty przemawiające za prywatyzacją i „wyborem szkoły”.
w dzielnicach afroamerykańskich przyniesie jedynie silny system szkół publicznych
realne rezultaty dla naszych dzieci.
Wszelkie recenzje porównujące wyniki szkolne
Uczniowie szkół publicznych i niepublicznych mogą wprowadzać w błąd z wielu powodów
powodów. Wiele szkół „wyboru” osiąga swój poziom doskonałości poprzez ograniczanie
dostęp do najbardziej „konkurencyjnych studentów”. Rzeczywiście, kim są badacze
częste mierzenie może nie oznaczać efektywności programu edukacyjnego,
obserwujmy badaczy edukacji Gary'ego R. George'a i Waltera C. Farrella Jr., ale
proces selektywności „wzdłuż jeszcze bardziej sztywnych linii rasy i klasy. Prywatny
szkoły wyboru często rekrutują w sposób zróżnicowany, skupiając uczniów z klasy średniej
szkół publicznych i innych szkół prywatnych agresywnie i osobiście
wysyłanie studentom o niskich dochodach wyłącznie broszur lub broszur promocyjnych
szkół.” George i Farrell zauważają również, że szkoły prywatne często „nie
świadczy usługi dla uczniów niepełnosprawnych i osób znających język angielski w ograniczonym stopniu
studenci często są zniechęcani do aplikowania.”
Panuje powszechne przekonanie, że studenci na ogół to robią
lepiej w szkołach prywatnych, ale dowody na to są co najmniej mieszane. Jeden z 1992 r
badanie oceniające wyniki szkół prywatnych i publicznych o charakterze statystycznym
dowody zaczerpnięte z Krajowej Oceny Postępów Edukacyjnych z 1990 r
faktycznie stwierdzono, że „im dłużej uczniowie pozostają w szkołach prywatnych, tym gorzej sobie radzą,
im dłużej uczniowie pozostają w szkołach publicznych, tym lepiej sobie radzą”.
Jasne jest jednak, że szkoły publiczne mają
większy potencjał tworzenia środowisk zróżnicowanych kulturowo, i to wymiernie
wzmacniać krytyczne umiejętności intelektualne młodych ludzi. Jedno badanie z 2000 r
sponsorowany przez Harvard Civil Rights Project we współpracy z National
Ustaliła to Rada Miejskich Rad Oświatowych Stowarzyszenia Rad Szkolnych
„Uczniowie szkół średnich w metropolii Louisville – szczególnie zróżnicowani i
zintegrowany system szkół miejskich – zgłosili, że odnieśli ogromne korzyści z
różnorodność ich szkół.”
Badanie, w którym wzięło udział ponad 1,100 uczniów, wykazało, że
odkryli, że „duże korzyści edukacyjne” można było zaobserwować w trzech kluczowych przypadkach
kategorie: „umiejętność krytycznego myślenia, przyszłe cele i zasady edukacyjne
obywatelstwa.” Około 90 procent wszystkich ankietowanych uczniów stwierdziło, że „to
kontakt z różnymi kulturami i doświadczeniami w programie nauczania
grupy rasowe i etniczne pomogły im lepiej zrozumieć punkt widzenia
różni się od ich własnych.”
Zwolennicy wyboru szkoły nie rozumieją, że
cele i funkcje przedsiębiorstw dochodowych i szkół publicznych
zasadniczo różne. Dokonuje tego badacz edukacji Alexander Astin z UCLA
doskonale to zauważył: „Firmy odnoszące sukcesy, przynoszące zyski, rozwijają się, aby dostosować się do…
zwiększenie popytu na ich produkty lub usługi ze względu na tendencję wzrostową
zwiększyć zyski.” Co się dzieje, gdy dana szkoła publiczna staje się bardzo
popularne lub odnoszące duże sukcesy na rynku wśród studentów? Nie zwiększa jego
Astin zauważa, że rekrutacja dostosowuje się do popytu, „staje się ona „selektywna”.
