Nasir Khan, 8 sierpnia 2015 r
„Bóg przemawia przeze mnie. Bez tego nie mógłbym wykonywać swojej pracy.”
— George W. Bush, cytowany w Lancaster New Era, 16 lipca 2004 r
Takie było twierdzenie byłego prezydenta USA. Powiedział to po tym, jak siły zbrojne USA najechały i zajęły dwa duże kraje, Afganistan i Irak. W tamtym czasie był najpotężniejszym przywódcą potężnego militarystycznego superpotęgi, a także „bosko” wzniosłą osobą, ponieważ Bóg się z nim komunikował. O ile mi wiadomo, we współczesnej historii nie znajdujemy innego przypadku, gdy śmiertelny człowiek i nieśmiertelny Bóg połączyli siły, aby USA rozpętały dwie niszczycielskie wojny! Jednakże konsekwencje jego wypowiedzi miały bezpośredni wpływ na jego pozycję polityczną i politykę. Chociaż ustalał swoją politykę i wydawał zarządzenia wykonawcze z pomocą swoich bliskich neokonserwatywnych doradców i sekretarzy, ale czyniąc to, wykonywał dzieło Boże. Bóg mówił przez niego; dlatego Bóg nakazał wszystko, co zrobił. Bóg wybrał właściwego człowieka do wykonania Jego dzieła!
Jeśli przyjmiemy na potrzeby dyskusji twierdzenia o boskim przewodnictwie, które w rzeczywistości wielokrotnie powtarzał, wówczas będziemy mogli wskazać na rezultaty, jakie osiągnął w swoich ludobójczych wojnach. Pod jego przywództwem siły zbrojne Stanów Zjednoczonych w najbardziej brutalny sposób najechały i okupowały Afganistan i Irak. Zabili setki tysięcy niewinnych Irakijczyków i Afgańczyków, którzy nie mieli żadnych konfliktów z narodem Stanów Zjednoczonych ani nie stanowili żadnego zagrożenia dla globalnej hegemonii i władzy Stanów Zjednoczonych. Zniszczenie Iraku było systematyczne. Administracja Busha podjęła się zniszczenia państwa irackiego i jego infrastruktury jako niezbędny krok w kierunku narzucenia imperialnego dyktatu na Bliskim Wschodzie. Wykorzeniła strukturę społeczną i administracyjną Iraku i zastąpiła ją sekciarskimi marionetkowymi reżimami, które wykonywały rozkazy Waszyngtonu i Pentagonu.
Aby ułatwić imperialne przejęcie władzy i zneutralizować wszelki opór wobec nowego porządku geopolitycznego w tym rozległym i bogatym w ropę kraju, imperialni władcy wykorzystali sekciarską niezgodę ludności jako wygodne narzędzie. Jakie znaczenie miało dla Busha to, że sunnici i szyici zwrócili się przeciwko sobie i rozpoczęli terrorystyczną przemoc wobec własnego narodu – narodu Iraku? Fanatycy i złoczyńcy religijni mogli swobodnie osłabiać Irak, podczas gdy okupanci mieli łatwe zadanie kontrolowania kraju i jego zasobów. W ten sposób okupacja amerykańska mogła być kontynuowana z większą łatwością, podczas gdy kraj był przesiąknięty rozlewem krwi i chaosem, który wciąż ma miejsce.
Poprzez swoją destrukcyjną politykę w okupowanym Iraku administracja Busha zdestabilizowała cały region i igrała z życiem milionów Irakijczyków, sprowadzając ich do nędzy, biedy, bezdomności i bezradności. Szerzące się zabójstwa w Iraku pochłonęły życie niezliczonych ofiar. W ciągu pierwszych 7 lat amerykańskiej okupacji zginęło około 1.3 miliona Irakijczyków. Głównym źródłem tej niesamowitej katastrofy, która ogarnęła Irak w 2003 roku, była inwazja USA. Ostateczna odpowiedzialność za obecny cykl przemocy i rozlewu krwi spoczywa na Bushu.