Godnymi uwagi przykładami takich szkół są Bronx High School of Science,
Bronx, Nowy Jork, czy wiele szkół „magnesów”. Krótko mówiąc, od wielkości
szkoły odnoszące sukcesy na rynku edukacyjnym zwykle nie rosną,
szkoły, które osiągają najmniejsze sukcesy, rzadko upadają. Studenci muszą być obecni
gdzieś szkoła.
Ten proces selektywności koncentruje „najlepsze”.
studenci” – ci, którzy osiągają najwyższe wyniki i są wysoce zmotywowani – w elicie
szkoły. Są to też zazwyczaj dzieci najbogatszych i najlepiej wykształconych
Gospodarstwa domowe. Efekt netto tego, co Astin nazywa „selektywnością różnicową, jest zatem następujący
stratyfikacji szkół” według statusu społeczno-ekonomicznego i osiągnięć akademickich. „Te
Rzeczywistość sugeruje, że jedną z wysoce prawdopodobnych konsekwencji wdrożenia polityki
wyborem byłoby powiększenie istniejącego rozwarstwienia społecznego szkół.”
Bony będą jedynie zachętą finansową dla większej liczby rodzin z klasy średniej
zabierać swoje dzieci ze szkół publicznych; wiele szkół prywatnych po prostu to zrobi
odpowiedzieć na ten zwiększony popyt, stając się jeszcze bardziej „selektywnym” lub
podniesienie czesnego, albo jedno i drugie.
Wierzę, że prawdziwa doskonałość akademicka może istnieć tylko w:
demokracji w ramach różnorodności wielokulturowej. Rzeczywiście, nasza publiczność
systemy szkolne, pomimo poważnych problemów, są jednymi z najbardziej powszechnych
ważne gwarancje instytucjonalne dla obrony zasad demokracji i
równość wobec prawa. W istocie istnieje podwójna funkcja społeczeństwa
Edukacja. Jak twierdzi Diane Ketelle, profesor pedagogiki w St. Mary's College of
California, napisał niedawno: „Szkoła publiczna ma zarówno wewnętrzne cele publiczne
i zewnętrznych celów publicznych. Celem wewnętrznym jest nauka, ale zewnętrznym
celem jest budowanie społeczności.”
Sama edukacja publiczna ma potencjał
budowanie pluralistycznych wspólnot i tworzenie żywej kultury obywatelskiej
promuje możliwie najpełniejsze zaangażowanie i uczestnictwo wszystkich członków
społeczeństwo. W tym sensie szkoła publiczna jest prawdziwym laboratorium demokracji.
Ponad sto lat temu zrozumieli to Afroamerykanie.
Dla nowych wyzwoleńców, po Emancypacji i obchodach Jubileuszu, pożądany
przede wszystkim dwie rzeczy: ziemia i edukacja. Dawniej zniewolony Afrykanin
Amerykanie byli całkowicie pewni, że wiedza to potęga, a zasoby
rządu były niezbędne w zapewnieniu kontekstu edukacyjnego i społecznego
przestrzeń dla ich wspólnego rozwoju. Z tego właśnie powodu tak wielu
decydujące walki z segregacją Jima Crowa w XX wieku
koncentruje się wokół naszego dostępu do wysokiej jakości edukacji publicznej.
Nie ma sensu przekierowywać miliardów dolarów
od instytucji publicznych borykających się z trudnościami i finansowania prywatnych korporacji
którzy traktują edukację jedynie jako przedsięwzięcie zarobkowe. Walka o zachowanie
i poprawy edukacji publicznej, jest nierozerwalnie związane z walką o czarnych
wzmocnienie pozycji i wolność Czarnych.
Dr Manning Marable jest profesorem historii i polityki
Science i dyrektor Instytutu Badań nad Afroamerykanami
Studia na Uniwersytecie Columbia.