Inwazja wojskowa Busha i okupacja Afganistanu spowodowały masową śmierć Afgańczyków. Brutalne traktowanie jeńców wojennych i niewinnych ofiar w procesie okupacji Afganistanu to ciemny rozdział w historii XXI wieku. Władza okupacyjna naruszyła Konwencje Genewskie dotyczące traktowania jeńców wojennych, międzynarodowe konwencje humanitarne i wszelkie normy prawa międzynarodowego. Wszystko to wydarzyło się, ponieważ Bóg kazał Bushowi to zrobić! W rzeczywistości jest to niedorzeczne twierdzenie, na które nawet Al Capone by się nie zdecydował! Spójrzmy zdroworozsądkowo na jego twierdzenie i jego konsekwencje. Oznacza to, że za wojny i zbrodnie wojenne nie odpowiada były prezydent, lecz ktoś inny! Z prawnego punktu widzenia sugeruje, że Bóg jest zastępczo odpowiedzialny za swoje wojny i zbrodnie wojenne. W ten sposób jako szef rządu USA zwalnia się z wszelkiej odpowiedzialności za swoje działania i politykę! Bez wątpienia bardzo wygodna, ale tania metoda oszukiwania świata!
Nie ma potrzeby wdawać się w długi dyskurs teologiczny na temat Boga i Jego atrybutów. Powszechnie wiadomo, że większość wierzących postrzega Boga jako życzliwą, miłosierną i kochającą moc. Wierzący darzą Go wielkim szacunkiem i chwalą za posiadanie takich cech. Trudno sobie wyobrazić, aby Ojciec Niebieski, jak chrześcijanie nazywają Boga, mógł poprosić pana Busha o wszczęcie poważnych wojen agresji i popełnić najohydniejsze zbrodnie w tym stuleciu przeciwko innym słabszym narodom lub zachęcić go do tego. Krótko mówiąc, przypisywanie takich zamiarów Bogu lub z powodu wypełnienia misji Bożej jest czynem karygodnym ze strony Busha. W oczach każdego szczerego wierzącego w okrutny sposób oczernia Boga, jeśli wierzy w Niego, tak jak pozornie twierdzi.
A co by było, gdyby naprawdę wierzył w to, co twierdził na temat Boga? To jest coś, na co możemy pobieżnie spojrzeć z prawnego punktu widzenia. W prawie karnym działania domniemanych sprawców są oceniane przede wszystkim ze względu na mens rea – to znaczy ich stan umysłu i intencje w momencie popełnienia przestępstwa podlegającego oskarżeniu. W niektórych przypadkach przysługuje im obrona z tytułu zmniejszonej odpowiedzialności lub zmniejszonych zdolności, jeżeli ich stan psychiczny został naruszony w taki sposób, że nie do końca rozumiał, co zrobili. Jeżeli taka obrona zakończy się sukcesem, oskarżeni otrzymują złagodzone wyroki lub kierowani na leczenie, w zależności od wagi popełnionego przestępstwa. W starym przypadku ostrego szaleństwa, jedna osoba ściąła głowę śpiącemu mężczyźnie, żeby zobaczyć, co zrobi, gdy obudzi się rano, ale nie znajdzie głowy!
W wielu przypadkach ludzie słyszą dźwięki lub wiadomości z nieznanych źródeł nawołujące ich do zrobienia czegoś, co może stanowić przestępstwo. Halucynacja to percepcja, która nie jest oparta na obiektywnej rzeczywistości. Jest to w dużej mierze subiektywny stan umysłu i w tym stanie ludzie mogą widzieć lub wizualizować rzeczy, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. W tym wieku spotykamy przypadki, gdy niektórzy ludzie mówią, że słyszeli Boga lub Bóg przekazał im jakieś przesłanie. Jeśli Bush jest szczery w swoich twierdzeniach o tym, że Bóg do niego przemawia, to jest to coś, na co jedynie profesjonalni psycholodzy mogą przedstawić swoje eksperckie poglądy.
Jeśli zdarzy się cud sądowy (którego nie widzę!) i świat zobaczy, jak były prezydent USA, GW Bush, będzie ścigany przed sądem za swoje wojny i rzekome zbrodnie wojenne, wówczas kwestia halucynacji z pewnością stanowiłoby problem w każdym procesie prawnym. Jednak fakty wskazują na inny kierunek: że realizując swoją politykę i swoje niszczycielskie wojny, działał on rozmyślnie i z premedytacją.
ZNetwork jest finansowany wyłącznie dzięki hojności swoich czytelników.
Darowizna